Drogi Panie Pawle,
Pańska konstatacja po lekturze książek prof. Mielczarka oraz Z. H. Klawansa, że kwestia odróżnienia awersu od rewersu na niektórych monetach greckich jest trudna i niekiedy dyskusyjna, jest całkiem słuszna, jednak przede wszystkim w odniesieniu do epoki klasycznej, tj. zasadniczo V i IV w. przed Chr. Dla monet archaicznych sprawa przedstawia się dość prosto: awers to ta strona, która ukazuje głowę bóstwa, herosa lub inny symbol polis (np. pszczołę lub jelenia na monetach Efezu, fokę na monetach Fokai etc., żółw na staterach Eginy), rewers zaś najczęściej zawiera jedynie ślad po puncy - tzw. kwadrat wklęsły (od łac. quadratum incusum), który z czasem był coraz dokładniej opracowywany, by na przełomie VI i V w. np. w Atenach przerodzić się w wizerunek sowy z legendą ATHE(naion).
W okresie klasycznym zazwyczaj rewers zawiera przedstawienie samej głowy bóstwa lub innej postaci mitologicznej, na rewersie pojawiają się zaś całe postaci, zwierzęta lub symbole (np. tronujący Dzeus, byk, koń, koza lub lira, łuk etc.), ale są od tego wyjątki: np. głowa Ateny na monetach ateńskich jest zawsze symbolem polis, więc jest na awersie, ale już ta sama bogini w hełmie korynckim na monetach Koryntu jest na rewersie, bo ważniejszym symbolem dla Koryntu jest Pegaz.
W okresie hellenistycznym sprawa jest zazwyczaj prostsza: na awersie głowa władcy (zwykle na wyższych nominałach bitych w złocie i srebrze) lub bóstwa (częściej na monetach brązowych), na rewersie zaś przedstawienia pełnopstaciowe wraz z legendą.
Legenda, o czym Pan niewątpliwie czytał, nie jest nieodzownym składnikiem monety greckiej (zwł. w okresie archaicznym i klasycznym), toteż ważniejszy był symbol ikonograficzny i to właśnie on decyduje o awersie.
Często o rozróżnieniu awersu i rewersu decyduje prześledzenie historii danego wizerunku w mennictwie danej polis. Jeśli np. wczesne statery Koryntu miały z jednej strony Pegaza, a z drugiej incusum, to z pewnością właśnie Pegaz jest na awersie również późniejszych monet z Ateną...
Pozdrawiam i życzę wiele radości przy dalszym okrywaniu świata starożytnej Grecji,
Bartosz