Witam serdecznie!
W dziale "powiązane z Polską" wątku łowieckiego jeszcze nie było, więc chciałbym niniejszym go zainaugurować. Nie wiem, na ile uda się tu owe "powiązania" urzeczywistnić - zapewne będę tu też wklejał inne europejskie monety, które wpadną mi w łapki - ale przynajmniej warto spróbować.
Dziś kupiony na targu lot ośmiu habsburskich obiegówek, głównie czeskich. Monetki milusie, zachowane w całkiem rozsądnych stanach.
Wśród nich jeden rodzynek: trzykrajcarówka z 1659 roku wybita we Wrocławiu. Wybrałem ją spośród innych ze względu na oryginalne nakrycie głowy Najjaśniejszego Pana (takiego jeszcze nie miałem...). Po powrocie do domu miałem pewne kłopoty z identyfikacją, aż wreszcie zajrzałem do katalogu Ejzenharta / Millera. I tu miła niespodzianka: R4.
Monetka atrakcyjna, mimo sporego niedobicia i zalegających na powierzchni depozytów "glebowych" zachowana w bardzo ładnym stanie (detale, połysk menniczy).
Najciekawsze jest jednak samo popiersie: takie przedstawienie tego cesarza, w koronie Świętego Cesarstwa, z berłem i jabłkiem, jest dość rzadkie i pojawia się jedynie na dużo wyższych nominałach (niektórych talarach, pół- i ćwierć talarówkach czy dukatach), a na trzykrajcarówkach występuje (z tego co wiem) jedynie w mennicy wrocławskiej w latach 1658 i 1659.
Pozdrawiam
ZM
Wątek: Polowania na drobnicę starszej daty... (Przeczytany 6535 razy)
