To może ja dodam też coś od siebie. Ogólnie ten stempel jest bardzo dziwny, mimo wszystko sam wzór i jakość wykonania stempla jest dość wiarygodna, ale...
1. Efekt podwójnego bicia - jest to dość częsty efekt w monetach bitych ręcznie, ale podwójne bicie charakteryzuje się pewnymi niezaprzeczalnymi efektami. Jeśli mamy przesunięcie stempla to wszystkie fragmenty przesuwają się w tą samą stronę. Tutaj mamy tak - litera G i litera I w SIGIS ma lekkie przesunięcie w prawo, również czoło, nos i broda popiersia oraz E w REX. Więc czemu mamy w G w SIGIS przesunięcie również w lewo oraz w drugim kosmyku brody i w E w REX. Jest to dość dziwne, ale mogło być trzecie uderzenie.
2. Nie widać efektownych dziurek po bąblach powietrza, charakterystycznych w odlewach. Ale nie jest to dowód na to, iż nie jest to odlew. Mimo wszystko wzór stempla jest bardzo wiarygodny.
3. Różnica w wadze jest bardzo duża, 1/4 niedowagi. Jest to niedopuszczalne w monetach o tak dużym nominale.
SUMA - tak naprawdę nie wiem co sądzić o tej monecie, jest wykonana perfekcyjnie, ze śladami podwójnego (lub więcej) uderzenia, co nie jest rzadkie, ale taka niedowaga jest NIEDOPUSZCZALNA, więc wizualnie oryginał, ale organoleptycznie falsyfikat, ale jaki, nie wiem. PERFEKCYJNY WSCHÓD? Jedynie moglibyśmy zbadać jeszcze zawartość kruszców w stopie, ale niestety tylko laboratoryjnie.