Kurczę strzelaliśmy do tego samego (drugi)
Chciałem sobie jakiegoś ładnego i ciekawego sprawić .
sorry
Faktycznie, strzelaliśmy do tego samego. Nie ma za co przepraszać. To nie pierwszy i na pewno nie ostatni raz. Ciekawych monet Probusa jest mniej niż kolekcjonerów mających na nie ochotę.
Ładna sztuka to to nie jest, ale potencjalnie b. ciekawa, nienotowana i unikatowa, jeżeli naprawdę żadnych znaków (ani śladów znaków) nie ma i nigdy nie miała w odcinku menniczym. Na podstawie samego zdjęcia trudno zawyrokować z 100% pewnością. Jakieś cienie po trzech symbolach (np. R*Delta) jakby troszkę widać w odcinku. Choć być może to tylko iluzja, a w rzeczywistości są to tylko wżery. Pożyjemy, zobaczymy. W każdym razie uznałem, że warto zaryzykować do pewnego limitu, bo ten typ z trzeciej emisji rzymskiej (według Pinka) nie jest notowany nigdzie bez znaków menniczych i na 99% byłby to unikat (Guillemain też nigdy nie widział drugiego takiego egzemplarza).
Poza tym kształt i nietypowa (ogromna wielkość) krążka jest b. ciekawa, mimo wagi mieszczącej się w granicach standardu. Może to sugerować próbę technologiczną.
Zamieszczam link do aukcji dla pozostałych kolegów, żeby wiedzieli, o czym dyskutujemy.
https://www.ebay.pl/itm/050-Roman-Bronze-Coin-PROBUS-Antoninianus-Emperor-on-Horseback-VF/202178582632?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2057872.m2749.l2649