Dziękuję.
W sumie to mój tata miał tę przygodę w kiosku. Ze dwa lata temu. Trzymał ją z nadzieją na fortunę.. Teraz muszę mu powiedzieć co i jak, i że w sumie to jest grosz w plecy
. Pocieszę go tak że jak zachowamy to jeszcze z tysiąc lat w pokoleniach, to jakiś nasz praprawnuczek, jakieś parę baniek zgarnie mimo że to zlepka
. Jeszcze raz dziękuję za informację. Trochę szkoda, ale może niema tego złego.. jeszcze by nam się w głowach poprzewracało od ewentualnego hajsu który by na nas spadł gdyby to był unikat.. Pozdrawiam i życzę unikalnych oryginałów