TPZN - Forum numizmatyczne
Ogólnie o numizmatyce => Newsy i aktualności => Wiadomości Aukcyjne => Wątek zaczęty przez: Ranret w 03 Grudnia 2019, 19:29:35
-
Zakładam wątek związany z sukcesywnie budowanym katalogiem aukcji 10 Gabinetu Numizmatycznego Damiana Marciniaka :)
Onieśmielająca kolekcja średniowiecza, chyba najlepsza jaka dotychczas gościła na aukcji w Polsce.
https://aukcje.gndm.pl/auction/10/category/886487/
Z tej okazji nakręcono świetny wywiad z dr. Witoldem Garbaczewskim. Jak widać firma, nie przestaje się rozwijać i wzbogaca kanał o nowe treści. Jak na razie największe wrażenie wywarł na mnie brakteat CARITAS ze serii cnót (choć kroczący anioł budzi nie
mniejsze emocje). Fenomenalny kompozycyjnie i stanowo... Średniowiecze, nie mój okres, ale widzę po aukcji, że muszę wejść w temat głębiej :)
Prawdziwa uczta, a dopiero co na 16 aukcji PDA, podziwialiśmy piękny zbiór brakteatów guziczkowych nieokreślonych emitentów, a na 73 aukcji WCN obecnością zaszczycił nas chociażby denar "ruski" Bolesława Chrobrego czy (kolejny ostatnimi czasy) brakteat ze św. Wojciechem na wprost.
-
Kiedy patrze na PRL i te wszystkie rybaki, Koperniki, czy Kościuszki, aż mi się łezka w oku kreci, jak sobie przypomnę kiedy mama mnie wysłała po masło - cena 17.50 zł i ja te dwa Koperniki zgubiłem! Teraz widzę jaki stary zgred ze mnie.
A'propos, pytanie:
Co mogło być przyczyna takiej daty na piątce z rybakiem? destrukt, wada stempla?
https://aukcje.gndm.pl/auction/10/category/887783/id/187856/?x=1574681330
-
Onieśmielająca kolekcja średniowiecza, chyba najlepsza jaka dotychczas gościła na aukcji w Polsce.
Fenomenalny kompozycyjnie i stanowo... Średniowiecze, nie mój okres, ale widzę po aukcji, że muszę wejść w temat głębiej :)
Serio, jakoś średniowiecze mnie nie "kręciło" ale to co tam jest wystawione to prawdziwy crème de la crème.
Jak tylko znajdę chwilę wolnego czasu zacznę czytać Kałkowskiego na nowo, bo teraz męczę katalog 50 aukcji WCNu własnie popatrując na te cuda tam wystawione.
Nawet jakoś mi nie żal, że w mojej działce jak narazie jest tam pusto :P
-
A'propos, pytanie:
Co mogło być przyczyna takiej daty na piątce z rybakiem? destrukt, wada stempla?
https://aukcje.gndm.pl/auction/10/category/887783/id/187856/?x=1574681330
Mysle, ze taki stempel zrobili - jakos nie widze mozliwosci aby wszystkie cyfry w dacie wygladaly tak samo (plaskie) przez dzialanie jakis czynnikow
zewnetrznych
Tomek
-
Mam trochę inne zdanie.
Stawiam na działalność osób trzecich. Aluminium to miękki metal więc takie spłaszczenie można zrobić.
Dodatkowo nie tylko data jest tam "ruszona", ale wszystkie litery od godz. 12 do 6.
-
google mi podal te oto aukcje: https://archiwum.allegro.pl/oferta/5-zl-rybak-1974-data-szeroka-plaska-ok-menniczy-i7990322756.html (https://archiwum.allegro.pl/oferta/5-zl-rybak-1974-data-szeroka-plaska-ok-menniczy-i7990322756.html)
taka sama odmiana z szeroka/plaska data
Tomek
-
Tak data ogólnie płaska na stemplu. Natomiast ta moneta z aukcji wygląda tak jakby np. druga moneta ją uszkodziła po okręgu z prawej strony. Lub stary wyrobiony stempel.
-
Mam nadzieje, ze Pan Damian się nie obrazi za użycie zdjęcia.
Według mnie ta moneta została w jakiś sposób spłaszczona, jak sugeruje Pan xallax. Obie strony ukazują ślady zniekształcenia.
-
Zawsze zastanawiałem się nad tymi spłaszczeniami. Nie pamiętam na żadnej monecie w obiegu tego uszkodzenia.
-
Czy istnieje możliwość by krążek blachy aluminiowej był nierównej grubości?
Gdyby tak było i krążek byłby minimalnie cieńszy z zaznaczonym obszarze, to mogło by powstać takie niedobicie.
-
Nie, to wina samego stempla. Moneta powinna mieć relief daty wąski. Tu jest szeroki i... płaski. Stempel z niewiadomych powodów ma szerszy relief. Ale to nie koniec. Bo ma też relief napisów lekko wklęśnięty. A to już jest niepokojące. Kiedy czasami patrze na monety IIRP są monety, gdzie releief jest równy jak stół na górze i są wklęśnięte i to zarówno brązy jak i srebro. I...? Co z tego? A że mi się to nie podoba. Bo jest to nienaturalne dla stempla. A tu nagle po 50 latach to samo. Co to ma być? Sztafeta pokoleń fuszerki? Czy jeden zakład fałszerski?
-
Nie myślę, ze to wada stempla, ale uszkodzenie monety po wybiciu. Miejsca/litery spłaszczone są szersze, jakby aluminium płynęło pod naciskiem.
-
Witam
Nie wiem jaka jest geneza powstania tej niedobitej daty na Rybaku 1974, ale faktem jest, że gdy do maja 2004 NBP prowadził sprzedaż monet ze swoich zapasów, to Rybaki 1974 kupowane od nich w warkach charakteryzowały się właśnie niedobitą, płaską datą.
Nie tak wyraźnie i spektakularnie jak na tym egzemplarzu od Kałkowskiego, ale w bardzo podobny sposób.
Damian | GNDM.pl
-
W obiegu też takie były.
-
Z tego co widzę, to jednak egzemplarz z aukcji ma tę datę bardzo płasko wybitą, prawie całkiem usuniętą. Trzeba by zobaczyć w realu.
Jednocześnie skupiłem sie na literach "O", których jest na rewersie cztery. Tylko "O" w Polska wygląda na zamierzony kształt. Pozostałe mają zgrubienia i spłaszczenia jednocześnie. Nie wiem jakie by to musiałoby być uskodzenie stempla, by stworzyć to zjawisko. Mnie te spłaszczenia wyglądają jakby w litery monety wcisnęło się coś o kształcie walcowym.
Uszkodzenie plastyczne walca nie mogłoby spowodować poszerzenia częsciowego liter. Na wykruszenie to także nie wygląda.
-
Może stempel nie uderzał prostopadle tylko pod kątem.
-
Wtedy niedobicia byłyby zmienne liniowo, nie koncentrycznie. (?)
-
...
zjawisko. Mnie te spłaszczenia wyglądają jakby w litery monety wcisnęło się coś o kształcie walcowym.
Uszkodzenie plastyczne walca nie mogłoby spowodować poszerzenia częsciowego liter. Na wykruszenie to także nie wygląda.
Tez mi ta teoria walca (moze drut ?) pasuje.
-
Czy ktokolwiek widział taką monetę ze spłaszczeniami i falowaniem reliefu w obiegu, czy była tylko w skarbcu NBP do 2004 roku? ;)
Dla mnie to wyrobka made in China lub Belarus, aj waj :) Ale kto chce niech uzupełnia zbiory, tyle, że wszystko w stanach MS. Brak stanów obiegowych nie powinien zniechęcić potencjalnych kolekcjonerów. Zawsze można to podciągać do destruktów.
-
Czy ktokolwiek widział taką monetę ze spłaszczeniami i falowaniem reliefu w obiegu, czy była tylko w skarbcu NBP do 2004 roku? ;)
Były w obiegu. Pokazałem przecież zdjęcie. To moneta, którą wyłowiłem z obiegu jeszcze w latach 70-tych. T. Kałkowski też miał ją przed rokiem 2004, nieprawdaż?
-
Miał i Getto kupione w 1988 :)
-
Miał i Getto kupione w 1988 :)
Co to ma wspólnego z rybakiem z 1974 r.???
-
Że braluje mi w jego kolekcji na sprzedaż 2 zlote 1924 Birmingham.
Żylem kiedy byly w obiegu rybaki 1974, chodzily nawet na początku lat '80 XX wieku.
Co prawda widziałem też cuda: 2 złote 1975 próba Leningrad wydana w reszcie w kiosku (niestety zaginęła w otchłani wieków), 20 złotych z Nowotką z orłem z dobitą koroną. 10 Prusa Proof Like, to zdaje się rok 1984, ale nie mam takich 2 złote jagody i 5 zlote rybak ze splaszczeniami, a bym na pewno pamiętał, ze coś takiego bylo, bo to nie mogło byc tak rzadkie, aby były pojedyncze sztuki.
-
ale nie mam takich 2 złote jagody i 5 zlote rybak ze splaszczeniami, a bym na pewno pamiętał, ze coś takiego bylo, bo to nie mogło byc tak rzadkie, aby były pojedyncze sztuki.
Fakt,że akurat Panu nie udało się 30-40 lat temu wyłowić z obiegu takiej sztuki ma być argumentem wspierającym Pana tezę, że analizowana moneta to współczesny wyrób chiński lub białoruski, po tym jak p. Chałupski pokazał zdjęcie analogicznej monety z ewidentnymi śladami obiegu, którą osobiście wyłowił z tegoż obiegu w latach 70-tych, a wiadomo że egzemplarz Kałkowskiego też musiał zostać pozyskany przed 1979 r. Naprawdę? ;D
-
Witam
Przeglądając ten wątek i widząc do czego został sprowadzony, to aż z żalem westchnąłem za pierwotnym forum monety.pl - jak istniało to przynajmniej tam "mmz" wypisywał swoje teorie i tu był spokój...
Damian | GNDM.pl
-
Panie Damianie można zobaczyć foto rantu tej monety??
-
A może płyn. W sensie jakiś olej smar uszkodził stempel rozpychając cyfry w dacie i nieco zniekształcając litery po obwodzie? Oczywiście teoria o wytworach kolegów (bliższych czy dalszych) zza wschodniej granicy to jakieś herezje.
-
Uszkodzenie plastyczne walca nie mogłoby spowodować poszerzenia częsciowego liter. Na wykruszenie to także nie wygląda.
Pomyłka, zamiast:
Uszkodzenie plastyczne walca...
Miało być:
Uszkodzenie plastyczne stempla...
Jeśli idzie o uszkodzenie stempla smarem, czy olejem, to jest to wysoce nieprawdopodobne, nie te siły.
-
Kolega mmz jest po prostu przedstawicielem ekscentrycznej szkoły sceptyków pod względem stosowania logiki do formułowania tez, co pozwala mu wyciągać niedostępne dla innych, aczkolwiek często kontrowersyjne wnioski, nieskrępowane sztywnymi ramami następstw przyczynowo-skutkowych. :)
-
Może nie tak spektakularnie - ale mam coś podobnego na dużo pospolitszej 50 groszówce z lat 80. 1 w dacie, oraz "CZ" w RZECZPOSPOLITEJ" jest podobnie spłaszczona. Dodaje 2 zdjęcia,myślę że widać o co chodzi. Chociaż myślę że u mnie jest to spowodowane zwykłym zapchaniem stempla - inaczej niż na rybaku będącym obiektem dyskusji.
-
Wiem, ze jest takie urządzenie, które wyrzuca monetę z gniazda stemple. Może jest to przypadek zakleszczonej monety i uszkodzenia od wyrzutnika?
-
Wiem, ze jest takie urządzenie, które wyrzuca monetę z gniazda stemple. Może jest to przypadek zakleszczonej monety i uszkodzenia od wyrzutnika?
Raczej nie, bo moneta opuszczając prasę porusza się równolegle do stempli, co ewentualnie mogłoby powodować powstawanie zarysowań w kierunku ruchu.
Na omawianej pięciozłotówce jest ewidentnie ślad po uderzeniu w kierunku prostopadłym do powierzchni monety - od strony awersu, bo rysunek na rewersie spłaszczył się. Uderzenie musiało nastąpić w momencie, kiedy moneta po wyjściu spod stempli leżała na płaskiej powierzchni. Uderzało coś w kształcie uszczelki typu oring, ale nie całym obwodem. Trzeba by się przyjrzeć maszynom menniczym z tego okresu. Czy był w nich jakiś mechanizm transportu gotowych monet, którego elementy mogłyby spowodować takie uszkodzenia.
Moim zdaniem nie jest to usterka powstała podczas bicia (tłoczenia) monety, tylko bezpośrednio po jej wyjściu spod stempli.
-
Moim zdaniem nie jest to usterka powstała podczas bicia (tłoczenia) monety, tylko bezpośrednio po jej wyjściu spod stempli.
Zgadzam się.
-
No raczej nie, bo w ten sposób powstałaby jedna. A jest ich wiele.
-
No raczej nie, bo w ten sposób powstałaby jedna. A jest ich wiele.
Jeśli winny był element mechanizmu, konstrukcja, to usterka powinna być powtarzalna. Może to mieć związek z wielkością monety (ale nie musi).
-
No raczej nie, bo w ten sposób powstałaby jedna. A jest ich wiele.
Tak aby sprecyzowac - piszesz o plaskiej/szeroiej dacie, czy o uszkodzeniu, ktore widac na na monecie z 10-tej aukcji ?
-
Krótko podsumowując:
"Płaska data" jest dość powszechną typem "wady", który w tak wyraźnej formie dotyczy praktycznie tylko Rybaka z rocznika 1974.
Odczucie powszechności może tutaj być lekko zachwiane przez fakt, że zwraca się uwagę nieobiegowe sztuki które pojawiają się w handlu, a te w dużej części pochodzą ze sprzedaży resztówek przez NBP.
Rybak 1974 wówczas przy ilości powyżej 100 szt. kosztował 1.6 zł/szt. i sądzę że ja sam "przerzuciłem" ich wówczas myślę że rzędu 2-5tys. szt. (fragment ówczesnej oferty NBP poniżej)
Monety te charakteryzowały się wówczas w dużej mierze "płaską", czy przypłaszczoną datą.
Przypatrzmy się zdjęciu poniżej - efekt ten dotyczy nie tylko daty, ale również i w mniejszym stopniu głowy Rybaka, czyli miejsc, gdzie potrzebne było więcej materiału na wypełnienie wyobrażeń stempla.
Jest to ewidentnie skutek niedobica, gdyż odpowiadają im również niedoskonałości po drugiej stronie monety, tj. ewidentnie brakowało materiału.
Moim zdaniem przyczyny tego zjawiska można tutaj upatrywać w dwóch czynnikach.
- Niewłaściwym dostrojeniu maszyny menniczej do grubości krążków, tj. stempel odrobinę "za płytko schodził", bądź bił z niewystarczającą siłą (może zużyta maszyna) i w rezultacie ich niedobijał. Na monecie od Kałkowskiego bardzo dobrze to widać:
- Najmocniej niedobita jest data, ale jej wysokie wyobrażenie spotyka się również z wysokimi wyobrażeniami dołu Rybaka na rewersie.
- Jest lekkie niedobicie napisów u góry, ale odpowiada my niedobicie głowy rybaka
- Jest lekkie niedobicie napisów z prawej strony, ale odpowiada my "zapotrzebowanie na metal" ze strony rewersu, wygenerowane przez oznaczenie nominału 5 zł
- Bardzo ładnie wybita jest lewa strona napisów na awersie, ale tutaj nic nie zasysa metalu od strony rewersu, gdyż na tym fragmencie jest płaskie, gładkie tło
- Drugim czynnikiem, w który moim zdaniem można dopatrywać się przyczyny tych niedobić, jest nie problem z maszyną, czy jej ustawieniem, co wadliwe przygotowanie krążków, np. nierówno walcowana blacha, czy krążki z jakiś przyczyn np. ścienione przy obrzeżu
Pozdrawiam
Damian | GNDM.pl [/list]
-
Płaska data, płaską datą ale czy ktoś ma koncepcją co stoi za powstaniem takiego destruktu jak 'Rybak na trawce"
O ile efekt spłaszczenia jest znany i spotykany na monetach, to takiego cudaka widzimy po raz pierwszy.
Damian | GNDM.pl
-
Hm...
Nominał 5 zł jest po stronie dobrze wybitego fragmentu napisów.
-
Fakt... więc nie wiem, czy nie szedłbym tutaj w kierunku wadliwych krążków
-
A trawka jest powtarzalna?
Wygląda jak uszkodzenie powstałe w wyniku naprężeń metalu.
-
Zupełnie pobieżnie spojrzałem w archiwa licytacji omawianej monety, dlatego mogę się mylić. Zastanawia mnie ślad na cholewce buta. (zaznaczone na niebiesko) To chyba jest niespotykane. I stąd moja myśl, że może coś się stało ze stemplem, który został mocno przetarty obok buta (w tle widać jakieś nierówności zaznaczone na żółto – dla porównania fragment monety z archiwum WCN).
Kolejność mogła być taka:
1. Najpierw coś przyczepiło się do stempla (początek skazy na zdjęciu z aukcji WCN)
2. Dalej postępowało uszkodzenie płaskiej powierzchni (trzeba znaleźć inne monety z tym śladem)
3. Naprawa stempla (tylko dlaczego brak innych monet z takimi śladami?)
Chciałem zwrócić uwagę, że szukając rozwiązania trzeba zastanowić się nad nietypowym odciśnięciem na bucie i pewnymi nierównościami w tle. ;)
-
Po obejrzeniu ciekawego nagrania
dotyczącego dwóch trojaków wyselekcjonowanych na specjalną sesję 10 aukcji przypomniałem sobie historię Jarka, który walczył o trojaka bydgoskiego 1598 z przestawionymi herbami. Warto przypomnieć ten temat:
http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,6812.0.html
Natomiast na filmie można usłyszeć słowa Pana Damiana -„ Jedyne notowanie do jakiego dotarliśmy.” Chodzi o egzemplarz z aukcji WCN https://wcn.pl/auctions/64/433
Powstaje pytanie czy moneta opisana w historii qcho to jeszcze inna sztuka? Jeśli tak, to byłyby dwa notowania tej odmiany. ;)
-
Brak sensownego wytlumaczenia dla trawki przy rybaku. Może to czyszczenie stempla z odzysku? Ten układ linii zwlaszcza na górze tych najwyższych niby sugeruje, że to może być od uderzenia stempla w stempel (awers, rewers), ale ślad jest tylko w jednym miejscu.
Stąd bardziej pasuje mi dobitka w latach '80 XX wieku, jak złotówki Cu-Ni i 10 Prusy w Al. Ciekawe, że nie ma 10 Mickiewiczów w Al (25mm średnica=10 Prus,Mickiewicz=1zlotych 1957/88)
-
Po obejrzeniu ciekawego nagrania
dotyczącego dwóch trojaków wyselekcjonowanych na specjalną sesję 10 aukcji przypomniałem sobie historię Jarka, który walczył o trojaka bydgoskiego 1598 z przestawionymi herbami. Warto przypomnieć ten temat:
http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,6812.0.html
Natomiast na filmie można usłyszeć słowa Pana Damiana -„ Jedyne notowanie do jakiego dotarliśmy.” Chodzi o egzemplarz z aukcji WCN https://wcn.pl/auctions/64/433
Powstaje pytanie czy moneta opisana w historii qcho to jeszcze inna sztuka? Jeśli tak, to byłyby dwa notowania tej odmiany. ;)
Myślę, że jest to licentia poetica pana Damiana. W przypadku trojaka lubelskiego 97 z lwem Daniela Koste, też padło określenie, że na 9. aukcji GNDM "było to pierwsze notowanie tej monety na aukcjach". W rzeczywistości odmiana ta kilka razy na aukcjach już się pojawiła. Są nawet wyszczególnione dwie odmiany napisowe. Nie zmienia to faktu, że póki co R7 raczej jeszcze trzyma.
Rzadszy jest na pewno trojak bydgoski, choć trzeba przyznać rację p. Damianowi, że pod względem znaczenia i rangi odmiany góruje trojak lubelski (rzadkość typologiczna).
-
A trawka jest powtarzalna?
Wygląda jak uszkodzenie powstałe w wyniku naprężeń metalu.
A oto moja trawka, jeszcze młoda.
Jedna na 120 sztuk przejrzanych.
Znalazłem jeszcze monetę z jednym źdźbłem trawki, jedną ryską na stemplu ale na zdjęciu prawie nic nie widać więc go nie umieszczałem.
-
I płaska data.
-
Cisza w wątku jak po śmierci organisty !!
Co ja takiego zrobiłem ?
-
Przeglądając pozycje 10 aukcji zwróciłem uwagę na tę aukcje, a dokładnie na jej opis:
https://aukcje.gndm.pl/auction/10/category/885862/id/193814/
Uważam, że przy okazji takich wydarzeń numizmatycznych należy posługiwać się nazwami oficjalnymi, a nie potocznymi.
Gubernie to jednostki administracyjne carskiej Rosji, a Niemcy w 1939 roku utworzyli Generalgouvernement für die besetzten polnischen Gebiete, czyli Generalne Gubernatorstwo dla okupowanych ziem polskich.
W opisie monety powinno być: Generalne Gubernatorstwo, a nie Generalna Gubernia
-
powinno być: Generalne Gubernatorstwo, a nie Generalna Gubernia
Już w proklamacji Hansa Franka z dnia 26 X 1939 roku podano nazwę ''Generalna Gubernia''.
Oficjalna jest nazwa niemiecka- spolszczone wersje to interpretacje tłumacza. Obie podane wersje są poprawne historycznie i językowo, przy czym nazwą realnie funkcjonującą była i jest bardziej właśnie ''Generalna Gubernia''.
-
Gubernie to jednostki administracyjne carskiej Rosji, a Niemcy w 1939 roku utworzyli Generalgouvernement für die besetzten polnischen Gebiete, czyli Generalne Gubernatorstwo dla okupowanych ziem polskich.
Problem trochę z cyklu "o przewadze świąt Wielkiej Nocy..." :-) Tego nie da się bezboleśnie i jednoznacznie rozwikłać. Te tereny to właśnie byłe carskie gubernie, jakieś nieokreślone Russisch Polen, pełne bezdroży, błota i chat krytych strzechą, które objawiło się w całej swojej dzikości żołnierzom niemieckim wkraczającym doń wiosną 1915 r. Tereny te, przekształcone później Cesarsko-Niemieckie Generalne Gubernatorstwo Warszawskie (Kaiserlich-deutsche Generalgouverment Warschau) dwadzieścia parę lat później przez tych samych ludzi, tym razem już oficerów dowodzących nową odsłoną wojny światowej, zostały nazwane niemal tak samo - dokładne brzmienie napisał Pan powyżej. Tymczasem mieszkańcy tych terenów pamiętali jeszcze doskonale carski termin "gubernia"...
-
Obie podane wersje są poprawne historycznie i językowo, przy czym nazwą realnie funkcjonującą była i jest bardziej właśnie ''Generalna Gubernia''.
Mam inne zdanie. To, że potocznie używa się jakiegoś pojęcia nie oznacza wcale, że jest to pojecie prawidłowe. Za chwilę jakiś "dobrze ' wyedukowany gimnazjalista powie Panu , ze w Generalnej Guberni rządzili Rosjanie. To jest zupełnie niepotrzebny rusycyzm. Coś jak Związek Radziecki i Związek Sowiecki. Zostanę przy swoim zdaniu, że w dokumentach oficjalnych powinniśmy używać nazw oficjalnych , a nie potocznych.
-
To jest zupełnie niepotrzebny rusycyzm.
Temat co najmniej na magisterkę- czy owo nawiązanie słowne do terminologii rozbiorowej było zwykłą manierą tłumacza, czy też podprogowym sygnałem czytelnym tylko dla Polaków, mającym zasugerować jaki charakter będą miały nowe rządy.
Po wtóre: proszę podać źródło na podstawie którego twierdzi Pan, że Generalna Gubernia to nie jest nazwa oficjalna- ja podałem oficjalną odezwę Generalnego Gubernatora, która dowodzi, że jednak jest.
-
Przecież sam Pan napisał w poprzednim poście: "Oficjalna jest nazwa niemiecka- spolszczone wersje to interpretacje tłumacza."
Wersja niemiecka: Generalgouvernement für die besetzten polnischen Gebiete.
-
Przecież sam Pan napisał w poprzednim poście: "Oficjalna jest nazwa niemiecka- spolszczone wersje to interpretacje tłumacza."
Wersja niemiecka: Generalgouvernement für die besetzten polnischen Gebiete.
Zatem postuluje Pan używania tylko nazwy niemieckiej???
-
A jest jakaś inna?
-
Według mnie podstawową funkcją języka jest komunikacja. Jeśli są dwie równie powszechnie zrozumiałe wersje, to czemu nie używać ich wymiennie?
W języku angielskim "government" oznacza rząd, "Governor General" to "Gubernator Generalny" czy "Gubernator Generał"? więc tez nie da się do końca przetłumaczyć.
W języku rosyjskim "kawior" to dywan, a "divan" to sofa, kanapa, kanapka, leżanka, wersalka, otomana albo kozetka.
Ja tak mogę cały dzień, tylko życia mi szkoda.
-
A w języku polskim ''Gubernatorstwo'' to gubernator wraz z żoną...
Zgadzam się- szkoda życia na dalsze dywagacje.
-
Zapisując zdjęcia do swojego archiwum zauważyłem, że kilka monet ma dodatkowe zdjęcia. Może Marcin zdradzi, czy to nowy pomysł? W każdym razie należy tylko przyklasnąć :)
-
Na nadchodzącej aukcji zostanie wystawiony ort toruński z 1650 roku. Rzadki rocznik, dodatkowo ort posiada ciekawy defekt – najprawdopodobniej odbicie innej monety. Cieszy też, że numizmat odkryty na wschodnich terenach wraca do kraju.
https://onebid.pl/pl/auction/739/id/344759/jan-ii-kazimierz-ort-torun-1650-hdl-rzadkosc
Jednak chciałem napisać o czymś innym. Pod wpływem rozmów o przebiciach punc (polecam ten temat) w trakcie robienia porównań pierwszych roczników ortów toruńskich zauważyłem interesującą rzecz. O ile rewers z 1650 był wykorzystywany w 51, jedynie po usunięciu i nabiciu nowej daty.
[ You are not allowed to view attachments ]
To awers uległ pewnym zmianom. Cała legenda, jak i górna część portretu króla pozostała bez zmian. Jednak poniżej kołnierza wizerunek ma istotne zmiany. Jak widać łańcuch orderu złotego runa uległ skróceniu (został zakryty płaszczem) i zamiast zbroi na ramieniu królewskim jest ozdobne zapięcie. Dla mnie jest to interesujące z tego względu, że nie znam ortów z roku 51 z pierwotnym wyobrażeniem władcy. Tak samo, nie widziałem monet z roku 50 posiadających zmieniony wizerunek. Sama zmiana stempli nie jest czymś nadzwyczajnym, ale zastanawia dlaczego nie używano w kolejnym roku tego samego awersu? Można powiedzieć, że stemple uległy zużyciu, trzeba było zrobić nowe.
[ You are not allowed to view attachments ]
W kolejnym roku 1653 bicia ortów (w 52 nie robiono) monety z obu stron uległy dużo większym zmianom. Nie tylko ramię zostało zmienione, ale także inny wykrój i ozdoby kołnierza, loki włosów i przede wszystkim korona.
[ You are not allowed to view attachments ]
I w tym roku nie spotkałem się ze stemplami wykorzystywanymi w latach 50-51.
Aktualnie nie posiadam książki Gumowskiego – mennica toruńska. Może ktoś mógłby wstawić zdjęcie wariantów roku 1650.
-
Norbercie, chętnie zobaczyłbym zdjęcia całości tych ortów.
-
Ort z roku 1650 GNDM10: https://onebid.pl/pl/auction/739/id/344759/jan-ii-kazimierz-ort-torun-1650-hdl-rzadkosc
Ort z roku 1651 WCN55: https://wcn.pl/auctions/55/611
Ort z roku 1653 Numimarket 2: https://onebid.pl/pl/auction/476/lot/277/jan-ii-kazimierz-ort-1653-hi-l-torun
Awersy z tych monet wykorzystałem do zbiorczego zdjęcia popiersia. Nie chce już mi się sprawdzać, które zdjęcia użyłem do wycięcia koron. ;)
-
Przy okazji zauważyłem niewielki błąd w opisie orta toruńskiego 1651 z 8 aukcji GNDM:
https://onebid.pl/pl/auction/523/lot/1072/jan-ii-kazimierz-ort-torun-1651-hd-l-rzadki
Nieopisana w Corpusie Nummorum Civitatis Thorunensis odmiana z przebitką daty z 1650 na 1651.
Moim zdaniem wszystkie orty 51 są po zmianie daty. Po prostu użyto rewersu z poprzedniego roku ;)
[ You are not allowed to view attachments ]
-
Monety PRLu to kompletnie nie mój okres, jednak znalazłem ciekawą notkę T. Kałkowskiego na temat pięciozłotówek z rybakiem, pozwolę sobie jeszcze wrócić do tego tematu.
Numizmatyk Krakowski, Tom I (1958-1963), str. 37
-
https://onebid.pl/pl/auction/739/id/350969/szwajcaria-5-frankow-1874-2szt
A ja znalazłem Hadriana not in RIC ;)
Aukcja w trakcie tworzenia, więc wybaczalne.
Chociaż bardziej poważnie zastanawia mnie skąd opóźnienie we wrzucaniu na onebidzie w stosunku do https://aukcje.gndm.pl/
-
A ja mam pytanie: dlaczego z oferty półtoraków zniknął litewski rocznik 1620 (w zamian pojawiły się dwa loty popularsów)?
Efekt pracy nad ofertą czy ktoś go wycofał z komisu?
O ile dobrze zapisałem zdjęcia to ten:
-
A ja mam pytanie: dlaczego z oferty półtoraków zniknął litewski rocznik 1620 (w zamian pojawiły się dwa loty popularsów)?
Efekt pracy nad ofertą czy ktoś go wycofał z komisu?
O ile dobrze zapisałem zdjęcia to ten:
https://aukcje.gndm.pl/auction/10/category/889760/id/196547/
ten?
-
Aaa bo go przenieśli na "Wieczór konesera" :D
Wyszukiwałem przez Zygmunta: https://onebid.pl/pl/aukcje/886241/739/Polska-1506-1795-Zygmunt-III-Waza-1587-1632/1/0/0/poltorak
-
i jeszcze dwa loty półtoraków się pokazały.
-
Zainteresował mnie trojak, pozycja 427 na aukcji 10 GNDM.
Mam kilka pytań, bo nie zobaczę go raczej w naturze:
1. Jaka jest orientacja awersu względem rewersu?
2. Skąd pomysł, że jest to fals z epoki, a nie na przykład z XIX wieku?
3. Skąd pomysł, że jest to produkt Transylwanii?
Moneta bardzo interesująca, w bardzo dobrym stanie i niezbyt pewnym pochodzeniu. Według mego skromnego zdania, oczywiste naśladownictwo. Mam zamiar w wolnej chwili rozwinąć w oddzielnym wątku.
-
Zapewne pamiętasz tę dyskusję
http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,11150.msg77124.html#msg77124 (http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,11150.msg77124.html#msg77124)
Padło tam kilka argumentów za naśladownictwem z epoki. Między innymi
Ja również tak uważam. Chętnie zapoznam się z inną argumentacją.
-
Witam i pozdrawiam
Posiadam monetę 1/2 markówkę srebrna z identyczną wadą. Ktoś w sklepie numizmatycznym wytłumaczył mi, że jest to wada stempla wynikająca ze zużycia puncy przy monetach wielkonakładowych.
Czy tak jest w rzeczywistości i jaki byłby mechanizm powstawania tej wady- nie wiem. W chwili wolnej - o ile jest Pan zainteresowany- podeślę zdjęcie.
Pozdrawiam Longman