TPZN - Forum numizmatyczne
Ważne działy => Identyfikacja monet => Wątek zaczęty przez: Gajusz w 29 Października 2009, 16:06:09
-
(http://img526.imageshack.us/i/herod.jpg/)
Przyglądam się uważnie tej monetce, mam jednak wątpliwości, co do jej poprawnej atrybucji. Jestże to istotnie Archelaus? :-\ Sprzedawca uznał ją za Hendin 505, jednakże porównując ze zdjęciami z katalogu uderza różnica w przedstawieniu hełmu...
http://www.wildwinds.com/coins/greece/judaea/herod_archelaus/i.html
Jakieś wnioski? ;)
ps. swoją drogą to w ogóle nie przypomina hełmu, a prędzej parasol.
-
Widzę, że nikt się nie pokusił.
Z całą pewnością identyfikacja sprzedawcy nie jest poprawna. Kiść winogron się zgadza, ale rewers wskazuję na Agrippę pierwszego. Chyba więc krzyżóweczka ;)
-
Panie Gajuszu, nie zauważyłem tego wątku wcześniej. :(
Częściowo ma Pan rację, awers jest od Archelausa, rewes to Agryppa I. Znaczyłoby to że monetę Heroda Archelausa przebito w częsci na monetę Agryppy. Nie wydaje mi się.
Proszę zauważyć kształt awersu, na godzinie 10 i 4 wyraźne ścięcia, próżno ich doszukać się na rewersie. Moim zdaniem sprzedający pomylił zdjęcia. :)
-
Zupełnie to przegapiłem! I nie przyszło mi takie rozwiązanie na myśl...
Ps. Liczyłem na Pana opinię w tym temacie i przypuszczałem, że gdzieś Pan akurat zniknął ;)
-
Fakt, troszkę zniknąłem. Pewnie to potrwa jeszcze jakiś czas.
Swoją drogą, czy czytał Pan moje wypociny na temat namiestników rzymskich w Judei (ostatni nasz Biuletyn)? Chętnie poznam Pana opinię.
-
Panie Piotrze, czy czytałem? Bez przesady mogę powiedzieć, że pożerałem tekst z twarzą przyklejoną do monitora. Jak tylko zmuszę drukarkę do współpracy, wydrukuję sobie artykuł i dołączy w biblioteczce do którejś z książek o Judei. Zawarł Pan w wypracowaniu ogrom informacji i przedstawił je w sposób niezwykle przystępny, dodatkowo zamieszczając fotografię omawianych monet. Nawet ktoś, kto dotychczas nie miał żadnej styczności z prutahami prefektów Judeii, jest w stanie samodzielnie czytać i identyfikować ich monety, posiłkując się jedynie Pana artykułem. Naprawdę, wspaniała i wartościowa praca!
Może następnym razem pokusi się Pan o dynastię herodiańską? Na samą myśl zacieram dłonie :)
A Archelausa nie udało mi się kupić. Sprzedawca też nie raczył mi przysłać zdjęcia rewersu, więc dałem sobie spokój. Będą jeszcze okazje ;) W dodatku wczoraj zaliczyłem moja pierwszą w życiu stłuczkę samochodem, co wydatnie obniżyło moje zainteresowanie czymkolwiek... Przez resztę dnia miałem przed oczami moment hamowania z charakterystycznym "łup" i obraz mojego zderzaka.
-
Ja również przeczytałem, i widzę ten artykuł jako wstęp do numizmatyki Judei I wieku, na naprawdę wysokim przystępnym poziomie. Tak jak słusznie mówi kolega, ktoś kto wcześniej nie miał styczności z tymi monetami, dzięki ładnym opisom i zawartym informacją rozróżni monety bez problemu, staje się to dużo łatwiejsze dzięki zamieszczonym dobrej jakości fotografią. Czekam na kolejne tak rzetelnie opracowane artykuły. Artykuł jest zachęcający by wgłębić się dalej w te przestrzenie symboliczne zawarte na monetach, w kwestie przekazu jaki niosły te monety dla biednego ludu.
-
Dzięki za miłe słowa. Mojego ego zostało podkarmione. :D
Może następnym razem pokusi się Pan o dynastię herodiańską? Na samą myśl zacieram dłonie
Niestety, Herod i jego gromadka troszkę leżą na po za granicą moich zainteresowań (choć myśle że to kwestia czasu aby tę granicę przekroczyć).
W dodatku wczoraj zaliczyłem moja pierwszą w życiu stłuczkę samochodem, co wydatnie obniżyło moje zainteresowanie czymkolwiek... Przez resztę dnia miałem przed oczami moment hamowania z charakterystycznym "łup" i obraz mojego zderzaka.
Współczuję. Jednak mam nadzieję, że Pana zainteresowania wrócą na swoje miejsca. :)