29 października 312 roku - nowy dzień, w nowej rzeczywistości.
Z rzeki wyłowiono zwłoki Maksencjusza, odcięto głowę i zatknięto na włóczni.
Pod takim sztandarem zwycięstwa wojska Konstantyna wkroczyły do Rzymu.
Ciekawe w którym miejscu przeprawiono się przez Tyber. Możliwe, że
naprędce naprawiono zerwany most pontonowy. Nie wiemy w jakim stopni został
wcześniej celowo uszkodzony Most Mulwijski i czy jego naprawa mogła zostać wykonana
w ciągu jednej nocy. Nie wiadomo nic o mostach po zachodniej stronie miasta. Możliwe, że
nie zostały zerwane i że tędy wkroczył Konstantyn ze swoją zwycięską armią.
Zapewne pragmatyczni senatorowie wyszli na spotkanie zwycięzcy i w czołobitnych pokłonach
na wyścigi witali nowego władcę.
Jedna ze scen z Łuku Konstantyna ilustrującego dzieje kampanii 312 roku obrazuje triumfalne wkroczenie
zwycięskiej armii do Rzymu. Kolejne sceny pokazują przemowę do ludu na Forum Romanum i klasyczny kazus "500+", czyli rozdawnictwo pieniędzy.
Konstantyn zabawił w Rzymie kilka miesięcy i w tym czasie stołeczna mennica wraz z sąsiednią mennicą w Ostii pracowały pełną parą. Należało wycofać z obiegu monety Maksencjusza, którego skazano na zapomnienie, a jednocześnie wprowadzić do obiegu jak największą ilość monet z nowym panem.
Potrzeba było całej masy pieniędzy aby sprostać rozdawnictwu z jednej i wypełnieniu zobowiązań względem własnych zwycięskich wojsk. Należało nagrodzić bitnych żołnierzy.
Część monet wprost nawiązywała do motywów gloryfikujących armię. Seria złotych i brązowych monet z legendą S P Q R OPTIMO PRINCIPI i sztandarami wojskowymi jest tego najlepszym przykładem. Monety wychwalające VIRT EXERCIT GALL wprost wskazują na wykonawców sukcesu militarnego, czyli na armię galijską Konstantyna.
Zagadkowy wydaje się być jeden z małych brązów z legendą SAPIENTIA PRINCIPIS z sową na ołtarzu.
Czy jest to wyłącznie propagandowe nawiązanie do mądrości nowego władcy, czy też echo przekazanej przez Zosimosa legendy, w myśl której przed bitwą sowy obsiadły mury Rzymu, co Konstantyn uznał za
pomyślny dla siebie omen.
Innym ciekawym motywem na monetach są brązy z legendą LIBERATOR ORBIS, które w ewidentny sposób korespondują z inskrypcją LIBERATORI VRBIS umieszczoną nad płaskorzeźbą w przelocie Łuku Konstantyna. Co prawda, płaskorzeźba została wtórnie wykorzystana z wcześniejszej budowli Trajana, ale po przemodelowaniu głowy miała już ilustrować czyny Konstantyna.
Najeźdźca sypnął kasą i został Oswobodzicielem Miasta.