TPZN - Forum numizmatyczne
Antyk i Średniowiecze => Starożytny Rzym => Wątek zaczęty przez: zenonmoj w 15 Czerwca 2012, 07:14:52
-
Witam wszystkich!
Pozwolę sobie otworzyć nowy wątek, który - mam nadzieję - będzie wszystkim tu służył.
Chodzi w nim o różne monety rzadsze, trudne do znalezienia w popularnych bazach danych (acsearch, wildwinds, dirtyoldcoins etc.).
Osobiście zdarzyło mi sie już parokrotnie nabyć blaszkę, zidentyfikować ją i stwierdzić, że materiału porównawczego brak.
Zacznę od Konstantynowego follisa z Solem w prawo z mennicy londyńskiej, RIC VII 100.
Jesli ktoś ma, lub gdzieś widział zdjęcie innego egzemplarza, proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam
ZM
-
Pozwoliłem sobie na zmianę tytułu i podpiąć ten wątek :)
-
RIC VII LONDYN 260[...]
Popiersie zaklasyfikowane jako L5 l., ale jakieś dziwne. Z przyjemnością zobaczyłbym inny egzemplarz.
Prawa łapka wzniesiona do góry, bez dodatków - ufff, rzeczywiście rzadki zawodnik...
Ostatnio Anglicy (chyba oni, bo któżby inny...) rzucili się na te londyńskie Beatki, jak na Allectusa...
A ja dziś szukam RIC VII Arles 21.
Trafił mi się w nocy tanio taki wdzięcznie kręcący tyłeczkiem Sol. ;)
Sprzedawca pisze, że to mennica Arles, choć mało co tam widać in ex. - biorąc pod uwagę to IMP C na awersie, i ruch w prawo, to to nawet możliwe - cóż, poczekamy, zobaczymy...
Na ewentualnym innym egzemplarzu interesuje mnie oczywiście układ szmatki, bo tu jest jak "chlamys spread", a z opisu Bruuna wynika, że... no właśnie, "as no. 20", a tam jest "chlamys flying out".
Ach, te prawiczki...! Zawsze takie inne...
ZM
PS. Panie Tomaszu, czy jest jakieś zdjęcie tego Sol'a u Ferrando?
-
Jeszcze nie. Powinna dojść, jak dobrze pójdzie, w przyszłym tygodniu.
ZM
-
czy jest jakieś zdjęcie tego Sol'a u Ferrando?
Bardzo ciekawy egzemplarz Panie Zenonie!
Jeśli nic przy słabej lampce nie przeoczyłem, to Ferrando odnotował tylko jeden wariant prowansalski z Solem co ma rozpostartą pelerynę. Jest to poz. Ferrando 67 (RIC -) , gdzie wszystko wygląda jak na Pana egzemplarzu, z oznaczeniem menniczym "P - siedzący ludek skierowany na prawo - A",
z awersem typu B4, ale z legendą IMP CONSTANTINVS P F AVG;.
Pana okaz łapie się na te okolice, ale ma nieco odmienną legendę awersu...
Gratuluję gagatka !
-
co Ferrando pisze o ARLES 21? Istnieje, nie istnieje
Ferrando kataloguje pod pozycją 45 okaz z przypisem RIC 21:
awers typu B% z legendą IMP C CONSTANTINVS P F AVG
rewers SOLI INV-I-CTOCOMITI - Sol stoi zwrócony na prawo, z głową skierowaną na lewo, prawa ręka uniesiona, w lewej globus, peleryna powiewająca za lewym ramieniem;
w odcinku QARL
Jest jeszcze okaz Ferrando 46 (RIC -) z legendą awersu bez "C" i oznaczeniem menniczym na rewersie TARL.
Okaz Pana Zenona jest z całkiem innej bajki - rozpostarta peleryna.
-
Zrobi się przy okazji - nie będę teraz po nocy ze skanerem cudował :-[
-
Ferrando kataloguje pod pozycją 45 okaz z przypisem RIC 21:
Obiecany skan z katalogu Ferrando z rewersem monetki RIC 21
-
Dziekuję bardzo .
Czyli - gapa 8) .
-
link który podał pan Lech. nazwałem likwidatorem złudzeń... jest bardzo pomocny ;D
-
Ależ tak! To akurat powinien być RIC 151.
Widzę też teraz, - dawno do mróweczek nie zaglądałem - że Bruun większości edycji z Heraklei daje wysokie stopnie rzadkości...
Ciekawe.
ZM
-
Dziękuję , jednak RIC VII , dla mnie pozostaje nadal Ksiegą Tajemną .
-
Eeee tam... Do wszystkiego można się przyzwyczaić...
"Mennictwo Mordoru i ziem mu podległych" (t. I - XXXXIII) Gilbara Terefina to dopiero jest księga!!! Samych indeksów i konkordancji jest jedenaście tomów. Różnych wariantów popiersia władcy jest 967 głównych typów, plus dwa razy tyle mniejszych lub większych wariantów. Pseudotrialony i bhuzgashi takie, siakie i owakie z dziesiątkami tysięcy różnych, przeważnie częściowo nieczytelnych oznaczeń menniczych!
A jak na przykład rozróżniać pomiędzy 7/14 a 9/14 urgh (edycja naśladowcza) z Południowego Grumbughtu i pogranicza Umbaru, to, mam wrażenie, że sam autor nie wiedział...
;)
ZM
PS. No cóż, Terefin w przedmowie przyznaje, że siedział nad tym materiałem przez ponad 700 lat...
-
Niestety , Pan Google milczy w kwestii wyżej wspomnianego wydawnictwa ;) , ale RIC z X tomamai też robi wrażenie , tym bardzej , że był tworzony zdecydowanie krócej .. .
-
zakłądając ze to K a nie gamma to RIC VII Cyzicus 12
-
Z okazji moich ostatnich zdobyczy szukam zdjęć RIC VII Rome 79 i RIC VI Aquileia 81 b.
Szukałem wczoraj w różnych zakamarkach sieci z rezultatem jak na razie prawie zerowym.
Porównywalne awersy Sewera pojawiają się u Maurice'a, ale przy innym typie (Pl. V), i z tytulaturą cezara (Pl. XX)
ZM
-
Z tym Sewerem wcale nie jest tak lekko jak podaje RIC, wg którego mamy "rarity S".
W katalogu "La monetazione di Aquileia Romana" jest ilustracja tylko dla egzemplarza z drugiej oficyny i stopień rzadkości występowania R2.
-
Z tym Sewerem wcale nie jest tak lekko jak podaje RIC, wg którego mamy "rarity S".
Wiem, wiem... Dlatego tak mie się od razu wiosennie na duchu zrobiło - i dlatego tu tę monetkę wstawiłem (dziękuję za ilustrację!).
Severus to wprawdzie nie Martynian, Dom. Domitianus czy Aleksander, ale i tak zbyt długo sobie nie augustował, a większość jego monet na rynku to te z czasów, kiedy jeszcze był cezarem, no i popiersia są najczęściej "zwykłe".
Na acsearch znalazłem raptem jeden taki akwilejski egzemplarz (cezara): http://www.acsearch.info/record.html?id=576650 (http://www.acsearch.info/record.html?id=576650)
Wydaje mi się jednak, że ten rzymski Sol "prawiczek" jest jeszcze ciut rzadszy...
ZM
PS. Jestem tylko ciekawy, na ile tego Sewera uda się doczyścić - czy w ogóle... Choć w tym wypadku nawet z niedoczyszczonego się ucieszę!
-
Witam .
Szukam , szukam i nie mogę znaleść , może Koledzy pomogą ? To chyba R5 , ale nie wierzę , że właśnie ten egzemplarz opisano w RIC VII.
-
Ale nie dali obrazka, więc nie wierzymy do końca :-)
Dziękuję bardzo , toteż tego będę się trzymał , jak nie zobaczę obrazka to nie uwierzę ;).
Też tak myślałem, że musiała być wybita tuż przed tym jak szwagrowie wzieli się za łby, bliżej 315 niż 313 . Monetka jest moja , waga -2,98 gr ; 25X23 mm ; axis 11 . Spróbuję jutro za dnia zrobić zdjęcia w większej rozdzielczości.
Pozdrawiam.
-
No to gratuluję! A jak powinienem w razie czego opisać Pana jako właściciela?
Dziękuję . Warto czasem na ebyu pogrzebać w na pierwszy rzut oka w nieciekawych aukcjach :): http://www.ebay.pl/itm/141129337144?ssPageName=STRK:MEWNX:IT&_trksid=p3984.m1497.l2649
Zdjęcia i dane prześlę Panu jutro na pw.
-
Czy ktoś z Kolegów już gdzieś kiedyś widział RIC VII Lyons 92?
Egzemplarz http://wildwinds.com/coins/ric/constantine/_lyons_RIC_vII_092.jpg (http://wildwinds.com/coins/ric/constantine/_lyons_RIC_vII_092.jpg) znam, jeden (RIC) jest w muzeum - czy są może jakieś inne (np. u Bastien'a)??? W sieci jak na razie widać tylko ciemność...
ZM
-
Czy ktoś z Kolegów już gdzieś kiedyś widział RIC VII Lyons 92?
To co pokazał Pan na obrazku, nie jest wariantem RIC VII Lyons 92, który powinien mieć popiersie typu D2. Na monetce z Pana zdjęcia jest popiersie w typie D1.
Bastien notuje i ilustruje obydwa typy, plus jeszcze inną odmianę w suplemencie. Niestety, jest w tym wszystkim spory problem interpretacyjny.
Wg RIC wariant RIC VII Lyons 92 powinien mieć typ D2 i powołują się tam na egzemplarz z Paryża.
U Bastiena poz. 34 to typ popiersia z RIC D1, ale to jest właśnie egzemplarz nr 14.508 ze zbiorów Cabinet des Medailles Paris.
Bastien poz 35 to monetka z popiersiem typu D2, z adnotacją o pochodzeniu z anonimowej kolekcji prywatnej.
Na jaki w końcu okaz powołano się w RIC, skoro paryski egzemplarz prezentuje popiersie D1?
W każdym razie, na zdjęciu pokazał Pan egzemplarz Bastien 34 z popiersiem C5 (typ popiersia w RIC D1).
-
Rzeczywiście! Teraz też dopatrzyłem się szmatki na ramieniu... Czyli teoretycznie NiR (ale z gatunku Corrigenda, bo Bruun popiersia poplątał), a na wildwinds (szmatki nie widzę) NiR do Addenda... :-\
Rozumiem, że Bastien opisywał dwa pojedyncze (różniące się) egzemplarze, ergo: monetka należy do tych "raczej rzadkich" - czy B. dał też ilustrację dla tego paryskiego numeru 34, czy poprzestał na opisie?
ZM
PS. Cała monetka wygląda na razie dość szpetnie i raczej nie wierzę, że uda się to zmienić, ale cóż robić - innej nie mieli...
-
Rozumiem, że Bastien opisywał dwa pojedyncze (różniące się) egzemplarze, ergo: monetka należy do tych "raczej rzadkich" - czy B. dał też ilustrację dla tego paryskiego numeru 34, czy poprzestał na opisie?
Bastien opisał obydwa egzemplarze pod oddzielnymi numerami, bo jak słusznie zauważył, są to dwa oddzielne warianty. W suplemencie jest jeszcze odmiana w hełmie, z tarczą i włócznią. Zaletą katalogów Bastiena jest fakt, że wszystkie monetki są ilustrowane na tablicach. Często bywa i tak, że jeden wariant jest pokazany w kilku egzemplarzach.
-
w wolnej chwili te dwa Bastieny zeskanować?
W wolnej chwili i przy wolnym drugim komputerze ze skanerem, bo mi go dzisiaj okupują i się raczej nie dopcham przed północą...
-
Ale i tak jest czego gratulować.
Dziękuję - miejsce ma już zarezerwowane obok Nr. 84 z Thessaloniki... ;)
ZM
-
Zaletą katalogów Bastiena...
Dziękuję za info. Chyba będę musiał założyć sobie specjalną skarbonkę na literaturę (Ferrando, Paolucci, Bastien...)
ZM
-
Chyba będę musiał założyć sobie specjalną skarbonkę na literaturę
Koncepcja słuszna i w praktyce przydatna. Musi Pan jednak mieć świadomość, że to jednak spory wydatek. Samych katalogów Bastiena jest ładnych kilka tomów, do czego dochodzą jeszcze suplementy, które również tanie nie są. Najlepiej tego typu inwestycje rozkładać na lata.
Obrazki z katalogu Bastiena. Okazy Bastien 34 i 35. Jako dodatek egzemplarz z Suplementu I - Bastien 35a.
-
Musi Pan jednak mieć świadomość, że to jednak spory wydatek.
Jestem tego jak najbardziej świadomy, ale taka już chyba jest kolej rzeczy, że jeśli człowiek zajmuje się czymś w miarę serio, to potrzebne są do tego aktualne informacje...
Zaczynałem przed laty od katalogu Kankelfitza (dziś odpowiednikiem jest Kampmann) i książeczki Identifying Roman Coins Reese'a, etap Sear'a etc. pominąłem, skacząc od razu do RIC'a, a teraz znów trzeba będzie się chyba "dospecjalizować"...
W końcu nie mogę bez końca korzystać z uprzejmości Szanownego Kolegi i innych Forumowiczów. ;) - skoro można pewne fakty po prostu sprawdzić w książkach. A ostatnio ciekawie się działo: RSL, Konstantynowy konik z Akwilei, teraz to....
Dziękuję za obrazki!!! Cała ta edycja wygląda dużo ciekawiej, niż by to wynikało z RIC'a. Czy Bastien odnotowuje też to, co jest już na stronie Not in RIC?
ZM
-
Czy Bastien odnotowuje też to, co jest już na stronie Not in RIC?
Nie ta kolejność chronologiczna. Katalogi Bastiena były wydawane w latach 70- i 80-tych i z tego co mi wiadomo, autor niestety przekroczył już Styks parę lat temu. W jego katalogach są zamieszczone wszystkie znane jemu i kontynuatorom monety z Lugdunum, wg stanu na dzień oddania pracy do druku. Jest tam sporo monet, które występują na stronie Not in RIC, ale jest również sporo takich, do których Pan Lech jeszcze nie dotarł. Ostatni suplement był wydany w 2003 i był on już dziełem zespołu, który kontynuował pracę Bastiena. Na ten ostatni suplement jeszcze się czaję...
-
chciałbym teraz wiedzieć, czy zdaniem Panów jakość jest wystarczająca.
Amen! Moim zdaniem jakość ilustracji po obróbce jest wystarczająca i raczej nic się z tych skanów więcej nie wyciśnie.
-
Moim zdaniem te skany wyglądają dobrze, wiadomo chciało by się lepiej ale i tak cieszy, że mamy tego typu zdjęcia :)
pozwolę sobie dać link do aukcji, jeszcze są egzemplarze, ale nie spodziewałem się, że to tak droga książeczka http://www.ebay.pl/itm/LANZ-La-Monetazione-di-Aquileia-Romana-/230685081499 może mi ktoś powiedzieć jak dużo jest tam fotografii z Solem :) Dla mnie to zbyt droga impreza by księgę zakupić...
-
Jakość jest jak najbardziej w porządku!
ZM
-
może mi ktoś powiedzieć jak dużo jest tam fotografii z Solem
Jeśli dobrze policzyłem, to Sol występuje tam na 15 zilustrowanych monetach.
Cena książki... Raczej normalna i ciężko będzie poszukać gdzieś taniej...
-
Wreszcie dojechała kwadryga, dla której gorączkowo poszukiwałem zdjęć jakiegokolwiek egzemplarza z piątej oficyny. Prawdę mówiąc, do dzisiaj nic w sieci nie znalazłem.
Prezentowana monetka bez oryginalnej patyny i z przetarciami na wypukłych elementach wtórnej patyny, wywołała mój spory niepokój w kwestii jej autentyczności. W realu, trzymana przy nosie wydaje się być dobra, ale na zdjęciach, te przetarte elementy wywołują efekt dziwnego kroju liter.
oś 12 h; średnica 21,5 -22,8 mm; waga podana przez sprzedawcę 6,7 g; waga mierzona na padniętych bateriach i z pływającym wyświetlaczem ok 6,4 g
Jakiekolwiek zdjęcie okazu RIC VI Antiochia 142 z piątej oficyny :(
-
Pierwsze zdjęcie faktycznie niepokojąco wygląda :-\
-
trzeba by wrzucić na znane nam forum :D
-
Zapytam: dlaczego to pierwsze zdjęcie tak bardzo (niekorzystnie) różni się od drugiego?
W końcu to ta sama monetka...
ZM
-
Zapytam: dlaczego to pierwsze zdjęcie tak bardzo (niekorzystnie) różni się od drugiego?
W końcu to ta sama monetka...
Pierwsze zdjęcie jest takie niekorzystne z prostej przyczyny - to ja je robiłem, co wiele tłumaczy. Zdjęcia robiłem przy sztucznym doświetleniu lampą makro. Do tego dochodzi obiektyw, który nie ma takiej głębi ostrości, co w przypadku zdjęć makro z fleszem daje efekt sporego spłaszczenia obrazu. Elementy wypukłe reliefu są lekko przetarte i doświetlenie ich lampą mocno załamało kontury. Nie wiem w jaki sposób i jakim obiektywem były robione zdjęcia przez sprzedawcę, ale tam już nie ma takich niekorzystnych efektów.
Muszę poczekać na ciepłe słoneczko i wtedy zmierzyć się ponownie z tymi konturami. W realu monetka prezentuje całkiem wiarygodnie. Szkoda tylko, że została całkowicie pozbawiona pierwotnej patyny, ale pewnie wtedy cena by zaraz była odpowiednio wyższa, a tak udało się stosunkowo łagodnie dla portfela wejść w posiadanie tej stosunkowo rzadkiej monety.
-
Tu (być może) też jest oficyna epsilon
Zgadza się, może to być piąta oficyna.
Szkoda tylko, że krążek mocno nadjedzony i na materiał porównawczy kiepsko się nadaje.
Mimo to i tak bardzo dziękuję za ten okaz, bo nie udało mi się dotrzeć do ani jednego egzemplarza.
-
Jeszcze pytanie o ewentualne metody czyszczenia. Na awersie monetki z kwadrygą, zwłaszcza na samej legendzie MAXIMINVS, widać paskudne jasnozielone wybroczyny. Jak się tego pozbyć punktowo, bez potrzeby kąpieli w roztworach? Czy moczenie w oliwie i późniejsze punktowe zeskrobywanie wykałaczką pomoże? Oj, Pani Ola z laserem sprawę by załatwiła w dwie minutki ;)
-
To zależy, jaki to typ "wybroczyn". Jeśli to grynszpan "aktywny, miałki i sypiący się" to trzeba usunąć, bo będzie coraz gorzej. Nie wiem jednak, czy wykałaczka tu wystarczy. Ja używam grubej igły osadzonej dla lepszego trzymania w korku (koniecznie po Brunello di Montalcino!!! ;) ). Po wydrapaniu paskudztwa (do metalu niestety) przemywam wodą utlenioną. Oliwka tu raczej nic nie pomoże. Z tymi szparami kłopot, bo trzeba będzie pewnie stosować cieniutką igiełkę (korek po Barolo...).
Tak na odległość trudno coś lepszego doradzić. A może po prostu najpierw spróbować to zmyć wacikiem i wodą utlenioną??
Musiałbym widzieć duże, ostre zdjęcia.
Pozdrawiam
ZM
-
Może lekkie gotowanie w oleju?Ja tak zrobiłem z ostatnio kupionym sestercem.Zielony (chlorek?) zamienił sie w ciemno szary.Potem miedziane dłutko z przewodu elektrycznego plus oliwka i wyczysciłem najgorsze świństwo.
-
Tak na odległość trudno coś lepszego doradzić. A może po prostu najpierw spróbować to zmyć wacikiem i wodą utlenioną??
Musiałbym widzieć duże, ostre zdjęcia.
Na priva przesłałem oryginalne zdjęcie aukcyjne, bez zmniejszania, więc będzie lepiej widać te wykwity na awersie...
-
Witam!
Obejrzałem to sobie. Tak jak myślałem: cieniutka igiełka (wykałaczka jest po prostu za gruba...) pod dobrą lupą, a pewnie i tak nie do wszystkich miejsc się dojdzie. Mam zamiar w najbliższym czasie trochę poeksperymentować z winianem, może to jednak było by tu jakąś opcją - na razie jednak nie mogę się w tej wypowiadać.
Pozdrawiam serdecznie
ZM
-
trochę poeksperymentować z winianem, może to jednak było by tu jakąś opcją
Z winianem czyniłem już różne eksperymenty i skutki również różne bywały. Dlatego raczej wolę uniknąć metody, która będzie wpływała na całą powierzchnię krążka, na rzecz czegoś punktowego.
-
No to, tak jak już powiedziałem: bardzo dobra lupa, cienka igiełka, dużo cierpliwości i litania do św. Eligiusza... ;)
Oliwka i woda utleniona na waciku też nie zaszkodzą. Ciekaw jestem efektów.
Pozdrawiam serdecznie
ZM
-
Winian tylko do srebra.
-
???
Kołyszko podaje, że też do brązu i do miedzi.Można poprosić o dokładniejsze wyjaśnienie?
ZM
-
Prosze bardzo tutaj link z instrukcją http://allegro.pl/winian-amonowo-sodowy-do-czyszczenia-monet-i4063171647.html
-
Winian tylko do srebra.
Nie do końca. Winian sodowo-potasowy w 5% wodorotlenku sodowym może być również używany do czyszczenia miedzi i jej stopów. Oczywiście z dużą ostrożnością i pod pełną kontrolą. Co ciekawe, można taką kąpiel wykonywać jednocześnie z wodą utlenioną (10%), co daje ciekawe efekty...
-
Troszkę obawiam się stosować winianu do miedzi i pochodnych.Już przy słabym srebrze efekty moga byc dyskusyjne http://www.poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=42&t=119752 To mój kontrowersyjny szeląg,
-
Witam wszystkich.
Jak w temacie wątku - poszukuję materiału porównawczego dla tegoż denara. Poza tym zamieszczonym znalazłem jeszcze tylko jedno, dosyć niewyraźne zdjęcie. Pozycja u Crawforda to 494/17.
(http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=19f4941a00ae6374)
Z góry dziękuję i pozdrawiam.
-
Szukam, monety Nerona z Macellum na rewersie. Neron wybudował w Rzymie targ spożywczy Macellum Magnum i chwalił się tym propagandowo na monetach. np RIC I 399, RIC I 400, RIC I 373, RIC I 109, RIC I 184, RIC I 185
Jakby ktoś kiedyś widział którąś z tych monet na aukcji to poproszę o sygnał
-
Dzięki kolego Leszku za linki..... :-) tak jak się spodziewałem ceny są zawrotne
-
Taniej można np kupić pół łuku Nerona http://www.ebay.pl/itm/271572213884 ;)
-
Szukam, monety Nerona z Macellum na rewersie. Neron wybudował w Rzymie targ spożywczy Macellum Magnum i chwalił się tym propagandowo na monetach. np RIC I 399, RIC I 400, RIC I 373, RIC I 109, RIC I 184, RIC I 185
Jakby ktoś kiedyś widział którąś z tych monet na aukcji to poproszę o sygnał
Taki słaby egzemplarz pojawił się w sprzedaży
-
Szukam przykładu porównawczego dla monet RIC VI Treveri 732 i 742. Jeśli to możliwe to z wagą.
Sutherland odnotowuje follisy (8,5-6,5 g, R2) i półfollisy tego typu (4,5-4,2 g, R5).
Mój właśnie nabyty to przypuszczalnie follis (sprzedawca podaje wagę 5,9 g).
Próbuję właśnie ustalić, jak rzadka to moneta - na razie nie znalazłem nigdzie żadnej ilustracji...
Czy Failmezger dał może zdjęcie do swojej książki?
Pozdrawiam
ZM
-
Próbuję właśnie ustalić, jak rzadka to moneta - na razie nie znalazłem nigdzie żadnej ilustracji...
Czy Failmezger dał może zdjęcie do swojej książki?
Niestety, na tablicach u Failmezgera nie ma ilustracji tego wariantu. Podobnie w książeczce Petera Schultena Die römische Münzstätte Trier. Wszędzie tam występuje wariant rewersu MARTI PATRI...
Spróbuję poszukać czegoś wśród zgranych do kompa zdjęć, ale nawet jeśli znajdę, to rzadko kiedy są tam opisy gabarytowe.
-
Wszędzie tam występuje wariant rewersu MARTI PATRI...
No właśnie. Ja też już sporo szukałem - z tym samym wynikiem.
Sutherland jako źródło 732 cytuje tylko Par., ciekawe skąd wzięła mu się ocena R2 (do 25 egz.), czyżby znowu z rękawa?
Co ciekawe, przy 742 w przypisie notuje "confirmation needed", bo Votter cytuje Cohena (a on sam Voettera), czyli nie wiemy czy półfollis w ogóle istnieje...
Dzięki za szybką odpowiedź - teraz to raczej na pewno wiem, że warto było licytować, choć blaszka na pierwszy rzut oka dość niepozorna.
ZM
-
Chyba nigdy jej nie widziałem.
!!! To coś znaczy !!!
5.90 na półfollis się nie łapie.
Też tak myślę.
Żuczek twierdzi, że numer 742 istnieje, daje dość ogólny odnośnik do FMRD.
Żuczkowi bym akurat wierzył, bo na pewno o niebo lepiej siedzi w temacie Trewiru niż Sutherland... Jeśli chodzi o FMRD, to trzeba by mieć dostęp do jakiejś niemieckiej biblioteki uniwersyteckiej i przewertować te tomiszcza. Pewnie chodzi o znaleziska w samym Trewirze i okolicach (na razie sześć tomów...), choć nie wiadomo. większość z nich to już wiek XXI, więc poszczególne blaszki powinny byś w miarę rzetelnie opisane.
Właściwie to można by samego Żuczka zapytać - gdzie to on dokładnie twierdzi, że 724 istnieje? - napiszę do niego przy okazji.
R2 Sutherlanda jest oczywiście z głowy, czyli z niczego.
Nihil novi...
Ciekaw jestem, ile waży ten półfollis z tej samej emisji (numerek 741, błędnie opisany jako 742)
http://www.nummus-bibleii.com/t5725p315-collection-de-sol-invictvs#85590
Też by można zapytać, mais je ne parle pas francais....
ZM
PS. Aparatu jeszcze nie znalazłem... :(
-
No to trzeba będzie się przy okazji temu opisowi u Kienasta przyjrzeć...
ZM
-
Witam serdecznie!
Szukam pilnie do celów porównawczych zdjęcia jakiegoś egzemplarza RIC VI Rome 98 lub 99 (najlepiej 99b).
Jest to follis z legendą rewersu SACRA MONET VRB AVGG ET CAESS NN, w odcinku literka i błyskawica.
Nabyłem dziś takowy (Galeriusza cezara, 99b, zdjęcie w wątku łowieckim) i stwierdziłem, że nie jestem w stanie znaleźć w necie żadnej fotografii jakiejkolwiek monety z tej konkretnej edycji. Szukałem przez googla, acsearch, wildwinds, sixbid, na ForvmAncientCoins, u Maurice'a nawet na stronie japońskiej o monetach tetrarchii - i nic. Nie mogłem zajrzeć do Failmezgera, bo książki nie posiadam, ale mam sporo zdjęć z jego kolekcji i też nic.
Owszem wyszukiwanie raz po raz dawało różne trafienia, ale wszystkie atrybucje były fałszywe: zamiast tej mnie interesującej, były to monty z krótszą legendą rewersu SACRA MON VRB AVGG ET CAESS NN.
Tych z dłuższą (MONET) było sporo, ale z mennic Trewiru, Akwilei, Ticinum i Sicii. Nie z Rzymu.
Jest to dla mnie sporym zaskoczeniem, bo według Sutherlanda ta rzymska edycja ma stopień rzadkości w granicach S do R, czyli nieszczególny. Oczywiście, wiemy, że pan S. rzadkość często oceniał (zapewne) na podstawie koloru patyny, ale żeby aż tak...???
Pozdrawiam
ZM
PS. NB tak ogólnie, to cieszę się z tego nabytku, bo już kilkakrotnie próbowałem upolować rzymską MONETA'ę z VRB, a zawsze mnie ktoś podstrzelił - nie uważałem z kolei tego typu za tak rzadki (i byłem też zbyt skąpy...), by strzelać "z grubej rury"...
-
Szukam pilnie do celów porównawczych zdjęcia jakiegoś egzemplarza RIC VI Rome 96 lub 97 (najlepiej 97b).
Jest to follis z legendą rewersu SACRA MONET VRB AVGG ET CAESS NN, w odcinku literka i błyskawica
Obawiam się, że nie znajdziesz takiego wariantu, gdyż RIC 96 i 97 to warianty z Geniuszem - GENIO POPVLI ROMANI. Ty szukasz zapewne egzemplarzy RIC 98 i 99.
-
Tak na szybko pacnięte fotki egzemplarzy z tej okolicy.
Dioklecjan 98a; Konstancjusz 102a i Galeriusz 102b. Z wersją dłuższą legendy ( MONET) jest moneta Dioklecjana.
-
Dzięki serdeczne! Numerki poprawiłem. Ślepota starcza mnie dopadła...
Dioklecjan to właśnie to, o co mi chodzi.
Zastanawiam się jednak nadal, dlaczego wszędzie pełno egzemplarzy "z okolicy", a tych z "MONET" jak na lekarstwo.
Do tego wszędzie te fałszywe atrybucje, na wildwinds, na aukcjach: zamieszczają w opisach MONET AVGG, a faktycznie jest MON AVGG...
Zwyczajne ludzkie niechlujstwo???
ZM
-
Zwyczajne ludzkie niechlujstwo???
Sam sobie odpowiedziałeś. Zresztą, co to za wielka różnica, kilka literek
więcej bądź mniej ;)
-
ja mam diokletiana o i od razu pytanie... czy cos było między AVG .... ET.. bo ja widze AVG*G*ET
-
Po prostu AVGG
ZM
-
:D ok tak go opisałem
-
Witam.
Jaki numer w RIC tej monety.
Pozdrawiam.
-
224
-
Dziękuję, w RIC jest oznaczona jako C, ale nie mogę namierzyć foto innego egzemplarza.
-
Obawiam się, że może mieć Pan słuszność twierdząc, iż jest to rzadsza odmiana tej serii.
Z ciekawości zajrzałem do kilku podstawowych źródeł ilustracji i na nic nie natrafiłem.
Powiem więcej, w opracowaniu skarbu z La Venera, gdzie odnotowano około setki egzemplarzy
z tym konkretnym motywem rewersu z Ticinum, nie znalazł się ani jeden egzemplarz odpowiadający
wariantowi RIC 224. Fakt wskazujący na jej dużą rzadkość, bądź też przypadek emisyjny, gdyż
zawartość ogromnego znaleziska z La Venera kończy się chronologicznie właśnie na latach emisji
tej serii. Wystarczy aby odpowiednik RIC 224 był emitowany jako ostatni wariant z serii i został
wybity po zdeponowaniu skarbu z La Venera i już nie miał prawa znaleźć się w depozycie.
Jak starczy mi cierpliwości, to powęszę jeszcze po innych opracowaniach znalezisk gromadnych.
-
Znalazłem podobną monetę na Coinproject.com : http://www.coinproject.com/coin_detail.php?coin=51649
, ale po pierwsze to inna oficyna, a po drugie nie mam pewności, czy tam w tytulaturze nie ma IMP CC VAL.
-
Na tej monetce wydobytej z ciemności sieci, jest wreszcie poszukiwana legenda IMP C VAL...
Ja tymczasem przejrzałem opracowanie skarbu z Gloucester i tam również śladu po 224 nie widać.
-
Witam serdecznie - znów w tym wątku...
Niestety nie posiadam RIC II.1 (czyli nowego wydania), dlatego zapytam, czy ktoś ma do tego dzieła dostęp?
Chodzi mi o katalogowy stopień rzadkości Wespazjanowego asa, którego trupka dziś przekornie nabyłem.
Dane sobie znalazłem, pacjent jest odnotowany; w poprzedniej edycji pojawia się tylko w przypisie do numeru 561 (ale tylko wersja z głową w prawo).
RIC II, Part 1 (second edition) Vespasian 735
av.: IMP CAES VESP AVG P M T P COS V CENS: Head of Vespasian, laureate, left
rev.: VICTORIA AVGVST S C: Victory, draped, standing right on prow, holding up wreath in right hand and palm over left shoulder in left
Sam trupek wygląda, jakby go przez przepuszczono przez młockarnię pełną wściekłych noży - co zresztą mnie w nim zainteresowało: ciekawe czy to tylko korozja, czy zniszczono go z premedytacją?
Pozdrawiam
ZM
-
W nowym RIC II part 1 - 735; R 2
-
Serdecznie dziękuję! A co tam to "R2" znaczy? Czy to samo co w nowym RIC I, czyli do ok. 15 egzemplarzy?
ZM
-
Trochę inaczej.
R 2 - nieliczne znane przykłady, lub wg zbadanych 1 do 3 stempli
-
Właściwie jest to dość logiczne, by przy tej okazji nawiązać do liczby stempli...
Z drugiej strony widać, że już w pierwszych dwóch tomach "wznowienia" nie udało się dogadać co do jednego z podstawowych parametrów.
ZM
-
Sam trupek wygląda, jakby go przez przepuszczono przez młockarnię pełną wściekłych noży - co zresztą mnie w nim zainteresowało: ciekawe czy to tylko korozja, czy zniszczono go z premedytacją?
To na pewno nie jest korozja, uszkodzenia są zbyt regularne. Wygląda to na celowe maskowanie słabej jakości odlewu.
Pozdrawiam.
-
Sam jestem ciekaw, co to właściwie jest...
Myślę, że jak wezmę pacjenta do ręki i podłubię trochę pod lupą, to będę mógł powiedzieć coś więcej.
Przyznam, że całość wygląda dość ekstremalnie. Pooglądałem sobie inne oferawane przez sprzedawcę monety: było tam sporo trupków, jednak bardzo różnych. Ich "trupkowatość" jest jednak dość przekonująca - trzeba by się dość sporo natrudzić, by uzyskać takie "efekty zużycia i spatynowania".
Więcej na privie.
ZM
-
Żeby było ciekawiej: braciszek trupka mieszka sobie w Londynie (BM).
http://www.britishmuseum.org/research/collection_online/collection_object_details.aspx?searchText=Vespasian%20Victoria&ILINK|34484,|assetId=637891001&objectId=1201311&partId=1 (http://www.britishmuseum.org/research/collection_online/collection_object_details.aspx?searchText=Vespasian%20Victoria&ILINK|34484,|assetId=637891001&objectId=1201311&partId=1)
Ze zdjęcia wynika jednak, że brat niestety chory jest na trąd...
ZM
-
Ze zdjęcia wynika jednak, że brat niestety chory jest na trąd...
ZM
To jakaś pechowa seria ;), bo te dziury na egzemplarzu z BM też wyglądają dziwnie, a może to produkcja leśna.
-
Dziękuję, w RIC jest oznaczona jako C, ale nie mogę namierzyć foto innego egzemplarza.
a to jest ten sam?
-
Nie, ponieważ chodzi o wariant z legendą awersu IMP C VAL DIOCLETIANVS P F AVG
-
skupiłem się na początku legendy i faktycznie przeoczyłem P F
-
Witam serdecznie!
Ze względu na pewien ciekawy detal szukam porównawczych egzemplarzy RIC VII Trier 454 - zarówno z pierwszej, jak i drugiej oficyny.
Pozdrawiam
Zenon M.
PS. A jeśli się da, to także braci Kryspusa i Konstancjusza (numerki 451 i 457) z tej emisji z popiersiem B4 (w prawo...).
-
454
-
i tak z zapytaniem 450
to zapięcie pod szyją nie zmienia typu popiersia .. szata i zbroja
-
Dziękuję! Chodzi mi o to, co jest na ramieniu powyżej pteruges. Na moim egzemplarzu widać to znakomicie.
Zastanawiam się, czy jest to coś tak charakterystycznego jak sławne "trewirskie futerko" - tzn. czy występuje to tylko w tej mennicy, a jeśli nie tylko, to gdzie jeszcze?
ZM
-
to chyba tez mozna pod futerko podciągnąć
-
bardzo czesto w Trier wystepuje taka ozdoba na popiersiach w lewo ( lewe ramię)
-
..czyli wspomniane już "trewirskie futerko".
-
Ze RIC VII Trier 454
Kryspusa (numerki 451) z tej emisji z popiersiem B4 (w prawo...).
-
Witam serdecznie!
Ze względu na pewien ciekawy detal szukam porównawczych egzemplarzy RIC VII Trier 454 - zarówno z pierwszej, jak i drugiej oficyny.
Pozdrawiam
Zenon M.
PS. A jeśli się da, to także braci Kryspusa i Konstancjusza (numerki 451 i 457) z tej emisji z popiersiem B4 (w prawo...).
a to?
-
Dziękuję za pomoc! Chyba mam odpowiedź na nurtujące mnie pytanie...
Dawno, dawno temu, w cesarskim mieście Trewirze, żył sobie pewien grawer stempli menniczych, mistrz w fachu swoim, który miał własny, bardzo rozpoznawalny sposób interpretacji oficjalnych wzorców, pozwalający na pewne ożywienie ciągle tych samych i tych samych figur w zbroi i z płaszczem.
Cechy: szczególnie pucułowata twarzyczka młodego cesarza, "języczkowate", skierowane lekko w lewo i w prawo pteruges oraz zaznaczenie elementów zbroi nad nimi z charakterystycznymi kropkami-nitami.
Dodam do kolekcji właśnie upolowany egzemplarz, z popiersiem B4 w lewo, który jest tak pięknie zachowany, że wszystkie te cechy wspaniale na nim widać.
;D
Zenon M.
PS. Powiedziałbym nawet, że w przypadku awersu mamy do czynienia z tym samym stemplem, co w przypadku Kol. Okejosa...
PS2. Jednak nie ten sam stempel - za dużo drobnych różnic -, ale zapewne ten sam człowiek obydwa je robił.
-
Witam.
Poszukuję innego egzemplarza monety Gordiana III wybitej w Deultum.
Awers: IMP GORDIANVS PIVS AVG ( popiersie cesarza w prawo).
Rewers COL FL PAC DEVLI (Colonia Flavia Pacis Deultensium) Geniusz z rogiem obfitości.
Moneta ma średnicę -26 mm i wagę -8,15 gr.
Dziękuję za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam.
-
https://www.acsearch.info/search.html?id=1266145
https://www.acsearch.info/search.html?id=2366998 -podobny
-
Dziękuję. Na tej pierwszej monecie jest na rewersie przedstawienie Serapis, a na mojej jest Geniusz, taki jak na tej monecie z lotu, szkoda że nie ma zdjęć awersu.
Pozdrawiam.
-
Serapis, a na mojej jest Geniusz,
Po czym można to rozróżnić po stroju ? zbieram monety z okresu późniejszego i tam w takiej postawie i atrybutami jest geniusz
https://www.acsearch.info/search.html?id=2724366
-
Chyba właśnie po szacie, Geniusz jest prawie zawsze nagi, czasem z pelerynką na ramionach.
W katalogu Moushumowa moneta jest odnotowana pod numerem 3683, z opisem: Genius naked, right hand raised toward his face, holding cornucopiae and his chlamys in left hand.
http://www.wildwinds.com/moushmov/deultum.html
Poz. 12 na tablicy nr XXII.
-
Chyba właśnie po szacie, Geniusz jest prawie zawsze nagi, czasem z pelerynką na ramionach.
W katalogu Moushumowa moneta jest odnotowana pod numerem 3683, z opisem: Genius
To nie jest Geniusz, a Harpokrates. W dużo nowszym i zdecydowanie dokładniejszym katalogu Draganova
opisana pod numerem 1045a
-
To pasuje, bo ten palec przy ustach jest charakterystyczny dla Harpokratesa
-
To nie jest Geniusz, a Harpokrates.
Dziękuję, nigdy bym na to nie wpadł, szczególnie po takiej „podpowiedzi" od Moushumova ;).
-
Generalnie, to trafił się Panu rzadszy wariant. Rewers z Harpokratesem był już wydzielony i opisany w katalogu Jurukowej, ale tylko z dłuższą legendą awersu. Pana okaz posiada skróconą legendę, którą odnotował dopiero Draganov w katalogu z 2007 r. Rzadka sztuka - gratuluję !
-
Witam.
Poszukuję innego egzemplarza monety Gordiana III wybitej w Deultum.
tak przez ciekawość wybitej czy odlanej ..... te otwory po srodku o czym świadczą ?
-
coś ciekawego mi sie trafiło ?
-
MHTA.
Heraclea
ZM
PS. To ta seria gdzie wizerunki na awersie są czasem takie maciupkie...
-
Rzadka sztuka - gratuluję !
Dziękuję bardzo i jeszcze bardziej za pomoc w atrybucji monety.
tak przez ciekawość wybitej czy odlanej ..... te otwory po srodku o czym świadczą ?
Z całą pewnością wybita, a na temat otworów trwają dyskusje już od dawna, jest kilka teorii, moim zdaniem te znaki pełniły jakąś funkcję techniczną w procesie produkcji.
-
Nie wiem czy to akurat najlepsze miejsce na to, ale... pal sześć!
Poszukuję drugiego egzemplarza tej monety, lub właściciela tej monety (long shot, wiem) lub innych przykładów monet Probusa, lub monet innego cesarza z okresu kryzysu trzeciowiecznego, które możliwie mają kropki w nienormalnych pozycjach w legendach rewersu. Głównie chodzi o Ticinum, ale jak się trafi w innych mennicach, to też eksponat będzie mile widziany.
Całkowicie możliwe, że to jest przypadkowy depozyt metalu (tak sądzi Gysen) ale ja chciałbym usunąć podejrzenie całkowicie.
RIC 348 C •ONSERVAT AVG
Jeśli nawet kropki faktycznie nie ma, tylko się coś "dolepiło" jest jednak bardzo długa cezura między C i O, więc i tak jest to dziwne.
"Towarzysze pomóżcie!"
Wedle możliwości, oczywiście. :)
P.S. Normalną pozycją byłoby np. FELICIT • TEMP, a F • ELICIT TEMP już nie...
G/<
-
Przejrzę swoje Probusy, choć nie przypominam sobie, abym wśród nich kiedyś coś podobnego widział.
Pozdrawiam
Zenon M.
PS. Ten watek jest jak najbardziej odpowiedni do takich pytań...
-
Grzegorzu,
Nie mam niestety drugiego takiego egzemplarza w mojej bazie danych; nie wiem też do kogo wskazany przez Ciebie egzemplarz należy. Zamieszczam jednak wielce ciekawy i - jak się wydaje - unikatowy egzemplarz innej monety z dziwną kropką z mojej kolekcji:
OBVERSE: IMP PR•BVS AVG (SIC!)
REVERSE: VICTORIA AVG
BUST TYPE: E1
FIELD / EXERGUE MARKS: --//R≤≥ζ
WEIGHT 4.34g / AXIS: 6h / DIAMETER: 22-24mm
RIC: 214 VAR.
J.GUILLEMAIN, MPR 477 VAR. (UNLISTED WITH IMP PR•BVS AVG LEGEND)
COLLECTION NO. 779
Z góry zaznaczam, że to nie jest żaden "depozyt" metalu ani zapchane "O" będące wynikiem uszkodzonego/zapchanego stempla, ale prawdziwa, rasowa wielka kropka. Gysen i Guillemain zgodzili się ze mną w tym zakresie.
pozdrawiam!
-
Ja też jestem tego zdania.
Mogło być tak: signator klepnął puncą małe O - trafił na drobną skazę w metalu stempla - wnętrze tego O się wykruszyło - została paskudna dziura - którą trzeba było "uładnić" - no i mamy dużą, wyrazistą kropkę, zastępującą O (w odpowiednim miejscu) - lud ciemny, nie zauważy, byle się ładnie błyszczało.
Nie chcę tu, broń Boże, podważać autorytetów, ale chętnie stosuję narzędzie pewnego znanego, średniowiecznego golibrody...
ZM
-
Panowie,
Może doprecyzuję swoją pierwotną wypowiedź, bo między nami nie ma - jak się wydaje - sporu. Pełna zgoda, że to nie była intencjonalna kropka, ale wynik błędu. Ta kropka w środku imienia cesarza nie ma przecież żadnego sensu, poza tym jest to jedyny znany egzemplarz z taką kropką w środku imienia Probusa.
Chodziło mi jedynie o podkreślenie, że to nie jest na pewno jakieś nawarstwienie brudu/patyny/metalu, czy innego rodzaju nalot, nie jest to też prawidłowa, "standardowa" (dla tej emisji i oficyny) litera "O", tyle że zapchana na skutek zapchanego stempla itd.
Niewątpliwie rytownik spieprzył robotę, lecz zauważył to w miarę szybko i usiłował następnie swój błąd naprawić. Co dokładnie spieprzył, na jakim dokładnie etapie i dlaczego w ten akurat sposób postanowił "wybrnąć" z problemu, to sfera spekulacji i tego się zapewne nigdy nie dowiemy na 100%. Tym niemniej ostatecznie wyszła wyraźna, gruba, "autonomiczna" kropka zamiast litery "O", co dla mnie jest ciekawe, podobnie jak inne ortograficzne błędy mennicze, jak chociażby mój unikatowy egzemplarz z błędną tytulaturą IMP PRBVS P F AVG czy też inne znane, chociaż może nieco mniej spektakularne błędy w tytulaturze: IMP C M AR PROBVS AVG, VIRTV PROBI AVG itd.
pozdrawiam,
Barnaba
-
"Ale w takim razie legenda awersu chyba nie powinna być opisywana jako IMP PR•BVS AVG"
Ja przy swoim opisie jednak pozostanę, jeżeli Pan pozwoli.
Czy jeśli ma Pan monetkę z przesuniętym podwójnym biciem i legenda wygląda np. tak IIMMPP... (albo jeszcze dziwniej, gdy jedno bicie nakłada się na drugie), to tak ją Pan też zapisuje?
Nie, w podanym przez Pana przykładzie nie zapisałbym monety jako IIMMPP..., tylko zapisałbym standardową tytulaturę z adnotacją, że moneta była podwójnie bita itd.
Ale to właśnie jest prawidłowa litera "O", tyle że uszkodzona! Prawdopodobnie była zapchana, ale tak ją ktoś "przeczyścił".
Nie zgadzam się z Panem. Krój litery "O" był zupełnie inny w tej emisji. Poza tym, gdyby litera "O" była zapchana, to niby po co rytownik miałby ją jeszcze "przeczyszczać" tak aby wyszła z tego pogrubiona kropka zamiast zapchanej litery "O"? Niewiele zyskałby m.zd. na takim działaniu.
"Ortograficzny błąd to chyba jednak trochę co innego. Gdyby zamiast "O" było np. wyraźne drugie "R", w żaden sposób nie wskazujące na uszkodzenie, to oczywiście trzeba by napisać PRRBVS.
Co innego mechaniczne uszkodzenia i związane z tym reperacje, lepsze lub gorsze, a co innego błędy rytowników. Ten, kto reperował to "O", dobrze widział, co mu wyszło, ale machnął na to ręką. Gdyby tam było drugie "R", musielibyśmy założyć, że chyba jednak nie widział i nie machnął".
W odróżnieniu od Pana ja nie mam wcale takiej pewności, co ten, który "reperował" to "O" widział, a czego nie widział, a na co jeszcze machnął ręką lub nie machnął. Przede wszystkim nie mam pewności na jakim etapie i w jaki konkretnie sposób to "O" zostało "zreperowane", jak również w celu ukrycia jakich konkretnie defektów. W każdym razie nie wykluczam, że rytownik (celowo) dłubał w samym stemplu, tak aby "przynajmniej" mogła ostatecznie wyjść na monecie kropka udająca literę "O" w miejscu gdzie standardowo powinna być litera "O", a nie np. puste pole z ewidentnie błędną tytulaturą PR_BVS) albo jakiś inny znak (niekoniecznie litera "O"), który być może pierwotnie mu omyłkowo wyszedł zamiast litery "O", który również bardziej raziłby od dużej kropki udającej literę "O".
Podsumowując dla mnie analizowana tu sytuacja różni się od przypadkowo przesuniętego stempla, czy też przypadkowego podwójnego bicia itd. Oczywiście Pan może w tej kwestii zajmować inne stanowisko i w podobnym przypadku inaczej opisać monetę.
pozdrawiam,
Barnaba
-
Oczywiście nie upieram się przy tej wizji, tylko zastanawiam się, jaka mogłaby być kontr-wizja, w której ta kropka powstaje niechcący (jak błąd ortograficzny).
Bo uboczny skutek procesu technologicznego (niezauważone zapchanie/uszkodzenie stempla) sam Pan wyklucza.
Faktycznie z uwagi na kształt, wielkość i wyrazistość tej kroki (w porównaniu do standardowego kroju litery 'O" dla tej emisji) wykluczam niezauważone zapchanie/uszkodzenie stempla, a zakładam celowe majstrowanie rytownika przy stemplu w celu ukrycia (nie do końca wiadomo jakiej) usterki.
Nie mam niestety pomysłu na kontr-wizję, w której ta kropka powstaje niechcący (jak błąd ortograficzny).
Ta kropka faktycznie nie jest błędem ortograficznym sensu stricte, bo m.zd. była celowa, a nie niezamierzona (jak w przypadku "typowych" błędów ortograficznych), jednakże efekt finalny w tym przypadku jest taki, że zamiast PROBVS mamy PR•BVS. Jakby nie patrzeć wchodzimy trochę na grunt ortografii:)
W każdym razie dla mnie to ciekawa bardzo sztuka, zwłaszcza że jedyna znana z taką kropką w imieniu Probusa, a mojemu opisowi, jak Pan słusznie zauważył, towarzyszy zdjęcie. Mam zresztą nadzieję, że zdjęcie towarzyszyć będzie zawsze opisowi, więc i ryzyko wprowadzenia w błąd czytelnika nie powinno zmaterializować się.
-
Nie mam niestety drugiego takiego egzemplarza w mojej bazie danych; nie wiem też do kogo wskazany przez Ciebie egzemplarz należy. Zamieszczam jednak wielce ciekawy i - jak się wydaje - unikatowy egzemplarz innej monety z dziwną kropką z mojej kolekcji:
No, tego kropowicza to ja dobrze znam. Nie zdążyliśmy tylko jeszcze na ten temat porozmawiać.
G/<
-
Wytropiłem dzisiaj bardzo ciekawy wariant antoninianusa Maksymiana Herkuliusza ze stołecznej mennicy.
Moneta znajdowała się w ofercie Forum Ancient Coins i pomimo fatalnego stanu zachowania, łyknąłem pastylkę bez głębszego zastanawiania się.
https://www.forumancientcoins.com/catalog/roman-and-greek-coins.asp?param=93258q00.jpg&vpar=445&zpg=99761&fld=https://www.forumancientcoins.com/Coins2/ (https://www.forumancientcoins.com/catalog/roman-and-greek-coins.asp?param=93258q00.jpg&vpar=445&zpg=99761&fld=https://www.forumancientcoins.com/Coins2/)
Przyznaję się bez bicia, że nigdy nie widziałem wariantu antoninianusa M.H. z takim wizerunkiem rewersu, na którym mamy przedstawionego Herkulesa kroczącego na prawo, z tropajonem na ramieniu, maczugą w prawej ręce i skórą lwa nemejskiego przewieszoną na lewym ramieniu. W mojej ocenie jest to bardzo rzadki wariant, zdecydowanie różniący się od standardowego typu RIC Vb 515. Oczywiście w opisie monetki w RIC pojawia się "or walking r.", jednak ja kompletnie nie kojarzę wzrokowo takiej odmiany.
Widział ktoś kiedykolwiek takową wersję monetki RIC Vb 515 ?
-
Widział ktoś kiedykolwiek takową wersję monetki RIC Vb 515 ?
Moneta w bardzo kiepskim stanie, ale to chyba ta.
https://www.cointalk.com/threads/maximianus-herculius-hercules-ric-515.324087/
P.s. Jednak to jest ta sama moneta :).
-
P.s. Jednak to jest ta sama moneta
Dokładnie ten sam egzemplarz >:(
-
Gratulacje!
Ja też jeszcze tego typu nie widziałem.
Szkoda tylko, że ktoś czyścił ten krążek akurat w taki sposób...
ZM
-
Ja z kolei poszukuję porównywalnego egzemplarza monety Maksymiana z serii kodowanej (Siscia) RIC V 581 z tym konkretnym typem popiersia i zbroi (cesarz z wieńcem promienistym na głowie, w lorica squamata, od tyłu - RIC typ F, Bastien typ B4) i legendą awersu:
IMP C M A VAL MAXIMIANVS P AVG (nie P F AVG...)
Tomku, pomożesz...?
ZM
PS. Ten od Jacquiera był zdecydownie ładniejszy, ale może to zdjęcie choć trochę przekłamuje...
-
w lorica squamata, od tyłu - RIC typ F, Bastien typ B4) i legendą awersu:
IMP C M A VAL MAXIMIANVS P AVG (nie P F AVG...)
Tomku, pomożesz...?
To jest dokładnie ten sam egzemplarz, o którym wspominałem Ci we wrześniu, że jest do dostania od ręki, gdyż od dłuższego czasu zalega na eBay i vCoins, czekając na amatora. Czy w końcu zdecydowałeś się na niego? Mnie odstręczała w nim proporcja jakości do ceny, a że po Gysenie mam śliczny okaz, więc ten wariant z samym "P" odpuściłem.
Niestety, nie pomogę. W tym wariancie znam wyłącznie tego leżaka z eBay. Podobnie w artykule Margeticów, pokazany i wymieniony został wyłącznie ten jedyny egzemplarz.
-
Taaaa... Zdecydowałem się...
Wynegocjowałem parę procent rabatu....
Dzięki za uwagi.
ZM
-
Witam serdecznie!
Zastanawiałem się, czy nie wrzucić mojego nowego nabytku do wątku łowieckiego, ale wydaje mi się, że kategoria "rzadko notowane monety" jest w tym przypadku bardziej odpowiednia.
W czym rzecz? Wczoraj wieczorem wylicytowałem sobie na aukcji WCN takiego bidoka - nikt oprócz mnie go nie chciał, więc po cenie wywoławczej.
"A cóż to ma być?" - zapytają Koledzy - "Znowu jakiś trup złomiasty!" Otóż nie tak całkiem...
Mamy tu asa Galliena
aw.: IMP GALLIENVS PIVS FELIX AVG (popiersie w wieńcu laurowym, w zbroi i paludamentum w prawo)
rew.: [FID]ES MILITVM (Fides w długiejszacie, stojąca frontalnie, trzymająca w każdej ręce sztandar)
Jest to RIC 268, w MIR 36 (Goebl) nr. 539
Teraz rzadkość. RIC daje tej monecie S, z czym absolutnie nie można się zgodzić! Najlepiej wyrażono to w opisie innego asa Galliena na stronie FAC, dużo bardziej popularnego (z "krótką" tytulaturą IMP GALLIENVS P F AVG i rewersem VIRTVS AVG): "RIC lists this type as common, which is absurd. The as is rare denomination for the reign. This is the first ever as of Gallienus handled by FORVM and we did not find another example of the type online." Goebl odnotował w swoim katalogu trzy sztuki.
Ja natomiast nie jestem w stanie nigdzie (w zasobach internetowych) znaleźć egzemplarza porównawczego. Do tego wygląda na to, że dwa egzemplarze ilustrowane u Goebla, czyli nr. 539 i nr. 535 (z legendą awersu IMP GALLIENVS AVG) bite są tym samym stemplem rewersu, a o ile można to ocenić, to mój egzemplarz też... Czyżby używano więc tylko jednego stempla rewersu dla całej emisji???
Nieco historii. Goebl łączy ten typ z decennaliami Galliena. Mimo paskudnej opinii, jaką wystawili mu współcześni i wielu katastrof, które za jego panowania nawiedziły Cesarstwo (katastrofa militarna na Wschodzie, najazdy barbarzyńców na prowincje nadreńskie, naddunajskie,Grecję i Azję Mniejszą, secesja prowincji zachodnich, śmierć wszyskich innych członków założonej przez Waleriana dynastii), był on jedynym z władców rzymskich tego czasu, który w ogóle dożył dziesiątej rocznicy panowania... Kluczowa wydaje się tu być rola wiernych Gallienowi jednostek wojska, czyli przywoływana tu FIDES MILITVM.
Czy ktoś z Kolegów natknął się może gdzieś przypadkiem na porównywalny egzemplarz?
Pozdrawiam
Zenon M.
-
Witam.
W ANS mają, chociaż nie wiedzieć czemu, w filtrze wyszukiwarki nie ma asów dla Galliena, a moneta jest opisana jako medalion.
http://numismatics.org/collection/1977.192.3?lang=pl
-
Dzięki serdeczne!
Tam też zaglądałem, ale szukałem asa - bazuję tu na Goeblu, którego dzieło jest najbardziej aktualne, jeśli chodzi o całościowe opracowanie mennictwa Galliena. Cóż, Gnecchi rzeczywiście zaklasyfikował ten krążek jako medalion, pewnie przez brak SC na rewersie...
W każdym razie mam teraz dobre zdjęcie do celów porównawczych! - choć stan tego egzemplarza też nie zachwyca...
Zenon M.
-
Gratulacje!Wspaniała sprawa.Ma Pan oko.Wyłowić takie coś niechciane przez nikogo.Poezja... ;)
-
Zastanawiałem się, czy nie wrzucić mojego nowego nabytku do wątku łowieckiego, ale wydaje mi się, że kategoria "rzadko notowane monety" jest w tym przypadku bardziej odpowiednia.
Gratuluje ,choć muszę przyznać że szykowałem się ostro do zakupu.... i pomyliłem daty aukcjii ;D.Ale że monetka znalazła się w tak zacnych rękach ,żal jest mniejszy.....A tak na poważnie,15 lat buszuje po aukcjach i stronach internetowych i nie przypominam sobie tej monetki w handlu,oczywiście pamięć ludzka często szwankuje,ale na pewno jest to rzadko spotykany okaz.Pozdrawiam Piotr
-
To dobrze, że nie musieliśmy strzelać do siebie nawzajem...
;)
ZM
-
Dla czego mam zastrzeżenia do tego denarka??? : waga jeszcze w normie , rozmiar ciut przy mały, rewers - takiej legendy jak wydaje się być na tym denarku / Vota Pvblica / Pius nie posiadał :o , sam awers też nie pomaga , wytarta końcówka legendy , za to portret pojawiający się na początku lat 140tych, gdy denary z Vota na rewersie pojawiają się w 158 roku , czyli na 20lecie panowania , i legenda to Vota Svscepta Des III / w odcinku Cos IIII , na moim w odcinku coś tam majaczy na kształt COS ,ale na IIII , już nie bardzo jest miejsce . Na denarach Piusa z Ric 290, 291b , obok tripod,a , z lewej głowa byka , / z prawej nie wiem co to /, na moim też coś jest , ale na głowę byk to średnio wygląda :? ., ogólnie wygląda mi na ta chwilę na jakiegoś nienotowanego denarka , z początków panowania - może z prośbą o 20 lat panowania ? a nie z ich dopełnieniem z 158 roku , lub bardzo dobra imitacja z epoki z okolic Dunaju , bo hybryda raczej się wyklucz np. rewers Hadriana , gdzie legenda by się zgadzała , / Vota Pvblica/ ,ale reszta szczegółów by nie grała.
Co myślicie o tym denarku?
-
Co myślicie o tym denarku?
Moim zdaniem to jest denar:
Piusa z Ric (...), 291b (...)
http://www.wildwinds.com/coins/ric/antoninus_pius/RIC_0291b.jpg
-
Witam
Trafił mi się taki Commodus , jak mniemam Pautalia ? ,tyle że nie mogę go namierzyć , podobny z tripodem pojawia się w Philippopolis , ale tu zapis rewersu wskazywał by na Pautalie.
-
Moim zdaniem to moneta z Fillipolis, zwróć uwagę na E I w nazwie miasta ΦΙΛΙΠΠΟΠΟΛΕΙΤΩΝ, na tak zniszczonej monecie może wygladać jak V.
https://www.acsearch.info/search.html?id=5991491
-
Pozwól że nie zgodzę się tym razem z twoja interpretacja . Cóż stan jest jaki jest , i można bazować tylko na tym co widzimy , zakładając twoją wersję że to E I a nie V , to dalej powinno być ΤΩΝ, T mamy pewne , ale ΩΝ też trzeba by zrzucić na stan monety ? , skoro jest całkiem wyraźne ΛΛI , no może poza ostatnią I . Patrząc na zapisy miasta Pautali , są dość zróżnicowane , ale z taki zapis istnieje ΠAYTAΛI, co prawda A tu występuje bez kreseczek w środku, ale na innym egzemplarzu ten zapis też jest bez tych kreseczek
https://www.acsearch.info/search.html?id=4282620
Choć muszę przyznać że stylistycznie jest tu podobieństwo do monety z Fillipolis , i to mnie właśnie zastanawia, jak miał by tu się znaleźć zapis ΠAYTAΛI ?,ale też nie wierzę w przypadek że bili podobna monetę .
Jest jeszcze jedna kwestia do tej zagadki , ja świadomie ją kupowałem , z opcja że ten zapis to nie ΦΙΛΙΠΠΟΠΟΛΕΙΤΩΝ ,ewentualnie inna forma zapisu tego miast / miej popularna/ , prócz mnie było jeszcze dwóch licytujących powiedzmy nie zorientowanych na niskich stawkach , ja chcąc ja kupić dałem wysoki limit jak na monetę w tym stanie , ale jednak na ostatnich sekundach komuś bardzo zależało i mnie skontrował , ale zdążyłem z rekontrą ;),. Wyglądało to tak , jak by ten licytujący był już zorientowany , i też zakładał że coś tu jest nie tak z to monetą , i zwykłe ΦΙΛΙΠΠΟΠΟΛΕΙΤΩΝ tu się nie wpisuję . No cóż może jak dotrze da się zrobić pod innym kątem fotkę i coś się rozjaśni , albo odpalę mikroszkop :).
ps. ale dzięki że próbowałeś mnie odwieść , od mojej wizji z Pautalią :)
-
ps. ale dzięki że próbowałeś mnie odwieść , od mojej wizji z Pautalią :)
Nie chciałabym zniechęcać do głębszych poszukiwań, tylko zdrowy rozzsądek podpowiada, aby korzystać z najprostszych wyjaśnień niejednoznaczych kwestii, a nie z tych najbardziej karkołomych. Aby nie gasić w tobie iskierki odkrywcy, powiem tylko, że jedanak w Pautalii kilkanaście lat później wybijano monety z takim samym rewersem dla Septimiusza Sewera i Gety, więc może coś jest na rzeczy, jednak potrzeba egzemplarza w dużo lepszym stanie, aby to uprawdopodobnić.
-
ps. ale dzięki że próbowałeś mnie odwieść , od mojej wizji z Pautalią :)
Nie chciałabym zniechęcać do głębszych poszukiwań, tylko zdrowy rozzsądek podpowiada, aby korzystać z najprostszych wyjaśnień niejednoznaczych kwestii, a nie z tych najbardziej karkołomych. Aby nie gasić w tobie iskierki odkrywcy, powiem tylko, że jedanak w Pautalii kilkanaście lat później wybijano monety z takim samym rewersem dla Septimiusza Sewera i Gety, więc może coś jest na rzeczy, jednak potrzeba egzemplarza w dużo lepszym stanie, aby to uprawdopodobnić.
Tak, wiem o tych dwóch egzemplarzach , od razu szczerze przyznam że zostawiłem je sobie , jako ewentualny kontrargument :-X gdy byś dalej gasił we mnie tą iskierkę odkrywcy :) ;). A poważnie - zdaje sobie sprawę ze stanu , ale po cichu liczę że to Π uda się potwierdzić , w innym świetle , ujęciu , czy chodzby przerysować , nie żeby zaspokoić swoją próżność odkrywcy, ale zwyczajnie by zaistniała . A że mam trochę ciągot spekulanta / ukradnę słówko panu Lechowi ;)/ , to przyznaje :).
ps. podziękował że zrobiłeś w tym kierunku jakąś większą kwarendę , +++
-
Witam
Czy ktoś z Panów kiedykolwiek widział AE4 Zenona z monogramem nr. 6 ?
Dokładnie chodzi mi o RIC X 976.
Trafił mi się ostatnio taki ptaszek , stan słabiutki dlatego zdjęć nawet nie wrzucam. ;)
-
Witam
Trafił mi się taki Commodus , jak mniemam Pautalia ? ,tyle że nie mogę go namierzyć , podobny z tripodem pojawia się w Philippopolis , ale tu zapis rewersu wskazywał by na Pautalie.
Dobrze Pan mniemał, jakoś mi umknął ten post, ale proszę tu sobie zerknąć, co prawda nie tripod ale styl ten sam i zapis:
https://www.acsearch.info/search.html?id=4282620
https://www.acsearch.info/search.html?id=84640
https://www.acsearch.info/search.html?id=6134682
https://www.acsearch.info/search.html?id=4277480
https://www.acsearch.info/search.html?id=5390309
Poza tym tego typu monety są też z Nikopolis ad Istrum, nawet sam mam jedną taką i to w stanie niemal menniczym, notabene nie znalazłem identycznej w literaturze tylko podobne (kwestie związane z usytuowaniem głowy węża oraz tego którą z nóg oplata i legendy).
-
Witam,
Kupiłem taką oto monetkę (fotki wstawię potem) :
https://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/1/750
Czy ktoś z forumowiczów coś wie na jej temat?
-
A nie ma nic w opisie aukcji? Region, miasto, władca. Tom RPC, numer? Praktycznie wszystko jest...
-
A nie ma nic w opisie aukcji? Region, miasto, władca. Tom RPC, numer? Praktycznie wszystko jest...
Chodziło mi o więcej informacji, niż te zawarte w linku który podałem, np. dotyczących rzadkości monety, notowań aukcyjnych, lub powodu, z jakiego była wybita na połowie krążka od asa, a nie na krążku semisa.
-
z jakiego była wybita na połowie krążka od asa, a nie na krążku semisa.
Nie sadzę, że była wybita na połowie krążka. Była potrzeba puszczenia w obieg montey zdawkowej, a nie było czasu lub chęci tworzenia nowych stempli semisa, to cięto asa po wybiciu, tak jak to było w przypadku dupondiusa z krokodylem w Lugdunum w tym samym okresie. Teraz trzeba odnaleść drugą połówkę asa ;).
W RPC I 751 jest też cięta z inną końcówka legendy :
https://rpc.ashmus.ox.ac.uk/coins/1/751
I na pewno ma to coś wspólnego z takim typem asa Augusta lub Tyberiusza z legendą P I SP/ D V SP IIVIR/ C I C
https://www.acsearch.info/search.html?term=D+V+SP+IIVIR&category=1-2&lot=&thesaurus=1&images=1&en=1&de=1&fr=1&it=1&es=1&ot=1¤cy=usd&order=0
-
z jakiego była wybita na połowie krążka od asa, a nie na krążku semisa.
Nie sadzę, że była wybita na połowie krążka.
Na początku też tak myślałem, ale... moim zdaniem, na obu połowach stempla było to samo przedstawienie (odbicie lustrzane), potem takim stemplem robiono odcisk na krążku asa i w mennicy cięto go na dwie identyczne połowy. Stąd też nie ma ani jednej monety z takim wzorem w całości + na tej połówce jest już kompletna legenda dot. magistra Kartaginy.
I na pewno ma to coś wspólnego z takim typem asa Augusta lub Tyberiusza z legendą P I SP/ D V SP IIVIR/ C I C
https://www.acsearch.info/search.html?term=D+V+SP+IIVIR&category=1-2&lot=&thesaurus=1&images=1&en=1&de=1&fr=1&it=1&es=1&ot=1¤cy=usd&order=0
Tak, ma dużo wspólnego, bo pokazana przez Pana moneta została wybita przez tego samego magistra co moja. ;)
I obiecane zdjęcia:
-
potem takim stemplem robiono odcisk na krążku asa i w mennicy cięto go na dwie identyczne połowy.
Albo na stemplu od razu był umieszczony przecinak, który ciął krążek na dwie połowy. Był by to dużo szybszy sposób na wybijanie monet, bo za jednym uderzeniem wyciągało się 2 semisy...
Ja sobie wyobrażam to tak:
[ You are not allowed to view attachments ]
-
Albo na stemplu od razu był umieszczony przecinak, który ciął krążek na dwie połowy. Był by to dużo szybszy sposób na wybijanie monet, bo za jednym uderzeniem wyciągało się 2 semisy...
Ja sobie wyobrażam to tak:
[ You are not allowed to view attachments ]
Wydaje mi się, że żywotność takiego stempla byłaby bardzo ograniczona, a znając pragmatyczność rzymian i chciwość Augusta, nie wyobrażam sobie ciągłych napraw stempli. Dużo prościej wybić monetę tradycyjnym stemplem, a potem ją bach przecinakiem na dwie połówki. Po tym, że tak rzadko występują i jest mało materiału porównawczego wnioskuję, że była to jakaś ratunkowa, krótka emisja. W każdym razie jest to bardzo ciekawa ciekawostka.
-
Znalazłem artkuł, w którym jest mowa o tych semisach:
Local Coinage and Civic Identity in Roman North Africa str. 12-13
"The semisses are particularly interesting, as they were minted at the
same size as the asses, but then purposefully cut in half, with an obverse and
reverse design that was a mirror image, giving both halves the same designs.
This is an unusual design for semisses, and it is uncertain why Carthage chose to
mint them in this way, as well as why they did not mint them in the same manner
later on during the reign of Tiberius."
Albo na stemplu od razu był umieszczony przecinak, który ciął krążek na dwie połowy. Był by to dużo szybszy sposób na wybijanie monet, bo za jednym uderzeniem wyciągało się 2 semisy...
Ja sobie wyobrażam to tak:
[ Invalid Attachment ]
Wydaje mi się, że żywotność takiego stempla byłaby bardzo ograniczona, a znając pragmatyczność rzymian i chciwość Augusta, nie wyobrażam sobie ciągłych napraw stempli. Dużo prościej wybić monetę tradycyjnym stemplem, a potem ją bach przecinakiem na dwie połówki.
Nie wykluczam takiej opcji, ale porównując wszystkie znane połówki, można zauważyć (przyglądając się krawędzi), że były one cięte zawsze od awersu, a nigdy od rewersu. Na dodatek krążki były przecinane idealnie na środku. Myślę, że gdyby ten proces był przeprowadzany po wybiciu, to któraś z nich mogła by być ciachnięta od drugiej strony (od rewersu), albo po prostu nie w linii pionowej, tylko poziomej. Bo przecież człowiek to nie maszyna, i przy entym powtarzaniu tej samej czynności może popełnić jakiś błąd...
-
Bo przecież człowiek to nie maszyna, i przy entym powtarzaniu tej samej czynności może popełnić jakiś błąd...
Ale właśnie dlatego, schemat stempli, które Kolega pokazał byłby niemożliwy do zastosowania,bo stempel awersu i rewersu musiałby być idelnie ustawione w stosunku do siebie na stałe, a takiej techniki wtedy nie było. Mogłlo to zafunkcjonować gdyby stempel rewersu był płaski.
-
Bo przecież człowiek to nie maszyna, i przy entym powtarzaniu tej samej czynności może popełnić jakiś błąd...
Ale właśnie dlatego, schemat stempli, które Kolega pokazał byłby niemożliwy do zastosowania,bo stempel awersu i rewersu musiałby być idelnie ustawione w stosunku do siebie na stałe, a takiej techniki wtedy nie było. Mogłlo to zafunkcjonować gdyby stempel rewersu był płaski.
Chyba, że stempel wyglądał tak:
Po namyśle też sądzę, że stempel rewersu mógł być płaski.