Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 18:32:25

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Co robią muzea  (Przeczytany 66051 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

zenonmoj

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 4 372
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #60 dnia: 25 Lipca 2017, 08:00:25 »
Muzea zbierają śmieci...   ;)

http://ksiazki.onet.pl/do-muzeum-w-ketrzynie-trafil-zbior-cennych-starodrukow-znalezionych-na-smietniku/prg19g
Poniżej cały tekst:

Do muzeum w Kętrzynie trafił zbiór cennych starodruków, znalezionych na śmietniku

Do muzeum w Kętrzynie trafił zbiór ponad 60 starodruków z XVIII w., pochodzących z dawnej biblioteki pałacu w Arklitach (Warmińsko-Mazurskie). Zabytkowe książki przekazał do placówki mieszkaniec Olsztyna, który znalazł je w osiedlowym śmietniku.
Wśród uratowanych przed wywiezieniem na wysypisko i przekazanych do muzeum zabytkowych dzieł są 64 starodruki, czyli książki wydrukowane przed 1800 r. oraz jedna z XIX w. Większość z nich wydrukowano w oficynach francuskich. Pozostałe miały wydawców niderlandzkich, brytyjskich i niemieckich.

Znalazca cennej kolekcji, który chce zachować anonimowość, powiedział PAP, że natknął się na nią przypadkowo, gdy poszedł wyrzucić śmieci na olsztyńskim osiedlu Jaroty. Z jednego z pojemników w śmietniku wystawał grzbiet książki w ozdobnej oprawie, pod spodem leżało luzem kilkadziesiąt innych.
- W pierwszej chwili nie wiedziałem, że są one tak stare. Po prostu zaciekawiło mnie nazwisko Woltera na okładce jednej z nich. Dopiero potem zorientowałem się po datach, że zostały wydrukowane przed rewolucją francuską - przyznał.
Według znalazcy, przy książkach nie było niczego, co mogłoby wskazywać, do kogo ostatnio należały. Jak przypuszcza, być może właściciel zmarł, a rodzina uznała je za bezwartościowe starocie i wyrzuciła na śmietnik.
Uratowany księgozbiór olsztynianin przekazał do muzeum. - Uważam, że te książki powinny być własnością państwa, bo ono ma warunki do odpowiedniego przechowywania i specjalistów, którzy zadbają o zabytki - tłumaczył.
Wybrał muzeum w Kętrzynie, bo na wszystkich starodrukach są pieczątki "Bibliothek Schloss Arklitten". Według muzealników oznacza to, że pochodzą z dawnej pałacowej biblioteki w Arklitach w powiecie kętrzyńskim.

Zdaniem Darii Zecer - dyrektor Muzeum im. Wojciecha Kętrzyńskiego, jest to niezwykle cenna darowizna nie tylko ze względu na wiek woluminów, ale też miejsce ich pochodzenia, związane z regionem.
Większość znalezionych w śmietniku starodruków pochodzi z drugiej połowy XVIII w. Są wśród nich dzieła Cycerona i innych autorów klasycznych oraz kilkutomowe edycje żywotów cesarzy. Są książki Woltera, Jana Jakuba Rousseau i Jeana Racine'a. Jest również ilustrowane licznymi mapami, wielotomowe wydawnictwo o dziejach Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej.
Kętrzyńskie muzeum miało dotychczas w zbiorach ok. 90 starodruków, żaden z nich nie pochodzi jednak z Arklit. Wśród kilku muzealnych eksponatów zachowanych po nieistniejącym obecnie pałacu w tej miejscowości są natomiast kandelabry, lustro i wazon z połowy XIX w. , renesansowa patera oraz miedziany kartusz herbowy z panopliami.

Zbudowany w 1782 r. pałac w Arklitach należał do arystokratycznego rodu grafów Egloffsteinów. Jego wyposażenie - podobnie jak w przypadku innych wschodniopruskich majątków - zostało w 1945 r. zrabowane i wywiezione przez Armię Czerwoną. Do ZSRR zabrano m.in. bogate kolekcje porcelany miśnieńskiej i militariów, stylowe meble i inne dzieła sztuki. Nieznane są natomiast losy pałacowej biblioteki starodruków, która liczyła zapewne setki albo tysiące woluminów.
Po wojnie pałac należał do Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Od początku lat 70. ub. wieku budynek stał opuszczony i niszczał. Po pożarze w 1983 r. stał się zupełną ruiną. Obecnie to miejsce znajduje się w prywatnych rękach."

bobi68

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 745
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #61 dnia: 25 Lipca 2017, 08:19:16 »
Świetnie. Cenne książki nie poszły na przemiał. Z wyrażeniem entuzjazmu powstrzymam się do czasu, gdy dowiemy się (może za kilka lat) jaki jest dalszy los darowizny. Woluminy zostały poddane renowacji/konserwacji i udostępnione, czy leżą gdzieś w magazynie i czekają na lepsze czasy (czyt. moce przerobowe, środki finansowe...)
Pozdrawiam,Robert
TPZN 031

bobi68

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 745
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #62 dnia: 29 Lipca 2017, 00:18:08 »
Panie Lechu, żeby nie było, że jest Pan radykałem, pozwolę sobie przytoczyć fragmenty "Wspomnień numizmatyka" Mariana Gumowskiego:
str. 39: "Gabinet numizmatyczny i graficzny w Muzeum Czapskich rozrastały się dlatego szybko, ponieważ dyrekcja i kustosz mieli prawo decydować o wymianie lub sprzedaży dubletów, co było niesłychanie ważne i nie wiadomo dlaczego zostało później zahamowane".
W przypadku otrzymania darowizny, która okazała się dubletem: str. 40: "Zwykle szła, po sprawdzeniu do dubletów, których się mnożyło coraz więcej i dla których już zaczynało braknąć miejsca. Dzisiaj te rzeczy się magazynuje, dawniej jednak dublety się sprzedawało, a z funduszu tego pokrywało się drobne nabytki, wpisując je jako dar ofiarodawcy dubletu. Dublety w ten sposób nie zabierały miejsca w szafie, szły między zbieraczów, podtrzymywały ruch kolekcjonerski i spełniały najlepiej swoje społeczne zadanie. O ruchu, jaki na tym polu panował w Muzeum Czapskich, informują najlepiej katalogi dubletów w organie Towarzystwa Numizmatycznego - "Wiadomości Numizmatyczno - Archeologiczne", które podawały też i ceny, ustanowione  przez komitet dla tych dubletów".
Cytaty zaczerpnięte z wydania z 1965 r. Miło znaleźć się w takim towarzystwie, a poza tym, komu to, Panie, przeszkadzało :o
Pozdrawiam,Robert
TPZN 031

zdzicho

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 764
  • Legitymacja: 106
  • Zainteresowania: Boratynki
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #63 dnia: 20 Września 2017, 07:05:04 »
Jakiś czas temu na forum P.S. napisałem:
.. skarb z Rokitna odkryty kilka lat temu,zawierał ok.11 tys monet w większości boratynek.
Jak czytam: https://lublin.onet.pl/lublin-skarby-mo ... mku/dsl0y9 tylko w Muzeum Lubelskim przechowywanych jest 59 takich skarbów.
Tak sobie myślę,że powinno się te skarby naukowo opracować,zmierzyć,zważyć,zrobić zdjęcia,wydać jakąś publikację na ich temat,zostawić w muzeum po 1 egzemplarzu każdej odmiany,a resztę sprzedać kolekcjonerom.
Kolekcjonerzy zadowoleni,muzeum ma pieniądze na prace naukowe,digitalizację zbiorów,na nagrody dla znalazców, zakupy itp
Historia kraju nic nie traci,bo jest pełna dokumentacja skarbu i jakaś monografia naukowa.
Tak się tylko rozmarzyłem :(
Pozdrawiam. zdzicho

Divusric

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 563
  • Legitymacja 077
    • Romae Aeternae
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #64 dnia: 20 Września 2017, 09:27:14 »
Na razie wygląda to tak.
Gdzieś w podziemiach... tzn mrocznych ,przepastnych magazynach...
Admiror, O paries, te non cecidisse, qui tot scriptorium taedia sustineas.

modsog

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 740
    • Blog o półtorakach
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #65 dnia: 20 Września 2017, 13:05:19 »
Ja to bardziej tak widzę :D
https://poltoraki.blogspot.com/ - blog o półtorakach Zygmunta III Wazy
https://falszywemonety.blogspot.com/ - Zbiór informacji o FAŁSZERSTWACH NA SZKODĘ KOLEKCJONERÓW

mimarzec

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 71
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #66 dnia: 04 Października 2017, 10:10:55 »
Witam,

odkad zobaczylem te licytacje jakos nie moge wyrzucic jej z glowy. Wiem, ze nie jest wyjatkowa, wiem, ze ciagle podobne rzeczy sie pojawiaja- ta moze blizsza sercu bo i krol i monety z moich zainteresowan.

Mysle, ze wpisuje sie to w dyskusje: co z tym zrobic? kupic? poprosic muzeum zeby kupilo? plakac nad zerwanym kontekstem archeologicznym? demonstrowac nad zmiana prawa (wiem, ze ta licytacja nie w polsce). czy sie cieszyc, ze mozna wzbogacic kolekcje, w sumie w unikalne moze monety?

czego by nie myslec o muzeach, takie zjawisko (sprzedawanie odkrytych depozytow) traci mi barbarzynstwem i w pewien sposob swiadczy tez o osobach, ktore to kupuja. choc przeciez prawda jest taka, ze sam bym gleboko rozwazal zalicytowanie.....

https://auction.violity.com/58886181-raspashka-157-shtuk-serebro-timfy-orty-i-t-p

Michal

modsog

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 740
    • Blog o półtorakach
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #67 dnia: 04 Października 2017, 11:24:28 »
Szczerze nie widzę tam nic co mogłoby zaciekawić muzeum. Takich aukcji na Ukrainie jest sporo bo oni prawa ograniczającego wykopki nie mają. Więc trafia to wszystko na handel. U nas jak ktoś podobnego trafi to albo upłynnia cichcem albo bardzo powoli na allegro bo wiadomo, zaraz mógłby spodziewać się wizyty smutnych panów w mundurach.
I wiecie co? Wydaje mi się, że mimo wszystko sytuacja u naszych wschodnich sąsiadów jest w pewien sposób zdrowsza. U nas rodzi się podziemie, bo jak wykopiesz coś ciekawego to zgodnie z prawem musisz to zgłosić. Zdarzają się tacy bohaterowie, którym później się gratuluje na różnych forach "poszukiwacze.pl" bo ktoś znalazł miecz albo dzbanek z ortami. Ale multum tego co się wykopie zostaje w łapkach prywatnych. Za to na Ukrainie wszystko ląduje na tego typu licytacjach. I dlaczego niby tak jest lepiej? Bo jeśli coś jest naprawdę godnego muzeum wówczas taka jednostka o ile nie ma kija w rzyci i ma też pracownika, który śledzi takie aukcje - kontaktuje się ze sprzedającym i kupuje od niego dane fanty. Muzeum ma nowe eksponaty, reszta, która tylko zalegałaby w magazynach i cieszyła swym widokiem pająki i kurz ląduje w prywatnych łapkach. A niech sobie nawet pracownicy muzeum skatalogują cały zbiór przed jego sprzedażą. Wilk syty i owca cała. Mniej więcej bo zawsze jakieś machlojki się zdarzą. Nie tak jak u nas, gdzie Państwo ma wyciągnięte ręce w systemie "dawaj wszystko bo jak nie to w ryj".
https://poltoraki.blogspot.com/ - blog o półtorakach Zygmunta III Wazy
https://falszywemonety.blogspot.com/ - Zbiór informacji o FAŁSZERSTWACH NA SZKODĘ KOLEKCJONERÓW

mimarzec

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 71
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #68 dnia: 04 Października 2017, 12:14:47 »
trudno sie z Toba nie zgodzic.
pomijasz w sumie tylko jeden aspekt: znalezisko wyjete z kontekstu miejsca znalezienia i potem rozporoszone gubi wiedze, ktora jest wazna, czasem krytyczna no i przedewszystkim tak uwielbiana chocby i na tym forum ;)

troche moze przerysowujac: ktos znalazl pod Krakowem zabytki z wczesnego Egiptu......i sprzedal jako zabytki z wczesnego Egiptu...tyle, ze nie mowiac, ze znalezione pod Krakowem.
Jaka jest wartosc tego zabytku? no, rowna wartosci starego zabytku egipskiego.
Jaka jest wartosc (nie tylko finansowa) tego zabytku ale w kontekscie miejsca znalezienia (Krakow). trudna do przecenienia.


modsog

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 740
    • Blog o półtorakach
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #69 dnia: 04 Października 2017, 12:32:10 »
Myślę, że kontekst w takiej sytuacji miałby się o ile nie bardzo dobrze to przynajmniej nieźle. Ja to widzę tak:
- gostek chodzi w wykrywaczem, coś mu piska
- wykopuje garnek sreberek z okresu XV-XVIII wieku
- gostek wyciąga komórkę, dzwoni do lokalnego guru od zabytków i mówi, że tu i tu znalazł to i to
- przyjeżdża guru od zabytków ze studentami, robią zdjęcia, przeszukują okolice, zgarniają skarb
- po zrobieniu całej masy badań, dokumentacji, prześledzenia kontekstu znaleziska co ciekawsze, rzadsze sztuki, które na potrzeby przykładu znajdują się na "ogólnopolskiej liście poszukiwanych egzemplarzy" trafiają do muzeów w kraju, które takowe 'zapotrzebowanie' złożyły albo sam guru uzna, że są one wyjątkowe z uwagi na ich znaczenie historyczne itd. itp.
- gostek dostaje finansową "rekompensatę" w wysokości iluś tam procent ich wartości, resztę skarbu na handel, dyplom i uścisk dłoni guru od zabytków (ew. ma spore szanse na kawę z ładną studentką z praktyk)
- wszyscy są zadowoleni

Wiem, że w tej utopijnej historyjce zmieniłem nieco tok: od aukcji po zgłoszenie znaleziska ale mówimy raczej o lokalnych monetach a nie skrzynce pełnej uszebti z II tysiąclecia przed naszą erą znalezioną podczas prac remontowych w Sanoku ;)
« Ostatnia zmiana: 04 Października 2017, 12:37:10 wysłana przez modsog »
https://poltoraki.blogspot.com/ - blog o półtorakach Zygmunta III Wazy
https://falszywemonety.blogspot.com/ - Zbiór informacji o FAŁSZERSTWACH NA SZKODĘ KOLEKCJONERÓW

Tuk Tukat

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 872
  • Legitymacja: TPZN nr.104
  • Stowarzyszenie: PTN o. Warszawa
  • Zainteresowania: Szelągi Księstwo Warszawskie
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #70 dnia: 04 Października 2017, 22:03:54 »
Po co wymyślać koło, kiedy Anglicy już wymyślili całkiem niezłe?

Z tym, że to kłopot, bo ci poszukiwacze to wariaci, nawet w niepogodę łażą po zapadłych kątach i szukają. I teraz taki muzealnik na pipczenie komórki musiałby się zbierać i w deszcz jechać gdzieś na zapupie weryfikować, a to może tylko garść guzików i ruska kopiejka, która wypadła z kieszeni Armii Czerwonej.

Czy nie lepiej sobie siedzieć w ciepłym muzeum i pisać apele o większą aktywność policji? Lepiej. Niech policja moknie.

W pełni się zgadzam z Pana subiektywną opiną .
Janek

dariusz.m

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 075
    • Blog Numizmatyczny
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #71 dnia: 03 Września 2018, 17:52:29 »
Wykorzystując, że wątek ożył, podam przykład znacznie mniej spektakularny, ale chyba bardziej powszechny (błędne opisy muzealne, czyszczenie monet „na klamkę”, brak odpowiedniego zabezpieczenia obiektów). Koledzy z forum „poszukiwanieskarbow.com” podśmiewają się z Muzeum Podlaskiego w Białymstoku, które bohatersko przejęło z rąk prywatnych (z pomocą Służby Celnej) trochę zabytków:
http://poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=79&t=194680

Divusric

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 563
  • Legitymacja 077
    • Romae Aeternae
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #72 dnia: 03 Września 2018, 19:00:50 »
Dramat.Jak się czyta o zbiorach z byłych kolekcji ,które spłonęły to lepiej by w kolekcjach pozostały (niekoniecznie tych samych).
« Ostatnia zmiana: 03 Września 2018, 19:02:38 wysłana przez Divusric »
Admiror, O paries, te non cecidisse, qui tot scriptorium taedia sustineas.

Divusric

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 563
  • Legitymacja 077
    • Romae Aeternae
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #73 dnia: 03 Września 2018, 21:40:52 »
1%  ???   To nieprawdopodobne...A jaki średni procent udostępniają muzea w Polsce?
Admiror, O paries, te non cecidisse, qui tot scriptorium taedia sustineas.

jmskelnik

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 912
    • Historia ukryta w przedmiotach
Odp: Co robią muzea
« Odpowiedź #74 dnia: 03 Września 2018, 23:00:00 »
Zdaję sobie sprawę, że statystyka może być największym kłamstwem ale wydaje mi się, że warto zwrócić uwagę na jeden aspekt który ucieka w dyskusji nad problemem. Jeśli muzeum otrzymywało rocznie 128 mln USD, to jest to odpowiednik 473 mln PLN. Intuicyjnie wydaje mi się, że jest to kwota która pozwala na utrzymanie jednego, choćby bardzo dużego muzeum. Dodajmy do tego, że w całym 2007 roku MKiDN wydało na wszystkie muzea w Polsce kwotę 559 mln PLN. Przy czym budżet pierwotnie zakładał, że będzie to tylko 324 mln PLN. Z tego dla przykładu Muzeum Narodowe w Krakowie dostało 6 mln PLN, z czego aż 3,5 mln PLN to kolejna transza obiecana Fundacji Książąt Czartoryskich, żeby nie musieli płacić VAT i PCC od słynnej transakcji z 2006 roku.
http://www.mkidn.gov.pl/media/docs/budzet/20180711Sprawozdanie_z_wykonania_budzetu_cz_24_i_dzialu_921_-_KiODN_za_2017r.pdf

Dlatego zanim postawi się zarzut niedofinansowania muzeum, warto zadać sobie pytanie na co wydawali pół miliarda złotych, że nie byli w stanie zabezpieczyć magazynów przeciwpożarowo. Tym bardziej, że z przedstawionego wyżej dokumentu wynika, że zabezpieczenie przeciwpożarowe Muzeum Auschwitz–Birkenau kosztowało 900 tys. zł.

 

R E K L A M A
aukcja monet