Grynszpan można próbować usuwać kwaskiem cytrynowym a później zmywać wodą z mydłem lub pastą do zębów.
Dzięki, ale ja ciągle potrzebuję kwestii praktycznej. Kwasek cytrynowy jest w kryształkach. Rozpuszczamy go w wodzie, jakie stężenie? Tylko przemywamy, czy moczymy (jak tak to ile?) Czy kwasek i winian to bardzo różne substancje? Coś tam mogę poświęcić na eksperymenty, ale bez przesady... Mnie ciągle intryguje to gotowanie w oleju!
Szczerze mnie również ciekawi to gotowanie w oleju bo po efektach przedstawionych ze zdjęć kolegów to muszę powiedzieć że to bardzo skuteczna metoda.
Kwasek cytrynowy jest w cytrynie lub dostępnych w sklepach żółtych butelkach jako gotowy roztwór.
Nie ma potrzeby rozpuszczać w wodzie bo i tak stężenie tego z cytryny czy z butelki jest niewielkie. Tego w kryształkach nie używałem to nie wiem.
Najprościej widać, że jak położy się monetę na plasterek cytryny to sole z jej powierzchni rozpuszczają się i zaczyna się dookoła monetki robić niebieskawo.
Trzeba poeksperymentować, wszystko zależy od grubości grynszpanu.
Wiadomo że przy czyszczeniu zdejmie się patynę ale przynajmniej nie będzie to dziadostwo dalej monety zżerać.
Tu mam przykład trojaczka po czyszczeniu butelkowym kwaskiem cytrynowym:
http://triplex.blog.pl/files/2014/09/DSC00655.jpgJak widać moneta nie jest w stanie menniczym, ale jest teraz czytelna. Przed czyszczeniem cześć monety (jakoś 1/4) zawarta w polu pomiędzy US w stanislaus a P z pol była zakryta grupą warstwą grynszpanu i kompletnie nic nie było widać spod niej.
Nie ma patyny, okej. Jednak czasem warto wyczyścić.
Wżery zostaną, ale to chyba nie jest niespodzianka.