No to mamy jasność – wielki czyściciel wrzuca swoje monety do kwasu solnego!
Za korozję, która nieszczy wasze monety odpowiadają chlorki miedzi, które powodują tzw. raka brązu.
Początkowo w obecności jonów chloru powstaje chlorek miedzi (I) CuCl o barwie szarobrunatnej. Pod wpływem wilgoci i tlenu, który pochodzą z atmosfery oreaz tlenku miedzi(II), powstają dwa chlorki - miedzi(I) CuCl oraz zasadowy chlorek miedzi (II) CuCl2 • 3Cu(OH)2. Oba są zielone :-)
Chlorek zasadowy nie jest specjalnie groźny. Ale chlorek obojętny, dobrze rozpuszczalny w wodzie, łatwo rozkłada się na tlenek miedzi(II) CuO oraz kwas solny HCl. Przypominam, że to właśnie kwas solny czyścicie wg. mnie dostarczył do waszych monet tak ochoczo.
Kwas solny atakuje z metaliczną miedź, powstaje więc chlorek miedzi(I) CuCl... i cały cykl się powtarza.
Efekt: nieznaczna ilość chlorków wywołuje groźną w następstwach, bo podlegającą lawinowej reakcji korozję, która zniszczy przedmiot.
A teraz co radzą mądre głowy (według moich notatek, a na podstawie czego je porobiłem... no cóż – jestem roztargnionym bałaganiarzem, więc wybaczcie, ale nie wiem
Do metod powodujących przemianę chlorku miedzi (I) w nieszkodliwe związki należy m.in. zanurzenie obiektu w acetonie, w wyniku czego powstaje stabilizująco działający trójacetonowy kompleks miedzi.
Innym zabiegiem jest kąpiel przedmiotu w 2—5-proc, roztworze dwuwęglanu sodo¬wego w wodzie destylowanej, co wywołuje powolną przemianę chlorku miedziawego w tlenek miedziowy i miedź metaliczną, a chlor przechodzi do roztworu jako chlorek sodowy. Dwuwęglan sodu znany jest też jako wodorowęglan sodu albo... soda oczyszczona :-) NaHCO3. Po trwającej 1—3 miesięcy kąpieli i stwierdzeniu braku w roztworze jonów chlorkowych (jak tego nie podają), płucze się przedmiot w wodzie destylowanej przez 2—8 tygodni, zanurza na 2 godziny w alkoholu metylowym i suszy w suszarce w temperaturze około 100—120°C. Można też kąpać w metanolowym roztworze benzotriazolu, który wiążąc się z powierzchnią miedzi, usuwa brud i tworzy warstwę ochronną.
Inny autor radził, że kuracja (zanurzenie w 5 % roztworze sody oczyszczonej) powinna trwać 5-10 dni, następnie przedmiot płucze się dokładnie w wodzie destylowanej, gotuje w wodzie destylowanej przez 30 minut, suszy i poddaje konserwacji.
Elektrolizę w destylowanej wodzie. Przedmiot miedziany (np. rurka) stanowi katodę, anodą jest blaszka ołowiana o powierzchni równej przedmiotowi. Nalewamy do naczynia szklanego czystą wodę i włączamy prąd stały, regulując go tak, aby napięcie pomiędzy elektrodami wynosiło 2-3 V. Odległość katody od anody powinna się zawierać w przedziale 5-15 cm. Pod wpływem elektrolizy aniony chlorkowe Cl- opuszczają czyszczony przedmiot, przechodzą do ołowianej anody i tam ze stają związane w bardzo trudno rozpuszczalny chlorek ołowiu(II) PbCl2. Elektrolityczna „kuracja" wyrobów z brąz trwa 3-4 doby. Następnie przedmiot płucze się dokładnie w wodzie destylowanej, gotuje w wodzie destylowanej przez 30 minut, suszy i poddaje konserwacji.
Jeśli w trakcie testu przedmiot z brązu badany w atmosferze nasyconej pary wodnej, pokryją w całości zielone naloty, w takich przypadkach mamy do czynienia ze „stanem ciężkim” musimy zastosować mocniej
W takich przypadkach mamy do czynienia ze „stanem ciężkim” musimy zastosować mocniejsze środki, którymi są silne reduktory: cyna, cynk, aluminium. Tym razem przedmiot z brązu, oczyszczony wstępnie z brudu, tłuszczu i kurzu, pokrywany gorącym wodnym 10% roztworem żelatyny.
Gdy po około godzinie roztwór stężeje i utworzy na przedmiocie skrzepłą warstewkę, cały przedmiot owijamy folią cynową. Następnie okładamy przedmiot z obu stron blaszkami cynkowymi lub aluminiowymi, całość owijamy ściśle żyłką stylonową. i umieszczamy w naczyniu o dużej wilgotności. Pod wpływem działania wilgoci tworzą się dziesiątki tysięcy mikroogniw lokalnych. Powstają one pomiędzy czyszczonym przedmiotem, a folią cynową. W wyniku działania takich ogniw lokalnych na przed-miocie zachodzą procesy redukcji. Dzięki temu usunięte zostają z patyny jony chlorkowe Cl które następnie wiążą się w chlorek glinu lub cynku. Następnie przedmiot płucze się dokładnie w wodzie destylowanej, gotuje w wodzie destylowanej przez 30 minut, suszy i poddaje konserwacji.
Z uwagi na zawartość chloru w zabiegach tych nie wolno stosować wody z sieci wodociągowej !!!
Ja tego nigdy ani potrzeby zastosować, ani szansy zastosować nie miałem. POWODZENIA! I napiszcie o efektach!
Z czynników niszczących miedź które były też w kręgu podejrzenia należy wymienić jeszcze korozję bakteryjną wywołaną przez niektóre bakterie rodzaju CIadosporium resinae. Początkowym objawem schorzenia obiektu są jasnozielone i białawe plamy, które najpierw rosną wszerz i w głąb, powoli zwiększają tempo rozwoju, co prowadzi w końcu do rozsypania się przedmiotu. Obiekty z objawami korozji bakteryjnej powinny być odizolowane, a zakażony przedmiot w celu zniszczenia bakterii ogrzany do temperatury 150—180°.