Witam
Pomimo embarga na monety (częściowo uchylonego ale nadal trwającego w mocy) nałożonego przez najwyższą instytucję: Żandarmeria Ograniczająca Numizmatyczną Autonomię dalej zwanego jako Ż.O.N.A. przeglądam portale aukcyjne celem popatrzenia tylko na interesujące mnie (czyt. brakujące) półtoraki.
Na allegro constans - stali sprzedawcy oferują mniej więcej to samo. Czasami trafiają się ciekawsze okazy ale niewarte naruszenia zasad embarga.
Numimarket - kilka fajnych egzemplarzy nadal jest do kupienia ale czekam aż pojawią się na allegro. Jak da się wyrwać za 1/3-1/2 ceny z NM to dobrze, jak nie to trudno. Co jakiś czas przeglądam pod kątem dodanych nowych monet. Cisza. Null. Zero. Od kilku miesięcy.
Olx - wieje nudą.
Ebay - przy dozie szczęścia można coś zobaczyć coś fajnego ale jak to z serwisem "zachodnim" ceny są tam x2-20 w stosunku do w/w serwisów oferując jeszcze mniej i jeszcze w gorszych stanach. Ale w drugą stronę jest fajnie
Kolega, moderator na forum zegarkowym sprzedaje Hamburgerom wyremontowane ichniejsze zegarki z XIX wieku za ceny kilkukrotnie większe niż wynosiły ceny części/złomu, robocizny, wysyłki. Dygresja...
WCN - fajne sztuki były od pana Półtoraczka w grudniu ale wcześniej rozpoczął się okres finansowego wyciszenia nałożonego przez instytucję Ż.O.N.A. Skoro jesteśmy przy WCNie to też od tamtego czasu rzekłbym: nieciekawie. Pomijając aukcję stacjonarną nr 67 - 2x Wilno 1619 i 1x 1620. Teraz w aukcji online wystawili 15 sztuk półtoraków - każdy w osobnej aukcji! A w/w użytkownikowi co miał takie ciekawostki jak odwrócone "Z" w jabłku czy półkozica między kropkami w tarczy z chyba 1626 r wsadzili do jednej puli "bo oni na sztuki takie monety nie sprzedają". Pomijając już, że rypią się w oznaczeniach rzadkości z katalogu pana Góreckiego.
Gabinety numizmatyczne - albo sprzedają na allegro (czasem trafi się coś ciekawego o ile to nie "okazja" w postaci np. półtoraka 1620 z notą PCGS MS62
) albo mają na swoich portalach względną ciszę.
I tutaj dochodzimy do innych serwisów....
Aukro - od jakiegoś czasu nie ma go na Ukrainie, ale jest np. w Czechach. Czesi zazwyczaj przyjmują EUR a przelew walutowy to już raczej norma.
I teraz dochodzimy do Ukrainy. Auka tam nie ma ale jest
https://auction.violity.com. Jak to też wygląda w kwestii walutowej? Zamiana w banku PLN -> EUR to grosze (no, chyba, że kupuje się monetę za 300-3000 EUR) + opłata (u mnie 5zł) za w/w transakcję. Natomiast jakbym chciał płacić np. w CZK to opłata wynosi 40zł. W hrywnach pewnie podobnie. Zgadzają się w ogóle wysyłać do PL? Ktoś może podzielić się swoją opinią na temat tego serwisu?