Proszę sobie nie myśleć, że Konstantyn po przekroczeniu Alp, zdobyciu szturmem Segusium i wygranej bitwie pod Augusta Taurinorum, stał się panem całej północnej Italii. Zwyciężona została zaledwie skromna część wojsk Maksencjusza jakie ten skoncentrował na północy. Główne siły władcy Rzymu zostały rozlokowane w pasie pomiędzy obecną Weroną i Akwileją. Maksencjusz bardziej obawiał się ataku od wschodu ze strony Licyniusza i dlatego w tym rejonie skoncentrował swoje główne siły. Wcześniejsze ataki z tego kierunku przeprowadzali Sewer II i Galeriusz, a później miały miejsce walki o półwysep Istria, który ostatecznie odbił Licyniusz. Ewidentnym śladem walk o Istrię są dzisiaj spektakularne skarby monet - np. opracowane przez Jelocnika zespoły z Centur.
Po odpoczynku w Mediolanum wojska Konstantyna ruszyły dalej na wschód. W pobliżu dzisiejszej Brescii (antyczna Brixia) doszło do bitwy oddziałów kawaleryjskich, w której ponownie zwycięskie okazały się wojska Konstantyna. Pokonane oddziały jazdy Maksencjusza wycofały się w kierunku Werony, a Konstantyn zajął Brixię.
Współczesna Brescia w Lombardii, to jedno z najbardziej klimatycznych zabytkowych miast północnej części Włoch. Ilość i jakość zabytków z różnych okresów historii potrafi oszołomić. To co pozostało z czasów rzymskich powala na twarz. Nie mam na myśli spektakularnych budowli, ale ich detale i to co w nich odnaleziono.
Częściowo zrekonstruowane Capitolium, czyli kompleks świątynny Triady Kapitolińskiej, wzniesiony na miejscu wcześniejszego kompleksu świątynnego z czasów republikańskich, przebudowanego następnie w czasach Augusta. Ostateczny kształt założeniu świątynnemu nadała przebudowa w czasach Wespazjana.
Budowla uległa zniszczeniu w wyniku trzęsienia ziemi i najazdu Hunów. Pozostała tak przez wieki, pomimo późniejszego osadnictwa Longobardów. XiX-wieczne wykopaliska zaczęły odsłaniać bogactwo tego miejsca.
Proszę sobie wyobrazić kompleks świątynny na którym stanęły inne budowle, które częściowo wykorzystały dawny układ ścian, podestów itp. Część z tych nowszych budowli usunięto odsłaniając założenie świątynne z elementami forum i teatrem. W ruinach Capitolium odkryto całą masę artefaktów w brązu, od przeróżnych okuć, balustrad i skromnych ozdób, po tak spektakularne eksponaty, jak zespół głów cesarskich wykonanych właśnie w brązie. Brązowe głowy Septymiusza Sewera, po dwie głowy Probusa i Klaudiusza Gockiego, a do tego kobieca głowa jednej z pań z dynastii flawijskiej. Ustawione w rzędzie w miejscowym muzeum Santa Giulia, zapierają dech w piersi. W kolejnej sali tegoż muzeum stoi fenomenalna, naturalnej wielkości brązowa statua Wiktorii. Najnowsze badania wykazały, że był to pierwotnie hellenistyczny posąg Afrodyty, a dopiero w czasach rzymskich dodano skrzydła i przerobiono układ rąk w taki sposób, aby możną ją było ukazać w momencie wypisywania zwycięstwa na tarczy. Została sama Wiktoria, bez tarczy.
Wracając do kompleksu świątynnego. Trzy zachowane aule świątynne z częścią oryginalnych murów, z oryginalnymi posadzkami i ołtarzami. Część ścian "zaklejona" wręcz znalezionymi na terenie miasta inskrypcjami różnej maści. Najbardziej smakowity kąsek czeka jednak w podziemiach. W wyniku przebudowy kompleksu świątynnego zasypano i zamurowano jedną z sal wcześniejszej świątyni z czasów republikańskich. Dwa lata temu udostępniono obecne podziemia do zwiedzania. Oryginalne posadzki i co najbardziej smakowite, oryginalne świątynne freski na ścianach, zachowane do wysokości dwóch metrów.
Układ barw i wzorów może zaskoczyć. Wymalowany motyw zasłon rozwieszonych na linkach, może budzić słuszne skojarzenia ze współczesnymi firanami na karniszach.
Do Capitolium przylegają ruiny teatru na około 15.000 widzów. Teatr częściowo odzyskano wyburzając część stojących na nim budynków. Wszędzie tam stoją zabytkowe budowle z młodszych już czasów, ale aż się prosi o kolejne wyburzenia.