TPZN - Forum numizmatyczne
Banknoty => Banknoty => Banknoty III RP => Wątek zaczęty przez: emarti w 16 Maja 2018, 12:15:06
-
Witam, Ostatnio w sieci pojawiły się artykuły informujące o tym że banknoty o ciekawych seriach mogą być warte więcej niż ich nominał. Z racji że pracuję w sklepie zacząłem przeglądać otrzymywane banknoty ale póki co nie trafiło się nic nadzwyczaj ciekawego.
Pytanie jakie mam, to czy gdy trafi się banknot z naprawę interesującym numerem seryjnym, to czy aby było nim zainteresowanie przez kolekcjonerów musi być on w stanie idealnym czy dopuszczane jest normalne zużycie?
Sporo osób twierdzi że największym miejscem do sprzedaży jest Allegro. Patrząc jednak tam, wystawione banknoty z naprawdę ciekawymi seriami nie są zbytnio brane pod uwagę a licytacje stoją w miejscu.
Czy każdy punkt numizmatyczny wycenia i skupuje takie banknoty i o każdym nominale?
Póki co mam banknot 20 zł o numerze AX0665522. Czy w ogóle czymś takim może ktoś się zainteresować?
-
Gratuluję :) jesteś kolejna ofiarą tego beznadziejnego "artykułu" :)
http://monety.pl/viewtopic.php?f=17&t=31966&view=unread#unread
Tak, niektórzy płacą więcej za "ciekawe" numerki ale kwoty w tym artykule są wyolbrzymione ... Nikt nie zapłaci "milionów" za taki banknot ...
Stan raczej musi być idealny.
-
Generalnie raczej wielu kolekcjonerów takich cudów raczej nie ma - przynajmniej tak mi się wydaje. Zwyczaj przyszedł chyba ze Stanów, gdzie mają dziesiątkami lat te same banknoty drukowane w setkach milionów sztuk, więc żeby coś zbierać, promuje się takie sztuczne rarytasy. Tak naprawdę każdy banknot ma unikalny numer i tych o serii AG1953492 jest tyle samo co AG2222222.
Jak już ktoś ma kupić takie coś powyżej nominału, to musi to być naprawdę rzadka kombinacja typu wszystkie cyfry takie same.
-
Banknoty poszukiwane przez zbieraczy to naogół stany zbliżone do dziewiczych i albo wszystkie cyfry numeru jednakowe, bądź radar, czyli palindrom numerowy. Ważne też są serie, gdzie poszukiwane są niskie nakłady, n.p. banknoty wymieniane za uszkodzone itp.
-
radar, czyli palindrom numerowy.
W sumie to nie znam nikogo, kogo by to kręciło, więc zaoponuję tylko teoretycznie :-) Co ciekawego jest w numerku 5309035? Albo bardziej naukowo - takie palindromy zdarzają się raz na tysiąc numerów (każdą kombinację ABCDXXX da się dopełnić do ABCDCBA), a te same cyferki - raz na milion. Oczywiście przy założeniu, że numery są siedmiocyfrowe.
-
Mnie to po prostu zainteresowało ale jak pisałem wcześniej na popularnym serwisie w tym temacie jest cicho. Nie ma żadnego zainteresowania licytacjami banknotów z seriami innymi niż przeciętne. Również punkty numizmatyczne odpowiedziały mi że nie są zainteresowane takimi rzeczami. Tak więc nie wiem czy osób zbierających takie "eksponaty" jest w Polsce garstka czy po prostu artykuły które pojawiły się ostatnio są mocno naciągnięte. Pozdrawiam.
-
Zainteresowanych garstka a artykuły bardzo mocno naciągnięte ...
Dzisiaj pojawił się w kolejnym serwisie: https://pikio.pl/banknot-wart-fortune/
-
radar, czyli palindrom numerowy.
W sumie to nie znam nikogo, kogo by to kręciło, więc zaoponuję tylko teoretycznie :-) Co ciekawego jest w numerku 5309035?
Nie podejmuję dyskusji, gdyż mnie to także nie kręci, ale wiem, że są tacy, których tak.
-
Dlatego zastanawiam się gdzie szukać osób które są zainteresowane zakupem banknotu z prawie takimi samymi numerami za wyjątkiem jednej?
-
Na rykowisku 😹
-
Tu jest przykład ciekawego dla mnie banknotu, który zresztą nabyłem.
https://gndm.pl/falszerstwo-zwz-banknotu-100-zlotych-1940/
-
Banknoty są ciekawym pomysłem, ale na pewno nie radary czy inne ciągi fibonnaciego.
Ciekawe pomysły (dla tych co nie widzą, a chcą), są na tych amerykańskich stronkach.
http://www.antiquemoney.com/old-one-dollar-bill-value-price-guide/
http://www.uspapermoney.info/general/chron_s.html
Zbieranie można oprzeć np. na pieczęciach dolarowych albo nazwiskach sekretarzy skarbu. Taka kolekcja będzie miała wartość dodaną a i dolar ładnie będzie się prezentował. A czerwona pieczęć z 1928 czyli tuż sprzed giełdowego krachu to nie dość, że rarytas na rynku, to ma swoją cichą wymowę. I wcale nie taki drogi.
-
Dlatego ja tylko pytałem a nie mam tu na myśli wartości numizmatycznej tylko kolekcjonerskiej bo kolekcjonować można przecież wszystko co kto zechce. Po prostu wpadł mi w ręce banknot z prawie takimi samymi cyframi w numerze seryjnym. Kiedyś czytałem że są osoby które także tym się interesują i są zainteresowane czymś takim. Widzę jednak że ewentualna sprzedaż takiego banknotu możliwa jest czysto prywatnie bo punkty numizmatyczne nie będą zainteresowane z tego co mi odpowiedzieliście.
-
Szanowny Panie skoro Pan pracuje w sklepie i ma dostęp współczesnych monet i banknotów ,to Ja chciałem zaproponować Panu coś innego. Poszukiwanie destruktów współczesnych obiegówek. A jest ich naprawdę dużo. Wie Pan jaka to satysfakcja mieć coś co inni nie maja.
Ja sam mam z obiegu kilkanaście.
To prawie nic nie kosztuje.
Bo jaka jest wartość złotówki, dwójki czy piątki.