TPZN - Forum numizmatyczne

Ogólnie o wszystkim i o niczym => Dyskusja ogólna => Humor => Wątek zaczęty przez: cancan w 07 Maja 2017, 20:14:52

Tytuł: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: cancan w 07 Maja 2017, 20:14:52
Dzis dzien zaczal sie smutno. Zostalem ofiara ksztaltu i rozmiarow naszej planety i swego przepracowania. Uciekla mi moneta, na ktora polowalem od jakiegos czasu, bo.... usnalem. Traf chcial, ze licytacja byla w kraju oddalonym ode mnie o osiem godzin i zaczela sie o trzeciej w nocy. Wstalem, a jakze, zobaczylem co sie dzieje i obliczylem, ze mam okolo dwoch godzin do licytacji "mojej" monety. No i usnalem! Obudzilem sie 10 minut za pozno i po monecia ani sladu. Ustawilem limit, ale sami wiecie jak to jest z limitami, przebito mnie dziesiecioma Euro, bo ten co licytowal, nie spal.
Teraz moja slubna pociesza mnie jak moze, i choc wlasciwie juz mi zal minal, ale nic nie mowie, moze obiadek bedzie lepszy?
Tytuł: Odp: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: Divusric w 07 Maja 2017, 20:19:28
Lajf is brutal end full zasadzkas  ;D
Tytuł: Odp: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: kwinto w 07 Maja 2017, 20:39:29
Myślę, że każdy z nas "przespał" jakąś monetkę, żal zostaje ukojony .... do następnego razu  ;)
Tytuł: Odp: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: cancan w 07 Maja 2017, 21:02:40
Może na jakimś innym forum numizmatycznym ktoś teraz właśnie pisze "Ludzie, ale miałem dziś niesamowite szczęście! Wylicytowałem monetkę, na którą polowałem od jakiegoś czasu. Ktoś tam wprawdzie ustawił na nią limit, ale przebiłem go o 10 euro, a on nic. Jakby spał, czy co..."

HEH, panie Lechu, ma Pan racje.

Najwiekszy problem jest potem, kiedy czlowiek chce sobie to powetowac i kupuje niewiadomo co za astronomiczna cene, byle miec uczucie zwyciestwa. Trzeba wyrobic w sobie dyscypline. Juz do tego powoli dochodze. Ustawiam sobie potem limit: przez trzy dni nie kupuje niczego; no chyba, zeby byla pierunsko okazja. ;)

Odwrotny mechanizm nazywa sie tutaj "buyer's remorse", gdzie ktos kupuje bez namyslu a potem zaluje. Mozna to chyba przetlumaczyc jako dysonans poznawczy.
Ciekawe czy to co sie czuje po straconej okazji mozna zaliczyc do dysonansu poznawczego, bo przeciez ustawilem limit, ktory wedlug mnie byl wystarczajacy, ale jednak nie dosc wysoki. Czyli moja ocena wartosci monety nie byla zsynchronizowana z ta innego kupujacego, ergo: rynku. Dosc czesto znajduje sie w sytuacji, ze jesli chce zagwarantowac sobie sukces w aukcji, moje limity musza byc wyzsze niz mi sie wydaje fair(?)
Tytuł: Odp: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: cancan w 07 Maja 2017, 21:11:13
Myślę, że każdy z nas "przespał" jakąś monetkę, żal zostaje ukojony .... do następnego razu  ;)

Plakac, co prawda, nie bede; ale szkoda troche.

Za to wlasnie sie dowiedzialem, ze na obiad zeberka!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: Divusric w 07 Maja 2017, 21:14:51
Smacznego  ;)
Tytuł: Odp: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: Tuk Tukat w 07 Maja 2017, 21:32:17
Ja również dziś zaspałem i przybyłem na giełdę kolekcjonerów z opóźnieniem gdzie pudełka monet ,,wykopkowych " byly już poprzebierane z ciekawych monet a to dlatego że nie moglem się jej doczekac i wstalem o 5:39 po czym zniw zasnąłem  ;D .
Pozdrawiam wiecznie zaspanych ;)
Tytuł: Odp: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: Marienburg w 07 Maja 2017, 22:35:07
No i usnalem! Obudzilem sie 10 minut za pozno i po monecia ani sladu.
Znam ten ból..., zagapiłem się tylko na 2 minuty. ;-)
Tytuł: Odp: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: modsog w 08 Maja 2017, 00:04:08
Nie tyle zagapiłem się co nie doceniłem innych.
Moneta wystawiona przez "hurtownika" aktualnie już niesprzedającego, zwykły populars ale za drugim rzutem oka wychodziło na jaw, że to jednak cacko.
Zalicytowałem i pilnowałem przez tydzień. W dzień licytacji pomyślałem "A dam 200 złotych więcej, co mi tam i tak go nikt nie kupi za taką cenę". No i ktoś mnie przebił :( Poszedł za śmieszne ~250 a ja już rok wypatruję takiej drugiej i wypatrzeć nie mogę. A znanych do tej pory było tyle co na palcach jednej reki można policzyć i w sporo gorszych stanach.
Tytuł: Odp: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 08 Maja 2017, 13:15:21
Raczej każda moneta wraca (w sensie typu, nie egzemplarza)... Za rok, dwa, pięć, dziesięć, ale wraca. Gorzej z tymi, które nie wracają i człowiek pluje sobie latami w brodę, ale to naprawdę wyjątki, bo przeważnie są to rzeczy, które i tak są kosmicznie drogie i ze względu na cenę się je pomija :-)

Przypadki "zaspania" można mnożyć w nieskończoność, ja mam np. na koncie:
- "a wstanę o drugiej, aukcja kończy się druga dziesięć, to żeby nie zasnąć poczytam sobie coś... o, druga jedenaście"
- "a podbiję jeszcze ten limit, o aktualizacja oprogramowania xxx, samo się włączyło, komputer stanął dęba i odblokował się piętnaście sekund po czasie"
itp itd...
Tytuł: Odp: Ktos spi, by monete mial ktos... inny
Wiadomość wysłana przez: cancan w 08 Maja 2017, 14:50:00
Jak juz dyskutujemy, to jedna z najbardziej frustrujacych byla sytuacja z WCN, gdzie w czasie lunchu zasiadlem do kompa z zamiarem licytowania, a tu wiadomosc, ze trzeba sie zarejestrowac i bylo za pozno, wiec ogladalem te licytacje znikajace w dali jak pendolino.