Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 09:47:12

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)  (Przeczytany 135799 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

dariusz.m

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 075
    • Blog Numizmatyczny
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #45 dnia: 08 Grudnia 2016, 17:54:51 »
Cytuj
Skoro skorzystał Pan z analogii pomiędzy tymi dwiema monetami to jasne dla mnie było, że swojego szeląga uważa Pan za datowanego na 1587.
Nie uważam tak. Uznałem tę drugą monetę za argument na rzecz roku 1587, ale argument nierozstrzygający.

Cytuj
Nie napisałem, że nie szanuje Pan numizmatyki, a jedynie wezwałem do jej poszanowania. Szanowanie numizmatyki przejawia się m. in. przez wstrzymanie się z oceną monet niepewnych, czego życzę nam wszystkim.
No ale to wezwanie nie zostało rzucone ot tak sobie, tylko w określonym kontekście. Co to znaczy „wstrzymanie się z oceną monet niepewnych”? Nie zauważyłem żeby w tym wątku ktoś jednoznacznie zadeklarował „To jest na pewno, w stu procentach rocznik 1587 albo 1597”. Oczywiście, że najbliższa mojemu sercu jest hipoteza roku 1587, ale od samego początku dopuszczam też inne opcje. Czy nie powinno się rozważać różnych możliwości? To chyba nie jest „ocena monet niepewnych”. A jeśli nie jest, to co nią jest, i przed czym Pan tak przestrzega?
« Ostatnia zmiana: 13 Grudnia 2016, 11:42:38 wysłana przez dariusz.m »

DzikiZdeb

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 347
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #46 dnia: 08 Grudnia 2016, 18:11:14 »
(...) wezwałem do jej poszanowania. Szanowanie numizmatyki przejawia się (...)
Prawdę mówiąc jestem tymi dość kategorycznymi stwierdzeniami zdziwiony tak samo jak Pan Dariusz. Pasują one do sytuacji, w której dyskusja polegałaby co najmniej na ocenie artykułu w poważnym periodyku naukowym i to na dodatek takiego w stylu "Ostateczny dowód na istnienie szeląga 1587" napisanego na postawie pierwszej napotkanej niepewnej monety.

Gdzie mamy przedstawiać i dyskutować nawet najbardziej niepewne tezy, jeśli nie na forach numizmatycznych?

Optimus_Prime

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 001
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #47 dnia: 08 Grudnia 2016, 18:56:35 »
Proponuję zostawić na razie polemikę dotyczącą tego czy moje słowa były na wyrost czy nie. Co napisałem to napisałem, być może słowa były niewłaściwie dobrane.
Cytuj
Uznałem tę drugą monetę za argument na rzecz roku 1587
Czemu Pan tak uznał? Obie monety były bite/tłoczone stemplem wykazującym zbliżone zużycie. Wynika to między innymi z podobnego przesunięcia walców. Być może ma Pan inny pomysł na cechy, korą pozwalają uznać drugi egzemplarz jako argument za 1587.
Cytuj
Gdzie mamy przedstawiać i dyskutować nawet najbardziej niepewne tezy, jeśli nie na forach numizmatycznych?
Nie zabraniam dyskusji, a jedynie studzę emocje związane z tym szelągiem.
Chciałem zapytać czy (zwracam się do Pana Dariusza):
a)próbował Pan podejść do problemu wstecznie tzn. przyglądnąć się rocznikom 1597 i poszukać zaczątków powstania tej wady stempla?
b)poszukać w zbiorach publicznych szeląga z 1587?

dariusz.m

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 075
    • Blog Numizmatyczny
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #48 dnia: 08 Grudnia 2016, 21:34:40 »
Dlaczego uznałem drugą monetę za argument za rokiem 1587? Ponieważ ósemka wydaje mi się tam bardziej wyraźna niż na moim szelągu. Pan widzi tam dziewiątkę („Ja też widzę tam 97”), ja widzę ósemkę.

Rocznikowi 1597 przyglądałem się bardzo dokładnie. Jeśli jest to wada stempla rocznika 1597 (co jest oczywiście możliwe) to najprawdopodobniej powstała ona jednorazowo przy produkcji stempla, a nie z biegiem czasu. Zużycie stempla nie ma tu nic do rzeczy.
 
Z tego co mi wiadomo w zbiorach publicznych szeląg z 1587 nie występuje.

Co do studzenia emocji, to odnoszę wrażenie, że Pan je tylko nakręca przybierając mentorski ton i wygłaszając patetyczne wezwania do szacunku numizmatyki. Gdzie numizmatyka została nieposzanowana jakoś Pan nie wskazał.

Optimus_Prime

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 001
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #49 dnia: 08 Grudnia 2016, 21:51:07 »
Cytuj
Co do studzenia emocji, to odnoszę wrażenie, że Pan je tylko nakręca przybierając mentorski ton i wygłaszając patetyczne wezwania do szacunku numizmatyki. Gdzie numizmatyka została nieposzanowana jakoś Pan nie wskazał.
Teraz zachowam się zgoła inaczej i niech to Pana będzie na wierzchu.

Cytuj
Jeśli jest to wada stempla rocznika 1597 (co jest oczywiście możliwe) to najprawdopodobniej powstała ona jednorazowo przy produkcji stempla, a nie z biegiem czasu. Zużycie stempla nie ma tu nic do rzeczy.
To co oglądamy na tej monecie, jest prawdopodobnie efektem wykruszenia stempla. Wykruszenie stempla, jak i inne wady np. zatkanie, spłaszczenie, pęknięcie powstają w trakcie eksploatacji stempla. Nie wiem, dlaczego Pan tej możliwości daje tak małe prawdopodobieństwo.
Druga możliwość zakłada (Pan jest jej zwolennikiem), że rytownik wyprodukował stempel z takim defektem np. przez jakieś poprawki rylcem. Jednak na świeżej odbitce wiedzielibyśmy lepiej co autor miał na myśli. Zużycie stempla ten obraz zaciemnia.


dariusz.m

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 075
    • Blog Numizmatyczny
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #50 dnia: 08 Grudnia 2016, 22:12:19 »
Jak na razie zetknąłem się tylko z dwoma egzemplarzami z taką wadą. Mimo, że obejrzałem sporo szelągów z roku 1597 nie zauważyłem tam zaczątków, ani innej fazy tej wady stempla.

dariusz.m

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 075
    • Blog Numizmatyczny
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #51 dnia: 12 Grudnia 2016, 18:45:57 »
Widoczny poniżej szczupak lubelski nie został złowiony przeze mnie ale przez mojego znajomego – pana Stanisława. Zdjęcie wstawiam na jego prośbę wraz z pytaniem o opinię na temat daty. Mamy do czynienia z „9” (a więc nienotowana odmiana), czy też  z „97” ale siódemka się nie zmieściła? Moje zdanie na ten temat pan Stanisław zna, więc na razie – aby tu na forum nic nie sugerować – nie wypowiem się w tej sprawie.

Marienburg

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 154
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #52 dnia: 12 Grudnia 2016, 19:07:35 »
Widoczny poniżej szczupak lubelski nie został złowiony przeze mnie ale przez mojego znajomego – pana Stanisława. Zdjęcie wstawiam na jego prośbę wraz z pytaniem o opinię na temat daty. Mamy do czynienia z „9” (a więc nienotowana odmiana), czy też  z „97” ale siódemka się nie zmieściła? Moje zdanie na ten temat pan Stanisław zna, więc na razie – aby tu na forum nic nie sugerować – nie wypowiem się w tej sprawie.

Myślę, że po prostu 7 się nie zmieściła, (jak widać krążek ma nieregularny kształt).
Marcin

Marienburg

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 154
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #53 dnia: 15 Grudnia 2016, 21:57:14 »
Trojak Malbork 1592 (awers - nowy typ popiersia (krótka broda); rewers - tarcza herbowa dzielona w skos).
Bardzo rzadki trojak, 6 ze znanych mi egzemplarzy, a 3 który dołączył do mojej kolekcji.  :)
Marcin

Korczaszko

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 955
  • Stowarzyszenie: PTN o.Kraków
  • Zainteresowania: SIGISMVNDVS PRIMVS
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #54 dnia: 16 Grudnia 2016, 09:02:38 »
Witam. To może też się dołączę, tylko trochę z innej beczki. Jak widnieje w moim opisie zbieram monety dwóch pierwszych Zygmuntów. W szczególności szukam destruktów oraz fałszerstw z tego okresu. Falsy oraz destrukty są jedynymi w swoim rodzaju numizmatami. Są niepowtarzalne. Wiele osób traktuje tego rodzaju monety jako odrzut. Według mnie to błąd, ale każdy ma prawo do swojego zdania. Chciałbym zaprezentować kilka moich monet, które nabyłem w okresie ostatnich kilku miesięcy. Ze względu na ograniczenie ilości zdjęć jestem zmuszony napisać trzy posty. Ale nie jest to złe, gdyż w każdym zaprezentuję inny rodzaj destruktu.
1.Podwójne bicie stempla, przy idealnym wizerunku w środku monety. Proszę zwrócić uwagę na niepowtarzalną legendę. Oba grosze z mennicy toruńskiej z 1534 roku.
Może wtedy była tam impreza, dlatego bicie monet nie szło składnie ;)
Qui Non Proficit, Deficit.

Korczaszko

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 955
  • Stowarzyszenie: PTN o.Kraków
  • Zainteresowania: SIGISMVNDVS PRIMVS
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #55 dnia: 16 Grudnia 2016, 09:07:40 »
2.Monety bite na złuszczonej blaszce.
           1.Półgrosz litewski 1547 Zygmunt II August
           2.Grosz pruski 1530 Zygmunt I Stary
« Ostatnia zmiana: 16 Grudnia 2016, 09:13:34 wysłana przez Korczaszko »
Qui Non Proficit, Deficit.

Korczaszko

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 955
  • Stowarzyszenie: PTN o.Kraków
  • Zainteresowania: SIGISMVNDVS PRIMVS
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #56 dnia: 16 Grudnia 2016, 09:11:29 »
3.Podwójne bicie, na każdej stronie bity awers i rewers. Połączenie Pogoni z Orłem.
        1.Półgrosz litewski Zygmunt I Stary (nie można odczytać daty bicia)
        2.Denar litewski 1559 Zygmunt II August
Qui Non Proficit, Deficit.

dukatkg

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 601
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #57 dnia: 16 Grudnia 2016, 10:11:49 »
Witam. To może też się dołączę, tylko trochę z innej beczki. Jak widnieje w moim opisie zbieram monety dwóch pierwszych Zygmuntów. W szczególności szukam destruktów oraz fałszerstw z tego okresu. Falsy oraz destrukty są jedynymi w swoim rodzaju numizmatami. Są niepowtarzalne. Wiele osób traktuje tego rodzaju monety jako odrzut. Według mnie to błąd, ale każdy ma prawo do swojego zdania. Chciałbym zaprezentować kilka moich monet, które nabyłem w okresie ostatnich kilku miesięcy. Ze względu na ograniczenie ilości zdjęć jestem zmuszony napisać trzy posty. Ale nie jest to złe, gdyż w każdym zaprezentuję inny rodzaj destruktu.
1.Podwójne bicie stempla, przy idealnym wizerunku w środku monety. Proszę zwrócić uwagę na niepowtarzalną legendę. Oba grosze z mennicy toruńskiej z 1534 roku.
Może wtedy była tam impreza, dlatego bicie monet nie szło składnie ;)
Panie Grzegorzu!
Bardzo ciekawy kierunek budowania zbioru.
W wolnej chwili przejrzę swoje dublety pod kątem destruktów z tej epoki.
monetydawne.pl - nowy portal numizmatyczny, polecam :)

Korczaszko

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 955
  • Stowarzyszenie: PTN o.Kraków
  • Zainteresowania: SIGISMVNDVS PRIMVS
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #58 dnia: 16 Grudnia 2016, 12:39:57 »
Panie Grzegorzu!
Bardzo ciekawy kierunek budowania zbioru.
W wolnej chwili przejrzę swoje dublety pod kątem destruktów z tej epoki.
Bardzo dziękuję.
Każdy numizmatyk dąży do rozbudowy zbioru pod kątem niepowtarzalności. Większość monet można kupić wcześniej lub później, oczywiście te na które pozwalają finanse. Zbierając destrukty i falsyfikaty tworzymy kolekcję niepowrarzalnych monet, każda z nich jest jedyna w swoim rodzaju, powstała przez bład osoby wybijającej, lub przez zużycie stempla lub złuszczenie blaszki albo pomysłowość ludzką (w tym przypadku chodzi mi o falsy). W większości przypadków taka sytuacja zaistniała raz, przez co moneta jest jedyna. Raczej niemożliwą rzeczą jest takie same powtórzenie podwójnego bicia monety w więcej niż w jednym przypadku lub takie same złuszczenie blaszki. Tak że każdy destrukt jest JEDYNY W SWOIM RODZAJU. Przez podejście niektórych osób do takich "wad" monet, ceny takich sztuk często są bardzo niskie, powoduje to, że za przysłowiowe złotówki można wspaniale urozmaicić swój zbiór. Przecież taka moneta, w zasadzie powinna być traktowana jako R*, gdyż jest tylko jedna.
Zachęcam wszystkich do takiej rozbudowy swoich zbiorów, ale proszę pamiętać Zygmuntów JA ZBIERAM. ;D
Pozdrawiam Grzegorz
Qui Non Proficit, Deficit.

Tytus

  • Gość
Odp: Połowy drobnicy staropolskiej (i nie tylko drobnicy)
« Odpowiedź #59 dnia: 16 Grudnia 2016, 13:43:01 »
"Bardzo rzadki trojak, 6 ze znanych mi egzemplarzy, a 3 który dołączył do mojej kolekcji.  :) "

Wracam do trojaka malborskiego z propozycją dla Kol. Marienburga aby stworzył osobny wątek gdzie wszyscy Czytający mogliby zdeponować zdjęcia trojaków malborskich które posiadają. Ponieważ mamy ich wszyscy sporo powstałby być może zupełnie ciekawy materiał uzupełniający do katalogu  :)

 

R E K L A M A
aukcja monet