To jest, tak jak pisałem, wersja uproszczona. I nie bardzo rozumiem co się Panu w tym uproszczonym schemacie nie podoba
I szczerze nie bardzo podoba mi się forma w jakiej "pan się do mnie zwracasz".
Nie jest to wątek przeznaczony pod dyskusje podatkowe. Niemniej jednak nie zna się Pan na podatkach, udziela Pan nieprawdziwych porad. Chodzi głównie o to, że poruszył Pan wiele dziedzin podatkowych, a każda wymaga ustalenia szczegółowych aspektów, których nie znamy.
Uważam, że Pana wnioski co do sprawy są zbyt daleko idące, a równocześnie atakuje Pan bezpodstawnie WCN. "Sprzedają według takiej metody, więc pewnie nie płacą podatków" - Może tak, może nie. Z samego faktu, że sprzedają przedmioty, które zostały zakupione miesiąc wcześniej nic nie wynika. Ważne jest to, że problem w ogóle nie dotyczy nabywcy w WCN.
Z całej tej historii za ważną uwagę wartą odnotowania jest "pompowanie" "ceny szacunkowej" przez WCN. Trudno powiedzieć na ile to zgodne z prawem (czy to np. nie praktyka naruszająca zbiorowe interesy konsumentów), ale z drugiej strony w WCN bardzo często widzę niedoszacowania.
Niemniej jednak styl odpowiedzi Pana Wielkota uważam za niegrzeczny.