TPZN - Forum numizmatyczne

Ważne działy => Vademecum kolekcjonera => Wątek zaczęty przez: Paweł81 w 11 Września 2020, 19:02:58

Tytuł: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 11 Września 2020, 19:02:58
Co mnie odrobinę przeraża w nowym hobby to ceny i stosunkowo trudny dostęp do ciekawej literatury.

Z drugiej strony rozumiem, że jest to niszowa tematyka wymagająca wielu dziesięcioleci pracy.

Ale, dlaczego np nie ma wznowień Katalogu monet polskich Pana Kopickiego, pewnie gdybym chciał zakupić komplet to byłby to koszt kilku tysięcy złotych. Kto posiada prawa autorskie do książek Pana Kopickiego, czy nie ma żadnej szansy na wznowienie wydania.

Na początek mojej przygody kupiłem 1000 lat monety polskiej aby mieć bardzo ogólny obraz sytuacji, oraz Katalog półtoraków Pana Góreckiego. Tutaj ceny były jeszcze bardzo przystępne. Ale wygląda na to, że dalsze pogłębianie wiedzy bardzo uderzy po portfelu :)
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 11 Września 2020, 19:46:06
dlaczego np nie ma wznowień Katalogu monet polskich Pana Kopickiego, pewnie gdybym chciał zakupić komplet to byłby to koszt kilku tysięcy złotych. Kto posiada prawa autorskie do książek Pana Kopickiego, czy nie ma żadnej szansy na wznowienie wydania.
Tu ma Pan ciekawy wątek: http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,13342.msg97874.html#msg97874
Postulowałem w nim dodruk Kopickiego bez zmian, ale jakoś specjalnie nikt mnie nie poparł. Nadal uważam brak dostępności "od ręki" dowolnego (gdzie dowolny tak naprawdę = Kopicki "zeszytowy" lub Kopicki "różowy", ewentualnie Kurpiewski mimo iż zaczyna się w 1506 r.; Czapskiego nie liczę - to katalog zbioru, ma swoje lata i ten francuski) korpusu monet polskich za potężny grzech zaniedbania, ale najwidoczniej jestem w mniejszości. W Wielkiej Brytanii czy USA wydaje się ogólny korpus monet krajowych co roku, we Włoszech, Francji, Hiszpanii czy Niemczech - co kilka lat. U nas - jak widać - dramat.

Na początek mojej przygody kupiłem 1000 lat monety polskiej aby mieć bardzo ogólny obraz sytuacji, oraz Katalog półtoraków Pana Góreckiego. Tutaj ceny były jeszcze bardzo przystępne. Ale wygląda na to, że dalsze pogłębianie wiedzy bardzo uderzy po portfelu :)
Temat "od czego zacząć" był wielokrotnie poruszany. Jeśli chodzi o Polskę np. tutaj: http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,13829.msg101738.html#msg101738
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 11 Września 2020, 21:13:21
Dziękuję za linki (powoli czytam forum od deski do deski) :), i trochę mnie dziwi taki podejście zaprezentowane w jednym z wątków, sądzę, że w każdej formie Katalog Monet Polskich to ciekawy materiał. Rozumiem, że starych wyjadaczy, może brak uaktualnienia w pełni nie satysfakcjonować i zapewnie już mają swoją kopie interesujących ich tomów.

Warto też patrzeć na to przez pryzmat nowych osób, moim zdaniem brak łatwo dostępnej literatury i zaporowe ceny odstraszają.
A samo zbieranie sreberek nie poparte wiedzą, ma chyba mały sens i wiele osób szybko straci zainteresowanie.

Teraz jest trochę niedorzeczna sytuacja, że zakup tomu 2 w słabym stanie to wydatek pewnie ponad 300zł. Już nawet nie chodzi o cenę, ale o konieczność polowania na niego miesiącami.

Z punktu widzenia osoby która, może nawet jeszcze nie raczkuje w temacie, to się w pełni zgadzam, że taki dodruk to byłaby manna z nieba.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: patrykoz w 11 Września 2020, 23:57:35
U nas - jak widać - dramat.
Ja szukam tak katalogu Herinka do 1969 roku ;)
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: borsuk1977 w 12 Września 2020, 13:45:44
Ja szukam tak katalogu Herinka do 1969 roku ;)

Tego katalogu: https://www.amazon.com/OSTERREICHISCHE-MUNZPRAGUNGEN-1740-1969-Ludwig-Herinek/dp/B000K7AQDY/ref=sr_1_1?dchild=1&keywords=herinek&qid=1599911069&sr=8-1 https://www.zvab.com/buch-suchen/textsuche/ludwig-herinek/ ?
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rubinowakrew w 12 Września 2020, 18:06:52
Miło mi, że wybrał Pan mój katalog szkoda tylko, że nie bezpośrednio u mnie (chyba, że się mylę).

Co do katalogów specjalistycznych - jest tu pewien problem.
Wydanie katalogu jest drogie - szczególnie, że dobrze wydany katalog to lepszy papier (kto chciałby kupić katalog, w którym będą się rwały kartki ?). Przy monetach srebrnych da się jeszcze zaoszczędzić na kolorach przy innych metalach lub banknotach już nie. Twarda okładka to dodatkowy koszt.
Większość katalogów byłaby kupiona przez ograniczoną ilość osób. Przy nakładzie 370 sztuk wciąż jest tak koło 80-100 sztuk w sprzedaży (może mniej - nie wiem jak sprzedaje się trzecie wydanie u Pana Bellona. Niby ma wystawionych tylko 18 sztuk, ale nikt nie kazał mu przecież wszystkich egzemplarzy wystawić od razu). U mnie wciąż leży 20 sztuk nówek. Im mniejszy nakład tym większy koszt pojedynczej sztuki. Im więcej się wydrukuje tym większa szansa, że zostanie się, z kupką ładnej makulatury.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 12 Września 2020, 20:40:44
Wydanie katalogu jest drogie
Nie wiem, czy Pana wypowiedź dotyczyła wyjściowego Kopickiego, czy nie, więc odniosę się nie tyle do podanych przez Pana wyliczeń, co do rzeczywistych kosztów udostępnienia tego katalogu nowym adeptom polskiej numizmatyki.

Ponowne wydanie różowej cztertomówki z 1995 w dowolnie niskim nakładzie (np. 50 egzemplarzy) można spokojnie wydrukować w takich kosztach, żeby bez dokładania do całej imprezy sprzedawać komplety po 200 zł. A może i mniej. Oczywiście przy założeniu, że druk zleci ktoś kto nie będzie oczekiwał po tym nie wiadomo jakiego zarobku, a właściciel praw autorskich zadowoli się np. 5% od sprzedanego egzemplarza.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Booboo w 12 Września 2020, 20:44:50
No niestety (albo na szczęście), numizmatyka nie należy do najtańszych pasji. Zarówno poszerzanie wiedzy, jak i budowanie sensownej kolekcji często wiąże się z dużymi nakładami finansowymi i trzeba mieć tego świadomość żeby się przykro nie rozczarować się przy nieudanej próbie kupienia pierwszego droższego waloru.

Z drugiej strony mało która pasja rozwijana na poziomie wyższym niż podstawowy wiąże się z dużymi wydatkami. Przykładowo - mam kolegę, zapalonego wędkarza, który na sam „hardware” wydał jakieś 30.000 zł. Ja nie rozumiem jego, on mnie i miło się razem pije wódeczkę  ;D

Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 12 Września 2020, 20:52:11
No niestety (albo na szczęście), numizmatyka nie należy do najtańszych pasji. Zarówno poszerzanie wiedzy, jak i budowanie sensownej kolekcji często wiąże się z dużymi nakładami finansowymi i trzeba mieć tego świadomość żeby się przykro nie rozczarować się przy nieudanej próbie kupienia pierwszego droższego waloru.
Nie przesadzajmy. Co innego koszta porządnego zbioru czy całej biblioteczki numizmatycznej, co innego koszta podstawowego katalogu, który powinien być w ciągłej sprzedaży.

Wydawany corocznie "Coins of England & the United Kingdom" Spinka w dwóch tomach kosztuje teraz 40 funtów, kiedyś (i być może nadal) można było kupić z przeceny nowy egzemplarz (jeszcze jednotomowy) z poprzedniego roku za śmieszne 10£. To jest normalne. Zabijanie się za anachronicznym Kopickim, który wygląda jakby ktoś go składał w 1895, a nie w 1995 - nie jest.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rubinowakrew w 12 Września 2020, 21:24:34
Wydanie katalogu jest drogie
Nie wiem, czy Pana wypowiedź dotyczyła wyjściowego Kopickiego, czy nie, więc odniosę się nie tyle do podanych przez Pana wyliczeń, co do rzeczywistych kosztów udostępnienia tego katalogu nowym adeptom polskiej numizmatyki.

Ponowne wydanie różowej cztertomówki z 1995 w dowolnie niskim nakładzie (np. 50 egzemplarzy) można spokojnie wydrukować w takich kosztach, żeby bez dokładania do całej imprezy sprzedawać komplety po 200 zł. A może i mniej. Oczywiście przy założeniu, że druk zleci ktoś kto nie będzie oczekiwał po tym nie wiadomo jakiego zarobku, a właściciel praw autorskich zadowoli się np. 5% od sprzedanego egzemplarza.

Szkoda tylko, że pominął Pan całą resztę wypowiedzi...
O ile przy reprintach* faktycznie można zminimalizować zyski to przy nowych wydawnictwach trudno by autor zadowolił się kwotą 10 zł/szt przy 100 - 200 egzemplarzach. Brzmi jak masochizm.

* O ile istnieje wersja cyfrowa. Bo samo zdigitalizowanie tych czterech tomów by było kosztowne.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 12 Września 2020, 21:37:35
Szkoda tylko, że pominął Pan całą resztę wypowiedzi...
Reszta wypowiedzi była o Pana książce, nie o Kopickim.

O ile przy reprintach* faktycznie można zminimalizować zyski to przy nowych wydawnictwach trudno by autor zadowolił się kwotą 10 zł/szt przy 100 - 200 egzemplarzach. Brzmi jak masochizm.
Autor nie żyje. Nie wiem, kim są spadkobiercy praw autorskich, czym się zajmują i czy w ogóle oczekują jakiś zysków z tego tytułu. Przewidywanie ich oczekiwań bez konsultacji z nimi jest mocno przedwczesne.

* O ile istnieje wersja cyfrowa. Bo samo zdigitalizowanie tych czterech tomów by było kosztowne.
Są skany na chomiku. Nie badałem, jakiej jakości. Jeśli marnej, to nie przesadzajmy, i ten straszliwy wysiłek jest wykonalny.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: patrykoz w 12 Września 2020, 22:12:50
Ja szukam tak katalogu Herinka do 1969 roku ;)

Tego katalogu: https://www.amazon.com/OSTERREICHISCHE-MUNZPRAGUNGEN-1740-1969-Ludwig-Herinek/dp/B000K7AQDY/ref=sr_1_1?dchild=1&keywords=herinek&qid=1599911069&sr=8-1 https://www.zvab.com/buch-suchen/textsuche/ludwig-herinek/ ?
Zgadza się Panie Pawle, ostatnio mi go ktoś sprzed noska zgarnął z alledrogo.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Booboo w 12 Września 2020, 22:19:48
Cytuj
Nie przesadzajmy. Co innego koszta porządnego zbioru czy całej biblioteczki numizmatycznej, co innego koszta podstawowego katalogu, który powinien być w ciągłej sprzedaży.

Powinien być, bo?
Bo tak Pan uważa za słuszne? :)

Niestety wydawnictwa nie działają charytatywnie. Także uważam, że fajnie by było, żeby taki katalog był w ciągłej sprzedaży, ale nie oszukujmy się - za cenę 200 zł w Polsce kupiło by go pewnie w pierwszym wydaniu kilkaset osób ale w następnych była by to zapewne sprzedaż symboliczna. Za to widziałbym w reedycji katalogu wszystkich monet polskich (lub opracowaniu nowego) dużą rolę MKiDN.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: borsuk1977 w 12 Września 2020, 22:55:46
Cytuj
Nie przesadzajmy. Co innego koszta porządnego zbioru czy całej biblioteczki numizmatycznej, co innego koszta podstawowego katalogu, który powinien być w ciągłej sprzedaży.

Powinien być, bo?
Bo tak Pan uważa za słuszne? :)

Niestety wydawnictwa nie działają charytatywnie. Także uważam, że fajnie by było, żeby taki katalog był w ciągłej sprzedaży, ale nie oszukujmy się - za cenę 200 zł w Polsce kupiło by go pewnie w pierwszym wydaniu kilkaset osób ale w następnych była by to zapewne sprzedaż symboliczna. Za to widziałbym w reedycji katalogu wszystkich monet polskich (lub opracowaniu nowego) dużą rolę MKiDN.

Porządny odnowiony katalog kupiłoby znacznie więcej osób, o sklepach numizmatycznych i domach aukcyjnych nie wspominając i to nie tylko polskich. Poza tym cena nawet znacznie wyższa niż 200 zł., to nie jest w przypadku dobrego katalogu jakaś bariera zaporowa dla zainteresowanych kupujących. Inną sprawą jest to czy sensownym byłoby jego coroczne wydawanie, zamiast np. wydawania go co jakieś 5-10 lat. Dochodzi do tego jeszcze inny aspekt, a mianowicie czy nie należałoby np. zastanowić sie nad tym czy nie wydać takiego katalogu jak chociażby RICa, czyli podzielić mennictwo na okresy, którymi zajeli się by specjaliści od tego i wydawać od siebie niezależnie dane tomy.

Co do MKiDN to wątpię czy ktokolwiek z osób tam bezpośrednio zatrudnionych posiada jakiekolwiek kompetencje merytoryczne do tego aby się tego zadania podjać, nie jestem pewien czy byliby nawet w stanie to odpowiednio nadzorować.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: zmeczony w 12 Września 2020, 23:17:58
Nie wiem czy Panowie zauważyli w jakiej cenie został dziś sprzedany komplet Kopickiego...Wydania z 1995 też próżno szukać w rozsądnej cenie.
Każdy dodruk tego katalogu a w szczególności tomu II bo jest najbardziej poszukiwanym zniknie w krótkim czasie i za kolejne 25 lat będzie dyskusja że brakuje tej pozycji na rynku.
Czasami się zastanawiam czy brak tej pozycji nie jest na rękę członkom PTN którzy mogą swoje egzemplarze sprzedawać za wygodną sumkę...
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: borsuk1977 w 12 Września 2020, 23:21:24
Nie wiem czy Panowie zauważyli w jakiej cenie został dziś sprzedany komplet Kopickiego...Wydania z 1995 też próżno szukać w rozsądnej cenie.

To prosta zasada rynku - jak czegoś brakuje, a jest pożądane, to zawsze znajdzie sie ktoś gotowy za to przepłacić, nawet wielokrotnie.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 13 Września 2020, 08:58:05
Powinien być, bo? Bo tak Pan uważa za słuszne? :)
Ponieważ jest to w interesie numizmatyki jako takiej. Jeśli nie przemawiają do Pana cele nieco wznioślejsze, może przemówi do Pana zwykła ekonomia - jeśli jeden z drugim z Panów zechce za dwadzieścia-trzydzieści-czterdzieści lat odsprzedać swoje zbiory, może się okazać, że nie ma komu, albo zainteresowanych jest tak mało, że nie ma co marzyć o osiągnięciu cen, które za dane walory zapłacili.

Niestety wydawnictwa nie działają charytatywnie. Także uważam, że fajnie by było, żeby taki katalog był w ciągłej sprzedaży, ale nie oszukujmy się - za cenę 200 zł w Polsce kupiło by go pewnie w pierwszym wydaniu kilkaset osób ale w następnych była by to zapewne sprzedaż symboliczna.
Chyba mało się Pan orientuje w obecnej sytuacji rynku księgarskiego w Polsce, a w szczególności wydawnictw specjalistycznych. 500 egzemplarzy sprzedanych na pniu do duży sukces wydawniczy. Poza tym żyjemy w epoce tanich drukarni cyfrowych, więc można zamawiać spokojnie dodruki po 50 egzemplarzy bez ryzyka przetrzymywania dużej ilości niesprzedanych książek w magazynie.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Booboo w 13 Września 2020, 09:03:19
Konkludując:

Wszyscy czekają na nowy katalog, wydanie go było by świetnym biznesem ale jakoś nikt się nie wyrywa do działania, z bliżej nieznanych przyczyn.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 13 Września 2020, 09:20:13
Pożądny odnowiony katalog kupiłoby znacznie więcej osób, o sklepach numizmatycznych i domach aukcyjnych nie wspominając i to nie tylko polskich. Poza tym cena nawet znacznie wyższa niż 200 zł., to nie jest w przypadku dobrego katalogu jakaś bariera zaporowa dla zainteresowanych kupujących.
Tak, ale mówimy już o jakimś większym czy mniejszym odnowieniu. Pytanie, czy warto w ogóle inwestować czas w odnawianie Kopickiego, czy nie lepiej skierować tę energię w kierunku czegoś nowego, co jednak nie powstanie z dnia na dzień. Na chwilę obecną jest duży brak na rynku i naprawdę trzeba dodrukować to nieszczęsne wydanie z 1995 z wszystkimi rysuneczkami odręcznymi i tekstem pisanym na maszynie, bo to można zrobić szybko i sprawnie.

Inną sprawą jest to czy sensownym byłoby jego coroczne wydawanie, zamiast np. wydawania go co jakieś 5-10 lat. Dochodzi do tego jeszcze inny aspekt, a mianowicie czy nie należałoby np. zastanowić sie nad tym czy nie wydać takiego katalogu jak chociażby RICa, czyli podzielić mennictwo na okresy, którymi zajeli się by specjaliści od tego i wydawać od siebie niezależnie dane tomy.
Teraz sprawa "nowego" :-) Wydaje mi się, że są dwie ścieżki, niby się nie wykluczające, ale tylko gdyby powstały dwa niezależne, potężne zespoły redaktorów (w co wątpię):
- korpus popularny a'la Kopicki tylko zredagowany po ludzku (dobre ilustracje, dołączona płytka z dużymi zdjęciami albo utrzymywana stale strona internetowa z takowymi) bez wchodzenia w szczegóły i odmiany, pozostawiając to katalogom specjalizowanym. Wbrew pozorom nawet potężne wydawnictwa z ostatnich lat idą tą drogą - weźmy chociażby RPC czy HGC. (Przykładowo - RPC III w temacie monet aleksandryjskich nie schodzi na poziom poszczególnych pozycji z katalogu Emmett; podobnie HGC 3/1 załatwia Aleksandra Wielkiego na kilkunastu stronach składających się głównie z tabelek, jakich pozycji w katalogu Price'a dana pozycja dotyczy);
- "Polski RIC" - marzenie... opracowywanie potrwa lata (podczas których trzeba będzie żyć z Kopickim...), musi być jakiś mocny ośrodek koordynujący, o czym dalej.

Co do MKiDN to wątpię czy ktokolwiek z osób tam bezpośrednio zatrudnionych posiada jakiekolwiek kompetencje merytoryczne do tego aby się tego zadania podjać, nie jestem pewien czy byliby nawet w stanie to odpowiednio nadzorować.
No właśnie, kto. Niestety nie widzę na horyzoncie żadnej instytucji, która chciała by to realnie pociągnąć. Do wyboru mamy Ministerstwo, PTN, ośrodki akademickie i domy aukcyjne. (natomiast jeśli chodzi o prosty dodruk Kopickiego "as-is", wystarczyłby jeden zainteresowany dom aukcyjny - a jakie by mieli potem powodzenie... :-) "to ci, co mają zawsze Kopickiego na stanie, może coś sobie do niego od razu dokupię!")
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 13 Września 2020, 11:04:30
Warto ocenić by było ilu mamy numizmatyków w Polsce.  Ja oczywiście nie znam rynku, ale czy jestem daleko w błędzie pisząc, że obrót roczny na rynku w Polsce to 200mln złotych ( ostatnio gdzieś oglądałem, że rynek aukcyjny numizmatyczny to 100mln, ale weźmy pod uwagę obrót poza aukcyjny ) niech przeciętny kolekcjoner dysponuje 50 tysiącami ( coś kupi sprzeda ), to daje nam około 4000 ludzi w Polsce. Wydaje mi się ta liczba kolekcjonerów jest bardzo zaniżona.

To są takie obliczenia kompletnie na odwrocie koperty, Może już Panowe wiecie jaka jest wielkość rynku, ile osób kolekcjonuje numizmaty, to by można było oszacować czy to w ogóle taka reedycja Kopickiego to realna sprawa.

W ogóle zaczynając dopiero mam wrażenie, że ten rynek jest trochę skostniały, i warto by było tchnąć w niego nowe życie.
Możliwe, że rzeczywiście to jest nieopłacalne, i potrzebny będzie np bogaty do aukcyjny, który mógłby dofinansować taki dodruk. To byłaby doskonała inwestycja w przyszłość numizmatyki w Polsce z korzyścią dla wszystkich. ( Może oprócz osób, których bardzo cieszą rosnące ceny Kopickiego )


 







 
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: zdzicho w 13 Września 2020, 12:51:14
Obroty na rynku numizmatycznym / nie mylić z zyskiem/ sięgnęły w 2019 roku około 80 mln złotych https://gndm.pl/raport-rynek-numizmatyczny-2019/. Przeciętny zbieracz monet jak wyda na zakupy kilka setek rocznie, to jest dobrze. Myślę, że wąska grupa jest gotowa wydać na monety ponad 50 tyś rocznie. Jesteśmy biednym krajem i taka fanaberia jak zbieranie monet dotyka nielicznych. Większość zbieraczy /bo kolekcjonerzy, to elitarna grupa/ nigdy nie kupi żadnego katalogu. Poszuka w internecie darmowych plików PDF, albo poprosi na forum o skany. Najczęściej jednak poprosi o identyfikacje posiadanych monet. Wtedy nie trzeba kupować katalogu i samemu się trudzić z identyfikacją. Pewnie najliczniejszą grupa są zbieracze współczesnych monet obiegowych, potem II RP. Z monet Polski królewskiej jedną z najliczniejszych grup stanowią zbieracze boratynek. W 2016 roku ukazał się pierwszy katalog tych monet wydany w nakładzie 500 egzemplarzy. Mimo upływu blisko 5 lat jeszcze nie został wyprzedany
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: borsuk1977 w 13 Września 2020, 14:31:36
Porządny odnowiony katalog kupiłoby znacznie więcej osób, o sklepach numizmatycznych i domach aukcyjnych nie wspominając i to nie tylko polskich. Poza tym cena nawet znacznie wyższa niż 200 zł., to nie jest w przypadku dobrego katalogu jakaś bariera zaporowa dla zainteresowanych kupujących.
Tak, ale mówimy już o jakimś większym czy mniejszym odnowieniu. Pytanie, czy warto w ogóle inwestować czas w odnawianie Kopickiego, czy nie lepiej skierować tę energię w kierunku czegoś nowego, co jednak nie powstanie z dnia na dzień. Na chwilę obecną jest duży brak na rynku i naprawdę trzeba dodrukować to nieszczęsne wydanie z 1995 z wszystkimi rysuneczkami odręcznymi i tekstem pisanym na maszynie, bo to można zrobić szybko i sprawnie.


Pisząc o odnowionym katalogu miałem na myśli nie tyle odnowienie Kopickiego, co stworzenie podobnego katalogu na nowo bez wszystkich jego wad - stąd to odnowienie. Faktycznie mogło to być mało precyzyjne stwierdzenie. Dlatego też i dalszy ciąg, czyli czy nie wydawać go podzielonego na tomy niezależnie. Faktycznie zajęłoby to lata ale polska numizmatyka zasługuje wreszcie na porządny katalog i lepiej czekać na niego latami, wiedząc że powstanie, niż czekać na iluzoryczne możliwości wznowienia Kopickiego. Cóż pomarzyć można, ale miejmy nadzieję że kiedyś i do tego dojdzie, iż wartościowy polski korpus monet powstanie .
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 13 Września 2020, 16:35:43
Większość zbieraczy /bo kolekcjonerzy, to elitarna grupa/ nigdy nie kupi żadnego katalogu. Poszuka w internecie darmowych plików PDF, albo poprosi na forum o skany. Najczęściej jednak poprosi o identyfikacje posiadanych monet. Wtedy nie trzeba kupować katalogu i samemu się trudzić z identyfikacją.
Zgadzam się z Panem całkowicie, natomiast jest jeszcze mniejszość, która od samego początku czuje potrzebę szerszego spojrzenia na swoje potencjalne hobby, przejrzenia mniej więcej czym to się w całości je, a skanowane katalogi im nie wystarczają. Takie podejście jest wartościowe i szkoda, żeby się ta nieliczna grupka zniechęciła. Stąd też przydało by się jednak wydrukować tego nieszczęsnego Kopickiego, zaczynając np. jak już proponowałem od 50 egzemplarzy.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 13 Września 2020, 16:42:22
lepiej czekać na niego latami, wiedząc że powstanie, niż czekać na iluzoryczne możliwości wznowienia Kopickiego. Cóż pomarzyć można, ale miejmy nadzieję że kiedyś i do tego dojdzie, iż wartościowy polski korpus monet powstanie.
Całą moją batalię opieram na tym wypowiedzi Pana Damiana sprzed półtora roku, cytowaną na początku tego wątku. Wynikało z niej, że takie wznowienie/dodruk jest jak najbardziej realny. Nie znam co prawda warunków (o ile były w ogóle omawiane), na których spadkobiercy są w stanie udostępnić możliwość dodruku i być może optymistycznie zakładam, że nie bujają w obłokach jeśli chodzi o realia polskiego rynku książkowego. Jeśli nie oczekiwali by jakiejś gwiazdki z nieba, to taki dodruk można zrealizować w dwa-trzy miesiące. Wartościowy korpus zamiast Kopickiego jak najbardziej popieram - ale co z potencjalnymi adeptami, którzy się z braku jednego i drugiego międzyczasie zniechęcą? Przecież to "nowe" może nie pojawić się i za dwadzieścia lat.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: zdzicho w 13 Września 2020, 18:12:39
[ Stąd też przydało by się jednak wydrukować tego nieszczęsnego Kopickiego, zaczynając np. jak już proponowałem od 50 egzemplarzy.
Ja jestem za, ale wątpię aby ktoś się charytatywnie tego zadania podjął. Podejrzewam, że ma Pan większą niż ja orientację w kosztach takiego dodruku.
Widzę tutaj rolę PTE /statut/, które może podjąć rozmowy z MKIDN aby taką dotację do druku katalogu umieścić w jednym z programów realizowanych przez ministerstwo. Wtedy wydrukować można i 500 egzemplarzy. Częścią zaopatrzyć biblioteki , a resztę sprzedać.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Chalupski w 13 Września 2020, 18:16:43
Katalog kolekcji Czapskiego, jako podstawowy korpus to dla przeciętnego kolekcjonera aż nadto dobra publikacja. W obsłudze łatwiejszy od RIC, trzeba tylko pamiętać, że kluczem jest tom piąty.
Rynkowa cena kompletu reprintów nie przekracza 200 zł - to nie jest poziom zaporowy.


To dla miłośników papieru.
W dzisiejszych czasach wygodniejsze w użyciu są wydawnictwa cyfrowe. Archiwalne, jak np. katalogi K. Plage - dostępne na stronach Federacji Bibliotek Cyfrowych albo nowe, coraz częściej oferowane w formie ebooków.


Nie można zapominać o Wikipedii.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Numizmatyka_polska (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Numizmatyka_polska)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cennik_monet_Berezowskiego (https://pl.wikipedia.org/wiki/Cennik_monet_Berezowskiego)
itd.


Jeśli chodzi o wznawianie, czy dodruk Ilustrowanego Skorowidza E. Kopickiego, to warto zauważyć, że w wydaniu z 1995 r jest klauzula "Copyright by Polskie Towarzystwo Numizmatyczne". To jest adres, pod który należy uderzać w tej sprawie.


Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rubinowakrew w 13 Września 2020, 19:56:46
Ja wiem, że wydawnictwa Kopickiego to jeden z fundamentów polskiej numizmatyki, ale czy naprawdę jest teraz go wydawać w większej ilości ? Jak dla mnie nie.
Oczywiście te kilkadziesiąt sztuk trochę unormowałoby ceny, ale więcej ?
Już lepiej wydać go oficjalnie w formie elektronicznej.

Panowie siedzący w wybranym przez siebie wycinku numizmatyki - ile korzystacie z takich ogólnych opracowań ? Nie lepiej jednak skorzystać z czegoś specjalistycznego ?
Forma wydania pozycji Kopickiego w dzisiejszych czasach też nie stanowi wartości dodanej. W czasach powszechnego dostępu do zdjęć ?

Coraz więcej "wycinków" jest opracowywanych. Czasami z dużymi różnicami poziomu. To akurat największa wada tego systemu wydawania przez wielu autorów.

Tutaj założyłem temat katalogów dostępnych dla Zygmunta III
http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,14233.0.html
Nikt inny nie znalazł chwili by pozbierać takie informacje dla innych władców (ja zrobiłbym to źle - gdyż po prostu nie interesuje się tym aż tak bardzo.

Wydawnictwa Kopickiego nie uratują polskiej numizmatyki. Nowe - poprawione wydanie dla całego mennictwa będzie albo dalej mało dokładne albo niemożliwe do zrobienia.
Trzeba iść w wydawnictwa specjalizowane. Tylko pytanie jak obniżyć ich ceny by wszyscy byli zadowoleni.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: jmskelnik w 13 Września 2020, 20:13:24
Dodam tylko, że MNK publikuje systematycznie swoje (a więc i Czapskiego) zbiory w internecie. Jest więc tylko kwestią czasu i zaangażowania, aby ktoś zrobił piękny katalog Czapskiego on-line, tak jak ktoś to wcześniej zrobił z Raczyńskim.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Chalupski w 13 Września 2020, 20:58:38
Trzeba iść w wydawnictwa specjalizowane. Tylko pytanie jak obniżyć ich ceny by wszyscy byli zadowoleni.


W tej sprawie mam doświadczenie praktyczne. Moje katalogi nie są drogie, można je kupować w formatach cyfrowych. Można zamawiaś egzemplarze drukowane (trochę drożej).
Fajnie się ogląda duże kolorowe katalogi - niemal albumy - na kredowym papierze. Ale...
Coraz częściej mam wrażenie, że to błędna droga, że to przerost formy nad treścią.


Zastanawiałem się kiedyś nad rzeczywistą ilością aktywnych kolekcjonerów monet
https://sites.google.com/site/felietonynumizmatyczne/2003/2003-45
Oceniłem ją wtedy (rok 2003) na niecałe 20 tysięcy i nie sądzę, by dziś były podstawy na korektę tego oszacowania w górę. Raczej w dół.
Powody są prozaiczne. Właściwie, to jeden powód. Na podstawie korespondencji z osobami, które w mniej lub bardziej przypadkowy sposób trafiły na mojego bloga twierdzę, że średni współczynnik inteligencji osób w wieku, w którym podejmuje się pierwsze poważne decyzje życiowe (a więc i decyzje o kolekcjonowaniu na poważnie), ulega systematycznemu obniżaniu. Na tyle poważnemu, że rośnie ilość młodych osób, które nie czytają, a jak już czytają, to nie rozumieją, co przeczytali.
Konsekwencją braku rozumienia tekstu jest między innymi mylenie kolekcjonowania z inwestowaniem.
Czy zwróciliście uwagę na rosnącą ilość "artykułów" pojawiających się w sieci, namawiających do sprawdzenia, czy przypadkiem nie macie gdzieś schowanych pięciozłotówek z rybakiem. Albo dziesięciogroszówek z 1973 r?
Nie chcecie wiedzieć, ile codziennie trafia do mnie (i pewnie do firm numizmatycznych) emaili ze zdjęciami skatowanych "rybaków" i warszawskich dziesięciogroszówek 1973. Na nic tłumaczenie, że to, co autorzy tych wiadomości przeczytali "w internetach", to albo całkowita bzdura, albo nie bzdura, tylko źle tekst zrozumieli. Na nic odsyłanie do filmów na youtubowym profilu GNDM.
I skutek jest łatwy do przewidzenia. Ta cała numizmatyka, to kolekcjonowanie, to jedna wielka ściema.
Młodych osób, które tak myślą, niestety przybywa. I przybywać będzie.
Jednocześnie rośnie odsetek młodych osób, które muszą poświęcać tak dużo czasu na zdobywanie środków na utrzymanie się, że tego czasu (i często pieniędzy) brakuje im na jakiekolwiek poważnie traktowane hobby.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: zmeczony w 13 Września 2020, 21:40:23
Panowie patrzą na ten katalog z perspektywy doświadczonego i ukształtowanego kolekcjonera. Ten katalog jest podręcznikiem dla wszystkich chcących zacząć przygodę z monetami. Nawet z wszystkimi jego niedoskonałościami jest kierunkowskazem do późniejszych publikacji specjalistycznych.
Do skanów katalogu z 1995 jest bezpłatny dostęp na rosyjskojęzycznych stronach (link jest w annałach forum). Ale czy o to w tym chodzi by kolejne godziny spędzać przy komputerze...?

Pan Jerzy poruszył temat artykułów pojawiających się w sieci. Pytania które zadają Panu młodzi ludzie nie wynikają z dysleksji ale z poziomu tychże artykułów z których wynika - nic. Ot jestem dziennikarzem to coś napiszę o numizmatyce...
Proszę zwrócić uwagę ilu niezarejestrowanych użytkowników odwiedza to forum.Ci ludzie szukają odpowiedzi na swoje pytania i nie każde musi dotyczyć monety ze strychu z prośbą o wycenę...To są osoby jak ja,poszukujące namiarów na katalog Kopickiego ;)
Ot takie moje wołanie na puszczy
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Chalupski w 13 Września 2020, 22:11:42
Pan Jerzy poruszył temat artykułów pojawiających się w sieci. Pytania które zadają Panu młodzi ludzie nie wynikają z dysleksji ale z poziomu tychże artykułów z których wynika - nic. Ot jestem dziennikarzem to coś napiszę o numizmatyce...
Nie dziennikarze, tylko dziennikażeria. Nie mylić z gówniażerią, a właściwie, dlaczego nie.


Nie chodzi o pytania, które młodzi ludzie zadają, tylko o formę, w jakiej te pytania zadają i o to co następuje po mojej odpowiedzi, bo o ile nie przepuszczam przez moderację byle jakich komentarzy do wpisów, to na emaile odpowiadam zawsze.
Proszę sobie wybrać: bełkot bez podziału na zdania, bez kropek, przecinków, za to z taką ilością błędów ortograficznych, że oczy bolą. Pretensje, że zamiast wycenić, podać konkretną kwotę, wysyłam link do wykazu ostatnio zakończonych z sukcesem aukcji na Allegro. Pretensje, że nie chcę kupić tego, co mi oferują.


Cytuj
Proszę zwrócić uwagę ilu niezarejestrowanych użytkowników odwiedza to forum.Ci ludzie szukają odpowiedzi na swoje pytania i nie każde musi dotyczyć monety ze strychu z prośbą o wycenę...To są osoby jak ja,poszukujące namiarów na katalog Kopickiego ;)
Ot takie moje wołanie na puszczy
Co to znaczy "...poszukują namiarów na katalog Kopickiego"? Czy chodzi Panu o kupno katalogu? Od czasu do czasu pojawia się na Allegro, na OLX, na aukcjach.  Warto sprawdzać w lokalnych antykwariatach.
Warto zaglądać tu:
https://www.booklooker.de/Bücher/Angebote/infotext=kopicki (https://www.booklooker.de/Bücher/Angebote/infotext=kopicki)
Warto dać gdzieś ogłoszenie o chęci kupna.
A że cena wysoka? Trudno. Monety (niektóre) też nie są tanie.


A tak przy okazji, co Pan zbiera? Może ten Kopicki nie jest tak naprawdę Panu potrzebny.



Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 13 Września 2020, 22:14:45
W porządku rynek jest 80mln powiedzmy że zasada pareto tutaj działa.

z grubsza możemy powiedzieć, że mamy 16000 zbieraczy którzy w roku wydadzą do 1000 zł
I około 4000 "kolekcjonerów" którzy wydadzą do 16000zł rocznie

Albo jeszcze inna interpretacja

18000 zbieraczy którzy wydadzą do 450zł rocznie
2000 "kolekcjonerów" którzy wydadzą do 36000zł rocznie

Rzeczywiście nie dziwi mnie, że może z tej liczby 2000-4000 "kolekcjonerów" jak jeszcze podzielimy na okresy,
to sprzedaż jest na poziomie 200-500 egzemplarzy.

Tutaj jeśli założymy że 10% ze sprzedaży idzie do autora/spadkobiercy praw autorskich to są to bardzo niewielkie pieniądze  :(



Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rom57 w 13 Września 2020, 22:49:26
Panowie, o czym tu piszemy, próbuje stworzyć (amatorsko, pewnie nie udolnie) coś w kształcie poradnika jak P. Górecki. Zero odezwy, zero zdjęć od zainteresowanych - wystarczy przejrzeć swoje zbiory i prv wysłać zdjęcia. Powstanie kilka takich pdf i kultowy katalog nie będzie potrzebny. każdy jak będzie miał ochotę to sobie pdf wydrukuje. Jak zaczynałem
 "coś" zbierać to katalogi były marzeniem, dziś jak się chce to internet odpowie na wszystko, a czyta się w nieskończoność - 2 peny 1971 to te za 2 tys. itp.   http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,14044.0.html
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: zdzicho w 13 Września 2020, 23:00:12
Nie można dzielić obrotu przez ilość kolekcjonerów. Proszę pamiętać o inwestorach prywatnych i instytucjonalnych. Część numizmatów o obiecującej stopie zwrotu w określonym czasie pada łupem inwestorów przecież, których trudno nazwać kolekcjonerami. Kupują również muzea. Tak więc nie wiemy jaki udział w tych 80 milionach mają zbieracze i kolekcjonerzy
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: zmeczony w 13 Września 2020, 23:09:44
A tak przy okazji, co Pan zbiera? Może ten Kopicki nie jest tak naprawdę Panu potrzebny.

Odpowiem że do stycznia tego roku przez kilkanaście lat zbierałem srebrne monety kolekcjonerskie a moim katalogiem był plan emisyjny NBP...Teraz jak widzę ile pieniędzy wydałem na te sreberka to mam lekki odruch wymiotny a w cenie tamtych farbowanych cudaków mógłbym posiadać kolekcję monet z której byłbym dumny.Moja wina bo nigdy nie zadałem sobie trudu by pogrzebać głębiej i wyjść poza wspomniane internetowe artykuły o cudach z NBP.
Po 9 miesiącach nadal troszkę błądzę pomiędzy groszami Zygmunta Starego a półtorakami i nadal nie wiem czy mam tu zostać czy może jest coś co sprawi mi jeszcze większą frajdę bo przecież ja nigdy nie miałem w ręku szeląga, trojaka czy szóstaka...A przewrotny los sprawił że świat w ostatnich miesiącach oszalał odcinając mi możliwość spędzenia urlopu w Polsce i odwiedzenia choćby najmniejszego muzeum z wystawą numizmatyczną.
Katalog Kopickiego daje zarys mennictwa na ziemiach polskich i możliwość szybkiego odnalezienia danych o monetach. Teraz jak widzę monetę na forum czy aukcji to od razu pytania. Ordynacja? Jacy władcy? Jakie roczniki? Tracę swój czas na wyszukiwaniu informacji w internecie.

Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: bobi68 w 14 Września 2020, 00:13:39
To może tak zamiast Kopickiego popularne wydawnictwa duetu Kamiński - Kurpiewski? Wg mnie na początek zupełnie wystarczające, łatwiej dostępne i, chyba, tańsze. Pozwalają się zorientować w podstawowych typach monet poszczególnych władców. Później może korpusy: Gdańsk, Toruń, Elbląg (swoją drogą szkoda, że nie ma tak opisanego Krakowa). Ostatnio kupiłem "Czar srebra, magia złota" - Malbork, "Monety ostatnich Jagiellonów" (wiem, ma swoje lata,ale sporo ciekawych informacji:)). Reasumując, tak, katalog Kopickiego gromadzi sporo informacji w jednym miejscu, wszyscy się na to dzieło powołują, ale poza nim nie mamy kompletnej pustyni...
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: dariusz.m w 14 Września 2020, 00:24:03
Z tego co pamiętam - chociaż dawno już nie używałem - jeśli chodzi o Polskę nowożytną Fortress jest oparty na katalogu Kopickiego.
https://fortresscatalogue.com/catalogue.php (https://fortresscatalogue.com/catalogue.php)
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: bobi68 w 14 Września 2020, 00:37:47
Zgadza się, zdarza mi się z niego korzystać. Jednak także tam sporo braków (rysunki zamiast fotografii lub nawet tego nie ma). W tej chwili sprawia wrażenie dziecka, którym rodzice się nie interesują. Żeby uzyskać dostęp do danych aukcyjnych należy wykupić subskrypcję, tam też są dostępne (podobno) zdjęcia z aukcji...
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: zyzio22 w 14 Września 2020, 07:33:20
Katalogi/ książki stały się niszową, stosunkowo drogą formą przekazu wiedzy. Papierowe katalogi są i będą drogie (niestety) - wiedza na odpowiednim poziomie musi kosztować. Rozmawiając z "młodymi" numizmatykami cały czas słyszę - "po co kupować przecież jest internet"." Sam łapię się na tym, że dzisiaj już mniej kupuje papierowych wydawnictw woląc wydać pieniądze na monety czy medale. Wiedza jest w internecie na wyciągnięcie ręki. Tylko od chęci i determinacji zależy do czego się dokopiemy.
Przez blisko 30 lat śledząc rozwój rynku numizmatycznego w Polsce jestem spokojny o to, kto ewentualnie odkupi moje zbiory w przyszłości. Nie obawiam się, że nagle nie będzie nowego pokolenia kolekcjonerów. Takie same obawy słyszałem kiedy ja zaczynałem swoją przygodę.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: jmskelnik w 14 Września 2020, 09:34:10
Prawdę mówiąc zastanawiam się jaka może być puenta tej dyskusji.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: bobi68 w 14 Września 2020, 10:24:14
Katalog Kopickiego jest drogi, dość trudny do zdobycia, ale nie jest "niezbędną niezbędnością" w biblioteczce. Dobrze go mieć, ale brak nie jest tragedią. Bez tej pozycji też można budować kolekcję (wiem to z autopsji - nie mam i nie planuję zakupu). Za to bardzo pomocne jest archiwizowanie dobrych zdjęć z aukcji. Mam takich kilkanaście (?) tysięcy i są dużą pomocą w identyfikacji tego, co już mam i co planuję zdobyć.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Booboo w 14 Września 2020, 11:37:52
Nie obawiam się, że nagle nie będzie nowego pokolenia kolekcjonerów. Takie same obawy słyszałem kiedy ja zaczynałem swoją przygodę.

Tak samo mówili filateliści 20 lat temu  ;D

Prawdę mówiąc zastanawiam się jaka może być puenta tej dyskusji.
Zupełnie ironicznie puentowałem na poprzedniej stronie wątku.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rubinowakrew w 14 Września 2020, 11:43:01
Panowie, o czym tu piszemy, próbuje stworzyć (amatorsko, pewnie nie udolnie) coś w kształcie poradnika jak P. Górecki. Zero odezwy, zero zdjęć od zainteresowanych - wystarczy przejrzeć swoje zbiory i prv wysłać zdjęcia. Powstanie kilka takich pdf i kultowy katalog nie będzie potrzebny. każdy jak będzie miał ochotę to sobie pdf wydrukuje. Jak zaczynałem
 "coś" zbierać to katalogi były marzeniem, dziś jak się chce to internet odpowie na wszystko, a czyta się w nieskończoność - 2 peny 1971 to te za 2 tys. itp.   http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,14044.0.html

Jakbym ja zaczynał profesjonalnie :)
Może też zacznie Pan jak ja, czy Darek Marzęta - udostępnić jako wczesną wersję. To trochę pomaga z odzewem. Ale i tak najwięcej to siedzenie po archiwach.
Prze szelągach litewskich ma Pan dużą konkurencję a zarazem dobre źródło - katalog Ivanauskasa. Ps można to też połączyć z moim katalożkiem szelągów orzeł/pogoń z lat 1623/4
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: jmskelnik w 14 Września 2020, 12:45:12
Prawdę mówiąc zastanawiam się jaka może być puenta tej dyskusji.
Zupełnie ironicznie puentowałem na poprzedniej stronie wątku.

Z Pańską puentą można by ten wątek po prostu zamknąć.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: khubeo w 14 Września 2020, 13:13:05
Po co komu wznowienie starego katalogu Kopickiego? (tak zacznę prowokacyjnie, ale z całym szacunkiem dla autora).

Po co komu katalog całej numizmatyki polskiej? Jaki miałby on być? Na ile szczegółowy? Dla kogo? Ile miałby mieć stron, żeby to miało sens, zarówno merytoryczny, jak i ekonomiczny?

Katalogi się deaktualizują. Dzisiaj katalog drukowany ma dla mnie sens o tyle, że np. autor robi poważną kwerendę po muzeach i zbiorach prywatnych i zamieszcza zdjęcia monet, których nie ma szans nigdzie indziej znaleźć. Katalog z ilustracjami sprzed dziesiątek lat ma wartość jedynie wtedy, jeśli obejmuje pozycje nadal nieznane w postaci fotografii, ale też  pojawia się problem z oceną rzadkości monet (o ile to kogoś interesuje), bo po latach zachodzą czasem grube zmiany pod tym względem.

Katalog przekrojowy jest siłą rzeczy ograniczony, i chyba nie ma co wyjaśniać, z jakich powodów tak jest. Różne takie katalogi są dostępne online. Jak wspomniał kolega dzikizdeb Kopicki jest dostępny online, można zobaczyć i zdecydować, czy jest to faktycznie potrzebne prywatnemu zbieraczowi. Ja przyznam szczerze miałem ten katalog przez kilka miesięcy, a potem poszedł "do ludzi", bo mi nie był potrzebny. Przypuszczam, że obecnie każda z opisanych tam dziedzin/epok znalazła bardziej współczesne i szczegółowe opracowanie. Epoka specjalizacji, tak jak we wszystkim, staje się w numizmatyce coraz bardziej faktem.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: cancan w 14 Września 2020, 14:31:28
Ciekawa dyskusja, czytałem z dużym zainteresowaniem.
Myślę, że można tu wyodrębnić kilka tematów.
1. Oryginalne pytanie: co ma czytać początkujący kolekcjoner bez wyadania majątku na literaturę.
Według mnie wybór katalogu Kopickiego nie jest taki zły. Osobiście na początek doradzałbym Skorowidz w formie pdf. Ewentualnie co ciekawsze tomy Katalogu. Większość jest dostępna na internecie. Mam tu na myśli czytelnika zupełnie nie obeznanego ze stylistyką monet. Takie przekrojowe wydawnictwo pozwoli się oswoić z wyglądem monet i zidentyfikować je w razie potrzeby. Następnym krokiem jest wertowanie wydawnictw specjalizowanych lub internetowych zasobów bądź katalogów, bądź wyników aukcji. Oczywiście forum jak nasze jest też znakomitym źródłem.
2. Jakość katalogu Kopickiego. Jak na taką monumentalną pracę, uważam ten katalog za dodatkowy krok w identyfikacji monet. Jest to krok, którego nie używam i nie używałem chyba nigdy. Dość szczegółowy, ale niestety już bardzo nieaktualny jest ten katalog. W przypadku braku specjalistycznych katalogów od biedy można go używać do identyfikacji i zgrubnej oceny rzadkości. Ma on też tomy zajmujące się choćby znakami i inicjałami na monetach. Nie wiem jak się one sprawdzają, bo jeszcze nie przeczytałem, ale kupiłem ten tom i mam w planie przeczytać.
3. Czy warto wznawiać wydanie katalogu Kopickiego. Ponownie, uważam, że skorowidz jest bardziej użyteczny jako narzędzie do rozpoznawania monet dla niewprawnych. To, że ma rysunki a nie zdjęcia, to według mnie kwestia estetyczna, nie praktyczna. Brakuje mi trochę bardziej rozwiniętej wersji z legendami, którą próbowałem kiedyś z pomocą Kolegów na forum zbudować w dziale słownika.
By odpowiedzieć na pytanie czy warto, myślę, że pdf skorowidza jest wystarczający.

Zgadzam się z panem Jerzym, że współcześnie wydane katalogo/albumy to przerost formy nad treścią i dodatkowo pogoń za niuansami stempli niewiele wnoszącymi do samej numizmatyki, ale są to często najlepsze opracowania okresu, który nie ma lepszych. Mam katalogi pana Chałupskiego dla okresu międzywojennego i są one dla mnie najlepszym źródłem informacji.

Odpowiadając na pytanie zadane przez autora wątku.
Numizmatyka i jej literatura nie jest płaska, nie da się jej opisać inaczej jak wielowymiarowo. Jest rozdział na państwa/emitenta, okresy, mennice itd. Każdy z tych rozdziałów wymaga cokolwiek innego opracowania. Zanim się zdecyduje, jaki okres, emitent itd. nas interesuje trzeba wertować intenet i szukać inspiracji, potem korzystać ze źródeł takich jak katalog, czy skorowidz Kopickiego, by zidentyfikować typ monety, by dalsze poszukiwania informacji były bardziej świadome. Potem, z upływem czasu, kiedy zainteresowania się wyklarują, trzeba wgryźć się w literaturę bardziej wyspecjalizowaną. I nie należy się ograńiczać do literatury numizmatycznej, czytanie książek historycznych dotyczących danego okresu pogłębia zrozumienie polityki w tym monetarnej i innych aspektów, jak np. wojny i ich wpływ na ekonomię, czy przepływ pieniądza.
Jest jeszcze jeden istotny aspekt: jeśli chce Pan oszczędzić na kupnie książek, używać biblioteki.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Looco w 14 Września 2020, 14:55:25
 Witam .

Jeszcze z 10 lat temu katalog Kopickiego z 1995 r. był do kupienia w PTN za 150 zł. Widocznie sprzedaż spadała , że PTN odsprzedał wszystkie swoje zapasy ( innych katalogów również ) , które kupił dom aukcyjny . Teraz od paru lat cena ukształtowała się na 600 - 800 zł . i cały czas  są dostępne nowe katalogi , nie widziałem na żadnej stacjonarnej aukcji używanych katalogów . Ewentualny dodruk zapewne też kupią domy aukcyjne i będzie jak z banknotami PRL wydanymi ostatnio przez NBP, czyli wszystko wróci do normy .

Katalogi pisali i piszą pasjonaci ,bez nakazu ,dlatego wielkie im dzięki za to że poświęcają czas i pieniądze dla wiedzy innych .
Dlatego dziwi mnie jak numizmatyk - historyk zajmujący się tysiąc letnimi monetami nie zna historii współczesnej i zarzuca autorowi że archaiczny katalog pisał na maszynie i zrobił rysunki zamiast zdjęć .
Edmund Kopicki pierwszy tom wydał w 1974 r. a tom dziewiąty część 5 w 1989 r. jest to 15 lat pracy nad wydaniem . Następne wydanie z 1995 r. powstało na podstawie pierwszego po wyeliminowaniu znalezionych błędów , dołożeniu nowych znalezionych odmian i upchaniu wszystkiego w cztery tomy . W latach siedemdziesiątych w Polsce był już komputer nazwał się Odra i był wielkości kamienicy , więc pisało się na maszynie do pisania . O zdjęciach cyfrowych nikt jeszcze nie słyszał , dlatego w katalogach robiono rysunki można było robić zdjęcia na kliszę fotograficzna , ale było by to kilkukrotnie droższe i jakość była różna . Mam katalog ze zdjęciami z 1981 r." Zastępcze znaki pieniężne w Wojsku Polskim 1925 - 1939 " wydany przez muzeum w Lublinie i powiem że dla żetonów wojskowych gdzie nie występują  warianty to może być , dla starej monety polskiej nie bardzo .
Katalog E. Kopickiego jest jedynym w swoim rodzaju ,ale jak każdy katalog w dniu wydania zaczyna być już nieaktualny bo w dobie internetu nowości są cały czas ,co widać po domach aukcyjnych gdzie najlepszy opis monety to "nienotowana w katalogu ".
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Chalupski w 14 Września 2020, 17:30:08
Prawdę mówiąc zastanawiam się jaka może być puenta tej dyskusji.
Radykalna.
Kolekcjoner może się obejść bez katalogu E. Kopickiego
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: dusiolek w 14 Września 2020, 18:12:55
Ciekawa dyskusja, czytałem z dużym zainteresowaniem.
....
Odpowiadając na pytanie zadane przez autora wątku.
Numizmatyka i jej literatura nie jest płaska, nie da się jej opisać inaczej jak wielowymiarowo. Jest rozdział na państwa/emitenta, okresy, mennice itd. Każdy z tych rozdziałów wymaga cokolwiek innego opracowania. Zanim się zdecyduje, jaki okres, emitent itd. nas interesuje trzeba wertować intenet i szukać inspiracji, potem korzystać ze źródeł takich jak katalog, czy skorowidz Kopickiego, by zidentyfikować typ monety, by dalsze poszukiwania informacji były bardziej świadome. Potem, z upływem czasu, kiedy zainteresowania się wyklarują, trzeba wgryźć się w literaturę bardziej wyspecjalizowaną. I nie należy się ograńiczać do literatury numizmatycznej, czytanie książek historycznych dotyczących danego okresu pogłębia zrozumienie polityki w tym monetarnej i innych aspektów, jak np. wojny i ich wpływ na ekonomię, czy przepływ pieniądza.
....

U mnie bardzo czesto jest troche odwrotnie, zainteresuje sie jakims tematem dotyczacym historii Polski (lub z Polska zwiazanym) i nastepnie staram sie znalezc monete(y) dotyczace tych wydarzen. A potem to juz z gorki :-)

Co do katalogu E. Kopickiego - kupiony dawno temu z rozpedu - prawie nie uzywam,

Tomasz
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 14 Września 2020, 19:02:56
Prawdę mówiąc zastanawiam się jaka może być puenta tej dyskusji.
"Niech jedzą ciastka".

Mam wrażenie, że zdecydowana większość wypowiadających się nie spróbowała ani przez chwilę wczuć się w rolę świeżego adepta numizmatyki. Niezależnie od Panów wieloletnich doświadczeń oni i tak się będą zabijać za tym Kopickim czy jakimś innym ogólnym opracowaniem, tyle że bez dodruku będzie to dla nich sporym utrudnieniem. Część sobie poradzi, część odpadnie.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: cancan w 14 Września 2020, 19:10:04
Czy te wszystkie opinie dotyczące katalogu Kopickiego dotyczą
a. katalogu
b. skorowidza
c. katalogu i skorowidza
??
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: khubeo w 14 Września 2020, 19:23:30
Czy te wszystkie opinie dotyczące katalogu Kopickiego dotyczą
a. katalogu
b. skorowidza
c. katalogu i skorowidza
??
Uważam, że żadna z powyższych nie nadaje się dla początkującego adepta numizmatyki. Zarówno ze względu na dość skomplikowaną formę, jak i objętość. O dezaktualizacji już wspomniano.
Do wstępnego zapoznania się z Polską Królewską poleciłbym natomiast np. "Atlas monet polskich i litewskich" Radzikowskiego lub wydawnictwa Parchimowicza. Później można iść dalej w poważniejszą literaturę.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rubinowakrew w 14 Września 2020, 20:13:02
Jest fortress, są katalogi Kamińskiego.
I przede wszystkim są archiwa firm numizmatycznych. To tutaj można zdobyć taką wiedzę, że chcąc nie chcąc katalog Kopickiego nie da rady.

Rozumiem oburzenie kolegi, że nie doceniamy pracy p. Kopickiego, ale to nie prawda. Lubię stare samochody, ale jednak wolę jeździć nowym., ok
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Chalupski w 14 Września 2020, 20:39:29
A tak przy okazji, co Pan zbiera? Może ten Kopicki nie jest tak naprawdę Panu potrzebny.
Odpowiem że do stycznia tego roku przez kilkanaście lat zbierałem srebrne monety kolekcjonerskie a moim katalogiem był plan emisyjny NBP...Teraz jak widzę ile pieniędzy wydałem na te sreberka to mam lekki odruch wymiotny a w cenie tamtych farbowanych cudaków mógłbym posiadać kolekcję monet z której byłbym dumny.Moja wina bo nigdy nie zadałem sobie trudu by pogrzebać głębiej i wyjść poza wspomniane internetowe artykuły o cudach z NBP.
Nie Pan pierwszy, nie ostatni. Jeszcze nic straconego. Te malowane srebra da się sprzedać, byle nie hurtem, bo strata mogła by być za duża. I tak sprzedając po kawałku to co Pan zebrał do tej pory, może Pan po kawałku tworzyć zbiór monet historycznych.


Cytuj

Po 9 miesiącach nadal troszkę błądzę pomiędzy groszami Zygmunta Starego a półtorakami i nadal nie wiem czy mam tu zostać czy może jest coś co sprawi mi jeszcze większą frajdę bo przecież ja nigdy nie miałem w ręku szeląga, trojaka czy szóstaka...
Z tego co Pan wymienił, najbardzie podoba mi się pomysł groszy Zygmunta Starego. Temat jak na razie niezbyt popularny (takie mam wrażenie), więc konkurencja może być nie tak doskwierająca.
I na początek wystarczy tani katalog Kurpiewskiego z serii KAW.
Proszę jednak pamiętać, że pośpiech nie jest dobrym pomysłem. Warto przed zakupem zapytać na forach - albo otwarcie, albo przez wiadomości prywatne - o opinie na temat autentyczności, stanu.
I nie kupować monet źle zachowanych, nieczytelnych, brzydko bitych.
Cytuj
Teraz jak widzę monetę na forum czy aukcji to od razu pytania. Ordynacja? Jacy władcy? Jakie roczniki? Tracę swój czas na wyszukiwaniu informacji w internecie.
Czym się różni strata czasu na wyszukiwanie informacji w internecie od straty czasu na grzebanie w katalogach? Ja katalogów mam kilka półek, ale najczęściej sprawdzam wpadające mi w oko monety na stronach internetowych
https://aukcje.gndm.pl/pl/archive
https://wcn.pl/archive
https://archiwum.niemczyk.pl
i jeszcze paru, jeśli tam nie znajduję odpowiedzi. A jak nie znajdę, to pytam na forum.
Katalogi są mi w tej chwili potrzebne przede wszystkim do pracy nad własnymi katalogami, nad blogiem i jeszcze kilkoma pomysłami.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: bobi68 w 14 Września 2020, 21:31:05
Zajmuję się groszami Zygmunta I (od czasów, gdy był księciem głogowskim) i potwierdzam, że jest to temat bardzo wdzięczny. Monety te biło kilka ośrodków, jest sporo odmian, ceny (jeszcze) w miarę przystępne (nie licząc najrzadszych okazów), monety ładne, całkiem spore, a dobrze wybite robią duże wrażenie. Polecam z całego serca, choć przysparzam sobie konkurencji... ;)
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: modsog w 14 Września 2020, 23:20:29
Kurcze chwilę człowieka nie ma bo piwo robi a tu aż wrze...
Porządny odnowiony katalog kupiłoby znacznie więcej osób, o sklepach numizmatycznych i domach aukcyjnych nie wspominając i to nie tylko polskich. Poza tym cena nawet znacznie wyższa niż 200 zł., to nie jest w przypadku dobrego katalogu jakaś bariera zaporowa dla zainteresowanych kupujących. Inną sprawą jest to czy sensownym byłoby jego coroczne wydawanie, zamiast np. wydawania go co jakieś 5-10 lat. Dochodzi do tego jeszcze inny aspekt, a mianowicie czy nie należałoby np. zastanowić sie nad tym czy nie wydać takiego katalogu jak chociażby RICa, czyli podzielić mennictwo na okresy, którymi zajeli się by specjaliści od tego i wydawać od siebie niezależnie dane tomy.
A ileż tych sklepów numizmatycznych/domów aukcyjnych jest? Kilkadziesiąt. Porządny odnowiony katalog kosztowałby sporo i jakoś te sporo osób mi tutaj się nie chce współgrać. Ale gdyby był jakiś „nówka” katalog monet polskich to nie widze sensu corocznej edycji jak było wspomniane odnośnie UK. Parchimowicz i Fischer wydają/wydawali (??? Nie śledzę to nie wiem) co roku swoje katalogi dla monet XX i XIX wieku z cennikami nie wiem po co. Chyba tylko po to, żeby dziadki na bazarach „znali” ceny :D

Konkludując:

Wszyscy czekają na nowy katalog, wydanie go było by świetnym biznesem ale jakoś nikt się nie wyrywa do działania, z bliżej nieznanych przyczyn.
Bo to zadanie karkołomne. Żeby było rzetelne, uznane w „światku numizmatycznym” trzeba by przeryć notowania aukcyjne od „początku internetu”. Porobić kwerendy nie tylko Polsce i Europie ale i USA jak i w miarę możliwości dotrzeć do "wielkich" numizmatyki etc. Opierać się na starych katalogach ale też je znacząco poprawić, uaktualnić. Ważna sprawa – w jaki szczegóły się zagłębić a w jakie nie, żeby katalog nie był przekombinowany ale też obejmował jak najwięcej różnych typów, odmian… No i nie zapominajmy - sprzedać to potem (z zyskiem). Ale też nie za cenę, na którą będą mogli sobie pozwolić nieliczni kolekcjonerzy przez duże 'K' kupujący co tydzień po 3 talary i dukacie i domy aukcyjne. Gdyby to był taki dobry pomysł na biznes to byśmy się opędzali od reklam nowych katalogów jak od reklam Skarbnicy Narodowej…

Obroty na rynku numizmatycznym / nie mylić z zyskiem/ sięgnęły w 2019 roku około 80 mln złotych https://gndm.pl/raport-rynek-numizmatyczny-2019/. Przeciętny zbieracz monet jak wyda na zakupy kilka setek rocznie, to jest dobrze. Myślę, że wąska grupa jest gotowa wydać na monety ponad 50 tyś rocznie. Jesteśmy biednym krajem i taka fanaberia jak zbieranie monet dotyka nielicznych. Większość zbieraczy /bo kolekcjonerzy, to elitarna grupa/ nigdy nie kupi żadnego katalogu. Poszuka w internecie darmowych plików PDF, albo poprosi na forum o skany. Najczęściej jednak poprosi o identyfikacje posiadanych monet. Wtedy nie trzeba kupować katalogu i samemu się trudzić z identyfikacją. Pewnie najliczniejszą grupa są zbieracze współczesnych monet obiegowych, potem II RP. Z monet Polski królewskiej jedną z najliczniejszych grup stanowią zbieracze boratynek. W 2016 roku ukazał się pierwszy katalog tych monet wydany w nakładzie 500 egzemplarzy. Mimo upływu blisko 5 lat jeszcze nie został wyprzedany
Dokładnie. Zbieractwo (bez urazy dla fajnego bloga) a kolekcjonerstwo to trochę dwie rzeczy. Znam sporo osób co zbiera monety i nie aż tak dużo co je kolekcjonuje. Ci pierwsi zadowolą się byle jakim katalogiem, nawet Kamińskim pełnym błędów czy Kopickim (ma ich trochę mniej ale nadal to dobre tylko na początek). A oba są dostępne na różnych chomikach. Ja jestem np. tego przykładem - to, że mam kilka monet Batorego nie znaczy, że jestem gotowy aktualnie wydać 450 złotych na katalog Parchimowicza. Owszem zdarzyło mi się poprosić o skany kilku stron tego wydania (tylko dlatego, że była kwarantanna i biblioteka była nieczynna). Tylko, że w tym przypadku jestem pewien, że ten katalog kiedyś kupię w wersji papierowej. Inne wydania sobie za to odpuszczę. Jakby mi zależało to Kopickiego też bym miał w "papierze" a nie mam. Dlaczego? O tym za chwilę.
Trzeba iść w wydawnictwa specjalizowane.
Tutaj dochodzimy chyba do sedna współczesnej, polskiej numizmatyki. Jak coś jest do wszystkiego, to jest do… nie dokończę bo byłoby to nie fair do omawianych katalogów. Ale kto z Was siada z lampką porto, sięga po wydanie Kopickiego z 1995/2007 roku, wyciąga 5 czy 6 palet z szelągami/półtorakami/trojakami/szóstakami/ortami etc. i planuje jakie jeszcze monety kupi na najbliższej aukcji? Przyszłość to specjalizacja, zaś taki Kopicki czy wspomniany też katalog Czapskiego to historia, którą należy pamiętać ale bez przesady. Owszem fajnie byłoby mieć prawa autorskie i co kilka lat dodrukować 200-300 sztuk na potrzeby „świeżego narybku” rozwijającego się hobby jakim jest numizmatyka ale ja zostało to powiedziane tym co te prawa mają jakoś niespecjalnie na tym nie zależy. Normalnie nie chcą się schylić po pieniądze co leżą na ulicy. Dziwni jacyś...
Panowie patrzą na ten katalog z perspektywy doświadczonego i ukształtowanego kolekcjonera. Ten katalog jest podręcznikiem dla wszystkich chcących zacząć przygodę z monetami. Nawet z wszystkimi jego niedoskonałościami jest kierunkowskazem do późniejszych publikacji specjalistycznych.
Do skanów katalogu z 1995 jest bezpłatny dostęp na rosyjskojęzycznych stronach (link jest w annałach forum). Ale czy o to w tym chodzi by kolejne godziny spędzać przy komputerze...?
Więc? Teraz prawie wszystko jest into internet. Pan Jerzy wspomniał o aktualnej młodzieży (i nie tylko), która raczej chce mieć gotowe. Myślicie, że taki chłopaczek, który dajmy na to dostał po wujku klaser z monetami będzie inwestował w katalog? On to wrzuci na pierwszy lepszy fanpejdż z prośbą o identyfikację i wycenę a jak pojawi się (ku jego radości) interesująca kwota to będzie „napisałem pw”. Jakoś nie jestem przekonany, czy komuś takiemu będzie zależało na reprintach Kopickiego.
Z całym szacunkiem bo trochę zdań zamieniliśmy - sam też na poważnie zacząłem się zajmować numizmatyką głównie XVII wieku. I powiem, że od tamtego czasu (jakieś 5-6 lat temu) w bibliotece byłem częściej niż na studiach. Jak się chce to się znajdzie. P.S. też mam świecidełka z NBP, nie sprzedaję ich bo kasa jaką bym teraz za nie otrzymał jest ciut mniejsza niż to co na nie wydałem ale zawsze to jakiś "epizod", którego mimo wszystko się nie wstydzę :) Przynajmniej nie kupowałem srebrnego sokoła za 400 złotych  ;D
Po co komu katalog całej numizmatyki polskiej? Jaki miałby on być? Na ile szczegółowy? Dla kogo? Ile miałby mieć stron, żeby to miało sens, zarówno merytoryczny, jak i ekonomiczny?

Katalogi się deaktualizują. Dzisiaj katalog drukowany ma dla mnie sens o tyle, że np. autor robi poważną kwerendę po muzeach i zbiorach prywatnych i zamieszcza zdjęcia monet, których nie ma szans nigdzie indziej znaleźć. Katalog z ilustracjami sprzed dziesiątek lat ma wartość jedynie wtedy, jeśli obejmuje pozycje nadal nieznane w postaci fotografii, ale też  pojawia się problem z oceną rzadkości monet (o ile to kogoś interesuje), bo po latach zachodzą czasem grube zmiany pod tym względem.

Katalog przekrojowy jest siłą rzeczy ograniczony, i chyba nie ma co wyjaśniać, z jakich powodów tak jest. Różne takie katalogi są dostępne online. Jak wspomniał kolega dzikizdeb Kopicki jest dostępny online, można zobaczyć i zdecydować, czy jest to faktycznie potrzebne prywatnemu zbieraczowi. Ja przyznam szczerze miałem ten katalog przez kilka miesięcy, a potem poszedł "do ludzi", bo mi nie był potrzebny. Przypuszczam, że obecnie każda z opisanych tam dziedzin/epok znalazła bardziej współczesne i szczegółowe opracowanie. Epoka specjalizacji, tak jak we wszystkim, staje się w numizmatyce coraz bardziej faktem.
Finito. Górecki/Chełchowski – półtoraki. Zresztą od wydania w 2019 roku katalogu Adama "natrzaskało" się już chyba tyle nienotowanych monet, że na jednej stronie by się nie zmieściły... :P Marzęta – szelągi oraz Wolski – boratynki. Trojaki – Iger (sic!). Szatalin – orty. I tak dalej i tak dalej. Nie ma co reanimować trupa skoro są dostępne katalogi online (fortress) bazujące na Kopickim czy Kamińskim plus dosłownie MASA archiwum w stylu WCN, onebid. Aktualnie specjalizowane katalogi są tym, czego większość chce. A ci nowi…

Prawdę mówiąc zastanawiam się jaka może być puenta tej dyskusji.
"Niech jedzą ciastka".

Mam wrażenie, że zdecydowana większość wypowiadających się nie spróbowała ani przez chwilę wczuć się w rolę świeżego adepta numizmatyki. Niezależnie od Panów wieloletnich doświadczeń oni i tak się będą zabijać za tym Kopickim czy jakimś innym ogólnym opracowaniem, tyle że bez dodruku będzie to dla nich sporym utrudnieniem. Część sobie poradzi, część odpadnie.
Ci nowi faktycznie będą pożądać Kopickiego i Kamińskiego. Tylko, że te katalogi są… hm… ujmijmy to tak: chcę sam zrobić piwo od podstaw – śrutowanie, zacieranie, gotowanie. Co pierwsze mi wyskakuje? Poradnik z onetu „Jak zrobić piwo”. (https://www.youtube.com/watch?v=KDMeCXl0T34&ab_channel=BrowarKopyra) Ci bardziej ogarnięci, którzy nie będą wsypywać drożdży do gotującej się brzeczki może trafią na Kopra ;) . Stare katalogi to trochę jakby ktoś próbował zrobić auto dla młodzieży, osób w średnim wieku i seniorów, mające V8 ale też silniki elektryczne, napęd 4x4 i nadające się do offroadu ale opony o profilu 245/40/19…  Nie chcę tu oczerniać w/w autorów ale nie są to katalogi rzetelne. Są stare, pełne błędów, nie ma ich praktycznie na rynku ich ceny na rynku wtórnym pompowane są do horrendalnych cen – nie wiem przez kogo i dlaczego? Chyba tylko dlatego, że nie ma ich na rynku :-[ . To, że są dostępne online to ich jedyna zaleta. Tworzenie nowego katalogu „XX wieków monety polskiej…” to zadanie karkołomne jak już wspomniałem wyżej. I nie sądzę, że powstanie. Jestem optymistą ale nie wydaje mi się, że to nastąpi. A jeśli nastąpi to poważnie obawiałbym się efektów tej pracy jeśli miałby to być katalog "dla każdego" za przystępną cenę. Pamiętajcie Panowie: szybko, tanio, porządnie. Można wybrać tylko dwie rzeczy. Tyko, że to bardziej tyczy się motoryzacji zaś w numizmatyce wydaje mi się, że bardziej do wyboru mamy tylko jedno... co oczywiście niezbyt optymistycznie podsumowuje "finansowy" aspekt tego wątku.
Osoba, która na serio będzie chciała się zająć numizmatyką znajdzie drogę ale jeśli na serio chce się tym zająć będzie musiała w znaczny stopniu przebyć ją sama. Nie uważam, że numizmatyka - jak szkoła podstawowa - ma być dla każdego. Szkoda czasu i chęci na zagłębianie się w temat? Gotowe opracowania były w liceum. Na studiach (echhh chyba się to nawet już zdążyło zdezaktualizować... :( ) trzeba samemu zdobyć cześć wiedzy. Z zajęć, książek, internetu... Np. GNDM organizuje zajęcia (teraz głównie online), książki są w bibliotekach, nie trzeba od razu kupować, internet zaś...
Czym się różni strata czasu na wyszukiwanie informacji w internecie od straty czasu na grzebanie w katalogach? Ja katalogów mam kilka półek, ale najczęściej sprawdzam wpadające mi w oko monety na stronach internetowych
https://aukcje.gndm.pl/pl/archive
https://wcn.pl/archive
https://archiwum.niemczyk.pl
i jeszcze paru, jeśli tam nie znajduję odpowiedzi. A jak nie znajdę, to pytam na forum.
Katalogi są mi w tej chwili potrzebne przede wszystkim do pracy nad własnymi katalogami, nad blogiem i jeszcze kilkoma pomysłami.
Nic nie musze już pisać.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 14 Września 2020, 23:48:11
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, nie sądziłem, że zadając niewinne pytanie o Katalogu, rozwinie się tak burzliwa i wielowymiarowa dyskusja.

Znalazło się i tutaj bardzo wiele perełek, które pozwalają lepiej zrozumieć sytuację tego trudnego i dość małego rynku w Polsce.
Oraz kilka ciekawych linków i sugestii.

Ja osobiście jestem programistą i tutaj sprawa jest prosta jeżeli ktoś naprawdę nie chce wydać pieniędzy na książki to są one tak naprawdę ogólnodostępne z mniej legalnych źródeł Rosyjskich jak np libgen. W przypadku Numizmatyki droga nie jest tak prosta.
Ale udało mi się, znaleźć kilka ciekawych PDF-ów.

Jeszcze był tutaj poruszany wielokrotnie wątek Internetu i młodzieży.
Jestem pewien, że i tutaj zaczną wkraczać nowe technologie. I może nawet samo rozpoznawanie rzadkości monet to będzie proces automatyczny bazujący na danych z Internetowych aukcji i sieciach neuronowych. Już w 2011 roku robiono próby rozpoznawania automatycznego monet, które radziły sobie z tym na poziomie 98%. Myślę, że gdyby dziś zaciągnąć wszystkie aukcje od roku 1990 to możliwe, że można by opracować statyczny system określający jak rzadka jest moneta. Taki system można by rozwijać na wiele sposobów np do określania stanu zachowania. I Tak może też wyglądać przyszłe pokolenie "numizmatyków", którzy chcą otrzymywać informacje natychmiastowo.

 
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: mmz w 14 Września 2020, 23:58:55
źródła są  różne

czasami IPN to też źródło, kontrowersyjne, a jednak ... dla np. Getto Łódź

nie trzymajmy się schematów
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: modsog w 15 Września 2020, 00:07:43
Już w 2011 roku robiono próby rozpoznawania automatycznego monet, które radziły sobie z tym na poziomie 98%. Myślę, że gdyby dziś zaciągnąć wszystkie aukcje od roku 1990 to możliwe, że można by opracować statyczny system określający jak rzadka jest moneta. Taki system można by rozwijać na wiele sposobów np do określania stanu zachowania. I Tak może też wyglądać przyszłe pokolenie "numizmatyków", którzy chcą otrzymywać informacje natychmiastowo.
Ale to byłaby rewolucja. Oczywiście pewnie dopiero 5 czy 8 wersja byłaby zadowalająca bo - nie ukrywajmy - podejrzewam, ze "komputer" czy też jakiegoś typu sieci neuronowe klasyfikowałyby za unikat jakiś całkiem nieźle wybity destukt czy niedobicie. Pytanie też czy to były monety antyczne, średniowieczne, czy też np. XX wieczny bilon bity maszynowo? Ale mniejsza z tym, ta koncepcja do mnie jak najbardziej przemawia. Tylko, że z tym też jest/byłoby zapewne sporo roboty i pierwsze, drugie czy trzecie wersje raczej nie byłyby dla zwyczajnych szaraczków zjada kolekcjonujących półtoraki czy grosze... A na wersje free trzeba by poczekać jeszcze dłużej ;) Ale myślę, że warto. Jeszcze bardziej użyteczny byłby wariant rozpoznający fałszerstwa :)
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: zmeczony w 15 Września 2020, 23:12:55
Prawdę mówiąc zastanawiam się jaka może być puenta tej dyskusji.

Z punktu widzenia młodego kolekcjonera dyskusja ma wiele rad dotyczących katalogów. Padło kilka tytułów i autorów katalogów do przemyślenia i ewentualnego zakupu ale co jest najcenniejsze dyskusja zawiera osobiste przemyślenia osób które ten nieszczęsny katalog Kopickiego posiadają. Z tych postów jasno wynika że da się funkcjonować bez tej pozycji w biblioteczce.
Osobiście jestem miłośnikiem papieru.Kolekcje monet zazwyczaj są schowane w szafkach,skrytkach a literatura na półce cieszy moje oko.Nic tak nie upiększa mieszkania jak książki.Przyjemnie spędza się czas na świeżym powietrzu z książką, katalogiem w ręku oczywiście można zastąpić książki laptopem, tabletem lub e-bookiem według upodobania (katalogi Szatalina czy Pana Adama są bezpłatnie dostępne on-line)  wyciszając się po stresującym dniu w pracy.Z tego błahego powodu chciałbym jednak Kopickiego posiadać (jak większość osób - nie w cenie pompowanej na aukcjach)
 Jak już we wcześniejszych swoich postach wspominałem na forum są członkowie PTN i może wezmą pod uwagę i dyskusję na poziomie kół brak tej pozycji na rynku.Dodruk tej pozycji powinien być podciągnięty pod zadania statutowe PTN zawarte w II rozdziale, § 10, pkt 5.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Mandaryn w 16 Września 2020, 11:57:11
Ja ze starych katalogów ogólnych praktycznie nie korzystam. Wiedza w nich zebrana jest w dużej mierze nieaktualna. Forma też nie zachęca. Jak ktoś lubi komiksy, to polecam.

Zastanawiam się, dlaczego doświadczeni forumowicze zajmujący się konkretnymi okresami nie połączą swojej wiedzy i baz danych. Następnie można by wysłać prośbę to właścicieli praw autorskich fotografii (domy aukcyjne) monet o zgodę na publikację, w zamian za dostęp do części pierwszej emisji.
1. Zrzeszyć się o podzielić na okresy/panowania.
2. Wysłać zapytania o możliwość wykorzystania foto.
3. Zebrać i uporządkować dane w dużej części już dostępne (wydawcy katalogów specjal).
4. Przejść do historii numizmatyki krajowej, jako grupa osób, która sprostała ogromnemu wyzwaniu na poziomie niespotykanym. Być może (oby nie) kreować wiedzę ogólną przez kolejny wiek lub dwa.

Nie każde zadanie wymagałoby wiedzy popartej doświadczeniem, tutaj miejsce na wkład ze strony tegoż narybku, o którym tak wiele już napisano, do którego sam się zaliczam.

Wyliczając ewentualny zysk ze sprzedaży, katalog będzie taki sam jak od PTN.
PTN jest, no i sobie jest. I niech będzie... Z całym szacunkiem rzecz jasna.

Na początku roku pojawiła się propozycja, aby każdy dał coś od siebie w ramach rozwoju forum.

Jednym słowem, czy tak nakreślone z grubsza  zadanie jest do wykonania?
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Mandaryn w 16 Września 2020, 12:34:59
Odchodząc od głównego wątku, czy tylko ja mam tak, że słysząc słowo ,,zbieracz" jawi mi się przed oczami jednostka chorobowa? Słowo to ma co najmniej dwojaki wydźwięk.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Łukasz w 16 Września 2020, 13:51:15
Katalog przyszłościowy to „Katalog monet polskich, przez polskie firmy sprzedanych” czyli połączone archiwa cyfrowe OneBid, ANMN, WCN, ale także Numimarketu i starszych archiwów sprzedaży na Allegro przez GNDM, ANMN…, z wewnętrzną wielopoziomową specjalistyczną wyszukiwarką typu: „sortuj wg. władcy”, wg. mennicy, wg. nominału, wg stanu, wg. daty sprzedaży, wg. władcy+nominału+mennicy+stanu, etc., etc…
Wyższy poziom to już tylko 3D: w momencie, kiedy znikną materialne środki płatnicze na rzecz elektroniki, impulsów i innych bitkoinów, gabinety numizmatyczne będą zatrudniały najlepszych artystów-fotografów i zdjęcia monet na aukcjach będą w 3D. A ci których nie będzie stać na materialne monety będą kolekcjonowali ich wirtualne wyobrażenia trójwymiarowe, które będzie można dotykać za pośrednictwem odpowiednich programów po spożyciu odpowiedniej pigułki.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Mandaryn w 16 Września 2020, 14:14:36
Bardzo interesująca wizja przyszłości. Proponuję skupić się na tym, co jest w naszym zasięgu już teraz.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: jmskelnik w 16 Września 2020, 14:36:44
Jednym słowem, czy tak nakreślone z grubsza  zadanie jest do wykonania?

Nie jest do wykonania, ze względu na różne słabości ludzkich charakterów i to jest jak sądzę puenta tej dyskusji.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Chalupski w 16 Września 2020, 18:14:37
Jednym słowem, czy tak nakreślone z grubsza  zadanie jest do wykonania?

Nie jest do wykonania, ze względu na różne słabości ludzkich charakterów i to jest jak sądzę puenta tej dyskusji.
Największa słabość, czyli brak tradycji i umiejętności działania w zespole, jest konsekwencją naszego systemu kształcenia.
Proszę zauważyć, że wszystkie (zaryzykuję ten kwantyfikator wielki) udane przedzięwzięcia forumowo-numizmatyczno-katalogowe są za każdym razem dziełem JEDNEGO CZŁOWIEKA. Wyjątkiem, oczywiście potwierdzającym regułę, jest wspólna praca kilku kolegów z cafe allegro, dzięki której dorobiliśmy się jasnej klasyfikacji dziesięciofenigówek WMG.
Not in RIC, pana Lecha, mimo aktywnej współpracy kolegów podsyłających smakowite kąski, to też przedsięwzięcie indywidualne, jednoosobowe.
Jeśli więc miałby powstać jakiś katalog, korpus polskiego mennictwa, to tylko dzięki jednemu odważnemu. Komuś, kto opracuje koncepcję i będzie systematycznie nad jej wdrożeniem pracował.
Kiedyś nawet miałem jakiś wstępny  zarys takiej koncepcji -
KATALOG IDEALNY (https://sites.google.com/site/felietonynumizmatyczne/2003/2003-35)
Odzewu nie było.
Może, kiedy przejdę na emeryturę...
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Mandaryn w 16 Września 2020, 20:14:15
Takie podejście do tematu ma chyba największe szanse na doprowadzenie do wydania. Współpraca wydaje mi się być nieodzowna. Nie ma człowieka który wie o numizmatyce krajowej tyle, co grono osób z pośród których każda bada jeden temat od lat. Na początek przydałby się jakiś odzew wierchuszki, aprobada lub ewentualnie negacja pomysłu. Czy to nie jest dobry moment na ankietę?
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 16 Września 2020, 20:33:25
Największa słabość, czyli brak tradycji i umiejętności działania w zespole, jest konsekwencją naszego systemu kształcenia.
Proszę zauważyć, że wszystkie (zaryzykuję ten kwantyfikator wielki) udane przedzięwzięcia forumowo-numizmatyczno-katalogowe są za każdym razem dziełem JEDNEGO CZŁOWIEKA.
Pozwolę sobie na lekką polemikę - jednoosobowe autorstwo dużych korpusów numizmatycznych nie jest czymś, co wyróżnia nasze katalogi na tle wydawnictw z innych krajów - to jest ich cecha generalna. Owszem, rzadko zdarza się, że nad jednym zagadnieniem pracuje zespół, ale niemal nigdy nie przekracza on trzech osób i przeważnie składa się z osób zatrudnionych w jednym (maksymalnie dwóch) miejscu. Twórcy katalogów specjalistycznych są przywiązani do swoich wypracowanych latami rozwiązań (numeracja, typologia popiersi, podziały tematyczne etc.) i zderzenie dwóch lub więcej tego typu indywidualizmów nie rokuje owocnej współpracy. Jeśli dodatkowo mamy zespół rozproszony, tj. autorzy komunikują się zdalnie, nic z tego nie będzie (o wykonywaniu innej pracy zarobkowej przez jednego lub kliku autorów już nie mówię). Dobrym przykładem jest niedawne fiasko wydania RIC II.2 obejmującego lata 98-138. Mimo znakomitych autorów (R. Abdy - Londyn, B. Woytek - Wiedeń) panowie po prostu się nie dogadali. Część Abdy'ego wyszła osobno, część Woytka czeka na wydanie.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Mandaryn w 16 Września 2020, 21:13:06
Forma katalogu zaproponowana w odnośniku KATALOG IDEALNY zdaje się zawierać rozwiązania części wymienionych przez pana hipotecznych problemów. Po kroczku, dział po dziale, byle do celu.
Załóżmy że: forumowicz zainteresowany współpracą, nieprzeciętnie mocny w conajmniej jednym okresie lub władcy , tworzy wirtualny zespół z dwoma kolegami o podobnym zainteresowaniu i zasobach wiedzy. Wypracowują wspólny zarys opracowywanego numeru do katalogu i przystępują do boju. Zebrać dane, sensownie ułożyć i opisać monety.
Czy tak z grubsza nakreślone zadanie jest zbyt trudne dla np. Opracowania tematu ortów JKW? Nie zapominajmy że mowa o katalogu ogólnym a nie specjalizowanym.
Ostatnio czytałem wypowiedź jednego z forumowiczów, który napisał że projektuje strony. Inny znowu zajmuje się grafiką, fotografią...
Może warto sprawdzić jakim zasobem ludzkim, jakimi umiejętnościami, możliwościami, chęciami w ogóle jest możliwe współdziałać? Ilu jest takich mocnych w konkretnym temacie, a przy tym skorych do poświęcenia czasu i wiedzy dla rozwoju numizmatyki krajowej na niespotykaną skalę. Brzmi to być może odrobinę górnolotnie i nieskromnie. Gdyby jednak doszło do wydania, takie sformułowania byłyby jak najbardziej zasadne.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rubinowakrew w 16 Września 2020, 21:34:37
Panowie wszyscy piszą, że się da to dlaczego nikt się nie zgłasza?
A może niech każdy pospisuje swoje zabawki...

Osoby, które wydały swoje katalogi specjalizowane wiedzą ile to tak naprawdę czasu.

Co do pracy wieloosobowej. Da się zrobić jeśli te osoby będą zatrudnione do wykonania takiej pracy.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Chalupski w 16 Września 2020, 21:35:01
Pozwolę sobie na lekką polemikę - jednoosobowe autorstwo dużych korpusów numizmatycznych nie jest czymś, co wyróżnia nasze katalogi na tle wydawnictw z innych krajów - to jest ich cecha generalna. Owszem, rzadko zdarza się, że nad jednym zagadnieniem pracuje zespół, ale niemal nigdy nie przekracza on trzech osób i przeważnie składa się z osób zatrudnionych w jednym (maksymalnie dwóch) miejscu.


Ewentualną szansę widzę w tworzeniu takiej całości trochę na zasadach, na jakich powstawał tu na forum katalog półtoraków
http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,3124.msg25603.html#msg25603
Sam też wysłałem tam zdjęcia kilku swoich monet.
Przyglądałem się późniejszej próbie połączenia sił forumowych speców od półtoraków. Przywiązanie do własnych koncepcji wygrało niestety.


Jest jeszcze jeden bardzo poważny problem, o którym nikt wprost nie wspomina - monetyzacja (modne ostatnio słowo) dzieła. Autorzy specjalizowanych katalogów i innych opracowań zazwyczaj chcą mieć coś ze swojej pracy. Łącznie ze mną - choć część tego co napisałem udostępniam bezpłatnie. Może to jest jedną z głównych przyczyn niepowodzenia takich zespołowych działań.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Łukasz w 16 Września 2020, 21:40:31
Sam kiedyś „przerobiłem” na własny użytek Skorowidz Kopickiego zamieniając pdf na jpg-i, oraz szatkując i grupując rozdziały porozrzucane u Kopickiego w 4 tomach na nowym dokumencie w Wordzie, wg. „władcy”, i uzupełniając wszystko o niektóre zdjęcia, o własne aktualizacje i o logiczne tagi do szybkiego wyszukiwania danych pozycji. Tak „rozszerzony” katalog służy mi do dziś, ale zaglądam do niego coraz rzadziej – w wielu przypadkach informacji może udzielić jedynie Internet.
Nowy „Kopicki”, monumentalne dzieło drukowane na luksusowym papierze z kolorowymi zdjęciami, to utopia. Jeden nowy doktorat z historii mennictwa, lub jedno odkrycie większego skarbu, zdezaktualizują go w kilka dni.
Jedynym wyjściem, biorąc pod uwagę przyszłe generacje numizmatyków, jest więc centralna cyfrowa baza danych, aktualizowana w czasie realnym w oparciu o nowe badania, o nowe odkrycia i o dane z obiegu numizmatycznego monet. Tylko taki, ciągle aktualizowany „katalog” dostępny online, na tablecie, na komórce i na dużym ekranie domowego komputera może być lepszy od mojego „rozszerzonego” Kopickiego. Weźmy na przykład słynne R-ki czyli stopnie rzadkości, które już od dawna powinny być ustalane na podstawie notowań aukcyjnych danej monety i wyobraźmy sobie ze R-ki przyznawane są automatycznie, przez algorytm bazujący na danych muzealnych i na archiwach wszystkich aukcji, w momencie wstawiania nowej pozycji na nowa aukcję (a nie po sprzedaży). Jeżeli kilku sprzedawców wstawi jednocześnie np. 3 grosze Kazimierza Wielkiego to R-ka grosza spadnie automatycznie przed aukcją i wszyscy zainteresowani będą o tym natychmiast poinformowani. Takie przykłady korzyści dla kolekcjonerów można by mnożyć w nieskończoność.
Pytanie teraz: kto i kiedy taką bazę stworzy i kto opracuje kryteria i program wyszukiwania informacji? Oczywiście głowni aktorzy rynku numizmatycznego. Bazy danych są ich własnością i niektórzy sami są doskonałymi specjalistami poszczególnych działów numizmatyki. W delikatnych kwestiach merytorycznych będzie się można zawsze posiłkować udziałem pasjonatów, badaczy uniwersyteckich i autorów katalogów specjalistycznych. Porozumienie głównych firm nie nastąpi jednak wcześniej niż pojawi się konieczność ratowania rynku, wtedy, kiedy sytuacja na polskim rynku numizmatycznym zbliży się niebezpiecznie do sytuacji na rynku filatelistycznym – prognoza, o której kilku rozmówców już w tym wątku wspomniała i która w wielu krajach już się dawno sprawdziła.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Chalupski w 16 Września 2020, 21:57:36
Panowie wszyscy piszą, że się da to dlaczego nikt się nie zgłasza?
A może niech każdy pospisuje swoje zabawki...


No właśnie. I co z tego wyjdzie? Salceson marmurkowy.
Porządny katalog powiny ilustrować DOBRE zdjęcia monet. Z praktyki wiem, że niekoniecznie kolorowe. Pański wątek o półtorakach, który wskazałem w poprzednim poście jest dobrą ilustracją. Każdy z nas, kto przysyłał zdjęcia, formatował je według własnego widzimisię. Różne wielkości, rozdzielczości, z tłem, bez tła, w układzie awers-rewers albo odwrotnie, z korektą obrotu rewersu względem awersu, albo nie.
To jeśli chodzi o zdjęcia monet z naszych zbiorów.
Nie wyobrażam sobie, by taki katalog można było stworzyć bez możliwości wykorzystania zdjęć z archiwów firm numizmatycznych. Czy będzie na to zgoda, czy nie - nie wiadomo. Myślę, że jest na to szansa, gdyby katalog był dziełem pro bono. Jakakolwiek próba zarabiania na nim zapewne będzie się wiązała z koniecznością zapłacenia za korzystanie ze zdjęć. To dla mnie oczywiste.


Jak już tak błądzimy w kierunku praktycznych rozwiązań, to być może najwygodniejszym narzędziem do budowy katalogu byłby mechanizm Wiki. Taki, jak ten na którym działa Wikipedia.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiki (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wiki)
Wymagało by to najpierw dyskusji i ustalenia formy "karty katalogowej" i wymagań co do formatu ilustracji. Trzeba by ustalić zasady moderacji i zasad dostępu do edycji poszczególnych tematów. I co najważniejsze, musieli by się znaleźć chętni do tej nielekkiej pracy ku chwale polskiej numizmatyki.
Już chyba w tym wątku (albo w jakimś innym) umieściłem linki do przykładów z Wikipedii, ale i tu je dam.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Polskie_monety_obiegowe (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Polskie_monety_obiegowe)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Monety_obiegowe_II_Rzeczypospolitej_i_GG (https://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Monety_obiegowe_II_Rzeczypospolitej_i_GG)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_monet_wprowadzonych_do_obiegu_w_okresie_GG (https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_monet_wprowadzonych_do_obiegu_w_okresie_GG)


A może zamiast wyważać otwarte drzwi, po prostu wziąć się za edycję Wikipedii?
Wskazówki są tu
https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomoc:Pierwsze_kroki (https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomoc:Pierwsze_kroki)
 
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Mandaryn w 16 Września 2020, 21:58:14
Automat nadający R-ki z automatu brzmi dość utopijnie. Co w sytuacji, gdy na allegro wypłynie dziesięć dobrej jakości odlewów? Czy allegro nie wliczy się w grono portali, na podstawie których szacowano by rzadkość? Kto na bieżąco, dzień w dzień będzie nadzorował pracę takiego programu?
Wracając do odrobinę bliższej nam czasoprzestrzeni, katalog w "tradycyjnej" formie cyfrowej (haha) nie wyklucza się z katalogiem drukowanym. Jest jednak grono osób, które kupiłoby katalog drukowany. Jak pokazują kwoty osiągane przez starsze opracowania, w czasie suszy i rak ryba.
O tworzeniu katalogu w celach zarobkowych nie powinno być mowy. Nie zarobek jest głównym celem. Jeżeli w praniu wyjdzie jakiś dochód to wspólnym głosowanie ustali się na co to przeznaczyć. Na ten moment, taki temat w ogóle nie powinien być brany na warsztat.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Łukasz w 16 Września 2020, 22:06:41
Oczywiście że algorytmy centralnej bazy danych nie mogą brać pod uwagę monet sprzedawanych pokątnie i bez ekspertyzy. Allegro jest więc wykluczone. Tylko firmy dające gwarancję autentyczności – to jasne.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 16 Września 2020, 22:31:15
Panowie!

Tak oczywiście w tym momencie silnik oparty o ANN to utopia, może nie technologicznie ale finansowo, biorą po uwagę wielkość nawet pewnie rynku Europejskiego :)

Ale oczywiście jakieś narzędzie, które skanują automatycznie aukcje i wspierają proces tworzenia katalogu, są w zasięgu ręki. Albo jakieś narzędzia pomocowe, które wynikną z późniejszych wymagań.

Z wikipedia to polecam tylko silnik. Przy edycji prawdziwej Wikipedie spotkają się panowie ze ścianą biurokracji.
Silnik wiki jest tutaj to jest prosta PHP/MySQL aplikacja do instalacji https://www.mediawiki.org/wiki/MediaWiki łącznie z serwerem to jest 1 dzień pracy.


Możemy też korzystać z narzędzie, które daje Google jak np google docs,

I można to też potem wyeksportować.

Oczywiście trzeba zapisać zasady, jak katalogujemy, co do jakości zdjęć i powinno być to egzekwowane.

Moglibyśmy też mieć projekt na githubie, nauczyć się podstaw markdown, i robić pull requesty i w nich robić przegląd zanim dodamy stronę do naszego katalogu. Ale to może być i pewnie jest technicznie zbyt zaawansowane. Z tego też można generować katalog/Blog z "Jekyll" i nie trzeba by płacić za serwer.

Przydałby się prawnik, który pomógł by ogarnąć to od strony prawnej własności itp.

A pracą moglibyśmy fundować z jakiś składek, jest pełno stron do zbierania funduszy np https://patronite.pl/ i wiele innych.

Ja od strony informatycznej/programistycznej mogę to wszystko ogarnąć.

Proponuje też zainstalować https://zoom.us/ albo google hangouts i spotykać się np co tydzień co 2 tygodnie na spotkaniu video gdzie możemy omówić te tematy.

Finalnie i tak przypuszczam że będzie tak że 2% ludzi będą tworzyć 98% kontentu.

Proponuje zacząć pracę w małej grupie i potem pokażemy innym co proponujemy





Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rubinowakrew w 16 Września 2020, 22:36:41
O tworzeniu katalogu w celach zarobkowych nie powinno być mowy. Nie zarobek jest głównym celem. Jeżeli w praniu wyjdzie jakiś dochód to wspólnym głosowanie ustali się na co to przeznaczyć. Na ten moment, taki temat w ogóle nie powinien być brany na warsztat.

Rozumiem, że Pan zaczyna...
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 16 Września 2020, 22:39:45
Jeszcze dodam do poprzedniej wiadomości.

Każdy zakłada sobie gmail z zainteresowanych Panów
Niech osoby zainteresowane wyślą do mnie swoje gmailowe adresy ( ja dodam Panów do google docs, albo po prostu wybierzcie Panowie, kogoś z większym starzem na forum do kogo jest zaufanie i on może na swoim koncie google zarządzać takim projektem)
google calendar -  ustalamy spotkania online
google docs - Tworzenie katalogu
google hangouts - tutaj się spotykamy online na video
na spotkaniu ustalimy kto ma jakie doświadczenie i ustalamy zakres prac. Najważniejsze to ustalenie wytycznych w tworzeniu takiego kataogu.


Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rubinowakrew w 16 Września 2020, 22:46:42
Panowie wszyscy piszą, że się da to dlaczego nikt się nie zgłasza?
A może niech każdy pospisuje swoje zabawki...


No właśnie. I co z tego wyjdzie? Salceson marmurkowy.
Porządny katalog powiny ilustrować DOBRE zdjęcia monet. Z praktyki wiem, że niekoniecznie kolorowe. Pański wątek o półtorakach, który wskazałem w poprzednim poście jest dobrą ilustracją. Każdy z nas, kto przysyłał zdjęcia, formatował je według własnego widzimisię. Różne wielkości, rozdzielczości, z tłem, bez tła, w układzie awers-rewers albo odwrotnie, z korektą obrotu rewersu względem awersu, albo nie.
To jeśli chodzi o zdjęcia monet z naszych zbiorów.
Nie wyobrażam sobie, by taki katalog można było stworzyć bez możliwości wykorzystania zdjęć z archiwów firm numizmatycznych. Czy będzie na to zgoda, czy nie - nie wiadomo. Myślę, że jest na to szansa, gdyby katalog był dziełem pro bono. Jakakolwiek próba zarabiania na nim zapewne będzie się wiązała z koniecznością zapłacenia za korzystanie ze zdjęć. To dla mnie oczywiste.



Dobry salceson nie jest zły.
Nie dokładnie chodziło mi o fotografie. Koniec końców wiem coś o tym bo chcąc nie chcąc korzystałem z wielu zdjęć tło da się wyciąć, rozmiar przyciąć i jakoś to leci. Oczywiście zadanie jest ułatwione (czas, czas !!) gdy już zrobi to ktoś inny, ale nie jest źle. Szczególnie jeśli zdjęcia przekonwertuje się do odcieni szarości (co jak się okazało jest dobrym pomysłem przy srebrze).
Bardziej chodziło mi by każdy spróbował zrobić jakiś mini katalog choćby był to jeden rocznik z z jednej mennicy. Powycinać zdjęcia, poukładać ponumerować itp.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rubinowakrew w 16 Września 2020, 22:56:16
Jeszcze dodam do poprzedniej wiadomości.

Każdy zakłada sobie gmail z zainteresowanych Panów
Niech osoby zainteresowane wyślą do mnie swoje gmailowe adresy ( ja dodam Panów do google docs, albo po prostu wybierzcie Panowie, kogoś z większym starzem na forum do kogo jest zaufanie i on może na swoim koncie google zarządzać takim projektem)
google calendar -  ustalamy spotkania online
google docs - Tworzenie katalogu
google hangouts - tutaj się spotykamy online na video
na spotkaniu ustalimy kto ma jakie doświadczenie i ustalamy zakres prac. Najważniejsze to ustalenie wytycznych w tworzeniu takiego kataogu.

Hmmm
google calendar -  ustalamy spotkania online - im więcej osób tym mniejsza szansa na spotkanie wszystkich, bo akurat komuś tam coś wypadnie itp.

google hangouts - tutaj się spotykamy online na video
na spotkaniu ustalimy kto ma jakie doświadczenie i ustalamy zakres prac. Najważniejsze to ustalenie wytycznych w tworzeniu takiego kataogu.

Bez redaktora naczelnego nie widzę by cokolwiek ustalić. Każdy będzie miał swoja wizje niekoniecznie spójną z innymi. Przy obecności naczelnego, część osób niezgodzi się z jedna wizją i zaprzestanie prac... (Przy półtorakach było nas dwóch a nie potrafiliśmy się dogadać. Co dopiero przy większej ilości osób). Nie widzę by ktoś z chętnych robił coś wbrew swojej wizji i to za darmo. Albo mu to sprawi przyjemność albo nie będzie tego robić.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Mandaryn w 16 Września 2020, 22:59:38
O tworzeniu katalogu w celach zarobkowych nie powinno być mowy. Nie zarobek jest głównym celem. Jeżeli w praniu wyjdzie jakiś dochód to wspólnym głosowanie ustali się na co to przeznaczyć. Na ten moment, taki temat w ogóle nie powinien być brany na warsztat.

Rozumiem, że Pan zaczyna...

Nie biję piany dla zabawy. Jeżeli zbierze się grono osób wyrażających chęci do pracy nad projektem, ja mogę ruszyć do boju w pierwszym rzędzie. Niezbędne są jednak chęci kolegów z doświadczeniem, zwłaszcza mających na koncie publikacje opracowań. Jeżeli chodzi o zadania nudne, monotonne, czasochłonne, to jestem do dyspozycji. Proszę pokazać mi, gdzie jest ten potwór, a ruszę w jego stronę. Jestem w stanie poświęcić na to od godziny do kilku godzin dziennie. Nie w zamian za zapłatę, bynajmniej. Jeżeli na coś potrzeba, to dołożę cegiełkę. Nie ma problemu.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Mandaryn w 16 Września 2020, 23:06:09
Osoba zarządzająca to myślę bardzo dobry pomysł. W kwestiach bardzo spornych gdzie dwie strony nie ustępują za Chiny, można rozwarzyć głosowanie wśród osób biorących udział w projekcie.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 16 Września 2020, 23:15:17
Proponuję niewielki zespół do 10 osób, ale lepiej byłoby mniejszy np 5-6 osób. Mniej kanałów komunikacji.

Sparafrazuje tutaj agile manifest, dzięki któremu firmy z top 500 potrafią szybko dostarczać działające projekty.

Ludzie i interakcje ważniejsze od procesów i narzędzi
Działający Katalog od szczegółowego perfekcyjnego katalogu
Reagowanie na zmiany od realizacji założonego planu.

Po prostu mały zespół chętnych osób, Akcja - reakcja. Bez marudzenia.
Jak nam coś wyjdzie nawet małego to na pewno, będzie więcej osób chętnych do tworzenia i współpracy.

Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: modsog w 16 Września 2020, 23:15:32
Pierwsze kamyczki widzę poszły więc sądzę, że można założyć osobny wątek. Myślę, że "Polska królewska" to dobre miejsce: http://forum.tpzn.pl/index.php/board,6.0.html
Admini przypną i jak może jakoś to będzie ;D
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 16 Września 2020, 23:20:57
Pierwsze kamyczki widzę poszły więc sądzę, że można założyć osobny wątek. Myślę, że "Polska królewska" to dobre miejsce: http://forum.tpzn.pl/index.php/board,6.0.html
Admini przypną i jak może jakoś to będzie ;D

Z jednym się zgadzam a z drugim nie proszę Pana, "nie jakoś", będzie wspaniale i doskonale  ;D
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Łukasz w 16 Września 2020, 23:53:40
Przydałby się prawnik, który pomógł by ogarnąć to od strony prawnej własności itp.

Apel do profesjonalistów o stworzenie wspólnej bazy, o której myślałem pisząc wyżej, i tworzenie własnymi siłami katalogu na Wikipedii lub na Google docs, to dwa różne projekty. Pańska wiedza informatyczna i deklaracja udziału będą z pewnością bezcenne przy drugim, (którego realizacja nie wyklucza sensowności realizacji pierwszego, a może go tylko przyspieszyć). Trzeba jedynie brać pod uwagę, że własnymi zasobami zdjęciowymi nie zasilimy nowego Corpus Nummorum Poloniae. A obydwu projektów nie da się połączyć, właśnie z powodu praw autorskich dotyczących zdjęć i opisów zawartych w archiwach gabinetów numizmatycznych (nie mówiąc już o muzealnych). Podejrzewam, że w aktualnej sytuacji rynkowej żadna poważna firma numizmatyczna nie zezwoli dziś na masowe skanowanie i upublicznianie zdjęć i rezultatów ich aukcji, poza miejscami które im już do tego służą, czyli na OneBid, a szczególnie w ich własnych archiwach, które świadczą o ich własnym prestiżu. Mam jedynie nadzieje, że sytuacja szybko dojrzeje do bardziej dalekosiężnych projektów.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: cancan w 17 Września 2020, 00:09:17
Proponuje tymczasowo otworzyć specjalny dział obok słownika i tam zacząć działać.
Potem będzie to można wpiąć gdziekolwiek będzie pasowało.

Chwilowo wstawiłem ogólny dział: Katalogi TPZN (http://forum.tpzn.pl/index.php/board,121.html)

Czekam na dalsze pomysły.
Jednocześnie chętnie będę wspierał albo administracyjnie lub tez merytorycznie.
Tytuł: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Mandaryn w 17 Września 2020, 00:09:53
Zespół kilku osobowy, omówienie założeń, nakreślenie planu działania, przydzielenie zadań. Do tego chyba właśnie doszliśmy. Jest chęć premierowego opracowania małego wycinka numizmatyki krajowej. Wypadałoby zrobić szersze rozpoznanie, czy przy kolejnych działach/okresach/nominałach czy czymkolwiek się objawi następny etap, będzie wsparcie osób z odpowiednim zasobem wiedzy. Może nawet chęć wzięcia udziału w tworzeniu bazy danych i działaniach związanych z całym procesem twórczym danej części katalogu. To wizja jeszcze odległa, ale już nabierająca kształtu. Wystąpienie z pytaniami do domów aukcyjnych jest nieuniknione ale to raczej kolejny krok. Najpierw trzeba zebrać chętnych do pracy, żeby następnie wystąpić z prośbą o udzielenie materiałów. Nie znamy stanowiska domów aukcyjnych więc nie ma podstaw by zakładać że będą nieprzychylne. Trzeba być dobrej myśli i skupiać się na najbliższych celach. Są jakieś sugestie odnośnie ankiety lub samej treści pytań?
Tytuł: Odp: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: jmskelnik w 17 Września 2020, 08:33:59
Jeśli Panów plan nie okaże się słomianym zapałem, to domy aukcyjne na pewno z chęcią użyczą zdjęć za adnotację o źródle ich pochodzenia.
Przy rozważaniu silnika wikipedii proszę brać pod uwagę fakt, że narzuca on konkretne rozwiązania dotyczące praw autorskich do tekstu i zdjęć.
Tytuł: Odp: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: rubinowakrew w 17 Września 2020, 09:28:57
Dokładnie tak jak powiedział warunkiem użyczenia zdjęć jest podanie skąd pochodzą.
To też swojego rodzaju reklama.
Tytuł: Odp: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: DzikiZdeb w 17 Września 2020, 10:04:44
narzędzie (...) google docs (...) github (...) markdown (...) pull requesty (...) Jekyll (...)
Panowie, nie chcę Was zniechęcać, ale zdecydowanie ważniejsze od tego, CZYM się coś robi, jest to CO się robi. Jako informatyk starej daty widziałem już tyle przemijających mód i tyle położonych projektów opartych o "magicznie-narzędzie-które-samo-wszystko-zrobi", że podchodzę do każdej nowej mody z baaardzo dużą ostrożnością. Narzędzia za parę lat przestaną być dostępne albo nowa wersja nie będzie w pełni supportować tego, co żeście zrobili, albo przy jakimś uprgadzie do nowej super-wersji część lub całość pracy pójdzie Wam w piach... Im prościej tym lepiej.
Tytuł: Odp: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: jmskelnik w 17 Września 2020, 10:40:24
narzędzie (...) google docs (...) github (...) markdown (...) pull requesty (...) Jekyll (...)
Panowie, nie chcę Was zniechęcać, ale zdecydowanie ważniejsze od tego, CZYM się coś robi, jest to CO się robi. Jako informatyk starej daty widziałem już tyle przemijających mód i tyle położonych projektów opartych o "magicznie-narzędzie-które-samo-wszystko-zrobi", że podchodzę do każdej nowej mody z baaardzo dużą ostrożnością. Narzędzia za parę lat przestaną być dostępne albo nowa wersja nie będzie w pełni supportować tego, co żeście zrobili, albo przy jakimś uprgadzie do nowej super-wersji część lub całość pracy pójdzie Wam w piach... Im prościej tym lepiej.
Jeśli będzie treść, forma jej wyrażenia na pewno łatwo się znajdzie.
Tytuł: Odp: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 17 Września 2020, 18:25:52
narzędzie (...) google docs (...) github (...) markdown (...) pull requesty (...) Jekyll (...)
Panowie, nie chcę Was zniechęcać, ale zdecydowanie ważniejsze od tego, CZYM się coś robi, jest to CO się robi. Jako informatyk starej daty widziałem już tyle przemijających mód i tyle położonych projektów opartych o "magicznie-narzędzie-które-samo-wszystko-zrobi", że podchodzę do każdej nowej mody z baaardzo dużą ostrożnością. Narzędzia za parę lat przestaną być dostępne albo nowa wersja nie będzie w pełni supportować tego, co żeście zrobili, albo przy jakimś uprgadzie do nowej super-wersji część lub całość pracy pójdzie Wam w piach... Im prościej tym lepiej.

Ale o czym Pan mówi, git to rozproszony system kontroli wersji, ( czyli i ma Pan dane lokalnie i na serwerze i u kolegi ) zazwyczaj są tam zwykłe pliki tekstowe/obrazki, jak przestanie się używać gita to można te pliki tekstowe zabrać. A kontrola wersji to ważna sprawa. Markdown to bardzo prosty tekstowy standard formatowania, to nie jest żadna technologia, która może przemijać.
Zawsze są pliki tekstowe, które można dowolnie przetworzyć do html do pdf czy do latex i stamtad już można drukować katalog. Tak więc zgadzam się narzędzia do przewarzania samego tekstu mogą zniknąć, ale to można je zastąpić inną ot tak (pstryk)

Google docs na dobrą sprawę jakby się miał zamykać to także będzie możliwość wyeksportowania. Proszę nie demonizować:) to dużo bardziej bym się martwił, że forum z dnia na dzień przestanie istnieć, bo admin zapomniał zrobić backupu i całą wiedza pójdzie w tzw. piach.

Zresztą na samym początku przeglądałem zacną idee katalogu zrobionego w forumowym wątku. Niestety nieistniejące linki do obrazków i brak organizacji psują całą ideę. A więc narzędzia są bardzo istotne. Oczywiście wiedza i chęci są na pierwszym miejscu.






Tytuł: Odp: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 17 Września 2020, 18:59:36
Fajnie byłoby zebrać 10 osób, tak jak rozmawiałem z Panem Mandaryn.

Manager/Redaktor Naczelny, ktoś to ma poważanie wśród Panów i by mógł mieć pieczę nad projektem, czyli byłby też administratorem danych.
Potrzebny jest ktoś od technologii, ja chętnie wezmę w tym udział, czyli potem z tego możemy stworzyć stronę i mogę służyć dobrą radą itp.
Osoba z pojęciem prawniczym. Listy do Domów aukcyjnych, użycie zdjęć, Jakieś kwestie własności. Może jakąś formę prawną.
Potrzebna osoba, która się zna na robieniu zdjęć i obróbce.
I oczywiście co najważniejsze ludzie z wiedzą i chęciami do tworzenia, czegoś pięknego. Co może przetrwać wiele lat.

Jak zbierzemy ekipę to mogę przeprowadzić szkolenie online w zakresie używania narzędzi. Myślę że można zacząć od google docs, w razie czego mogę zawsze przenieść dane do innego medium. To żaden problem.

Kto zainteresowany nie założy sobie konto na https://accounts.google.com/signup?hl=pl.

Może niech ktoś z z większym stażem tutaj zaproponuje jak możemy zebrać ekipę. Z mojej strony chętnie służę Panom pomocą.

Tutaj przyda się też bardziej dynamiczne medium do szybkiej komunikacji. I pewnie też trzeba się będzie czasem spotkać online i przegadać szczegóły.
Czyli potem się spotykamy, piszemy tzw "actionable" czynności do wykonania przypisujemy osobę i spotykamy się za 2-3 tygodnie.


Tytuł: Odp: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Bebek2006 w 17 Września 2020, 19:52:01
Witam
Śledzę wątek od początku i mam nadzieję , że coś z tego będzie.  :)
Ciekawy jestem co Państwo myślicie o tym żeby zrobić taki wątek w którym każdy będzie mógł  zaproponować jakąś monetę do katalogu ( coś a'la wątek nir-owy ), wkońcu masa ciekawych monet nie pojawiła się na aukcjach internetowych , tylko w sprzedaży "twarzą w twarz" na wszelakiej maści targowiskach i bazarach.
Tytuł: Odp: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Mandaryn w 17 Września 2020, 19:59:12
Taki model jest jak najbardziej porządany. Czekamy chyba tylko na osobę z doświadczeniem numizmatycznym, być może nawet mającą na koncie publikacje. Jest ktoś taki? Proszę się nie wstydzić😉. Dwóch odważnych też będzie ok. Co najmniej jeden  autorytet jest niezbędny by myśleć o powodzeniu.
Tytuł: Odp: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 17 Września 2020, 20:07:58
Zbliża się weekend, spróbuję stworzyć lub użyć jakieś narzędzie, które pozwoli ludziom mniej zaangażowanym na kontrybucje.
I to narzędzie zdefiniuje jakieś minimum jakościowe, licencyjne.

Może zrobimy to na jakiejś otwartej Licencji typu Creative Commons, muszę więcej o tym poczytać. Może ktoś ma też tutaj jakieś propozycje.

Ja na pewno z mojej strony coś zacznę, myślę, że jak ludzie zobaczą rezultaty to sami chętnie dołączą.
Tytuł: Odp: Odp: Ceny książek numizmatycznych i co czytać
Wiadomość wysłana przez: Paweł81 w 17 Września 2020, 20:25:41
Może zamknijmy ten wątek i przenieśmy dyskusję na ten temat tutaj http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,15179.0.html