TPZN - Forum numizmatyczne
Ogólnie o numizmatyce => Newsy i aktualności => Wątek zaczęty przez: Prankster w 04 Listopada 2008, 23:12:03
-
Wielka strata dla polskiej numizmatyki.
Zmarł dzisiaj nad ranem. Nestor Numizmatyki. Człowiek o potężnej wiedzy numizmatycznej. Prezes Stowarzyszenia Numizmatyków Profesjonalnych.
http://www.allegro.pl/phorum/read.php?f=274&i=130487&t=130487
-
- Szkoda, że nie mogłem poznać...
-
Dla mnie Jego slkep to był prawdziwy bastion żywej numizmatyki... Czas tam spędzony - czasem tylko na oglądaniu, poznawaniu, słuchaniu będzie zawsze w mojej pamięci.
Wielki żal bo wielki człowiek odszedł. Krzewił prawdziwą numizmatykę.
Z całą pewnością będziemy o Nim pamiętać...
-
Nie znałem Pana Jana, szkoda :( zawsze jest żal po znakomitych osobistościach. Mam nadzieję, że wszyscy którzy zarazili się numizmatyką od Pana Jana, będą ją szerzyć. Przypomnę Jego jakże celne słowa:
Bronię prawdziwej numizmatyki przed zalewem różnego szmaciarstwa w rodzaju trumienek, kryształków, gitar numizmatycznych, worów i parciakówi i tylko czekać kiedy ukażą się monety mówiące kuszącym głosem "kiss me"...
Pana Jana pamiętam z dyskusji na forum allegro, na temat prawa w sprawie dóbr kultury polskiej, wystosowanym piśmie w sprawie wykopków. Tak przypomina mi się, że w jakiejś z rozmów Pan Jan o naszym patronie Kałkowskim coś zagaił jak zakupił za 1000zł w 1939r Talara, który okazał się falsem... Warto sobie przypomnieć te dyskusje odgrzebać co jeszcze zostało na tamtym forum. Zachowajmy go w naszej pamięci tak jak wielu innych z wybitnych postaci numizmatycznych, będzie żył póki pamięć o nim nie zaginie.
Może ktoś z was znał Go osobiście, napiszcie coś na pamiątkę.
-
Nie miałem okazji Go poznać, ale zawsze pozostaje żal, gdy odchodzą wartościowi ludzie. Z drugiej strony - jest to nieuniknione (ale żal pozostaje).
-
Jeszcze na ostatniej giełdzie w Katowicach rozmawiałem z Panem Janem...
Wcześniej miałem z nim tylko raz kontakt. Gdy pokazałem mu monety w trumnach powidział żebym wyciągnoł je i bedzie piękny początek kolekcji. Nie zapomnie jego małego ciemnego sklepiku i jak mówi " podaj mi lupe "
-
O KURCZE :(
Szkoda, zawsze lubilem z nim pogadac.
-
No coz, sa ludzie, ktorzy i po kilku miesiacach odpowiedza na watek...
Szkoda Pana Jana - przed cwierc wiekiem (jeszcze przed wyjazdem z Polski) odwiedzalem jako student regularnie jego sklepik w Katowicach. Najpierw kupowalem do kolekcji, potem pozbywalem sie tych samych numizmatow... W kazdej sytuacji byl sympatyczny, dobry i sklonny do pomocy. Bardzo go lubilem i cenilem jego wiedze fachowa.
RIP