Pieniądz w Polsce > Pod zaborami
30 krajcarów 1776
cancan:
Monety austriackie dla ziem polskich emitowane po pierwszym rozbiorze są bardzo dobrze znane zbieraczom XVIII wieku. Są to następujące monety:
- szeląg (schilling) z 1774 roku
- 15 i 30 krajcarówki z lat 1775 a 1777 bite dla księstwa Oświęcimsko-Zatorskiego
- tu wyjątek: I, III grosze "pol." bite w 1794 nie dla ziem rozbioru, lecz dla wojsk austriackich walczących i stacjonujących na ziemiach polskich w czasie Insurekcji Kościuszkowskiej.
Skompletowałem wszystkie roczniki 30 a krajcarówek i prawie wszystkie 15 krajcarówki, które są trochę rzadsze. Wiemy, że monety te były bite słabo i trudno jest znaleźć egzemplarz z solidnym wizerunkiem cesarzowej na awersie. Dodatkowo zauważyłem, że wiele tych monet nosi ślady lutowania właśnie na awersie. Są one często usunięte i ignorowane w opisach, zapewne z ignorancji lub w celu zmylenia nabywcy, bo nieuszkodzone monety są też często wytarte tak, że wizerunek cesarzowej jest prawie, lub w ogóle nieczytelny. To zjawisko jest tak częste, że zacząłem mu się przyglądać uważniej i regularnie natykam się na takie cudaki jak ten na załączonym obrazku. Ma on wszystkie pozory monety ale jest to raczej naśladownictwo.
Czy ktoś wie coś na temat tych monet/guzików?
Gradiv:
Fantazyjny wyrób do wykonywania guzików liberyjnych XVIII-XIX w. Tańszy zamiennik ze słabszego srebra lub tylko posrebrzany, zamiast legendy różne kombinacje liter. Dość często spotykane, naśladują galicyjskie 30-tki, oraz zwanzigery bawarskie i węgierskie (od Marii Teresy do Ferdynanda) z Matką Boską. W jakimś muzeum (chyba w Kielcach) widziałem kompletną liberię dworskiego sługi kompletem takich guzików. Są też w wersji spinek do mankietów, ale te częściej były robione z oryginalnych monet.
Guzik z wyrobu naśladującego bawarską dwudziestkę ktoś tu już pokazywał, ale dość dawno.
cancan:
Dziėki za odpowiedź.
Jeśli były te żetony bite dla wyrobu guzików, to nie jest dla mnie jasne
1. Po co miały nominał i datę?
2. Po co miały w ogóle awers?
Czy musiały wygłądać do złudzenia jak monety, bo podnosiło to prestiż pana, gdy służba miała srebrne monety za guziki?
Gradiv:
Najprawdopodobniej. Przypominam sobie, że gdzieś czytałem (ks.Władysław Sarna?) o guzikach z monet przy świątecznym stroju małomiasteczkowym w tym samym okresie, jako wyróżniku prestiżu i zamożności.
cancan:
Dzięki, to ciekawe.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej