Firmy firmami, ale nabywców nic nie zwalnia z myślenia i douczania się. Przytoczenie podstawy prawnej, jak byśmy dziś powiedzieli, wybicia tych monet, jednoznacznie wyczerpuje temat daty groszy głogowskich. Na marginesie, pęknięcie/wykruszenie stempla dość ciekawe, dalej uważam, że skojarzenie z 4 miało jakieś podstawy, nie było tylko czystą fantazją, mógł to być po prostu błąd badacza (lub teza, której nikt wcześniej nie obalił).
Przypomniała mi się sprawa "omyłkowych dat" na groszach litewskich Zygmunta III, 1000, 1006, itd. Zawsze będą firmy czy osoby chcące uwiarygodnić na siłę unikatowość monety, podpierając się błędami ze starych publikacji. Taki folklor, ja to tak traktuję.