Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 21:19:00

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"  (Przeczytany 40602 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

dusiolek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 056
  • Zainteresowania: SAP i okres zaborów
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #30 dnia: 02 Stycznia 2018, 19:22:40 »
To jest chemia. Kolory rozchodzą się okręgiem od środka monety do rantu. Naturalna patyna nigdy w ten sposób nie pokryje monety. Najprawdopodobniej moneta była moczona w jakimś roztworze, który przez złe rozmieszanie, większe stężenie miał w środku naczynia. Dla lepszego zobrazowania, jeśli słodzimy herbatę i zamieszamy cukier, to jeśli nie rozpuści się cały cukier, zbiera się na środku denka szklanki. A jak rozpuści się samoistnie ten fragment herbaty jest słodszy niż całość napoju. Czyli jeśli rozmieszano w naczyniu jakiś związek chemiczny, a zrobiono to niedokładnie, to stężenie roztworu w naczyniu nie jest jednakowe. Jeśli moneta jest zamoczona i nie ruszana, to na różne jej fragmenty działa roztwór o innym stężęniu.
Co prawda nie mam pojecia jak sie robi patyne roztworami, ale to co Pan napisal nie ma sensu.
Aby tos takiego uzyskac, to musialaby byc jakas mazia  a nie plynny roztwor ktory po wymieszaniu stanowi "zwiazek".

A co do przykladu z cukrem :-) :
- cukier jest ciezszy od wody wiec osiada na dnie
- po zwyklym wymieszaniu (dopuki nie nastapi nasycenie !!!!) - slodkosc napoju jest taka sama w calym pojemniku
- gdy nastapi nasycenie (dany za duzo cukru) - osiadzie on na dnie, i dopuki nie zmienia sie warunki cieczy (temperatura, cisnienie, ilosc) - to tak zostanie

Pozdrawiam, Tomasz
Pozdrowienia, Tomasz

cancan

  • Triumwirat TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 7 751
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #31 dnia: 02 Stycznia 2018, 19:43:41 »
Taka pisanka to jest naturalny efekt czy ktoś bawił się w małego chemika?
https://aukcje.gndm.pl/auction/4/category/971/id/60999/

Obawiam sie, ze nie bede mogl jednoznacznie sie ustosunkowac do tej patyny. Owszem, jest jaskrawa ale bardziej intensywna na brzegu, co moze byc wynikiem lezakowania w chocby drewnianej szyfladzie. Sztuczna patyna jest czesto nakladana sprajem lub przez zanurzanie, co powoduje patyne na calej powierzchni, nie na brzegu. Ta plama na twarzy ZIIIW jest bardziej zastanawiajaca, bo nie moge jej uzasadnic. Rewers za to wyglada bardzo naturalnie.
Ogolnie moneta w bardzo dobrym stanie, nie sadze, by nakladanie sztycznej patyny mialoby na celu ukrycie jakichs mankamentow. Jesli juz, to raczej w celu poprawienia estetyki i tu musi juz kazdy odpowiedziec sobie sam, czy mu sie taki egzemplarz podoba.
Pozdrawiam,
Jacek

nec fictus, neque pictus

rubinowakrew

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 519
    • Katalog Półtoraków
  • Legitymacja: 111
  • Zainteresowania: Półtoraki i inne monety Zygmunta III, monety górnośląskie.
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #32 dnia: 02 Stycznia 2018, 20:10:10 »
Oboje macie i nie macie racji. Proces dyfuzji cząstek w roztworze (a tym jest właśnie cukier w wodzie) chwilę zajmuje. Po czasie oczywiście wyrówna się stężenie w całym roztworze bez mieszania. Tak samo leżąca kupka cukru rozpuszcza się wolniej niż zamieszana - tuż przy granicy faz występuje roztwór nasycony który z odległością przechodzi w coraz mniej nasycony.
Zresztą kto powiedział, że używa się do tego roztworu ? Może sam rozpuszczalnik wystarczy wtedy problem stężeń miejscowych odpada ?
Mieszanie znacząco przyspiesza ten proces. Natomiast zgromadzenie cukru na środku nie ma nic wspólnego z chemią - to tylko efekt wytworzonego wiru...

Rozchodzenie się okręgiem od środka do rantu związków z różną szybkością nazywa się chromatografią i jest możliwe gdy chromatografii ulega mieszanina związków ale żeby była wystąpiła muszą być zachowane pewne warunki.
Ciecz bądź gaz będąca "napędem"  Oraz dość duża porowatość ciała w którym zachodzi ten proces. Moneta go raczej nie spełnia. Fajnym przykładem chromatografii jest atrament na bibule.
Rozchodzenie kropli po metalu nie ma nic wspólnego z tym procesem i w sumie zależy bodajże od napięcia powierzchniowego cieczy. (Woda zostawia na powierzchni metalu małe krople a węglowodory rozpływają się całkowicie). Natomiast nie powoduje to rozdzielenia składników mieszaniny. Dlatego bardzo mało prawdopodobnym jest stworzenie okręgów w tym przypadku.

Zanurzenie w roztworze powoduje dość równomierny kontakt. Może wyjątkiem będą różnego rodzaju zakamarki, ale tutaj raczej będzie decydowała szybkość procesu i stężenie czynnika w roztworze.
Co za czasy.... Falsy się patynuje, oryginały poleruje a kupuje się napisy na pudełkach...

dusiolek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 056
  • Zainteresowania: SAP i okres zaborów
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #33 dnia: 02 Stycznia 2018, 20:37:37 »
Nie mam zamiaru zabardzo dyskutowac (i kroic wlosa na czworo). Moja wypowiedz dotyczyla kontretnej sytuacji - wlozenie monety (metal) to roztworu (ciecz) - i nic wiecej. Jak dla mnie swtozenie takiego roztworu aby stworzyc "teczowa patyne" jest .. nie takie latwe (jesli mozliwe).

Pozdrawiam, Tomasz

P.S. A co do tego biednego cukru - proces jego rozpuszczenia (w wodzie), bez powodowania ruchu czasteczek (cieplo, czy mieszanie)  moze trwac BARDZO dlugo jak wiemy (gdy woda jest wystarczajaco zimna)
Pozdrowienia, Tomasz

dusiolek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 056
  • Zainteresowania: SAP i okres zaborów
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #34 dnia: 02 Stycznia 2018, 20:57:28 »
A co do powstawania takiej patyny - moze bylo tak:
- moneta byla czyszczona (zamoczona w jakims roztworze)
- nie dokladnie umyta/wysuszona - mozliwe, ze przy brzegach zachowal rotwor sie dluzej
- ... a potem to juz kwestia czasu i mamy roznorodna patyne,

Tomasz
Pozdrowienia, Tomasz

cancan

  • Triumwirat TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 7 751
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #35 dnia: 10 Stycznia 2018, 00:22:55 »
Wlasnie znalazlem taka monete. Tez ma rozne odcienie patyny, ale chyba nie ma watpliwosci, ze naturalnej.
« Ostatnia zmiana: 10 Stycznia 2018, 00:24:36 wysłana przez cancan62 »
Pozdrawiam,
Jacek

nec fictus, neque pictus

Karaczan

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 218
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #36 dnia: 10 Stycznia 2018, 08:46:53 »
Tak, ta wygląda na naturalną, u mnie taka sama powstała gdy moneta była przetrzymywana przez przypadek w kieszeni starego płaszcza przez ok 15 lat  :)

Ł.Cieśla

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 543
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #37 dnia: 10 Stycznia 2018, 13:37:05 »
Skoro jest temat do główkowania, to sobie pofantazjuję. Środek jest pozbawiony patyny, co sugeruje, że powietrze niemal na niego nie oddziaływało.
Ciekawy efekt. Być może moneta była zamknięta długo, w czymś, w rodzaju papierowej koperty albo tkaninie, gdzie minimalna wymiana powietrza musiała następować, ale środek awersu i rewersu był dociśnięty, to się uchował bez zmian.
Doctrina multiplex, veritas una

borsuk1977

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 737
  • Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #38 dnia: 10 Stycznia 2018, 18:23:39 »
Skoro jest temat do główkowania, to sobie pofantazjuję. Środek jest pozbawiony patyny, co sugeruje, że powietrze niemal na niego nie oddziaływało.
Ciekawy efekt. Być może moneta była zamknięta długo, w czymś, w rodzaju papierowej koperty albo tkaninie, gdzie minimalna wymiana powietrza musiała następować, ale środek awersu i rewersu był dociśnięty, to się uchował bez zmian.

Monety leżące na paletach w skrzynkach albo na wysuwanych paletach w drewnianych szafeczkach też tak się mogą spokojnie patynować. Nawet gdy leżą sobie luzem w szufladzie też tak będzie - wystarczy kilka lat nie ruszać monety i będzie w sprzyjających warunkach miała spatynowane brzegi.

A tutaj przykład innego rodzaju spatynowania, środek bardziej a brzegi mniej, chociaż moneta pokryta patyną całkowicie i to kilkuwiekową.

« Ostatnia zmiana: 10 Stycznia 2018, 18:33:15 wysłana przez borsuk1977 »
TPZN nr 46
Pozdrawiam Paweł

borsuk1977

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 737
  • Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #39 dnia: 10 Stycznia 2018, 18:40:51 »
A w sumie jak już jesteśmy przy patynie to pozwolę sobie wrzucić kilka wybranych monet i sposobów w jakie się spatynowały, niektóre to zagadka natury :)
TPZN nr 46
Pozdrawiam Paweł

borsuk1977

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 737
  • Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #40 dnia: 10 Stycznia 2018, 18:41:32 »
I jeszcze kilka:
« Ostatnia zmiana: 10 Stycznia 2018, 18:46:48 wysłana przez borsuk1977 »
TPZN nr 46
Pozdrawiam Paweł

Ł.Cieśla

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 543
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #41 dnia: 10 Stycznia 2018, 18:50:53 »
Zdjęcia czasem nie oddają rzeczywistego wyglądu. Ten gulden z 1678 to wpada rzeczywiście w taki brąz?
Doctrina multiplex, veritas una

borsuk1977

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 737
  • Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #42 dnia: 10 Stycznia 2018, 18:59:29 »
Zdjęcia czasem nie oddają rzeczywistego wyglądu. Ten gulden z 1678 to wpada rzeczywiście w taki brąz?

To 2/3 talara i on jest brązowy całkowicie
TPZN nr 46
Pozdrawiam Paweł

Ł.Cieśla

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 543
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #43 dnia: 10 Stycznia 2018, 19:01:29 »
A ile ma lub powinien mieć w sobie miedzi w stopie?
Doctrina multiplex, veritas una

borsuk1977

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 737
  • Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
Odp: Półtalar 1788 - kolorowa "patyna"
« Odpowiedź #44 dnia: 10 Stycznia 2018, 19:11:05 »
A ile ma lub powinien mieć w sobie miedzi w stopie?

Szczerze powiedziawszy to nie wiem ile powinien mieć (teoretycznie powinno to być dość dobrej próby srebro), wiem tylko że nie jest w przypadku tej monety to coś niezwykłego. Możliwe, że leżała kiedyś długo z monetami miedzianymi i z nimi reagowała?
« Ostatnia zmiana: 10 Stycznia 2018, 19:13:24 wysłana przez borsuk1977 »
TPZN nr 46
Pozdrawiam Paweł

 

R E K L A M A
aukcja monet