Nie porównywałbym tego z wartościami polskimi. W 1738 r. to w Polsce pod względem monetarnym był jeden wielki chaos: dobrej monety mało, paskudnej (tymfy, boratynki) dużo. Takiego dukata "zwykły obywatel" widywał raczej rzadko...
Był on też bity na stopę obowiązującą w Cesarstwie. W tamtym czasie teoretycznie 1 dukat = 4 floreny (guldeny) - w praktyce mógł być jeszcze trochę droższy.
Według autentycznych rachunków z roku 1738 nauczyciel i jednocześnie kantor szkoły ewangelickiej w Cieszynie z ponad dwudziestoletnim stażem zarabiał kwartalnie 32 1/2 florena, czyli około ośmiu takich dukatów. Dla porównania: główny pastor zarabiał 100 fl.
Co do siły nabywczej to naprawdę nie da się tego porównać z naszymi dzisiejszymi wartościami, bo primo: siła nabywcza pieniądza była inna, secundo: relatywna wartość różnego typu produktów była odmienna on dzisiejszej i tertio: całkowicie inaczej oceniano też wartość ludzkiej pracy.
Pozdrawiam
Zenon M.