Po około pięciu latach przechowywania srebrnych monet w albumach renomowanej niemieckiej firmy Lindner, na niektórych monetach zaczyna się robić "tęczowa patyna". Z biegiem lat proces ten postępuje, więc niekoniecznie muszą to być polskie albumy z PVC czy jakaś chemia. Po dziesięciu latach monety mogą wyglądać tak jak na zdjęciach z powyższych aukcji.
Po wieloletnim przechowywaniu srebrnych monet w albumach z PRL robią się one zazwyczaj zielone i "tłuste".
Monety, nawet miedziane, przechowywane w amerykańskich albumach Dansco w ogóle nie patynują nawet po dziesięciu latach. Na miedziakach bitych stemplem lustrzanym nie robi się nawet mgiełka.
Oczywiście mam na myśli albumy wraz z futerałem, w którym użyta jest ochronna warstwa srebra absorbująca zanieczyszczenia atmosferyczne i wilgoć. Producent deklaruje, że to wojskowy patent.
Wszystko zbadane empirycznie.