Najnowsza propozycja Kol. Prankstera ma z mojego punktu widzenia bardzo obiecujace strony. Nie sadze, ze jakimkolwiek problemem mialby tu byc ISBN. Jesli nie jestesmy profesjonalnym wydawnictwem, a tylko czyms takim, co Niemcy np. okreslaja jako
"Selbstverleger" (wydajacy wlasnym sumptem swoje dziela), to chyba nikt nie nalozy na nas obowiazkow prawnych zalatwiania sobie takich numerow - przynajmniej w kraju w ktorym mieszkam zobowiazania takowe nie istnieja - choc oczywiscie ISBN jest znakomitym instrumentem szeroko stosowanym i ulatwiajacym profesjonalny obrot ksiazkami i publikacjami. A nawet jesli w Polsce jest obowiazkowy, to za to z tego co wiem uzyskuje sie tu ISBN bezplatnie (w Niemczech ok. 80 €)... Co najwyzej wypadaloby zatem zasiegnac opinii naszych prawnikow, czy faktycznie procedura taka zlikwidowalaby ostatecznie nasze problemy z PP - ale sprawa z mojego laickiego punktu widzenia wyglada na pierwszy rzut oka bardzo pozytywnie!
Propozycja Kol. Prankstera (o ile oczywiscie on sam jest zdecydowany na taka interpretacje) moglaby dolaczyc jako trzeci alternatywny do dwu poprzednio zgloszonych wniosek odnosnie przyszlosci BI - do poddania pod Glosowanie. Nawet spodziewalem sie, ze wnoskow bedzie byc moze i wiecej - pozwole sobie zacytowac samego siebie:
Nawiasem mowiac: w danym momencie zdaja sie krystalizowac przynajmniej dwa (a niewykluczone ze bedzie ich wiecej...) logicznie wykluczajace sie wnioski dotyczace przyszlosci BI - i kwalifikujace sie najwyrazniej pod Glosowanie Czlonkowskie. Aby nie wynikl z tego desaster (wciaz jeszcze nie do konca rozwiazany formalnie) podobny jak przy naszej dyskusji na temat nazewnictwa Rady, proponuje z gory - czyli jeszcze przed ogloszeniem jego rozpoczecia - zastanowic sie, w jakiej formie Glosowanie mialoby sie odbyc. Zgodnie z Art 6c Statutu zadne Glosowanie Czlonkowskie (za wyjatkiem Wyborow) nie moze polegac na wyborze jednej z wielu konkurujacych ze soba alternatyw - a tylko na zajeciu stanowiska na TAK lub NIE wobec jednej okreslonej alternatywy (mozliwe ze artykul ten nie wytrzymuje proby czasu i powinnismy zastanowic sie nad jego zmiana - ale w chwili obecnej wciaz jest obowiazujacy...)
Z mojego punktu widzenia jedynym nasuwajacym sie tu wyjsciem w pelni zgodnym z Art. 6c byloby tu poddanie pod Glosowanie najpierw jednego z przedstawionych wnioskow (dowolnego: tego wg. decyzji Prezesa, na lut szczescia, tego ktory w dyskusji wydaje sie zdobywac wieksza popularnosc itp.) oraz w razie przyjecia go przez Glosowanie zgodnie z wymogami Statutu interpretacje tego faktu jako rownoznaczne odrzucenie wnioskow alternatywnych. Natomiast w razie odrzucenia pierwszego z poddanych pod Glosowanie wnioskow konieczne byloby przeglosowanie kolejnego (odpowiednio nawet ew. i dalszych...). Nie jest tez przeciez w zaden sposob zagwarantowane, ze ktorakolwiek z dyskutowanych alternatyw znajdzie wystarczajace poparcie czlonkow Towarzystwa...
Jesliby zatem w mysl powyzszej sugestii przeglosowac ktorys z wnioskow (np. ten Kol. Prankstera - o ile potraktujemy jego propozycje jako wniosek), mogloby sie okazac, ze mamy rozwiazanie sprawy. Nie ma powodu, aby odciagac Glosowanie w tej kwestii - chyba ze Kol. Prezes ma zamiar przedstawic jeszcze jeden wlasny koncept - ale jak pamietam sklanial sie jak dotad do propozycji Kol. Sekretarza... W danym momencie trudno przypuszczac, ze pozostali Czlonkowie skumaja sie po trzech i w najbliszym czasie przezyjemy wylew kolejnych znakomitych propozycji rozwiazan problemu BI...
Proponuje zatem, aby niezwlocznie wyjasnic, czy propozycja Kol. Wiceprezesa Prankstera jest Jego formalnym wnioskiem w sprawie przyszlosci BI - i czy zaproponowana przez Niego formula jednoznacznie moze rozwiazac nasze aktualne problemy prawne. Jesli Kol. Prezes nie rozpatruje jednoczesnie jakichs totalnie nowych alternatywnych rozwiazan, to oczekiwalibysmy w tym momencie podjecia konkretnych decyzji odnosnie Glosowania....