TPZN - Forum numizmatyczne
Ogólnie o wszystkim i o niczym => Dyskusja ogólna => Drinki => Wątek zaczęty przez: Orpio w 10 Sierpnia 2008, 00:14:37
-
Myślę, że każdy ma taki. Może warto się nim pochwalić, polecić innym. Do moich ulubionych należy coś takiego:
whisky (polecam Chivasa)
amaretto
sok z cytryny
lód
Proporcje zależą od tego jak mocny chcemy mieć drink. Warto zaznaczyć, że sok z cytryny ma zneutralizować słodkość amaretto. Podawać w szklance do whisky. Polecam!
-
hehe ja preferuję whisky + campari+ limonka i lód... woczywisciew whisky nie starsze jak 6 lat bo te starsze to grzech mieszać. a picie whiky z colą to wołanie o pomste do nieba
-
jeśli już whyski , to chiwas lub 12 lat balantines z lodem i kropeką cytryny
a jak co innego to może tak gin+parę kropel blu curacao i tonik ale najlepiej schweps i oczywiście 2 kostki lodu
pozdrawiam
wiesiek ;)
-
Jesli chodzi o whisky to pijam Tulamore dew z lodem i cytryna
Ostatnio przypadl mi do gustu Jagermeister z lodem - mniam :D
-
Czysty spirytus pół litra ,1 szklanka wody przegotowanej ,chłodnej , kilka daktyli ,ok 20 ziaren kawy ,parę rodzynek ,setka spirytusu z rozcieńczonymi 3 łyżkami cukru trzcinowego i malutka skórka z pomarańcza -niech postoi ok 2 tygodni i potem odlać setę ,doprawić tonikiem i łyżeczką miodu i popijać :) Te ,tak zwane whisky nawet z najwyższej półki ,przy tym specjale śmierdzi obornikiem i drożdżami :)Smacznego
-
Mohito
-
Dla mnie żadnych kolorowych. Sorry ale whisky czy brandy za bardzo trącą mi bimbrem. Nawet te sędziwe.
Ostatnio tylko Belvedere z zamrażarki, może być z sokiem cytrynowym, ale nie musi. Poza tym, mam jeszcze flaszkę limoncello z Capri na deser.
-
Tymbark Ferment 8)
-
Tymbark Ferment 8)
Frument? Katz, pamietam!
-
Zmrożona wódka Grey Goose lub burbon (jakikolwiek whiskey) w szklaneczce, temperatura pokojowa. TRADYCYJNY, żaden honey czy inne wynalazki!!!!!!
-
Nie wiem, nie znam się prosty człowiek jestem.
Ale jeśli chodzi o drinki to preferuję jeden, sprawdzony jeszcze z czasów szkolnych (bardziej liceum nie podstawówka, do gimnazjum nie chodziłem hehe):
Gin lubuski (oryginalny, nie jakiś tam limonkowy) + cola. Najlepiej oba zmrożone bez kostek lodu, bo belątają się i rozcieńczają to co najistotniejsze.
Wady: Jedzie choinką. Generalnie to jałowcem ale nie każdemu pasuje. Ja to uwielbiam.
Zalety: Pachnie iglakami. Poza tym wchodzi jak w masło, bo niezależnie od proporcji nie czuć alkoholu. Aha i wysokosprawny detektor w postaci żony nie wyczuje. No, chyba, że objawy są ewidentnie pospożyciowe.
Poza tym lubię własnoręczne produkty w postaci:
A) Nalewek
- pigwowa
- aroniowa
- wiśniowa
- śliwkowa (tylko z węgierek)
- malinowa (jeszcze nie piłem więc nie wiem co to za ustrojstwo wyszło)
Generalnie standard: owoce obrane, pociachane zalewamy roztworem spirytusu i wódki (no, dobrze, żeby miał ok. 50-60%). W przypadku pigw najpierw miesiąc trzymałem zasypane cukrem a z aronii zrobiłem sok w sokowniku po czym dodałem trochę liści wiśni.
B) Piwa ale to już za dużo pisać.
-
Ja wole czerwone , wytrawne wino niż drinki :D ale jeśli już zdarzy mi się wypić to Margarita najlepiej truskawkowa albo mohito :D
-
Ja wole czerwone , wytrawne wino niż drinki :D ale jeśli już zdarzy mi się wypić to Margarita najlepiej truskawkowa albo mohito :D
Juz myslalem ze nikt wina nie pije :-) !!! Nie jestem sam
Tez wole wino, ale jesli juz cos mocniejszego to dobra tequila(Patron) lub do slodkiego Licor 43.
Tomek
-
Czy Rzymianie pili przed bitwą? Co mówią źródła historyczne na temat praktyk w obozie? Interesujące są sprawy codzienne, typowe. Wszyscy wiemy co się wydarzyło 28.10.312 r. Ale jak wyglądał marsz z Werony do Rzymu? Co robili, jak spędzali czas, maszerowali i jak im płynął czas wolny wtedy? Strateg był jeden, Konstantyn myślał i planowal. A co robiła reszta?