TPZN - Forum numizmatyczne
Ogólnie o numizmatyce => Artykuły i porady => Literatura - spisy treści => Wątek zaczęty przez: cancan w 31 Grudnia 2014, 16:19:17
-
Uprzejmie donoszę, że Antykwariat Niemczyka sprzedaje kalendarze numizmatyczne. Chętni znajda je tutaj:
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=4911955274&ars_source=ars&ars_socket_id=14&ars_rule_id=83#thumb/2
Ja osobiście uważam to za tani chwyt reklamowy i nie mam zamiaru finansować reklamy tej firmy.
Życzę wszystkim ponownie szczęśliwego nowego roku.
-
Ja wiem...? Sporo kalendarzy rozchodzi się za darmo, dla klientów firmy. W zeszłym roku dostałem, w tym się nie spodziewam ;-) Kupno dla chętnego, dodam że moim zdanie zdeterminowanego "kolekcjonera-numizmatyka".
Osobiście wolę monety podziwiać w naturze, a jeśli to niemożliwe to w pięknie wydanym katalogu. Kalendarz ma owszem, większe zdjęcia, no i pozycje szczególnie rzadkie, ale szczerze mówiąc widywałem dużo ładniejsze kalendarze - nie numizmatyczne. Ja poprzestaję na tym, że od Niemczyka to mogę kupić monety, a kalendarz to sobie kupię gdzie indziej ;-)
-
Nie mam nic przeciwko rozdawaniu za darmo atrakcyjnych kalendarzy, w celu promowania firmy. W momencie, gdy żada się za to zapłaty od klientów, jest to w moich oczach niegodne porzadnej firmy. Myślałem, że ten dom aukcyjny jest wyższej klasy.
-
nie wszyscy są jego klientami a może są osoby , które mimo tego chcą mieć taki kalendarz i nie przeszkadza im ta reklama
swoją drogą może wystosować do nich jakiś tekst , żeby zafundowali naszym członkom takie kalendarze, zawszeć to dla nich reklama a będą mieli w nas potencjalnych klientów
-
Z tego co wiem każdy klient otrzymuje kalendarz za darmo. Wystarczy coś tam kupić, być na liście klientów i kalendarz wysyłają. Wysyłka katalogów aukcyjnych obowiązuje na tych samych zasadach i nikt się nie oburza :)
-
Nie ma wg mnie standardu, wg którego staje się ktoś posiadaczem kalendarza. Ja mam trzy kolejne lata i za każdym razem z innej przyczyny. Pierwszy z 2013 zupełnie przypadkiem, bo była akurat dostawa do antykwariatu, kiedy przyszedłem obejrzeć jedną z monet wystawioną na aukcji internetowej ;).
-
Nie mam nic przeciwko rozdawaniu za darmo atrakcyjnych kalendarzy, w celu promowania firmy. W momencie, gdy żada się za to zapłaty od klientów, jest to w moich oczach niegodne porzadnej firmy. Myślałem, że ten dom aukcyjny jest wyższej klasy.
W którymś swoim samochodzie miałem opony Pirelli P9. Uważasz, że powinienem mieć do nich pretensje, że za darmo nie dostałem kalendarza? Pirelli jest nieporządną firmą i nie ma klasy? :)
-
Kalendarz Pirelli nie ma nic wspolnego z tematem. Nota bene: tez bym go nie kupil. :D
-
Kalendarz Pirelli nie ma nic wspolnego z tematem. Nota bene: tez bym go nie kupil. :D
Ma. Odnosiłem się poprzez to porównanie do twierdzenia, że tylko porządne firmy rozdają kalendarze za darmo, a te nieporządne żądają zapłaty. Nie chcę bronić tu Niemczyka, ale bardziej branży. Taki sklep numizmatyczny to nie Play, Coca-Cola, PZU czy inna gigantyczna korporacja, która ma olbrzymi budżet reklamowy i kalendarze tak jak magnesy na lodówkę, długopisy i inne duperele produkowane są i rozdawane w olbrzymich ilościach. Sklep numizmatyczny z założenia wydaje to w małych nakładach. Tak samo jak katalogi. I tu jest tak, że jedni katalogi dostają za darmo, a drudzy za nie płacą. Dlaczego? Bo wydrukowanie katalogu czy kalendarza kosztuje i firma może sobie pozwolić na darmowe rozdawnictwo tylko wtedy, gdy ma nadzieję na "zwrot" z tej inwestycji w przypadku licytacji/zakupów od obdarowanego klienta. A dlaczego nie wszystkim? A dlatego, że za darmo to by w Polsce ludzie brali po 10 sztuk, albo i po 100, a znam takich co i 1000 by wzięli (choćby na handel na allegro).
Dodatkowo działa tu też zwykłe prawo popytu i podaży - skoro są chętni na kupno, to dlaczego firma miałaby nie sprzedawać?
Naprawdę istnieje szereg firm, które gadżety reklamowe sprzedają i to często w słonych cenach. Np. samochodziki - niektóre firmy rozdają reklamowe - jak Coca-Cola czy logistyczne (DHL, Raben). A niektóre sprzedają - przejdź się do pierwszego lepszego salonu samochodowego - tam gadżety z logo firmy będą płatne i to słono.
To tyle na temat moim zdaniem niesłusznego traktowania przez Ciebie faktu sprzedaży kalendarza.
-
Jako ciekawostkę mogę wskazać, że widziałem taki kalendarz w jednym z salonów numizmatycznych w Warszawie (i to całkiem znanym salonie). Jakoś nie mieli problemów z powieszeniem bądź co bądź "reklamówki" konkurencji na ścianie. Skoro ja to zobaczyłem, to pewnie inni klienci też widzieli.