Na pierwotnych zdjęciach krążek wygląda na spatynowany w sposób naturalny. Te dzisiejsze zdjęcia pokazują okaz z dziwną, w mojej ocenie sztuczną patyną. Nie wiem, może to światło spowodowało "prześwietlenie" warstwy patyny, ale dla mnie wygląda dziwnie.
Monetka jest pospolita - owszem - ale w wersji z błędem legendy awersu staje się łakomym kąskiem. Dokładając do tego rosnącą popularność monet naśladowczych, fałszowanie tego typu okazów staje się kuszące.
Zakładam również, że monetka mogła zostać pozbawiona pierwotnej patyny i to co widać obecnie jest patyną wtórną.