TPZN - Forum numizmatyczne

Ogólnie o wszystkim i o niczym => Dyskusja ogólna => Drinki => Wątek zaczęty przez: harpsycho w 09 Kwietnia 2010, 17:51:34

Tytuł: Oficjalny drink bylego prezesa na sezon wiosenny 2010 :)
Wiadomość wysłana przez: harpsycho w 09 Kwietnia 2010, 17:51:34
Witajcie :)

wiele miesiecy usilowalem zmobilizowac sie do uporzadkowania i skodyfikowania "karty drinkow bylego prezesa" rozproszonej po roznych forach... i jakos mi sie to dotychczas niestety nie udalo (moze badacze w przyszlych pokoleniach zainteresuja sie tym problemem, o ile stan taki sie utrzyma ;))

Z drugiej strony robi sie cieplo, chec do przesiadywania na sloneczku wzrasta - a zarazem i pragnienie! Dlatego postanowilem chwilowo przestac ogladac sie wstecz - a w zamian za to rzucic odwazne spojrzenie w przyszlosc: zaproponowac oficjalny drink bylego prezesa na sezon wiosenny 2010!
Nazwalem go KROLEWSKA TRUSKAWKA (dt. "Die Königliche Erdbeere" / eng. "The Royal Strawberry"). Przyrzadzenie tego drinka wymagac bedzie pewnej starannosci:

3 - 3,5 cl Bacardi White Ron 37,5% (moze byc takze inny rum dobrej jakosci, nawet mocniejszy, ale
                                                 koniecznie bialy, a co najwyzej zolty!)
3 - 3,5 cl Brandy 36-38% (brandy dobrej jakosci, takie jak Asbach Uralt lub Chantre jest tu bardziej
                                    godne polecenia, niz koniak: dobrego koniaku szkoda, a kiepski i tak za
                                    bardzo przebije sie przez rum swoim podlym aromatem!
                                    Czyli: bierzemy jak najlepszy rum i porzadne brandy :))
ok. 1 cl syropu z Grenadine (jak nie macie doswiadczenia z roznymi wyrobami, polecam Bols)
ok. 1-2 dash (nie wiecej niz lyzeczka od herbaty) soku z limety (swiezego lub konserwowanego -
                  swiezo wycisniety jest naturalnie lepszy i ma wiecej aromatu)

Dobor proporcji ostatnich dwu skladnikow musimy dobrac stosownie do wlasnych preferencji. Limeta reguluje ze tak powiem "PH" napoju stanowiac przeciwwage dla syropu. Drink jednakowoz w zadnym wypadku nie moze okazac sie kwasny! Musimy tez pamietac, ze grenadine bardzo mocno "slodzi" drinka, wiec ostroznosc w jej dawkowaniu jest rowniez wskazana. W zwiazku z powyzszym musimy tu troche poeksperymentowac. W kazdym razie wszystkie skladniki wlewamy do shakera, wrzucamy dwie spore bryly bardzo zimnego lodu i miksujemy az nam paluchy zaczynaja odpadac z zimna! Wlewamy do szklaneczki koktailowej (polecanym przeze mnie rodzajem pojemnika jest tutaj szklaneczka, ktora nie posiada niestety zunifikowanej nazwy - ksztalt zblizony do kieliszka do grappy, ale pojemnosc 2-3 razy wieksza - wyobrazcie sobie szklo, ktorym dawniej oslaniano plomien lampy naftowej - to bedziecie mieli mniej wiecej profil tego kielicha!)

Prawidlowo przyrzadzony drink ten musi miec kolor dokladnie taki, jak lekko slodzony czysty sok truskawkowy najwyzszej jakosci i wzbudzac identyczne jak tenze odczucie w zakresie wrazenia "slodkosci". W tym kontekscie powinien tez (przynajmniej w pierwszym momencie) wzbudzac iluzje, ze zostal przyrzadzony bez uzycia alkoholu ;) Nade wszystko nie ma prawa byc kwasny, ale tez nie powinien byc mdly... Bardzo wazne jest, aby byl schlodzony jak w Suwalkach!

Dla szczegolnych amatorow slodyczy polecam efektowna wariacje polegajaca na zbudowaniu na brzegu kielicha "cukrowej skorupki". W tym celu wylewamy na jedna plaska miseczke nieco syropu z Grenadine, a do drugiej wsypujemy nieco normalnego bialego cukru. Brzeg kielicha zanurzamy w syropie dbajac, aby syrop nie dostal sie glebiej - tylko minimalna ilosc na rancie! Potem tak nawilzony rant wkladamy do cukru, ktory nie tylko musi sie rownomiernie przykleic, ale i nabrac jednolitej czerwonej barwy syropu! O ile nigdy czegos takiego nie probowaliscie, przekonacie sie, ze nie jest to wcale proste zadanie ;) Ale drink podany w tak przygotowanym kielichu wyglada jeszcze bardziej efektownie!

CHEERS!  ;D
Tytuł: Odp: Oficjalny drink bylego prezesa na sezon wiosenny 2010 :)
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj w 11 Kwietnia 2010, 22:09:20
No jeśli jak w Suwałkach, to zapytajmy KArola, jak mu wychodzi przyrządzanie go i kiedy zaprasza na degustację?

 ;)
Tytuł: Odp: Oficjalny drink bylego prezesa na sezon wiosenny 2010 :)
Wiadomość wysłana przez: harpsycho w 12 Kwietnia 2010, 00:30:11
My z Karolem jestesmy poniekad krajanami, bo ja pochodze z niedalekiego Augustowa :) Shiver tez urodzil sie nedaleko...
Tytuł: Odp: Oficjalny drink bylego prezesa na sezon wiosenny 2010 :)
Wiadomość wysłana przez: rara_avis w 12 Kwietnia 2010, 00:33:44
Czepiacie się że w Suwałkach jest tak zimno, ale rekord należy do Mazowsza. http://przewodnik.onet.pl/38,1660,1531551,gdzie_jest_polski_biegun_zimna,artykul.html (http://przewodnik.onet.pl/38,1660,1531551,gdzie_jest_polski_biegun_zimna,artykul.html) to w Siedlcach padł rekord mrozu - 41o

U mnie nawet nie ma najniższych temperatur średniorocznych  :P  http://spanie.pl/15-atrakcje-turystyczne-Szklarska_Poreba-Gory_Izerskie-3224.html (http://spanie.pl/15-atrakcje-turystyczne-Szklarska_Poreba-Gory_Izerskie-3224.html)
Tytuł: Odp: Oficjalny drink bylego prezesa na sezon wiosenny 2010 :)
Wiadomość wysłana przez: rara_avis w 12 Kwietnia 2010, 00:42:30
A tak przy okazji to nie jestem z Suwałk, moje rodzinne strony leżą niedaleko, ale są znane nie z mrozów, a z wyrzutni V i głównej kwatery Luftwaffe, oraz pięknej Puszczy zwanej "Puszczą Gorinnga", gdyż ten wojskowy uczynił z niej swe tereny łowieckie.