Naturalnie zdarzają się w życiu różne sytuacje i to rozumiem, ale chodzi mi o coś innego.
Mianowice o to, aby było wiadomo kto na chwilę obecną jest pod ręką, aby usprawnić zorganizowane działania członków jak wspomniane wcześniej głosowanie.
Przejście w stan spoczynku oznacza, że ktoś zakończył czynną służbę, więc w tym kontekście zabrzmiałoby to dość niefortunnie.
Myślałem też o "stanie uśpienia", ale to się trochę źle kojarzy i nawet nie chodzi o to, że ktoś lubi pospać dłużej niż inni. Może "zamrożone członkostwo"?
Kwestia terminologii myślę, że jest do kolektywnego dogadania.
Według mnie wyznacznikiem nieaktywności powinien być brak logowania do forum i aktywności na nim powyżej... No właśnie, miesiąca? Dwóch? A może trzech? Jakieś sugestie?
O usuwaniu nie myślałem, chyba że ktoś oficjalnie rzuci legitymacją.
Co do technicznego aspektu to leży to w gestii członków TPZN uczonych w tej materii.