No cóż, ubezpieczenie kosztuje, cena "numizmatu" ani drgnie, dalej jest to zwykły złoty kloc, trzeba to jakoś wycofać z obiegu, taniej i bezpieczniej przerobić na sztaby, niech leży w skarbcu. Obstawiam Bank Kanady jako głównego podejrzanego.
Zdarzyło się Panom kiedyś znosić coś ważącego 100 kg po drabinie? ;-)