Strony ENCAP, bardzo niepraktyczne. Ani to specjalne ładne, taka trumna w trumnie, ani ekonomiczne; wydatek zarówno na same karty, jak również na kapsle, no i... na klaser. Przy czym z uwagi na grubość zajmują niewiele mniej miejsca niż palety.
Osobiście polecam przezroczyste plastikowe HOLDERY (tak się powinno toto nazywać). Bardzo praktyczne i ekonomiczne. 100 szt. holderków z karteczkami za ca. 40-70 zł. No i do monety łatwo się dobrać, poza tym uniwersalne. W taki holder można zapakować praktycznie każdą monetę. Od 12 do 45 mm.
Dzięki temu rozwiązaniu zostało mi na zbyciu parę setek Holderów Hartbergera.
Dobrym rozwiązaniem, głównie na walory prezentacyjne, jest trzymanie tego w klaserach (jeśli je mamy), w stronach MK12 lub MK20, przeznaczonych na Holdery papierowe. Plastiki również ideal ie tam się mieszczą.
Wersja "pudełkowa" też jest OK, ale ten sposób rezerwuje na dublet plus te do ewentualnej sprzedaży lub wymiany.
Oczywiście szuflady też zostają np. dla najznamienitszych kolekcji
Edit.
Jeśli chodzi o marke, to zdecydowanie SAFLIP, ew Leuchtrum. Kolekcjoner raczej odpada (nie ten materiał).
Plastik powinien być sztywny i cienki, no i krystalicznie bezbarwny, co skutkuje niestety częstemu łamaniu przy kilkukrotnym zginaniu. Nie mogą to być holdery miękkie, tak jak te od kolekcjonera. Prawie na pewno zawieraja one plastyfikatory. Nadają się one jedynie do krótkotrwałego przechowywania lub wysyłki