Ja wpisałem do Googlea:
polish death camps - 17,7 mln stron, (w tym stron w języku polskim 119 000);
german death camps - 11,6 mln stron, (w tym stron w języku polskim 169 000);
nazi death camps - 5,9 mln stron, ( w tym stron w języku polskim 51 300);
Histeryzuję?
Ale dlaczego bez cudzysłowu? Przecież szukamy konkretnej frazy. Nawet jeśli ktoś pisze konsekwentnie o "German death camps" to "polish" obok gdzieś tam też się znajdzie i wtedy Google poda zgodnie z prawdą, że te trzy słowa (polish death camps) są na jednej stronie, Na przykład na stronie, na której piszą, że "Polish government" żąda, by pisać "german death camps".
Z cudzysłowem nie jest dobrze, ale jest jednak znacznie lepiej
"Pdc" - 221 tysięcy (ale znów sporo to prostowania i oburzenia oraz rezultat aktualnej awantury - wystarczy zobaczyć co wyskakuje na samej górze: Wikipedia i teksty w rodzaju "Poland moves to make phrase 'Polish death camps' a criminal offence")
"Gdc" - 146 tys., ale tam nie zauważylem żadnych stron prostujących, że to nieprawda
"Ndc" - prawie 400 tys. też bez sprostowań
Jest też 12 tysięcy "Jewish death camps" - i okazuje się, że fraza ta jest czasem poważnie używana gdy np. mowa o Auschwitz.
Jeśli zaś chodzi o "spolonizowanie" obozów, to jednak władza komunistyczna ma tu swoje spore zasługi, choć do Niemców była konsekwentnie nastawiona wrogo. Wiązało się to z dość pokraczną próbą lansowania martyrologii polskiej przy jednoczesnym marginalizowaniu martyrologii żydowskiej. Jako dziecko w szkole nie słyszałem o Auschwitz, tylko o obozie w Oświęcimiu-Brzezince, w którym zabito cztery miliony więźniów. Obozy kojarzyły mi się z Polakami, naturalnie zabitymi tam w męczarniach, ale w związku z tym fraza 'polski obóz koncentracyjny' nikogo by wtedy nie raziła. Było bowiem oczywiste, że mówimy w tym wypadku 'polski' by podkreślić, że to obóz, w którym zabijają Polaków.
Nb. w czytanych powszechnie w szkole "Medalionach" Nałkowskiej słowo "Auschwitz" w ogóle się nie pojawia, natomiast wielokrotnie jest mowa właśnie o Oświęcimiu. Jest 'obóz oświęcimski', a gdy mowa jest o 'obozach niemieckich', okazuje się, że chodzi o Dachau i Oranienburg.