Witam,
Przeczytałem ten wątek i aż musiałem założyć konto. Sprawę znam, bo z tym sprzedawcą korespondowałem nie raz. To Pani, a nie Pan.
Gdyby było tak jak napisałeś Jarasek to wtedy należałyby się ukłony dla poprawnej postawy sprzedawczyni. Niestety dobry tydzień przed tym wątkiem wymieniłem z nią w sprawie tej monety kilka maili i zwracałem uwagę na to, że ten hyperpyron (bo nominał też jest podany błędnie) to owszem, dobra jakościowo, ale jednak 100% podróbka. Też podsyłałem linki z forumancientcoins, gdzie nawet upewniałem się, że moneta nie jest autentyczna pytając o nią na forum. Tej samej sprzedawczyni zwracałem uwagę na wystawianego wcześniej super rzadkiego denara Augusta w podejrzanie dobrym stanie. O ile nie namierzyłem wtedy identycznych stempli, udało mi się potwierdzić, że został kupiony od sprzedawcy na ebay, który jest na liście Notorious Fake Sellers forumancientcoins i faktycznie wszystko co wystawia ma silnie bułgarski zapach. Pani odmówiła usunięcia monety upierając się, że to, że sprzedawcy "zdarza się" sprzedawać podróbki to nie znaczy, że jej nie udało się kupić oryginału (hehe).
Wtedy odpuściłem (moneta poszła za ponad 1000zł). Krew mnie zalała i postanowiłem w kolejnym przypadku nie odpuszczać. Korespondencja w sprawie tego złota była prowadzona super spokojnie, mogę nawet podzielić się nią. Reakcją na mój drugi mail, w którym wyłożyłem nie tyle poszlaki co dowody na to, że sprzedawane jest fałszerstwo (wspomniane przykłady monet z identycznych stempli oraz _bardzo_ zaniżona waga), była informacja od Pani, że chyba się nudzę, moneta jest oryginalna (nie odniosła się w ogóle do przedstawionych dowodów) i na koniec wisienka na torcie, Pani stwierdziła, że to co robię to stalking i że poskarży się na mnie do Allegro.
No więc zrobiłem jedno co mogłem zrobić, o czym zresztą informowałem ją od początku korespondencji, przekazałem wszystkie dowody do Allegro w zgłoszeniu + całą naszą korespondencję.
Czy oferta została usunięta przez Allegro, czy jednak Pani poszła po rozum do głowy i zamknęła ofertę sama po zgłoszeniu od Pana, nie wiem. Nie zgodzę się jednak, że jest to sprzedająca, która zamyka oferty po pokazaniu jej, że sprzedaje podróby. Raczej upiera się, bez żadnych merytorycznych przesłanek, że to oryginały, nawet wiedząc, że dokonała zakupu u sprzedawcy notorycznie sprzedającego bułgarskie falsyfikaty.
Teraz mamy "denar" Pertynaksa:
http://allegro.pl/pertinax-providentia-mennica-aleksandria-193-ad-i6973592631.htmlDoceniam, że Pani w opisie dopuszcza możliwość, że to podróbka, to się wcześniej nie zdarzało. Podkreśla jednak, że sprzedaje ją jako oryginał. Nie mam wystarczającego doświadczenia by stwierdzić czy to suberatus z epoki, czy coś nowszego, ale obok autentycznego denara Pertynaksa to nawet nie leżało. Zwracam uwagę na zdjęcie rantu. Tam nawet widać linię, gdzie pokrywa srebra się kończy i zaczyna się brązowy trzon.
Pozdrawiam,
Wojtek