Nie widzę nic dziwnego w tym, że niesprzedane pozycje wstawiane są na Allegro. Natomiast, symptomatyczny jest fakt, że wiele pozycji się nie sprzedało na tej aukcji. Może „rekiny biznesu” przechodzą chwilowo w „stan spoczynku”?
Symptomatyczne jest także i to, że pierwszy raz zaplanowane są duże aukcje na onebid w okresie wakacyjnym…
Może są to pierwsze zwiastuny post-pandemicznego kryzysu?