Ot, kupka monet praktycznie bez wartości kolekcjonerskiej
http://allegro.pl/show_item.php?item=6641315879 Ale bystre oko może dopatrzeć się ciekawszej blaszki. Leży tam sobie otóż - oczywiście zupełnie niechcący - ładnie prezentująca się monetka z monogramem Katarzyny II.
Czy to przypadkiem nie "syberyjka"? Ależ tak, a sądząc po wielkości musi być to dienga; smaczny kąsek, bo wyrazista, ponadprzeciętnie zachowana co tego typu monetkom raczej rzadko się zdarza, a skoro do tego sprzedawcą jest bardzo znana, rzetelna firma numizmatyczna...
Śpieszę wyjaśnić, że to co - przypadkowo rzecz jasna - upadło na tę kupkę monet, jest bardzo znanym, masowo produkowanym od lat falsyfikatem diengi syberyjskiej z 1764 roku.
Problem w tym, że JEDYNY ORYGINALNY egzemplarz tego numizmatu jest moneta próbną, znajdującą się w zbiorach gabinetu numizmatycznego Ermitażu.
Istnieją co prawda nieliczne nowodzieły, te jednak należą do monet poszukiwanych i wysoko cenionych na rynku numizmatycznym, toteż nader rzadko walają się wśród wszelkiej bezwartościowej zbieraniny...
Z kolekcjonerskim pozdrowieniem,
arcze