Pod koniec PRL kontrola jakości wybitych monet była taka, że można zrobić zbiór 36 skrętek o obrotach co 10 stopni (było coś takiego na allegro, nie pamiętam czy do sprzedaży, czy tylko ktoś na cafe pokazywał. Nominał był jeden, rocznik chyba też, ale nie dam sobie głowy uciąć).