Borze tucholski... Ileż się trzeba napracować żeby wystawić taką ofertę. Owinąć jakąś wstążką, narysować układ współrzędnych, zrobić zdjęcia (nieostre), no i wygrzebać z portfelika te trupki. Ciekawe czy wiesiektatar sprzedał cokolwiek, kiedykolwiek ze swojego asortymentu.