Coś mi się wydaje, że akurat Półtorak to niezbyt lubiany nominał przez firmy. Może za wyjątkiem litewskich i ryskich.
Łatwo Rygę zaklasyfikować do "dosyć rzadkich" a Wilno do "bardzo rzadkich". A reszta... na przykładzie WCNu, sprzedawali w locie 1618 z napisem SIGIS III i dopiero po cenie chyba się jorgnęli, że coś tam było skoro poszło za ~2000zł. Podobnie w lot ok. 10 sztuk wsadzili kiedyś Wilno (stan kiepski ale czytelny) opisany jako Bydgoszcz. Przykładów jest więcej.
Wielu ludzi nie rozumie jak atrakcyjny jest to nominal, gdyz jest raczej niepokazny.
Dokładnie. Nominał drobny ale nie tak "atrakcyjny" jak grosze czy szelągi. Być może z tego powodu, że to właśnie
moneta nova, czyli twór poniekąd bez większych historycznych korzeni. Gdyby nie to forum sam niewiele więcej bym wiedział o nich niż to co przedstawił Kopicki w Monetach Zygmunta 3 Wazy...
Musimy po prostu liczyć, że przyszłe aukcje będą obfitować w większą ich ilość (dla oddania prawdziwego stanu rzeczy należy powiedzieć, że półtoraki były dwa: z 1661 i 1666 roku). Wyraziłem taką nadzieję również bezpośrednio panu Marciniakowi