Oczywiście półtoraka zabraknąć nie mogło, czyli zgłoszenie nr 2:
Półtorak 1619, mennica: Wilno
Aw.:Pod koroną tarcza typu hiszpańskiego, bez okręgu, z uszami na górnych narożnikach, po bokach tarczy krótkie łukowate „gałązki. Tarcza 5-polowa z herbami Polski (bez koron), Litwy i w centralnej tarczy Wazów.
W otoku napis przedzielony u góry koroną i zakończony herbem Wadwicz wielkiego podskarbiego litewskiego Krzysztofa Naruszewicza:
SIG:III·GD:RX·P:M:D:L
(Zygmunt III z Bożej Łaski Król Polski, Wielki Książę Litewski)
Rw.: Jabłko królewskie 2 warstwowe w ozdobnym okręgu, wewnątrz jabłka ozdobny pień i poprzeczka o podwójnej ramce, pień krzyża nad jabłkiem w ramce pojedynczej; ramiona krzyża równe, zakończone 3 okręgami. Na skrzyżowaniu ramion dodatkowe krótkie promienie. W środku jabłka liczba 24 i skrócony rok 1-9 po bokach.
W otoku napis przedzielony u góry krzyżem i gwiazdką, a u dołu cyfrą 3 w okręgu:
·MONE: NO (3) MA: DVLI:
(Moneta Nowa Wielkiego Księstwa Litewskiego)
Średnica: 21,0mm. Waga: 1,39 g. Próba: Ag 470
Literatura: Górecki-Dudek 1937 (l/VIII.1) – F3; Chełchowski – I/3/a; Nieczitajło-Zamiechowski 603 – R6; Ivanauskas 4SV13-1; Kopicki (2007) 1222 – R6; Tyszkiewicz 15; H-Cz 1392- R3.
Rzadka odmiana z charakterystycznym błędem RX zamiast REX oraz literami 'MON', które na awersie zostały przebite na 'SIG'.
Półtoraki wileńskie były wytłaczane na walcarce tylko przez dwa lata (1619-1620), z czego do naszych czasów zachowało się bardzo dużo odmian napisowych ale w małej lub niekiedy bardzo małej ilości o czym świadczą wysokie stopnie rzadkości w katalogach.
Jest to emisja niezwykle zagadkowa. Z jednej strony jak widać dołożono wszelkich starań aby moneta, choć drobna była piękna: na rewersie mamy kunsztowne jabłko, z którym próżno konkurują bydgoskie czy nawet ryskie emisje. Na awersie mamy ozdobną tarczę herbową, piękną koronę, nawet herb Wadwicz w postaci dwóch ryb jest naniesiony z ogromną dbałością o szczegóły (np. oko ryby to otworek mający ok. 0,15 milimetra, płetwa grzbietowa to ok. 0,5mm!).
Główny podział polega na lokacji herbu Wadwicz na awersie: może być umieszczany na końcu napisu otokowego, na początku (bardzo rzadko), na dole pod herbami Polski i Litwy zarówno w tarczy jak i bez niej. Odmian napisowych mamy ponad dwadzieścia. Jak widać była to naprawdę spora emisja, dlatego zagadką jest dlaczego do naszych czasów zachowało się tych monet tak mało.
Jedną z pierwszych przyczyn jakie mogą się nasuwać to prowadzone wówczas wojny przez Rzeczpospolitą - wykorzystanie ich do opłacenia wojsk. Jednakże monety, które trafiły do sakiewki wojskowych gdzieś musiały później się pojawić.
Druga to zmiana ordynacji menniczej. W 1619 roku obniżono z 7,5 do 6,5 łutowej stopę, według której wybijano półtoraki (zmniejszenie się ilości srebra z ok. 0,739 do 0,5 grama w monecie). W związku z tym, że emisja była "świeża" duża część monet mogła zostać wycofana i powtórnie przetopiona a te, które nie trafiły z powrotem do mennicy były systematycznie wyłuskiwane z obiegu. Podobnie jak 5-złotówka NIKE z 1932 roku...