Nie jest powiedziane, że wszystkie falsyfikaty muszą być bite na innych złotych monetach. Przy rozwoju "firmy" oraz coraz większych dochodach istnieje możliwość przygotowania własnych blaszek, możliwe że z mniejszą próbą złota, odpowiednio "wytyranych" i sprawa jest rozwiązana. Tak naprawdę nie wiemy ile tych "monet" zostało sprzedanych, nie jesteśmy w stanie wyłapać wszystkich aukcji, a ile takich "dukatów zostało sprzedanych " od ręki" lub zamienionych, tego nie wiemy. Pewne jest że są już dostępne na innych kontynentach. Akurat ten stempel jest już rozpoznany, ale czy producenci nie puszczą w obieg innych złotych monet, o innym stemplu lub dukatów innego króla? Tego nie wiemy. Powoli zbieranie dukatów staje się hobby ekstremalnym.