Kolejna perełka zasiliła kolekcję monet brzeskich
Hybryda wileńsko- brzeska 1666.Portret brzeski,rewers wileński z pierwszą odmianą Pogoni/bez tarczy/.
Rzadka,Wolski nie notuje/zdjęcie 1 i 2/. Uważni czytelnicy pewnie zauważyli,ze Wolski przypisuje hybrydy do mennicy wileńskiej.Ja zaś do brzeskiej.Na poprzedniej stronie napisałem,że wielce prawdopodobnym jest przekazanie stempli bądz pracowników będącej w rozkwicie mennicy w Wilnie do Brześcia aby pomoc w jej uruchomieniu w XII 1665 roku.Stąd hybrydy 1665.Obie mennice były zarządzane przez Boratiniego.Co do hybryd z 1666,to Wolski uważa,że po zamknięciu mennicy w Brześciu 16 XII 1666 część pracowników przeniesiono do Wilna i,że monety z portretem brzeskim kończą produkcję boratynek w Wilnie.Jakoś mnie ta teza nie przekonuje.Z Brześcia do Wilna jest blisko 400 km i taka podróż zajmowała co najmniej kilka dni,a zimą pewnie dłużej.Jaki sens na 2 ostatnie tygodnie grudnia przenosić pracowników skoro załoga mennicy wileńskiej dawała sobie doskonale radę.Myślę,ze to mennica brzeska byla beneficjentem pomocy z Wilna i,ze hybrydy z 1666 wybito także w Brześciu/zdjęcie 3/Proszę zerknąć na rewersy;podobna Pogoń,a nawet identyczny błąd interpunkcyjny zamiast
LIT jest
LI.T. Jak było naprawdę?Może kiedyś ktoś to rozstrzygnie.Jak napisał na swoim blogu J.Chałupski:" Każda z opcji możliwa tym bardziej, że obie mennice dzierżawił ten sam człowiek."
https://zbierajmymonety.blogspot.com/2017/11/czegos-tu-brakuje.html