Jakoś podejrzanie mi to wygląda, zanotuj jak chcesz, sprzedawce i osoby kupujące.
Raz trafiłem na wariata przebijał mnie, w praktycznie każdej aukcji, a widziałem że robi to zupełnie bez sensu. Znam ludzi co kupują na antyku i wiem jakimi mniej więcej obracają pieniędzmi. Trafił się pewnego razu człowiek nieobliczalny, atakował aukcje tam gdzie ja licytowałem, czy się na mnie uparł trudno mi powiedzieć, ale podjąłem ryzyko, wówczas było mało ładnych monet i zalicytowałem monetkę dając górną granicę przekraczającą trzykrotnie jej wartość, oczywiście idiota mnie przebił, no ale nie wiem czy to go czegoś nauczyło, choć ostatnio go nie widuję.