TPZN - Forum numizmatyczne
Ważne działy => Vademecum kolekcjonera => Przechowywanie => Wątek zaczęty przez: Divusric w 01 Marca 2019, 18:15:04
-
Korzystając z chwili wolnego w pracy, stworzyłem sobie na prędce dwa ekspozytory.Jeden z czarnego ,drugi z przeźroczystego tworzywa.Różne są też kąty nachylenia.Myślę ,że ten czarny ładniej eksponuje monety złote lub srebrne.Drugi też niezły ale bardziej pasowałby mi do dużych brązów.Otwór wykonany oczywiście pod kapsel ale zmiana średnicy nie stanowi trudności. Tak to sobie wymyśliłem... ;)
-
Ładne cacko, rozumiem, że pleksa :-) Czym to Pan przycina, czym łączy?
-
No powiedzmy że to rodzaj pleksy.Element wyfrezowany potem gięty na gorąco.Możliwości bez liku co tylko wyobrażnia podpowie.To było na szybko.Pasek 20 cm gięty na pół z otworem o średnicy3,3 cm w połowie 10 cm części.
-
No powiedzmy że to rodzaj pleksy.
Dziękuję, jakby mnie coś na rękodzieło wzięło, to wiem czego się mniej więcej trzymać. Pleksa sprzedawana na allegro się nadaje, nie?
-
Pewnie że tak.Ja użyłem materiału o grubości 5 mm.
-
Dzisiaj pobawiłem się dalej. ;)
-
Prezentuje się świetnie.
Czym zostały zrobione napisy?
Jakiś rodzaj druku czy grawer?
-
Dziękuję!
To nie jast druk ani grawer. :)
Tekst wycięty na folii (złotej i czarnej) ploterem .Potem nałożony przy pomocy foli transportowej.
-
Nowa wersja dla Marka Aureliusza.Pięknej zielonej patynie troszkę złota nie zaszkodzi.Technika podobna do poprzedniej z tym ,że przed wygięciem ekspozytora wykleiłem tworzywo folią o ciemniejszej tonacji złota.
-
Pozostaje odwieczny problem - jak pokazać dwie strony monety na raz? :-)
Dobrym rozwiązaniem są spotykane w muzeach proste kawałki pleksy przymocowane do ściany na zawiasach. Oglądający może obrócić taką pionową gablotkę i obejrzeć, co jest po drugiej stronie.
W wypadku eksponowania pojedynczych monet jak wyżej może lepiej zostawić dwie ścianki w kształcie litery L? Można wtedy to obrócić i zobaczyć rewers, teraz jest to trudne.
-
No cóż...Można po prostu wyjąć i obrócić. ;)
-
No cóż...Można po prostu wyjąć i obrócić. ;)
Założyłem, że ustrojstwo jest po to, żeby monety nie dotykać :-)
-
Oj nie...Mój dom to nie muzeum.To raczej forma wyeksponowania dla samego siebie i najbliższych.Fajnie zawiesić oko na czymś co cieszy ,tak na co dzień. Efektowna oprawa daje dodatkowego smaku.Tak jak obraz w pięknej ramie. Co do "ustrojstwa" to ma tą niewątpliwą przewagę ,że nie jest na stałe związane z monetą. :)