Raczej każda moneta wraca (w sensie typu, nie egzemplarza)... Za rok, dwa, pięć, dziesięć, ale wraca. Gorzej z tymi, które nie wracają i człowiek pluje sobie latami w brodę, ale to naprawdę wyjątki, bo przeważnie są to rzeczy, które i tak są kosmicznie drogie i ze względu na cenę się je pomija :-)
Przypadki "zaspania" można mnożyć w nieskończoność, ja mam np. na koncie:
- "a wstanę o drugiej, aukcja kończy się druga dziesięć, to żeby nie zasnąć poczytam sobie coś... o, druga jedenaście"
- "a podbiję jeszcze ten limit, o aktualizacja oprogramowania xxx, samo się włączyło, komputer stanął dęba i odblokował się piętnaście sekund po czasie"
itp itd...