Tez uwazam, ze stany byly zawyzone, ale trudno tu miec do konca pretensje tylko do tego sprzedawcy, skoro zarowno WCN, jak ANMN tak ocenili.
Inna sprawa, ze wykorzystal on sytuacje. Antykwariaty sprzedaly po cenach odpowiednich do stanu, pomimo tego jak ocenialy, rynek wypoziomowal.
A tu lisek chytrusek pomyslal, ze jak stany takie wysokie, to i cena powinna byc odpowiednio wyzsza.
On "tylko' podniosl ceny. Mam nadzieje, ze rynek nie da sie zwariowac. Aukcja wyrownuje, choc sa szalenstwa, ale "kup teraz" to kupujesz albo nie, no chyba, ze ktos chce cos zaproponowac.