Napisałem na blogu
Z moich informacji wynika, że zanim funkcjonariusze MO zabezpieczyli teren odkrycia skarbu to „te żółte były wybierane”. Nie muszę chyba tłumaczyć co ten żółty kolor miał oznaczać. [Zapiski ze Starej Leśniczówki]
---
Sławomir Bromboszcz przepisał prawie słowo w słowo z bloga i dodał, że to wypowiedź p. Agnieszki Bąk.
Z moich informacji wynika, że przez nie wybierane były żółte monety. Nie muszę chyba tłumaczyć, co ten żółty kolor miał oznaczać - mówi Agnieszka Bąk, miłośnik historii. [Sławomir Bromboszcz, Gazeta Krakowska]
---
Napisałem na blogu
Zaiste mógł to być wędrowny kupiec, który w wyniku jakichś bliżej nieokreślonych, być może gwałtownych niepokojów ukrył skarb. [Zapiski ze Starej Leśniczówki]
---
Sławomir Bromboszcz przepisał słowo w słowo z bloga i dodał znowu, że to wypowiedź p. Agnieszki Bąk.
- Mógł to być wędrowny kupiec, który w wyniku jakichś bliżej nieokreślonych, być może gwałtownych niepokojów ukrył swój cenny skarb - dodaje Agnieszka Bąk. [Sławomir Bromboszcz, Gazeta Krakowska]
Dosłownie i w przenośni jaja kwadratowe.
Oprócz splagiatowanych fragmentów "redaktor" wymiksował różne fakty i wyszły przeraźliwe bzdury w tym jego "artykule".