TPZN - Forum numizmatyczne

Ogólnie o wszystkim i o niczym => Dyskusja ogólna => Wątek zaczęty przez: nabializm w 20 Sierpnia 2008, 21:25:57

Tytuł: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 20 Sierpnia 2008, 21:25:57
Mamy dział na temat literatury numizmatycznej, może warto też ukazać coś z dziejów historii.
Podzielmy się w tym wątku, co uważamy za ciekawe do przeczytania. Zadajemy pytania na temat interesujących nas książek obejmujący interesujący nas okres historii.

Ostatnio trafiłem na książkę Konsolidacja cesarstwa rzymskiego za panowania Aureliana 270 - 275 Suski Robert.



Cytuj
Opis:
Panowanie Aureliana było istotne dla odbudowy Cesarstwa Rzymskiego w III wieku. Gdy cesarz wstępował na tron sprawował on kontrolę tylko nad centralną częścią cesarstwa. W swojej pracy zajmowałem się czteroma aspektami konsolidacyjnej polityki Aureliana. Źródłami dla mojej pracy byli: Historia Augusta, Historia Nova Zosimosa, fragmenty z Deksipposa, brewiarzyści (Aureliusz Wiktor, Eutripiusz, Festus, Epitome de Caesaribus), kroniki (Hieronim, Synkellos, Malalas, Zonaras), a także źródła o charakterze numizmatycznym, epigraficznym, oraz papirologicznym. Po pierwsze Aurelian powstrzymał najazdy ludów najeżdzających Cesarstwa Rzymskie, zamieszkałych na północ od Dunaju. Pokonał on Wandalów (w 270 r.), Jutungów (271 r.), Gotów (271 r.), Karpów (273 r.). Cesarz nie tylko powstrzymał najazdy, ale także dzięki działaniom systemowym (zawieranie foedus, przeniesienie części Karpów na terytorium rzymskie, opuszczenie Dacji) zwiększył bezpieczeństwo rzymskich granic. To ostatnie wydarzenie było najbardziej kontrowersyjne (miało one miejsce po pokonaniu Gotów, a nie jak chciało część badaczy po powstrzymaniu najazdu Karpów, czy pod koniec panowania cesarza). Dzieki tej decyzji rozpadła się wspólnota gocka. Konsekwencją najazdu Jutungów było także wniesienie wokół Rzymu murów Aureliana. Po drugie Aurelian w 272 roku pokonal rebelię wywodzących się z Plamyry Waballata i jego matki Zenobii. Aurelian odzyskał rzymski wschód oraz odbudował rzymską armię w tych prowincjach. Wydaje się mi zasadne aby w rebelii Zenobii widzieć chęć utrzymania pozycji politycznej jej zmarłego męża Odainata i przychylam się do zdania prof. Gawlikowskiego, który widzi w buncie Zenobii tylko jeszcze jedną rebelię jakich pańśtwa rzymsko często doświadczyło w III wieku, a nie separatystyczne dążenia w Palmyrze. Proponuje też nową interpretacje bitwy pod Emesą. Po trzecie cesarz zlikwidował Imperium Galliarum w 274 roku pokonując w bitwie pod Chalons wojska Tericusa. Po czwarte prowadził on bardzo interesująco politykę religijną, promując intensywnie na swoich monetach od 273 roku kult Sol Invictus.
Wydawnictwo AVALON  2008r.

Mam jedynie uwagi do redaktora i korekty: w książce są czasami denerwujące błędy w czcionce, naprawdę to przeszkadza w czytaniu.

Na tą chwilę dobrnąłem do połowy książki, jest dość trudna, sprawia wrażenie bardzo rzetelnej pracy. Autor wiele dyskutuje z autorytetami i podważa bądź ukazuje różnice w interpretacji zdarzeń, nie jestem oczytany w temacie i nie mam dostępu do tych źródeł z których korzystał, wydaje się jego argumentacja bardzo przemyślana i logiczna. Autor przewalił mnóstwo materiału historycznego, epigraficznego; inskrypcje, listy, monety...

Kolejny materiał który powinien zainteresować (na starym forum o tym pisałem)
Studia nad propagandą polityczną w Cesarstwie Rzymskim (II–III w.) Agata Aleksandra Kluczek



Cytuj
Prezentowane w niniejszym tomie studia dotyczą kolejno kilku różnych, lansowanych na monetach, wątków ideologii i propagandy rzymskiej skupionej wokół osoby cesarza. To on bowiem pozostaje w centrum zainteresowania w każdym ze szkiców. Pokazują one różne sposoby budowania charyzmy imperatora rzymskiego doby Cesarstwa oraz wciąganie do takich zadań różnych tematów ideologicznych.(...)

spios treści:
Cytuj
I. Bogini Roma w propagandzie imperialnej Antoninów i władców okresu kryzysu III stulecia.Analiza porównawcza występowania motywu
w mennictwie cesarskim 19

II. Znaczenie ideologiczne wspólnych wyobrażeń Romy, Wiktorii, Felicitas i cesarza rzymskiego w mennictwie Kommodusa, Tacyta i Probusa 55

III. Władca wobec kryzysu państwa.

Portret polityczny Galliena jako element propagandy
imperialnej w III w. 82

IV. Cesarz rzymski i bogowie.

Źródła numizmatyczne o boskiej inwestyturze
Aureliana.. 104

Kolejna praca tej autorki
Polityka Dynastyczna w Cesarstwie Rzymskim w Latach 235–284

Cytuj
Rozdział I
Praktyka wyznaczania sukcesorów władzy cesarskiej w latach 235-284

Rozdział II
Kobiety w polityce dynastycznej władców rzymskich w czasach kryzysu

Rozdział III
Elementy polityki dynastycznej w działaniach i w propagandzie władców Imperium Rzymskiego
w pięćdziesięcioleciu 235 - 284

Senat i wojsko
Religia
Imiona wielkich poprzedników
Mit dobrego władcy

Ostatnio udało mi się upolować bardzo rzadki materiał, polowałem na to od dwóch lat, nareszcie mam:
Aspekty ideologiczne w Rzymskim mennictwie lat 235-284 n.e. Wiesław Kaczanowicz

Książki A. Kluczek jak i R Suski są dostępne i łatwo można kupić, gorąco zachęcam do zapoznania się z tymi materiałami. Mogą być bardzo inspirującym źródłem do rozpoczęcia fajnego tematu na rozwinięcie swojej kolekcji monet.



Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 08 Września 2008, 23:14:29
Dorwałem kolejną ciekawą literaturę, Pierre Chuvin Ostatni Poganie wyd. czytelnik 2008, 358str.



Cytuj
Książka Pierre’a Chuvina, profesora filologii greckiej na Uniwersytecie im. Blaise’a Pascala w Clermont-Ferrand, jest rekonstrukcją dziejów i kultury społeczności Cesarstwa Rzymskiego, które po przyznaniu wolności wyznania chrześcijanom pozostały wierne kultom i tradycjom pogańskim.

"Ostatni poganie" (1990) podzieleni są na dwie części: Kronikę i Portret. Pierwsza ukazuje kolejne etapy pozbawiania pogan dostępu do władzy, słabnięcia ich znaczenia w społeczeństwie, wreszcie ich ostatecznej eliminacji z krajobrazu społeczno-religijnego cesarstwa. Druga przedstawia bogactwo i różnorodność wierzeń i praktyk religijnych tej dwuwiekowej schyłkowej epoki pogaństwa w Cesarstwie Rzymskim.

Obejmuje okres w przybliżeniu między rokiem 313 a połową VI wieku.

Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 28 Listopada 2008, 11:55:23
W księgarni trafiłem na ciekawą książkę Frank Kolb Ideał późnoantycznego władcy wyd. poznańskie 2008, 308str.

Frank Kolb (ur. 27 lutego 1945 r. w Rheinbach, Nadrenia Północna-Westfalia) jest niemieckim profesorem historii starożytnej w Eberhard Karls Uniwersytet w Tybindze w Niemczech.
Tak na marginesie był zamieszany w spór z Manfredem O. Korfmannem dotyczący Troi więcej na stroniehttp://www.mlahanas.de/Greeks/LX/Troy.html (http://www.mlahanas.de/Greeks/LX/Troy.html) 


Cytuj
Późnoantyczna ideologia panującego jako system idei, wartości, insygniów i ceremoniałów, które miały służyć legitymizacji osoby i działań cesarza, a co za tym idzie utrzymaniu jedności Imperium Romanum, nie została dotychczas przedstawiona w sposób syntetyczny. Późnoantyczne Cesarstwo niemal we wszystkich swych formach było reakcją na zawirowania okresu rządów tzw. cesarzy wojskowych. Ograniczeniu samowoli silnej armii i przerwaniu łańcucha niekończących się uzurpacji – zagrażających w coraz większym stopniu podstawom egzystencji Imperium Romanum – służyć miała daleko idąca sakralizacja wizerunku cesarza, przekształcenie go w swego rodzaju uświęconą, nietykalną ikonę. Taki obraz władcy charakterystyczny był później dla Cesarstwa Bizantyńskiego, a także średniowiecznych monarchii europejskich.

Ten podręcznik jest bardzo przyjemny, myślę że dla nas kolekcjonerów monet z IV wieku sporo istotnych wniesie informacji. Zapraszam do lektury :)   
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Venasque w 01 Lutego 2009, 01:24:37
Właśnie jestem w trakcie lektury tej ostatniej i też gorąco polecam osobom zainteresowanym - dużo o monetach  ;D
Styl co prawda wyraźnie czuć że niemiecki, ale... co ja bym dał żeby móc się uczyć do sesji z takiego podręcznika  ;)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Gajusz w 01 Lutego 2009, 10:12:04
Z historycznego punktu widzenia szczególnie warty jest polecenia "Poczet cesarzy rzymskich" Aleksandra Krawczuka. Książka niezmiernie ciekawa, ujawniająca wiele mniej znanych faktów, a przy tym napisana bardzo dobrym językiem. Wizerunki cesarzy są przedstawione za pośrednictwem monet - miły akcent dla oka nie tylko numizmatyka ;)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 01 Lutego 2009, 12:03:34
"Poczet cesarzy rzymskich" Aleksandra Krawczuka, To książka dobra by się zaznajomić z tematem, liznąć sobie małe co nieco o cesarzach, dobry materiał dla początkujących.

Może teraz trochę klasyki:
DZIEJE RZYMU - 2 TOMY; M. CARY, H. SCULLARD Wyd. PIW, Warszawa 1992. Łącznie 1352 strony.

Cytuj
W książkach omówiono i zilustrowano: środowisko geograficzne dziejów rzymskich; najdawniejsi mieszkańcy Italii; Grecy i Etruskowie w archaicznej Italii; Lacjum i rzym; Rzym w czasach królewskich; źródła do wczesnych dziejów Rzymu; konflikt stanów -pierwszy etap; wojny wczesnej Republiki; konflikt stanów -drugi etap; wojny z Latynami, Samnitami i Pyrrusem; państwo rzymskie w III w. p.n.e.; pierwsza wojna punicka i podbój Italii północnej; druga wojna punicka; podboje w zachodniej strefie Morza Śródziemnego; wojny macedońskie; wojny Rzymu w Azji w II stuleciu; administracja prowincjonalna; polityka wewnetrzna w II stuleciu; społeczeństwo rzymskie w II stuleciu; Tyberiusz i Gajusz Grakchowie; Mariusz, reforma armii rzymskiej; wojny ze sprzymierzeńcami w Italii w latach 91-83 p.n.e.; jedynowładztwo L. Korneliusza Sulli; niepowodzenie prób odrodzenia republiki; wojny Lukullusa, Pompejusza i Krassusa; podbój Galii przez Cezara i upadek pierwszego triumwiratu; droga Cezara do jedynowładztwa; drugi triumwirat; społeczeństwo rzymskie w I wieku; działalnośc reformatorska Augusta, Rzym i Italia; imperium rzymskie za czasów Augusta; dynastia julijsko-klaudyjska, sytuacja wewnętrzna; imperium rzymskie za panowania dynastii julijsko-klaudyjskiej; społeczeństwo rzymskie za pierwszych cesarzy; rok czterech cesarzy; dynastia flawijska; pięciu dobrych cesarzy, administracja państwa; pięciu dobrych cesarzy, sprawy zagraniczne; społeczeństwo rzymskie w latach 70-180 n.e.; Kommodus i Sewerowie; kryzys Cesarstwa w III wieku; Dioklecjan i Konstantyn; przemiany gospodarcze, kulturalne i religijne; Cesarstwo Rzymskie -bilans i perspektywy.
 

ZMIERZCH CESARSTWA RZYMSKIEGO  Edward Gibbon  2 -Tomy Wyd. PIW, Warszawa 1995, str. 388, 466

UPADEK CESARSTWA RZYMSKIEGO NA ZACHODZIE Edward Gibbon

Cytuj
Monumentalna praca Edwarda Gibbona (1737-1794) The History of the Decline and Fali of the Roman Empire należy do kanonu klasyki historycznej, Znakomitym pisarstwem reprezentuje to, co w historiografii tradycyjnej najlepsze, a dzięki oświeceniowemu racjonalizmowi, inteligencji i odwadze intelektualnej autora wyrasta ponad ówczesne ograniczenia źródłowe i metodologiczne. Całość dzieła obejmuje okres od pierwszych symptomów kryzysu imperium rzymskiego pod koniec II wieku aż do zdobycia "Nowego Rzymu", Konstantynopola, przez Turków w roku 1453. Kilkakrotnie wydawany przez PIW przekład początkowych tomów, któremu nadano tytuł Zmierzch Cesarstwa Rzymskiego, kończy się śmiercią cesarza Juliana Apostaty i wraz z nią klęską restytucji pogaństwa w Rzymie. Niniejsza kontynuacja tego przekładu (lekturowe może być ona traktowana jako samodzielna książka) doprowadza czytelnika do symbolicznego roku 476, kiedy germańscy najemnicy zdjęli z tronu ostatniego cesarza zachodniorzymskiego, RomulusaAugustulusa. Dalsze dzieje wschodniej części imperium składają się już, według naszej terminologii, na historię Bizancjum.

Wszystkie książki jak ktoś jest zainteresowany to widzę że są dostępne są na aukcjach allegro.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj w 01 Lutego 2009, 18:05:39
Znów sekcja rzymska robi propagandę...  ;)
A innych epok to nie ma?

Z moich dawnych odkryć książkowych:
"Tamerlan i jego czasy" prof. Małowista - piękny opis XV wieku na Wielkim Stepie, rozprawa o legendarnym okrucieństwie, ambicji i zdolnościach wojskowych.....

"Młodsza Europa" prof. Kłoczkowskiego - IX/X wiek w krajach Europy Środkowej i Centralnej... Stulecie,kiedy całą dotychczasowa Europa zwiększyła się dwukrotnie wskutek chrystianizacji państw skandynawskich, Bułgarii, Rusi, Czech, Polski...Czas wielkiej przemiany kulturowej...

Z bliższych nam spraw: "Stefan Batory" Jerzego Besali - znakomita biografia tego wielkiego władcy, który będąc księciem małego Siedmiogrodu został jednym z najpotężniejszych władców XVI-wiecznej Europy....

A jeszcze z zakresu numizmatyki:
"Mennica olkuska" J. Reymana - wspaniałe dzieło opisujące genezę, pracę i zamknięcie tej ważnej mennicy przełomu XVI/XVII wieku. Fantastycznym dodatkiem jest aneks tekstów źródłowych dotyczący mennicy....

Czy Wy koledzy świata i historii poza Rzymem nie widzicie?
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 01 Lutego 2009, 18:59:38
Cytuj
Czy Wy koledzy świata i historii poza Rzymem nie widzicie?

Widzimy jak najbardziej i cieszę się, że wreszcie koś podał coś ciekawego poza Cesarstwem! Ukazuję literaturę obejmującą cesarstwo, bo jest to główny temat mojego zainteresowania.

Z mojej strony mogę polecić ciekawe książki francuskich autorów dotyczące średniowiecza, z mojej domowej biblioteczki:

Jean-Claude Schmit Gest w średniowiecznej Europie Rok wydania: 2006 wyd. Oficyna Naukowa
[Mediewista, pracownik naukowy L'Ecole des hautes etudes en sciences sociales w Paryżu, autor książek poświęconych średniowieczu.]

Cytuj
Autor rysuje rozległą panoramę dziejów gestu , chcąc wydobyć z niebytu ten świat ludzkiej ekspresji, który z naturalnych przyczyn nie mógł być dobrz utrwalony przez słowo i zapis ikonograficzny. Zaczyna od głębokiej starożytności, dochodząc do wczesnych czasów nowożytnych, ale koncentruje się przede wszystkim na okresie średniowiecza.

Michel Pastoureau Średniowieczna gra symboli wyd. Oficyna naukowa
[Francuski specjalista w dziedzinie historii średniowiecza, który urodził się w Paryżu 17 czerwca 1947. Studiował w École Nationale des Chartes, kolegium dla przyszłych archiwistów i bibliotekarzy.]

Cytuj
Średniowieczna gra symboli to studia dotyczące różnych aspektów znaczenia symbolicznego i form jego wyrażania.Książka zadziwia bogactwem i różnorodnością badanej materii oraz rozległością spojrzenia na świat symboli, które uczy czytać i rozumieć. Daje pełen przegląd problematyki: od średniowiecznych bestiariuszy przez symboliczny świat roślin, kwiatów i drzew, barw, emblematów i herbów, które kształtowały średniowieczną wyobrażnię symboliczną, do szachów i szachownicy oraz zasobu imion osobowych, inspirowanych przez legendę o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu. Ukazuje również rezonans średniowiecznej symboliki w nowożytnych utworach literackich.
   
Jean-Paul Roux Król. Mity i symbole
[ur. 1925r. Francuski historyk, specjalista od tureckiej i Islamskiej kultury. Jest absolwentem Narodowym Instytutu Języków i Cywilizacji Wschodnich, École du Louvre i Ecole Pratique des Hautes Études.]

Cytuj
Władca - niezależnie od tego czy kolor jego skóry jest czarny, biały, żółty czy czerwony, czy żył przed stu laty, czy przed pięcioma tysiącami lat - jest przede wszystkim królem. Nie ma też króla, który nie podlegałby wpływom religii i zdołałby bez niej uzasadnić swoje istnienie. Jego zasadnicza rola, zapewne jedyna, która się naprawdę liczyła, to pośredniczenie pomiędzy sferą ludzką a boską. Ludzie przypisywali mu coraz bardziej boskie cechy, aż wreszcie ujrzeli w nim połączenie boga i człowieka. Święty król stanowił zapowiedź Chrystusa. Ale, o dziwo, Jego nadejście w niczym nie zmieniło ideologii królewskiej. Instytucja świętej monarchii nie znikła: chrześcijaństwo uznało, że nie może się bez niej obejść. I właśnie historia i ideologia, która ulegała wielu przemianom na przestrzeni dziejów, jest tematem tej książki.

na tą chwilę wystarczy, zachęcam innych do przedstawiania ciekawych książek :)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 12 Kwietnia 2009, 15:06:15
Ostatnio na rynku wydawniczym pojawiła się książka poświęcona Konstantynowi Wielkiemu.

Bertrand Lançon - Urodził się w Le Mans w 1952, jest historykiem i powieściopisarz francuskim specjalizuje się w późnym antyku. Bertrand Lançon został wykształcony przez jezuitów od czasów przedszkolnych do matury. Absolwent ukończył studia na Uniwersytecie w Maine, gdzie odkrył późną starożytność z Jacques Biarnes. Został profesorem historii w 1976 roku, po raz pierwszy nauczał w kolegium i gimnazjum, w Sarthe i Pas-de-Calais. Wstąpił na uniwersytet w 1989 roku w czasowo nauczał na Uniwersytecie w Maine, a następnie na Uniwersytecie Zachodniej Bretanii.

Wśród kilku projektów wydawniczych, pracował nad trzema książkami z Tiphaine Moreau, chrześcijanie pierwszych wiekach, krzyż, znak chrześcijańskiej pochodzenie i "cesarze rzymscy i chrześcijanie".


Cytuj
Konstantyn (306-337) jest postacią wyjątkową, gdyż przyjął chrześcijaństwo jako pierwszy władca rzymski. Fakt niejednokrotnie podważany, nie budzi jednak wątpliwości. Wydarzenie to uważamy słusznie za decydujące w dziejach Imperium, ale też średniowiecznego Zachodu i epoki nowożytnej. Stanowił krok wyjątkowy w historii Rzymu. Państwo było tu od wieków związane z kultem wprowadzonym za sprawą mitycznego króla Numy w VII wieku przed Chrystusem.

Przystając do chrześcijaństwa, Konstantyn zakładał w pewien sposób, że mogłoby ono zastąpić zmęczenie starymi religiami publicznymi i pomóc mu w przywróceniu pryncypatu. Brakowało jednak wśród chrześcijan niezbędnej jedności, co z pewnością bardzo go poruszało. W tym kontekście należy rozumieć unifikacyjne działania władcy i dążność do umocnienia władzy cesarskiej. Były też jaśniejsze strony. Mimo braku jedności system wykazywał niezwykłą witalność, która sprzyjała władzy Konstantyna.
Wydawnictwo Agade, 2009

- czy któryś z kolegów nabył książeczkę i może ją zreferować :)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 04 Grudnia 2009, 08:04:28
Witajcie,

Dawno nikt nie pisał w tym dziale. Na rynku przez ten czas pojawiło się sporo ciekawych publikacji. Oto co udało mi się wygrzebać i dostać w prezencie.

właśnie czytam:
Wydawnictwo Poznańskie wydało książeczkę Anny Tatarkiewicz - Życie religijne Ostii Antycznej

39 stron Źródeł i proponowanej Literatury, w sumie książka ma 192 str. Spis treści podzielony jest na rozdziały:
1) Uwagi wstępne
2) Architektoniczna przestrzeń sakralna
3) Społeczna przestrzeń sakralna
4) Przestrzeń sakralna w czasie - rytm życia religijnego w Ostii
5) Niewidoczna przestrzeń sakralna. Fenomen krypt. Mitraizm w Ostii.
6) Podsumowanie.
Oczywiście są jeszcze podrozdziały.
W tej chwili jestem w rozdziale 2 i przyznaję, że czyta się to bardzo przyjemnie, dobrze napisana publikacja, przystępny język. W trakcie czytania trafiamy na odnośniki, jest tego sporo, widać że Pani Anna grzebałą w literaturze. Zainteresowałem się Corpus Inscriptionum Latinarum tom XIV, czy ktoś ma dostęp do tego?

Kolejna książka Wydawnictwo Czytelnik Paul Veyne - Początki chrześcijańskiego świata (312-394)

Tłumacz: Ireneusz Kania
Cytuj
Początki chrześcijańskiego świata  to jedna z najnowszych książek Paula Veyne’a (ur. 1930), francuskiego archeologa i historyka, profesora Collège de France, wybitnego specjalisty w zakresie historii starożytnego Rzymu.
IV wiek był okresem przełomowym dla pozycji chrześcijaństwa w cesarstwie rzymskim. Z niewielkiej sekty, prześladowanej jeszcze w pierwszych latach tego stulecia, przekształciło się ono w wyznanie panujące w całym rozległym imperium. Veyne analizuje przyczyny, warunki i przebieg tego procesu od nawrócenia się cesarza Konstantyna Wielkiego na nową wiarę w 312 roku, kiedy mieszkańcy państwa nadal w ogromnej większości wyznawali wierzenia pogańskie, po edykty cesarza Teodozjusza I, zakazujące sprawowania w imperium kultów innych niż ortodoksyjne chrześcijańskie
jeszcze nie czytałem, ale leży już w domu i czeka w kolejce :) jest to kolejna publikacja interesującego mnie okresu, po książce Pierre Chuvina Ostatni Poganie ta nowa książka będzie na pewno interesującym uzupełnienie, wglądem do epoki.

Ponawiam pytanie czy ktoś czytał Bertrand Lançon - Konstantyn? Nie mogę tego nigdzie dostać...
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: rara_avis w 07 Grudnia 2009, 13:50:28
A ja polecam coś z nowszych czasów.
"Władysław Grabski polityk, maż stanu, reformator" autor Wojciech Morawski, 2004 rok, wydawnictwo NBP. 36 stron bardzo ciekawego opisu, nie tylko reformy. link do publikacji http://www.nbp.pl/publikacje/historia/grabski_ksiazka.pdf (http://www.nbp.pl/publikacje/historia/grabski_ksiazka.pdf)

Oraz "Rzut oka na dzieje polskiej bankowosci centralnej" wydane również przez NBP http://www.nbp.pl/publikacje/historia/rzut.pdf (http://www.nbp.pl/publikacje/historia/rzut.pdf)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Wrocek w 07 Grudnia 2009, 18:55:06
Właśnie czytam Kazimierza Orzechowskiego "Historię ustroju Śląska 1202-1740" (Wrocław 2005, Acta Universitatis Wratislaviensis No 2806). Znajduje się tu m.in. dużo materiałów nt. skarbowości oraz urzędów odpowiedzialnych za egzekwowanie świadczeń publiczno-prawnych, np. wszelkich danin, ceł i podatków.
Gorąco POLECAM ! ! !

Pozdrawiam
Wrocek
TPZN 033  V-ce Prezes
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj w 07 Grudnia 2009, 20:05:15
Coraz bardziej pociąga mnie średniowieczny Śląsk, koniecznie przeczytam, tylko kiedy?
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 07 Grudnia 2009, 22:19:20
Jeśli mowa o śląsku polecam publikację z wyd. DiG "Śląski mecenat artystyczny na Śląsku u schyłku średniowiecza"

Przygotował Bogusław Czechowicz więcej: http://www.dig.com.pl/index.php?s=karta&id=233

Polecam zainteresować się tym autorem, wydana została jeszcze książka "Między katedrą a ratuszem. Polityczne uwarunkowania sztuki Wrocławia u schyłku średniowiecza" więcej: http://www.dig.com.pl/index.php?s=karta&id=572

oraz Visus Silesiae - Treści funkcje ideowe kartografii śląska XVI-XVIII wieku

Cytuj
Przygotowana przez B. Czechowicza publikacja „Visus Silesiae” należy do niezbyt licznych w piśmiennictwie europejskim, a bardzo rzadkich na gruncie polskim prac, w których zabytki kartografii analizowane są przez historyka sztuki. Tymczasem dawne mapy często były nie tylko kartograficznym odwzorowaniem obszaru, jaki obejmowały, lecz – ze względu na zasób środków wizualnych w nich zawartych – stanowiły także swego rodzaju obrazy, zazwyczaj najbliższe pod względem formalnym przedstawieniom pejzażowym. Jako zjawiska plastyczne mogą więc być analizowane metodami wypracowanymi w badaniach nad sztuką i kulturą artystyczną, z uwzględnieniem specyfiki okresu, w którym powstawały.
dr hab. Katarzyna Zalewska-Lorkiewicz
prof. Uniwersytetu Warszawskiego

Nie posiadam a myślę, że warto się zainteresować w przyszłości a jak ktoś ma fundusze niech zaopatrzy się w "Zabytki sztuki w Polsce. Śląsk"

Cytuj
Red. Sławomir Brzezicki, Christine Nielsen, Grzegorz Grajewski, Dietmar Popp
Pierwszy tom polsko-niemieckiej serii wydawniczej. W zwięzłej formie przedstawia w części historycznej złożone dzieje regionu oraz historię architektury i sztuki od X do XX wieku, a w części katalogowej wybrane pamiątki przeszłości regionu — ponad 1200 miejscowości z obszaru dorzecza górnej i środkowej Odry, od Gór Izerskich przez Sudety po Beskid Śląski i około 2500 obiektów architektury i budownictwa z bogatym wystrojem i wyposażeniem.
Jednocześnie ukazało się bliźniacze wydanie niemieckie Dehio-Handbuch der Kunstdenkmäler in Polen. Schlesien.
Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków, wyd. I, Warszawa 2006
ss. 1194 + 35 nlb, format A5
więcej: http://www.dig.com.pl/index.php?s=karta&id=457
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj w 07 Grudnia 2009, 23:48:40
Zaskakujesz mnie Macku, na każdy temat, jak z kapelusza wyciągasz niezwykle interesujące książki.
Podziwiam.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Wrocek w 08 Grudnia 2009, 08:12:09
To właśnie z polecenia Maćka dotarłem do książki Czechowicza Książecy mecenat artystyczny na Śląsku u schyłku średniowiecza - zresztą nie tylko do tej (!) - za co niniejszym mu dziękuję.

Pozdrawiam
Wrocek
TPZN 033  V-ce Prezes
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 08 Grudnia 2009, 19:48:23
Cieszę się, że mogłem pomóc w dotarciu do tych książek.

Na rynku jest jeszcze trochę publikacji, warto myślę zainteresować się książeczkami Joanny Lamparskiej, na temat tajemnic zamków śląskich i podziemi, czy też bardzo ciekawą lecz esencjonalną cegłą pracą zbiorową Historia Śląska od Prehistorii do III RP 1999 r. ponad 500 str. żywego tekstu wraz z ilustracjami, przystępnie napisane polecam wyd. Uniwersytetu Wrocławskiego 2002r. Marek Czapliński, Elżbieta Kaszuba, Gabriela Wąs, Rościsław Żerelik

Co książka to otwierają się nam strony z bibliografią polskich jak i zagranicznych autorów.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Wrocek w 08 Grudnia 2009, 20:23:57
Czaplińskiego ... jw. również bardzo polecam, natomiast zdecydowanie NIE POLECAM np. Ewy Maleczyńskiej Szkice z dziejów Śląska, Warszawa 1953 (żona znanego autora wielu opracowań nt. Śląska, Karola Maleczyńskiego). Książka wręcz tryska komuną, politycznymi komentarzami i (nieważne nawet, czy celowymi) przekłamaniami faktów historycznych.

Pozdrawiam
Wrocek
TPZN 033  V-ce Prezes
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 08 Grudnia 2009, 22:17:06
Słuszna uwaga Darku z tą Maleczyńską.

Polecam link do strony KOBiDZ, Pomniki historii: http://zabytek.pl/idm,80,pomniki-historii.html

Oraz link do wyd. Uniwersytetu Wrocławskiego: http://www.wuwr.com.pl/katalogi.asp



Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: trojak79 w 06 Stycznia 2010, 13:04:23
Niedawno moja żona przyturlała do domu książkę Bogusława Wołoszańskiego "Honor żołnierza". Bardzo fajna lektura traktująca o wrześniu roku 1939. Czyta się ją jednym tchem, zawiera wiele anegdot, ciekawostek i oczywiście masę faktów. Oto co jest napisane na tylnej stronie okładki:

"Honor żołnierza"
"To wspaniały powrót Bogusława Wołoszańskiego do literatury faktu, w której osiąga mistrzostwo.
Jest tu przedstawiony w sześciu rozdziałach piękny i gorzki obraz września 1939 roku.

- Wstrząsająca polityczna gra europejskich mocarstw przeciwko odradzającej się Polsce.

- Nieudolność Sztabu Głównego, który posiadał największe niemieckie tajemnice,, ale stracił najcenniejszego agenta wywiadu (ten rozdział jest bardzo interesujący).

- Zdeterminowanie dwustu polskich obrońców Westerplatte, gdzie jedynym umocnieniem była suterena w koszarach, którzy przez siedem dni odpierali ataki dziesięciokrotnie silniejszego wroga. Podczas gdy ośmiuset belgijskich żołnierzy broniło się tylko przez półtorej doby przed zaledwie osiemdziesięcioma Niemcami (dobre porównanie walk o dwie różne twierdze)

- Odwaga kawalerzystów, którzy potrafili zniszczyć blisko setkę niemieckich czołgów w boju pod Mokrą, o czym dziś często zapominamy. (konie przeciwko dywizji pancernej)

- Brak wojennej wyobraźni u Naczelnego Wodza, który nie zgodził się na proponowany przez Generała Tadeusza Kutrzebę manewr, mogący zmienić bieg kampanii wrześniowej.

- Rozgoryczenie i gniew bohaterskich oficerów ORP "Orzeł", którzy oskarżyli swojego dowódcę o tchórzostwo. Sąd wydał wyrok, łamiąc prawo.

Bogusław Wołoszański w sposób niezwykle przejrzysty i interesujący opisuje meandry polityki i bohaterską postawę żołnierzy. Źle dowodzeni i słabo uzbrojeni, dzięki swojemu męstwu i poczuciu obowiązku potrafili zatrzymać potężniejszego wroga na dłużej, niż wymagały tego rozkazy.

Zwyciężał honor."

Polecam na późne wieczory po całych dniach spędzonych z rzymskimi blaszkami :)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Wrocek w 06 Stycznia 2010, 13:08:48
Autor często ganiony za pracę w czasach "komuny", ale jak dla mnie, jego opracowania czyta się z przyjemnością ...

Pozdrawiam
Wrocek
TPZN 033  V-ce Prezes
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: borsuk1977 w 06 Stycznia 2010, 19:52:35
Pod Mokrą to nie konie zdecydowały, a raczej doskonałe polowe działka p.p. które ciągnęły :)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: rara_avis w 06 Stycznia 2010, 21:18:44
Autor często ganiony za pracę w czasach "komuny", ale jak dla mnie, jego opracowania czyta się z przyjemnością ...

Jego programy telewizyjne też były rewelacyjne
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: trojak79 w 06 Stycznia 2010, 21:46:13
Pod Mokrą to nie konie zdecydowały, a raczej doskonałe polowe działka p.p. które ciągnęły :)

tzw. "prawosławne" - wyjątkowo groźna broń.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: borsuk1977 w 06 Stycznia 2010, 22:08:45
Wydaje mi się, że raczej o ile dobrze pamiętam to 37-mki Boforsa był głównym "rozgrywającym" na tym polu bitwy (zresztą podobnie jak na innych tej kampanii). Doskonale zamaskowane, stosunkowo niewielkich rozmiarów, łatwe w obsłudze i łatwe do szybkiej zmiany pozycji a co najważniejsze przebijające pancerze (z odległości bodaj 500m) wszystkich czołgów jakimi ówcześnie dysponowali Niemcy. Tutaj można sobie poczytać o tym działku: http://www.1939.pl/uzbrojenie/polskie/artyleria/a_ppanc_37mm/index.html
A tak na marginesie jestem wielkim miłośnikiem historii II wojny światowej, zresztą historii w ogóle :)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj w 06 Stycznia 2010, 22:42:26
Swego czasu również interesowałem się II WŚ, ale moje zainteresowania stricte historyczne to aktualnie już zdecydowanie wiek X-XII (ze szczególnym uwzględnieniem postaci Bolesława Śmiałego).
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: trojak79 w 07 Stycznia 2010, 10:43:39
"Najgroźniejsza broń przeciwpancerna - armata kalibru 37 mm. Lekka, niewielka, a więc łatwa do ustawienia, przetoczenia na nowe stanowisko i ukrycia przed nieprzyjacielem [...] Pociski przebijały pancerz o grubości 40 mm, trafiając nawet pod kątem 30 stopni. Niestety armat było za mało."
W bitwie tej znaczącą rolę odegrał również pociąg pancerny nr 53 zwany "Śmiałym", który zniszczył kilkadziesiąt czołgów wroga.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 09 Stycznia 2010, 00:51:54
Panowie Miło że tak się rozpisaliście, ale tu książeczki prezentujemy, jeśli chcecie omawiać niuanse i detale uzbrojenia, to zróbcie nowy wątek dotyczący konkretnie tej książki i związanych tam nieścisłości.

Chcę zaprezentować nową pozycję wyd. Avalon, klasyk historiograf Stanisław Kutrzeba (1876 - 1946)



mam od poniedziałku, przejrzaną i przeczytany jeden rozdział po łebkach, tyczący handlu import/eksport Krakowa ze Śląskiem. dowiadujemy się, że taki towar jak sól stanowił ważny artykuł handlu, drugim są woły, które dostarczane są na Śląsk z Jarosłwia i Rzeszowa, częściowo nawet przychodziły aż z Mołdawii ich eksport nie jest wcześniejszy niż XV wiek. Kolejnym produktem był wosk lwowski który cieszył się dobrą opinią. Eksport ze śląska to sukno. W sumie bardzo ciekawy artykuł zawiera trochę treści o kupcach. Wewnątrz są luźne otwierane kartki z tabelkami, wykazem pożyczek Krakowa z lat 1412-1500, czy też wykaz dochodu z Krakowa z lat 1390-1487 podzielone na dochody własne, monopole, opłaty, podatki i pożyczki, ta książka ma ponad 390 str.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Mikołaj w 09 Stycznia 2010, 10:31:30
Już się na nią wcześniej zasadziłem... Na pewno ją kupię.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 30 Lipca 2010, 11:34:39
Temat co prawda nie bezpośrednio numizmatyczny ale warty uwagi jak ktoś interesuje się Śląskiem powinien choćby wniknąć i przewertować to wciąż powstające dzieło Herbarz szlachty śląskiej - Roman Sękowski. Wczoraj widziałem w księgarni, i szczerze polecam jak komuś kasy trochę zbywa, bo za tom trzeba wyłuskać prawie 100zł, i na półkach świeci pustkami to ta pozycja zajmuje sporo jak i w treści i w objęciu. Zawiera krótkie historie rodzin i herbów, jak dla mnie miodna publikacja i jestem pełen podziwu dla autora. Jak na razie jest 6 tomów, w tym roku ma ukazać się 7 a jest planowane około 10 tomiszczy.



http://www.zamekchudow.pl/242,product,5,1-herbarz_szlachty_slaskiej_-_roman_sekowski.html

Nie trzeba chyba wspominać, że właśnie na monetach spotyka się herby.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: petroniusz15 w 30 Lipca 2010, 16:08:36
witam , śląśk jest mocno obsadzony pozycjami literackimi , a czy ktoś zna jakąś książkę o historii państwa krzyżackiego? a także realia życia za pierwszych jagiellonów też by mnie interesowały
wiesiek   :)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: marcin_sz_77 w 30 Lipca 2010, 16:29:49
Wieśku
Do kupienia na all w Gdańsku
ZAKON KRZYŻACKI Hartmut Boockmann - NOWA!!!**MARA (numer 1170368512)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 30 Lipca 2010, 17:35:57
Cytuj
czy ktoś zna jakąś książkę o historii państwa krzyżackiego?

Czy możesz Wiesiu bardziej sprecyzować pytanie? Czy chodzi o czasy P K za Jagiellonów? Spis literatury masz na wikipedii http://pl.wikipedia.org/wiki/Zakon_krzyżacki ostatnio na taniej książce widziałem Hartmuta Boockmanna wydaje się sympatycznym wydawnictwem. Polecam wertować muzea ich strony jak Malbork, Gdańsk, Toruń, tam są publikacje i z pewnością jak masz pytania nakierują na odpowiednie ścieżki.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: petroniusz15 w 30 Lipca 2010, 20:54:09
dzięki koledzy za naprowadzenie i propozycje ; pogmeram więc tu i tam no i zobaczy się co kupię ; ostatnio usłyszałem ciekawe zdanie , że krzyżacy byli przyjaźnie nastawieni do polski , tylko władziu kierując sie polityką wywołał tą zadymę pod grunwaldem , że nie zamęczali swoich poddanych , prusów rdzennych i inne nacje nie tępili , no i chcę sie dowiedzieć prawdy ; jedno jest pewne , nie byli ufoludkami , i że zorro nie żyje  ;)
pozdrowionka
wiesiek
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 31 Lipca 2010, 09:48:58
W kwestii Grunwaldu i krzyżaków, warto się nad tym artykułem zastanowić:
http://pytania.wordpress.com/2010/07/16/ku-pokrzepieniu-serc/
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Checror w 26 Sierpnia 2010, 14:37:02
Ja polecam o taką książkę , krótka i ciekawa . Na Allegro można ją kupić za gorsze .





"Nieznany książę Poniatowski" Mariana Brandysa to fascynująca opowieść o człowieku, z którym historia rozprawiła się wyjątkowo niesprawiedliwie. To wspaniały reportaż historyczny, ujmujący zarówno stosunkowo lekką formą, jak i rzetelnością badacza.

Biorąc do ręki tę książkę, byłem przekonany, że Brandys w swej opowieści postanowi po prostu odsłonić nieznane karty z życia króla Stanisława Augusta Poniatowskiego lub też ukaże w zupełnie nowy sposób postać księcia Józefa Poniatowskiego. Że dowiemy się z niej czegoś więcej niż tylko pikantnych szczegółów znanych z historyjek o romansie "króla Stasia" z carycą Katarzyną albo znajdziemy tu coś więcej niż szczegółowe opisy dramatycznej śmierci Józefa w nurtach Elstery. I nie zawiodłem się, choć Marian Brandys czytelników postanowił zaskoczyć o wiele bardziej.

Dziennikarz ten bowiem postanawia zająć się bliżej nieznaną szerokim rzeszom czytelników postacią bratanka króla Stanisława Augusta i jego imiennika - Stanisława Poniatowskiego. Mężczyzna ten - noszący podobnie jak wielu członków rodu - tytuł książęcy, był człowiekiem nietuzinkowym. To patriota, któremu jednak przyszło żyć w czasach bardzo trudnym - w okresie, kiedy Polska na wiele lat zniknęła z map Europy. To odważny reformator i przedsiębiorczy gospodarz (dziś powiedzielibyśmy "biznesmen"), który - dobrze gospodarując swoim majątkiem - jako jeden z pierwszych postarał się zadbać o wywłaszczenie chłopów we własnych włościach. Koneser sztuki, mający także na koncie kilka sporych sukcesów politycznych. Mężczyzna, który - gdyby historia potoczyła się dla naszego kraju i dla niego samego nieco bardziej łaskawie - miał wielkie szanse zostać kolejnym królem Polski.

Ale książka Mariana Brandysa to nie hagiografia. Autor nie boi się bowiem odsłaniać również nieco mniej chwalebnych faktów z biografii księcia. Pisze o jego wielkiej dumie, której skutki okazywały się często opłakane. Pisze o większych i mniejszych wpadkach - na przykład o tym, gdy książę mieniący się znawcą antyku pozwolił sprzedać sobie prochy zwierzęce jako pozostałości po jednym z wielkich wodzów i nie dość na tym - przekazał je później jako prezent władcy. Brandys wspomina także o obojętności księcia wobec powstania kościuszkowskiego oraz o porywach jego serca, które nastały w wieku, kiedy nikt nie spodziewałby się tego po zadeklarowanym przeciwniku małżeństwa.

Biografia to więc nietuzinkowa, bardziej przypominająca wciągający, mocno rozbudowany reportaż prasowy. I z pewnością nie w pełni sprawdzi się ona jako materiał do badań naukowych. Otwarcie zresztą Brandys deklaruje, że historykiem nie jest i choć jego badania trwały dość długo, nie są pełne czy wyczerpujące. "Nieznany książę Poniatowski" to jednak fascynująca opowieść o nietuzinkowym człowieku, pełna anegdot, rzeczowa i wciągająca. Niejako na marginesie głównej opowieści pojawia się wiele faktów z historii kraju - faktów raczej rzadko prezentowanych podczas lekcji historii.

Nie jestem historykiem, nie mogę więc ocenić wartości naukowej, poznawczej tej pracy. Mogę jednak zaręczyć, że przede wszystkim jest to fascynująca opowieść o człowieku zapomnianym, niesłusznie pokrzywdzonym przez historię. I jako taką gorąco ją czytelnikom polecić.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 12 Lutego 2011, 14:10:50
Nowe publikacje

Wydawnictwo Poznańskie wydało ostatnio warte uwagi książki:
"Excubiae Principis. Geneza i zadania żołnierzy kohort pretoriańskich..." - I.A. Łuć - recenzja
http://www.historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1717:qexcubiae-principis-geneza-i-zadania-onierzy-kohort-pretoriaskichq-ia-u-recenzja&catid=58:recenzje-ksiek&Itemid=386 (http://www.historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1717:qexcubiae-principis-geneza-i-zadania-onierzy-kohort-pretoriaskichq-ia-u-recenzja&catid=58:recenzje-ksiek&Itemid=386)

Daria Janiszewska
Wojna domowa w Rzymie w latach 193-197
s. 232, 170x240 mm, oprawa broszurwa
http://sklep.wydawnictwo-poznanskie.pl/login.php?sess=00feb4a62f8a64be78346cfe12ebe584 (http://sklep.wydawnictwo-poznanskie.pl/login.php?sess=00feb4a62f8a64be78346cfe12ebe584)

Panowie od Rzymu pewnie się tym zainteresują :)
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 12 Lutego 2011, 14:25:38
Właśnie wydawnictwo Avalon wydała książkę Boni et Mali Milites Romani wspomnianego wyżej I. A. Łuć
http://www.historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1614:qboni-et-mali-milites-romani-relacje-midzy-onierzami-wojsk-rzymskichq-ia-u-recenzja&catid=58:recenzje-ksiek&Itemid=386 (http://www.historia.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1614:qboni-et-mali-milites-romani-relacje-midzy-onierzami-wojsk-rzymskichq-ia-u-recenzja&catid=58:recenzje-ksiek&Itemid=386)

Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Gajusz w 02 Marca 2011, 23:21:44
Chciałbym zapytać o Tacyta, a dokładnie o dwa jego monumentalne dzieła: Roczniki i Dzieje. Ja korzystam z wydania "Arcydzieła kultury antycznej" pt. Wybór Pism, gdzie znajdują się obie te kroniki, ale jak poniewczasie zauważyłem, słowo WYBÓR nie znalazło się na okładce drogą przypadku. Krótko mówiąc: zdaje mi się, że moja książka jest niepełna (np. nie ma opisu procesu Gnejusza Pizona i Placyny, który powinien znajdować się w księdze III 1 - 18/ u mnie kończy się III na rozdziale 7).
Samo wprowadzenie do Wyboru Pism jest warte zakupu pozycji, niestety bardzo rzutuje na całość dokonany przez kogoś podział na niezbędne i niekonieczne, co nota bene jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe (to już nie można było dorzucić tych kilku kartek???). Chyba, że się mylę i ów przykładowy proces nie zachował się do naszych czasów, a co za tym idzie dzieło, które posiadam, jest kompletne. Jeżeli jednak jest inaczej to prosiłbym o polecenie pełnych wydań, bym mógł cieszyć się swobodą własnych wyborów  :)

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 03 Marca 2011, 19:34:32
Ciekawe co piszesz o wyborze z Roczników Tacyta, ja posiadam pdf, liczący ponad 200 stron i mam księga III

Cytuj
VII. Tak tedy po zakończonej żałobie wszyscy do pierwszych
zabaw wrócili się. Druzus wyjechał do wojsk illyrijskich
zostawiwszy miasto w tęskliwym oczekiwaniu sądu i srogich
na Pizona szemraniach: „że błąkając się tym czasem po
rozkosznych Azji i Achai krajach, chytrym a teraz dumnym
czasu zwlekaniem dowody swych zbrodni wątlił.” Gruchnęło
albowiem: „że wysłana do Rzymu – jak wyżej mówiłem –
przez Senciusza sławna owa wiedźma Martyna nagle w
Brundizjum zmarła nie zostawiwszy na ciele innego
gwałtownej śmierci znaku, oprócz uplątanej w węźle
warkocza trucizny.”

VIII. Tym czasem Pizon, przysławszy do Rzymu syna z nauką,
jakim sposobem miał Tyberiusza ułagodzić, sam wyjechał do
Druza, mając nadzieję tym większej w nim powolności, że w
bracie wspólnika utracił. Tyberiusz, aby pokazać nieskażoną
w tej mierze sprawiedliwości żądzę, przyjąwszy łaskawie
młodzieńca, obdarował go hojnie, jak nakazywał zwyczaj dla
synów szlachetnie urodzonych. Druzus zaś Pizonowi
odpowiedział: „że jeśli prawda co na niego mówią, pierwszy
mieć będzie do niego sprawiedliwą urazę; że z tym
wszystkim życzy, aby te powieści były fałszywe, a śmierć
Germanika nikomu zguby nie przyniosła.” To mówił jawnie,
strzegąc się wszelkiej osobności, z nauki bez pochyby
Tyberiusza, ponieważ niechytry z przyrodzenia i otwarty
młodzieniec starego franta nauk zażywał.

mogę poratować wersją cyfrową jeśli wyrażasz chęć. Daj znać na mail.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: Gajusz w 03 Marca 2011, 22:54:35
Dzięki, Macieju :) W tym przypadku zależy mi na formie książkowej - o wieleż bardziej cenię sobie kontakt z papierem. Nabrałem już pewności, że wydanie, z którego korzystam jest niepełne :( Na końcu zamieszczono także fragmenty z Germanii i Agrykoli. No cóż, w końcu "wybór"... Ale takie fragmentaryczne zapoznanie czytelnika z twórczością autora jest dla mnie głęboko niesatysfakcjonujące. Teraz się zastanawiam jakie istotne dla mnie informacje przeszły mi koło nosa. Musze mieć pełną wersję Roczników i Dziei.
Podobnie rozczarowany byłem, kiedy w posiadanym zbiorze listów Cycerona zabrakło tych wspominających Kleopatrę. A wiem, że takowe istniały, że Cyceron skarżył się na przykry charakter królowej.

Swoją drogą Tacytem jako pisarzem i historykiem jestem zachwycony. Jego styl - o ile można wyrokować, mając do czynienia z przekładem - odpowiada mi bardziej niż jego młodszego kolegi Swetoniusza.

ps. teraz szykuję się do zakupu Tuskulanek Cycerona. Wiele pozytywnych opinii słyszałem, pora samemu się przekonać.

Pozdrawiam  :D
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 07 Marca 2011, 09:04:12
Tak posiadanie książki jest dużo przyjemniejsze :) doskonale Cię rozumiem, lubię kontakt z papierem jest tak dużo faktur, lepszej i gorszej jakości materii, czuć zapach i ciężar trzymanej książki. Czasem mam tak, że czytając zawieszam się na chwilę i spoglądam sobie na okładkę książki, później wracam po chwili czytać dalej...  właściwie już nie mam miejsca na nowe książki, chyba czas na budowanie domu i biblioteki ;) w ciągu roku wpada mi około 40 książek. Byłem u kilku znajomych, podziwiać ich zbiory, jakże czasem trzeba lawirować między regałami by coś znaleźć, książki w pionie stare dawno przeczytane leżą za dwiema warstwami nowszych rzędów publikacji, ach te nasze małe mieszkania. Tony papieru, tak czasem się zastanawiam na ile mieszkanie jest w stanie udźwignąć nasze zbiory, szczególnie bloki budowane w latach 80 z dużej płyty o ścianach prostych inaczej... to tak na marginesie dyskusji o książkach.

Ostatnio przebrnąłem przez maleńką książeczkę dotyczącą historii pasków, problemów z nimi związanych, chodzi mi o Michela Pastoureau - Diabelska materia, historia pasków i tkanin w paski (L'etoffe du Diable. Une historie des rayures et des tissus rayes, Editions du Seuil) ciekawa sprawa z Karmelitami była, dostawali łomot za ciuchy w paski, bardzo ciekawa książeczka. Tak przeczytana w ramach odskoczni od innej książki, Frances A. Yates, Sztuka Pamięci, to studium o retoryce, mnemonice, niełatwa książka ale wciąga ciekawie oprowadza po teatrze hermetycznym, od legendy o Symonidesie, od myśli najwybitniejszych myślicieli późnego antyku (Ad Herennium, Cycerona i Kwintyliana) i średniowiecza – świętych: Augustyna, Alberta Wielkiego, Tomasza z Akwinu , oraz Rajmunda Lulla, Giordano Bruno. Publikacja wydana w PIW 1977 roku, dosyć dawno, szkoda, że nic więcej nie ukazało się po polsku tej autorki, profesor Lech Szczucki w posłowiu liczył na wydanie kolejnych publikacji.
Tytuł: Odp: Literatura historyczna.
Wiadomość wysłana przez: nabializm w 12 Sierpnia 2011, 23:10:24
Dawno nikt tu nie zaglądał, pora odświeżyć, może przez wakacje ktoś coś z literatury historycznej dorwał ciekawego

Dziś pędząc do domu wpadłem do księgarni Matrasu, a tam na nowościach znalazły się dwie książki znanego nam Jacquesa Le Goffa

- Niezwykli bohaterowie i cudowne budowle średniowiecza:
http://www.matras.pl/filozofia-religia-socjologia/kultura/niezwykli-bohaterowie-i-cudowne-budowle-sredniowiecza.html

i druga pozycja
 - Średniowiecze i pieniądze
http://www.czytelnik.pl/nowa/?ID=ksiazka&ID2=382

Nie kupiłem, bo nie stać mnie w tej chwili, ale widzę, że te książki wejdą w skład mojej biblioteki, pobieżnie przejrzałem, szkoda, że brak tam ilustracji, za to ładne sztywne okładki.