A to parę moich zdjęć zrobionych przy pomocy lampy pierścieniowej. To jeszcze nie to, czego oczekuję, ale myślę, że jestem coraz bliżej...
Aż mi głupio, że dałem taką zbieraninę
Muszę się przyłożyć, aż z ciekawości zobaczę, co można wycisnąć z lampy (właśnie rozwaliłem jedną żarówkę), dawno się nie bawiłem ze zdjęciami monet. Celowo dałem sporo zdjęć z kompakta wartego dziś z 50 złotych
Lampa pierścieniowa ładnie doświetla monetę, ale likwiduje cienie, trudniej też pokazać połysk. U mnie w sumie żarówka jest blisko i efekt jest podobny, bo światło się odbija ze wszystkich stron (miałem nawet przygotowany czarny papier, żeby świeciło mocniej z jednej strony, ale jakoś zarzuciłem eksperymenty, mnie wystarczały czysto dokumentacyjne zdjęcia pokazujące szczegóły).
Na zdjęciach np. WCN widać kierunek padania światła na czoło i twarz portretowanej postaci (w każdym razie od góry, różnie, z prawej lub lewej).
Ps. Do dokumentacji i badań muzealnych (powiedzmy) m.in. monet stosuje się wspominaną już kiedyś metodę RTI. Na filmie z tej strony widać, jak zmienia się obrazowanie powierzchni monety w zależności od kąta oświetlenia.
http://culturalheritageimaging.org/What_We_Do/Fields/numismatics/